Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dietobójczyni

Zdrowe odchudzanie / MŻ - START

Polecane posty

Witam na placu boju:):) ja już po śniadaniu czyli płatki z mlekiem były, chlebek muszę upiec to będę mieć jakieś urozmaicenie. Witam Nową Koleżankę:):) to masz pewnie bardzo racjonalnie to wszystko zaplanowane, ja tam nie przepadam za gotowaniem i w sumie to nie bardzo miałabym czas, ale posiłki wydają się być bardzo pożywne. Dziś obudziłam się z okropnym bólem gardła chyba trzeba będzie jakiegoś loda sobie zapodać heh żartuję:) U mnie wczoraj było bardzo dobrze na obiad sałatka z tuńczykiem a na kolację pół jajka i troszkę żuru. Wczoraj była siłownia i prawie godzinka na rowerku stacjonarnym więc nie było źle :):) dziś też planuję z godzinę rowerka A co do tej tabelki to widziałam na którymś forum taką fajną ale teraz jej nie mogę znaleźć:) poszukam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Schlange a ile ważysz bo nie masz stopki?? Ja właśnie zrobiłam sobie kawkę hhmm kto się napije??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :)🖐️ A gdzie wy wszystkie? od rana pewnie skaczecie na skakankach, jeździcie na rowerach i nie macie czasu :P Lila, wygląda na to, ze pofolg wieczorny był spowodowany brakiem śniadania :( Ale dobrze, że jedziesz dalej z koksem i się nie poddajesz :) Passionatka, dieta wydaje się być rozsądna i to mi się podoba, tylko staraj się jeść tak jak masz zaplanowane (wiem, ze czasami się nie chce jeść i w ogóle, ale musisz), kolacja jest potrzebna, żeby kopnąć metabolizm na wieczór i jako tako noc, bez kolacji zwalania strasznie :( Ja nawet kiedy jestem pełna, np po obiedzie, a tu już kolacja, to nie robie tak, że nic nie jem tylko staram się choć coś zjeść żeby kopnąć w dupsko ten metabolizm i pobudzić do działania, staraj się jak możesz zjesc to co masz zaplanowane, w ogóle skusiłaś mnie i chyba przejdę się do dietetyka :) Nigdy jeszcze nie byłam :P W UK będzie ciężej, ale uwierz, ze dla chcącego nic trudnego, moj kolega jest w UK i zna już wszystkie sklepy ze zdrową żywnością, a nawet i są jakieś wege knajpy, a nawet i slow foody, w cholere tam tego jest, nie to co w Polsce, ech :o Ja poproszę twoją diete na maila dietobojczyni@go2.pl, szukam nowych pomysłów na śniadania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za to napije sie z przyjemnością:) nie pisze tu czesto bo nie mam o czym:( rezultatów zero. ruchu jeszcze mniej, o lodziku to tylko pomarzyc moge:( żartowałam:) :) :) ugotowałam sobie zupke a la kapusniaczek dietetyczny i bede sie nim wspomagac, ale mysle ze jednak ruch to podstawa przy chudnieciu. siedze w pracy, potem obowiązki domowe ale moze dzis uda mi sie cos pocwiczyc.waga stoi w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja jak to nie masz o czym? Pisz o wszystkim co ci ślina na jęzor przyniesie :) Obowiązki domowe to też ruch przeca, więc chcąc nie chcą przy dietkowym odżywianiu będzie cię ubywało :) zjedzone śniadanie: 2 kromki słonecznikowego, 2 plastry sera, sałata, rzodkiewka II śniadanie: będzie serek wiejski, tylko nie wiem jeszcze z czym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dietobójczyni - dietka wysłana. Choć, jak Ci napisałam w mailu - śniadania nie są zbyt wyszukane :) Wiem, że powinnam wszystko jeść, ale obiady w stosunku do reszty są duże objętościowo. Jest dużo warzyw, które zapychają mnie na dość długo. Staram się, ale po prostu czasem nie wychodzi :/ Co do dietetyka, to polecam! Polecam, bo próbowałam różnych metod, ta jedyna okazała się dla mnie skuteczna. Motywacją dodatkową jest fakt, że co 3 tygodnie będę chodziła na ważenie/mierzenie - głupio trochę oszukiwać :) kaja3000 - ja też nie mam ruchu! Głównie dlatego, że nie mam na to czasu. Jedynie w weekend wyskoczę na basen lub choćby spacer. Ta moja dietetyk mówiła, że ruch jest bardzo ważny, ale skoro go nie ma, to choć przed spaniem z 10 min poświęcić na wyginanie się i jakieś brzuszki - cokolwiek ;) Ja tego nie robię (na pewno nie codziennie) a, jak widać, i tak chudnę. Pewnie powinnam... Cóż, muszę o tym pomyśleć. U mnie dużo pracy - a mam pracę siedzącą (niestety). Dlatego muszę wracać do tabelek :) Jeszcze dziś tu na pewno zajrzę :) Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za słowa wsparcia. musze podpatrezc ta sycącą sałatke z tunczyka. a ruszac sie lubie, choc pare minut ale czasu brak a wieczorem to siły nie mam. ale dałam rade w tamtym roku schudnąc trwale 5 kg, to w tym tez musi mi sie udac. P.S na 40 urodziny kumpla zamówiłam koszulke z napisem. Nie jestem 40-latkiem. mam 18 lat i 22-letnie doświadczenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):) to znowu ja melduje przepedałowane 74 minuty 700kcl spalone:):) piję herbatkę na trawienie teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pilne pytanko do dietki o sałatke z tunczyka. czy wszystko do miska i wymieszac czy osobno na talerzyk wyłożyc? chyba to 1. i to z tym sosem z tunczyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do swojej daję taki z biedronki koperkowo ziołowy z oliwą z oliwek i trochę wody:) dla mnie jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oho jak tu pusto :( Dziewczyny ja jestem strasznie podekscytowana bo lece do Londynu pierwszy raz, dzisiaj się dowiedziałam i kompletnie odechciało mi się jeść :D Po prostu podwieczorek i kolacja przepadły, nie mogę się skupić, nie mogę jeść :D śniadanie: 2 kromki słonecznikowego, 2 plastry sera, sałata, rzodkiewka II śniadanie: serek wiejski, pol grahamki obiad: sałatka z sałaty ziel, pomidora, cebuli, rzodkiewki i sera mozzarella Ach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz pokawce, w pracy. teraz zielona herbatka o smaku opuncji? nawet , nawet. sałatke zrobie dzis bo pomidory były straszne w moim sklepie i dzis dopiero kupiłam zielona sałate. waga lekko w dół:) ale nie wpadam w euforie narazie. ale to chyba zasługa cwiczen bo wczoraj sie troche poprzeciągałam przed spankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry a co tu tak cicho było meldować się:):) Dietobójczyni hmmm zazdroszczę też bym się przejechałam raz tylko byłam takie tam fajne ciuchy i w ogóle:):) a na ile lecisz??? Ja już po śniadaniu piję herbatkę niedługo kawkę sobie zrobię bo coś ta pogoda taka nie wyraźna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę robić kawkę:):) 🌼 a przed Nami nie lada wyzwanie bo to już niedługo weekend majowy macie jakieś plany dziewczynki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witajcie,ja teraz mniej zaglądam bo wiecej czasu spedzam na dworze uff,po tygodniu 1300kg mniej,coś sie ruszyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka, pytanko chyba do ciebie. wczoraj kupiłam ziel.herbate i zaparzyłam w duzym kubku.wydawała mi sie dobra a dzis w zwykłej szklance jakas mocna wyszła i niestety juz niezbyt smakowita.czy mozna pic taką zaparz. w duzejj ilosci wody? czy efekt mniejszy? zaznaczam ze czerwoną herbatlke polubiłam przy poprzednim odchudzaniu - o smaku cytryny, grejfruta, z płatkami róży(pycha). tez bym sie wybrała za granice ale ze względu na zakupy, bo mi tu dobrze.latac sie boje, statków jeszcze bardziej.ale do rodzinki toż to zupełnie inny cel podróży!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja nie pijam zielonej bo nie przepadam to pytanie do dietobójczyni:):) ja tam wolę czerowną już:) A z jakiej firmy kupujesz tą czerwoną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka masz rowerek?74min i spalone 700kal,chciałabym wiedzieć ile km na godz,jedziesz,ponieważ chce porównać czy dobrze mój rowerek pokazuje spalone kalorie ja jadę ok 36km,h i spalam w ciągu 75min 1000kalorii pasjonatka jakie tabletki stosujesz?jeżeli sprawdone i działaja to też bym chciałą:) ja właśnie zaeszłam z rowerka,jestem mokra jak szczur,zaraz objadek dzisiaj ogórkowa niestety zapomniałam sobie odstawić bez zabielania,ale 1 szkl,na obiadek może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Siedzę sobie w pracy, żyję wyjazdem w sobotę :) Wczoraj wyskoczyłam na miasto i pozwoliłam sobie na pół piwka (czego nie powinnam absolutnie!) zamiast kolacji :) Ojj zaszumiało w głowie! A myślałam, że tyle jem a tu chyba nieprawda :/ mersedes - żadne tabletki! Wizyta u dietetyka :) Muszę powiedzieć, że ważę się codziennie, nawet kilka razy w ciągu dnia :) Staram się od wczoraj więcej ruszać - zamiast ostatniego przystanku do pracy - idę pieszo. Może nie mistrzostwo świata, ale zawsze coś... Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasjonatka żle doczytałam nie tabletki tylko wracasz do tabelki:) a widzę że mamy podobną wagę i podobny cel muszę cię prześcignąć:p,tylko nie wiem czy mi się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mersedes - z Twoim rowerkiem nie mam szans! :) Bo ja do ćwiczeń może ostatnia nie jestem, ale mam strasznie zajęty czas - nie mam kiedy się nawet powyginać! Ostatnio myślałam o zakupie rowerka/steppera lub podobnej maszyny, ale muszę się najpierw przeprowadzić - nie mam ani krzty miejsca w domu :( Przeprowadzka w lipcu dopiero... Mamy podobny cel i tyle samo prawie do zrzucenia :) a ile masz wzrostu? Ja 168cm i z tego, co mówią inni, za bardzo tej nadwagi nie widać - ja jednak czuję się strasznie kupując ciuchy w rozmiarze 44! Powiem Wam, że dziś zaliczyłam mały sukcesik - weszłam rano (jak co rano) na wagę i pokazała 79,6kg!!! Zatem już 7 z przodu! Bardzo mnie to motywuje, nawet do ćwiczeń fizycznych - coś będę musiała poza spacerem rano do pracy wykombinować... Ale to po powrocie z majówki :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 166cm,kiedyś puśćiłam na cafe moje zdjęcia z przed i po odcudzanie to przy wadze 75kg moja sylwetka na tyle nie wygląda jest całkiem prpoprcjonalna ale u mnie też mogą wazyć mieśnie ,bo ja w zeszłym roku dużo ćwiczyłam robiłam po 1000brzuszków dziennie i jeszcze rowerek,no ale od pół roku się zaniedbałam i walcze od nowa ja ćwiczę ale kilkogramy mniej ubywają niż u ciebie,może muszę jeszcze coś zmienić w jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski :) ja poleglam na całej lini dziasiaj cały czas coś jem:( w sumie nie jest tego duzo ale czuje sie z tym źle! sniadanie --nic- obiad miesko gotowane sos i ziemniaki i marchewka gotowana :) po południu 3jajka na miekko i 1jajko i teraz 2lubisie ciasteczka dla dzieci ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×