Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dietobójczyni

Zdrowe odchudzanie / MŻ - START

Polecane posty

A nie wiem, czy czytałyście dziś na kafe topic: Jestem gruba! :) http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=1173 Dobry temat, jak dla mnie to motywacja, aby nie rozpasić swoich przyszłych dzieci. Bo uważam, że gdyby rodzice pakowali we mnie mniej od dzieciństwa, to nie miałabym problemów takich jak dziś. Mówiłam już, że od zawsze jestem puszysta?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Passionatko skarbie kochany ciesze sie ze ci poprawilam humorek)a ja tez bylam na zakupach i maz mi kupil bluzke z duzym dekoldemmmmmmmmmmmmmm:)to on mi uswiadimil ze moje piersi sa moim atutem (nogi tez)i mam to pokazywac a do tego zeby bylo smiesznie to jeszcze krotka sukienke dopasowana ni i oczywiscie dekold:)troszke brzuszek widac ale co tam bede go wciagac no i kupie sobie gacie po same cycki takie sciagajace i juz w pasie bede miala 60:)a u nas nadal goraco wiec biegne po mloda do szkoly i wywalam tylek na slonce wytapiac tluszcyk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie, zuzka, uszy do gory. Jak nie mozesz dostac spodnicy, to szukaj tuniki/getrow czy czego tam, co na tobie najlepiej lezy. Po co sie dolowac tym, co nie do zdobycia (na razie) :-) ja tez kiedys myslalam ze z moich 76 nie zejde, ale sie udalo. I Tobie tez sie ruszy :-) pssionatko-dieta wyglada niezle, dziekuje ci za nia. Bardzo rozsadnie skomponowana. Chcialabym miec jeszcze tyle sily woli, zeby wprowadzic ja w zycie (tylko 1400 wchodzi w gre chyba, niestety). No i masz 100% racji co do tego, ze gdyby nie pakowano w nas za mlodu, teraz mialybysmy mniejsze problemy. Ja od malego na smietance i paczusiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki. Nie odzywam się ponieważ mam urwanie głowy....zakończenie roku szkolnego u dzieciaków i tym podobne. Moja waga uparcie stoi w miejscu.Nie wiem dla czego nie chce ruszyć w dół :( Najgorsze jest to że musiałam na razie zrezygnować z orbitreka ponieważ kolana mnie strasznie bolały po nim:( Ale ćwiczę na atlasie i ten zestaw abs od Kiki. passianatka,mam wielką prośbę do ciebie. Czyściłam pocztę i z rozpędu skasowałam sobie Twoją dietkę.Jeśli mogła byś mi ją jeszcze raz posłać była bym ci bardzo wdzięczna. Dziewczyny cieszą mnie wasze postępy w odchudzaniu:) jak tylko skończy się ten cały młyn to na pewno częściej będę zaglądała. Buziaki dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj bylam na urodzinach u babci ( nie mojej) i mimo ze mowilam zejestem na diecie to oni wciskali mi jedzenie i zjadlam tyle ze jutro chyba zrezygnuje z wazenia, bo chyba zalamalabym sie wynikie. Moze w tym tygodniu uda mi sie cos ugotowac na obiad bo ja jem tutaj naprawde duzo chleba i w biegu. Rodzina, u ktorej mieszkam czesto zamawia pizze (ja nie jem, az sama sie sobie dziwie). lub robia cos na szybko i jedza pozno, za pozno ok 21. tez nie jeste m pewna czy uda mi sie osiognac 60 kg, bo nawet nie pamieta kiedy tyle wazylam, a mam raczej mocna budowe i dosc hrube kosci. na razie chce zobaczyc 7 z przodu, a to jak widac nie jest latwe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Dziewczątka :) Zuźkaa - wracajjjj tu do nas szybciutko!! Brakuje nam Ciebie!! Joasiu - ja na krowim mleczku (6%) i placku drożdżowym :) Ale babcia cieszyła się, że mam taaaki apetyt :/ Powiem Wam, że teraz mam siostrę 7lat (rodzicom się zdarzyło :) ) i mama już bardziej o nią dba - jest o wiele szczuplejsza niż ja byłam w jej wieku. Wydaje mi się, że skoro byłam pierwszym dzieckiem, to niedoświadczeni rodzice słuchali rad dziadków... :) ale było minęło i absolutnie nie mam pretensji do nikogo. W końcu w dorosłym życiu nikt mi do papuni na siłę nic nie tkał... I mogę mieć sama do siebie pretensje, że tak długo zwlekałam z podjęciem PORZĄDNEGO odchudzania (wcześniej, jak wiecie, milion diet cud i kolejne efekty jojo). Cieszę się, że dieta Ci się podoba - mnie też. Choć ostatnio naprawdę ją modyfikuję - np. nie stać mnie na pistacje więc piję np. kefir (90gr). Zamiast melona jem jabłko, itd... Agniesiu - Twój mail to as99282 na gmailu? Bo nie jestem pewna a coś znaleźć od rana nie mogę... I NIE MARTW SIĘ, że waga stoi!! Mi stała cały ostatni miesiąc! I nadal stoi! To podobno jest normalnie i nie można się zniechęcać! A może @ Ci się zbliża? Schlange! Na takie imprezy jest sposób - nakładasz sobie na talerzyk cokolwiek (bez przesady, od kawałka ciasta czy sałatki nic się nie stanie) i trzymasz na talerzu, podjadając trochę, ale nie zjadasz wszystkiego. W ten sposób masz coś na talerzu, więc nikt CI nic nie nałoży. U mnie skutkowało. Szczególnie u babci... A jeśli chodzi o rodzinkę to mam pytanie! Dlaczego oni wszyscy (czyt. rodzinka) tacy są ???? Ja też jak powiedziałam na imprezie rodzinnej że jestem na diecie, to od razu znalazło się 10 chętnych aby non stop mi dokładać! Zazdroszczą, że ktoś zaczął dbać o figurę? Bo nie rozumiem tego inaczej. Jestem pewna, że gdybym na tej imprezie trzymała język za zębami, byłoby zupełnie inaczej - nikt nie zwróciłby na mnie uwagi. Sorry, uniosłam się, ale widzę, że nie tylko ja tak mam. Chociaż u Ciebie, Schlange, była babcia - to pewnie jest inaczej. Babcie (czy prawidziwe czy przyszywane) zawsze dbają o młodych. Ma to pewnie związek z czasami komunizmu, gdzie niczego nie było. Ale nie wgłębiam się bardziej ;) Schlange - podziwiam Cię strasznie za te pizze!!! Mój N. zamówił jakiś czas temu pizzę "bo dawno nie było" i "z okazji 10kg do tyłu" - nie dałam rady się powstrzymać. Tak samo umówiłam się z laskami w Pizza hut - zarzekałam się, że wezmę bar sałatkowy. I co? Kiszka :) No ale to było już jakiś czas temu, od ostatniego wesela jestem na właściwych torach (do jutra - kolejne wesele :/) Myślę, że metoda małych kroczków będzie lepiej Ci sprzyjać niż myślenie o 60kg. Ja niby napisałam w stopce, że 65kg to mój cel nr1, ale tak naprawdę cieszę się z każdego kg, każdej cyferki w dół :) Buziaki Laseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelda42
cześć, chcę od dziś do 15 lipca zrzucić jakieś 4 kg, na jakiś czas -min. miesiąc przestać jeść słodycze, a przede wszystkim zacząć zdrowo się odżywiać. 5 posiłków dziennie, dużo warzyw i owoców, kolacja przed 18 stą, raz w tyg. ryba, codziennie troszkę ruchu, no i dbanie o siebie -używanie jakiś balsamów-codziennie itp. Chce zacząć wszystko od od nowa od dziś - chce znowu polubić siebie i nabrać pewności siebie, znowu chcę być tą dziewczyną dla której chcieć znaczy móc i dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Od dziś zaczynam zmiany w swoim życiu i nie tylko o jedzenie tu chodzi. Co do wyglądu to nie chcę być za szczupła-zależy mi głównie na płaskim brzuszku, wcięciu w talii i zgrabniejszych udach, Trzymajcie za mnie kciuki, pozdrawiam, aha teraz ważę 5 kg przy 166

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelda42
miał być 57 a nie 5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Passionatko, ja zamiast pistacji kupuje migdaly ;) Mam jesczze pytanie odnoscnie tej dietki. W niektorych dniach jest napisane ze ma byc mleko 1,5%, a w innym dniu nie ma jakie ma byc to mleko. Nie za bardzo oplaca mi sie kupowac 2 mleka, bo sie zepsuja przez ten czas:/ Jakiego Ty uzywasz? Co do chetnych do nakladania jedzenia, mi sie wydaje ze ludzie sa wredni i tylko patrza aby ktos zlamal swoje zasady, zeby mogli miec radoche, ze jednak nie damy rady. Schlange ja tez mam mocna budowe kosci i powiem szczerze ze nie wyobrazam sobie, zebym mogla wazyc 60 kg :D W ogole, tylam pare lat i nie wyobrazam sobie siebie szczuplej, dziwne to takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko!! Nie kupuj dwóch!! Ja używam czasem nawet 2% (jak mój Miś kupi z przyzwyczajenia) i żyję dalej. Tak więc jeśli masz 1,5% to nie kupuj drugiego :) Mało tego, powiedziałam dietetyczce ostatnio, że jem serki grani te 3% zamiast tych normalnych, a ona na to, że tłuszcz też jest potrzebny i że mam jeść te zwykłe :) Ale też powiedziała, że nic się nie stało :) Ja też mam grube kości... Ale co tam... Coś mnie dolina nachodzi... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelda42
To jak Dziewczyny mogę się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wskakuj Zelda :) Choć ja i tak zazdroszczę Ci Twojej obecnej wagi.. Ja takiej nigdy nie będę mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja bylam kiedys na konsultacjach dietetycznych. Nie dala mi babka takiej diety jak dostala passionatka, ale z tego co mowila wynikalo, ze tluszcz jest naszym sprzymiezencem, oczywiscie w rozsadnych ilopsciach, (wiekszym niz weglowodany, bo to wlasnie one odkladaja sie w postaci faldek). Dlatego tym mlekeim to bym sie tak nie martwila-zreszta, jezeli popatrzymy na tabele wartosci kalorycznych, to znowu tak wiele sie te mleka miedzy soba nie roznia. z tym dokladaniem to jest kicha. Ja juz od dawna mowie, ze nie jem ciast slodyczy itd, ale chetnie sie poczestuje najzwyklejsza kolacja. I co ? I zawze jak jestem u ciotki/babci/pociotki laduje na stole jakis wypiek. Troche jest to meczace, ale nauczylam sie juz odmawiac i czesto siedze przy pustym talerzu (ciotka na przyklad jest twarda i uwaza ze jak jest gosc to ma byc cioastio i koniec :-( ). Tlumaczenie ze "raz na czas mozesz sobie pozwolic" oczywiscie jest zrozumiale, tyle ze jak czesto gdzies lazisz, to to raz na czas zmienia sie dla mnie w zbyt czesto. Ciotka nie rozumie, ze nawet jak ja wizytuje raz na trzy tygodnie (dajmy na to) to w miedzy czasie sa czyjes imieniny, wesele, inna wizyta albo jakis inny grzeszek. Nie ma sie co przejmowac ludzmi, bo oni za nas potem nie schudna, a jeszcze dowalaja (czasami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja bylam kiedys na konsultacjach dietetycznych. Nie dala mi babka takiej diety jak dostala passionatka, ale z tego co mowila wynikalo, ze tluszcz jest naszym sprzymiezencem, oczywiscie w rozsadnych ilopsciach, (wiekszym niz weglowodany, bo to wlasnie one odkladaja sie w postaci faldek). Dlatego tym mlekeim to bym sie tak nie martwila-zreszta, jezeli popatrzymy na tabele wartosci kalorycznych, to znowu tak wiele sie te mleka miedzy soba nie roznia. z tym dokladaniem to jest kicha. Ja juz od dawna mowie, ze nie jem ciast slodyczy itd, ale chetnie sie poczestuje najzwyklejsza kolacja. I co ? I zawze jak jestem u ciotki/babci/pociotki laduje na stole jakis wypiek. Troche jest to meczace, ale nauczylam sie juz odmawiac i czesto siedze przy pustym talerzu (ciotka na przyklad jest twarda i uwaza ze jak jest gosc to ma byc cioastio i koniec :-( ). Tlumaczenie ze "raz na czas mozesz sobie pozwolic" oczywiscie jest zrozumiale, tyle ze jak czesto gdzies lazisz, to to raz na czas zmienia sie dla mnie w zbyt czesto. Ciotka nie rozumie, ze nawet jak ja wizytuje raz na trzy tygodnie (dajmy na to) to w miedzy czasie sa czyjes imieniny, wesele, inna wizyta albo jakis inny grzeszek. Nie ma sie co przejmowac ludzmi, bo oni za nas potem nie schudna, a jeszcze dowalaja (czasami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kochane siedzę właśnie w pracy i się nudzę dziś musi być dietkowo i już postanowiłam:):) wczoraj byłam na letnich wyprzedażach i kupiłam super pasek za 14,90 a był po 49,90 więc fajna promocja:):) i był rozmiar L dla mnie:):) muszę zaopatrzyć się w coś dietetycznego:) w weekend same kefiry bo czuję się taka rozepchana przez te słodycze a w poniedziałek normalnie już dietę wprowadzę:):) Dziękuję że mnie tak wspieracie jutro robię dokładną stopkę i nie ma bata muszę się brać za siebie. Rower na polku a jak będzie padać to mam też stacjonarny:):) Urywam się dziś wcześniej z pracy bo mam na uczelni kupę spraw do załatwienia :):) tak więc miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem beznadziejna :( właśnie podjadłam cały kubeczek płatków cini minis... 410kcal na 100gram... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Passionatko nie lam sie!!!!!! Zjadlas za duzo, to do konca dnia jakas marchewke i np jogurt :) Mozesz spokojnie jablko zjesc tez:) Moze powinnas pogadac z dietetyczka, bo za duzo masz obciete kcal i dostajesz napady glodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na moje oko, to tego nie było więcej niż 30g (kubeczek plastikowy), czyli 140kcal...Mogło być gorzej... U mnie jest taki minus, że w pracy mamy płatków do woli, a Cini minis to moje ulubione... Poszłam do kuchni na kawkę z koleżanką i tak do kawki... same wiecie... Akurat wypadła pora posiłku, głodna byłam, to zjadłam (zamiast). Będzie dobrze, w końcu to nie pizza :) A jutro i tak na weselu pogrzeszę... Potem @, więc spadków nie zanotuję na bank. Jak tu się nie łamać jak nic tak dobrze nie motywuje jak kolejne spadki na wadze? :( No jak? Dobrze, że z Tobą, Zuźka, już wszystko ok. Wstąpiłas na własciwe tory i oby tak dalej :) Fajnie, że rozmiar L ci pasuje - mi już też (wcześniej XL a nawet XXL). Właśnie oglądam fotki z naszych zaręczyn w Manchesterze - strasznie wyglądam... Jak świnka :/ Oby to nie wróciło nigdy więcej!! Muszę się pochwalić - wczoraj ćwiczyłam pół godzinki :) ABS, na talię i streching. Słabo, bo słabo, ale od czegoś trzeba zacząć. Muszę koniecznie pozbyć się tłuszczu pod pachami - od poniedziałku po weselu stosuję się do linków Karolci. Uff.. Już lepiej. W końcu nie zjadłam całej paczki, tylko trochę. Za karę nie zjem kolacji :) Tylko woda i herbatka zielona ;) Buziaki i dzięki za miłe słowo Karolinko :) A jak trzymanie się dietki ? :) Dajesz radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Passionatko, bo Cie kopne w 4 litery :P Myslalam ze zjadlas 100 g tych platkow :) 140 kcal to nie masakra, przytyc nie przytyjesz, bo jesz i tak ponizej swojego bilansu kcal . Na weselu pojesz, ale przeciez tez to wytanczysz:) 30 min cwiczen to wg mnie na poczatek dobry czas. Ja dzisiaj na orbitreku tylko kilkanascie minut, bo mnie zaczely stopy i kostki bolec:/ Nie myslalam ze kiedys bede taka gruba, zeby miec problem z korzystaniem z orbiego. Jeszcze pocwicze dzisiaj szorujac kafelki i bedzie dobrze. Jutro jade nad stawy ( moj T. bedzie lowil ryby:), to pochodze sobie jak najwiecej, ale tez bede lowila- zarazilam sie :) Dietki sie trzymam:) Dzisiaj zamiast calej szklanki mleka wypilam pol, a przed chwila zrobilam sobie kawe z mlekiem i 1 slodzikiem, wiec jest ok :) Passionatko, a czy ten tluszczyk pod pachami to czasami nie od zle dobranego stanika? ;) Ja tak mialam i cycki migrowaly na plecy, zaczelam je wyciagac do miseczki, obwod w cyckach spadl, a miseczke wieksza trzeba bylo kupowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki. Passionatka-może być na ten adres.Mniej go używam i na pewno stamtąd jej nie usunę,a najpewniej to sobie ją wydrukuję :) Dziękuję za dodanie mi otuchy z tą wagą. A @ miałam jakieś 2 tyg temu więc jeszcze czas na nią. Dziewczyny jak ja wam zazdroszczę motywacji,mnie opuściła chęć do czegokolwiek (mam kłopoty w domu:O ). Co do kupowanie ubrań to też się muszę wybrać na zakupy ponieważ spodnie zdejmuję już bez odpinania guzika ;) Dobrze że są z laikrą bo jeszcze jako tako się trzymają. Staniki też muszę powymieniać bo w obwodzie za luźne i jakos tak dziwnie mi się w nich chodzi.Masakra :O Dziewczyny -dostałam spis książek dzieciakom do szkoły i ceny to mnie poraziły. Jednak chyba będę musiała na siłę iść od września do pracy :O Jak ja to zrobię ???????Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko - sądzę, że to nie od staniczka... Bo mam taką świetną sukienkę, do której stanika mieć nie muszę (na naramkach) a i tak wystają... Można powiedzieć, że w staniku mniej, ale i tak niefajnie to wygląda :) Cieszę się, że trzymasz się dietki ;) Kiedy ważenie? Widać już coś po cuchach? :) Agniesiu - przesłałam dietkę :) I SUPER GRATULUJĘ zmian w cm!! Mam nadzieję, że kłopoty się skończą i wyjdziesz z dołka, a zgubione cm dodatkowo zmotywują CIebie do dalszego dietkowania! :) Ja mam ze spodniami taki sam problem... Zostały mi jedne getry i jedne jeansy z czasów szczupłości... We wszystkich innych wyglądam jak sierotka... A co do podręczników - ja kupowałam (sobie w liceum) zawsze od starszych kolegów. Jeśli nie znajdziesz nikogo starszego od dzieci, od kogo można kupić używane ksiązki, to zorientuj się gdzie w Twoim mieście są sprzedawane takie podręczniki. Niekiedy są "targi" w szkołach na początku września. Nie martw się kasą! Pieniądze to nie wszystko... dziś są, jutro nie ma... A być może zmiany we wrześniu związane z pracą obrócą się na lepsze? Kto wie? Grunt to pozytywnie myśleć!! Będzie lepiej :) Musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Passionatka-dzięki wielkie jeszcze raz. Niestety co do podręczników to wszystkie muszę kupować nowe ponieważ to są klasy 1 i 2 i każdy ma inne książki a do tego w nich uzupełniają:O Kiedyś tak było można teraz dopiero chyba od 4 klasy jest możliwość takiego odkupowania od kogoś. Jeszcze raz dzięki za wsparcie. Buziole dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Passionatko, ja po ciuchch nie widze roznicy narazie, ale to pewnie dlatego, ze ostatnio jak przytylam to i tak mogl;am wejsc w te same ciuchy, chyba sie rozciagnely, nie wiem.... Mam tak fajny cieply golfik, ktory na grilla czasami zakladam jak dlugo siedzimy i on jest mi dobry od... 5 lat!!! Tyle, ze 5 lat temu wazylam prawie 30 kg mniej.. Wlasnie takie cos mnie zalatwilo, jakbym sie nie mogla zmiescic w te ciuchy, to bym sie pewnie 20 kg temu opanowala... Zauwazylam, ze widac mi wiecej rozstepow, czy to mozliwe?? Wazenie w srode :) Ciekawe jaki nedzie bilans z 2 tygodni :) Agniesia, czy mnie oczy nie myla, czy w ciagu 15 dni schudlas 7 kg? Zglupialam normalnie.. Co do ksiazek, to moze jakas Twoja znajoma pracuje w ksiegarni i by dalo rade skserowac najdrozsze ksiazki? ;) Nie wiem po co dzieciom taka drozyzna, rownie dobrze moglyby pracowac na tekstach kserowanych przez nauczycieli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Passionatka-dietka nie doszła,nie wiem dla czego.Jeśli nie sprawi ci to problemu to prześlij mi jeszcze na ten adres astuczynska79@gmail.com. Kurde ale robię problemy:O Przepraszam cię serdecznie,nie wiem co się stało:O Karolina-dobrze że zwróciłaś mi uwagę zaraz zmienię stopkę. Zaczęłam 15 ale kwietnia a nie maja :O Dzięki :) A co do książek to nie mam żadnej znajomej w księgarni :O a na skserowanych raczej pracować nie mogą,wymogi pani dyrektor :O Totalna porażka.Ale jakoś muszę sobie poradzić,w lipcu kupię córze a w sierpniu synowi a wyprawkę i plecak synowi obiecała chrzestna więc myślę że nie będzie tak tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelda42
cześć dzisiaj duży jogurt nat, trochę truskawek, mizeria z ziemniaczkami bez śmietany-z jogurtem, troszkę orzechów, 2 kanapki z 1 plsterkiem sera topionego light i na dziś tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stopka zmieniona :) ja dzisiaj zjadłam : Śniadanie 3 kromeczka chleba wieloziarnistego z paprykarzem szczecińskim-wiem,ale nie mogłam się oprzeć:O obiad-ryż z podudziem z kurczaka i cebulką zapiekane w piekarniku i mizeria. Kolacja-pewnie pomidorek i ogórek.Chyba że się jeszcze skuszę na sam ryż.Zobaczę.Jak na razie nie mam ochoty do jedzenia. Wypiłam 4 kawy bez cukru,herbate czerwoną i trochę wody,ale nie bardzo chce mi się pić nie ma upałów a jak wmuszam w siebie to otem nie najlepiej się czuję :O I 20 min ćwiczeń na atlasie bo tak jak pisałam ostatnio z orbi musiałam zrezygnować:O Jeszcze abs ale to jak dzieciaki pójdą spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia, a ja taka glupia, ze jakbys mi wciesnela ze przez 2 tyg tyle schudlas to bym uwierzyla :D Kurka, jezdzilam na orbim kilkanascie minut, po jakims czasie zaczela mi prawa stopa i kostka puchnac, do tego pod kostka mam takie sine:/ Myslicie ze za duzo waze na orbiego? Ale szczerze, bo cos mi sie zdaje ze za bardzo obciazam stawy i to dlatego.. Wczoraj tez tak bylo, ale nie zwrocilam uwagi ze moze to przez orbiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka laseczki,ja dzisiaj prawie nic nie jadlam jest tak goraco ze sie nie chce teraz na wieczor jem pistacje i jablko,co do orbitka to mi tez spuchla stopa i powiedzial mi lekarz ze to zapalenie sciegna ale co tam jade na orbim dalej a po 40 min na orbim w takim upale to sobie mozecie wyobrazic jak ze mnie leci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina-powiem ci tak że ja musiałam na jakiś czas zrezygnować z orbiego bo tak jak pisałam kolana zaczęły mi siadać a ważę mniej od ciebie.Więc chyba coś w tym musi być...... a co do wagi to nie przesadzaj......chyba nie jest tak źle z tobą skoro w ogóle zauważyłaś że coś jest nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×