Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dietobójczyni

Zdrowe odchudzanie / MŻ - START

Polecane posty

u mnie pisze że 45km /h ale czy to prawda zależy jeszcze od ustawienia obciążenia może. Dziś przejechane tylko 24 minuty bo po siłowni nie chcę się forsować jutro może dłużej popedałuje:):) Właśnie zjadłam plasterek sera żółtego i jogurt jogobela i dalej mam na coś smaka:) Trener na siłowni namawia mnie na dietę warzywno-owocową ale to chyba nie dla mnie padła bym z głodu chyba:):) A Wam jak dzień minął?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam u fryzjera, podcięłam sie troche i humorek mam lepszy. posilam sie zupką kapuscianą z mojej diety. zakupiłam owoce, warzywa, chlebek razowy i staram sie troche ruszac, nawet pare minut . lilianka, z twoim dzisiejszym menu to ptaszek byłby na głodzie.dlatego prawdziwa dieta powinna byc np o 300-500 calorii mniej niz dotychczas jadłysmy, bo sie bedziemy buntowac. ja niby nie jem bardzo kalorycznych rzeczy, ale ciągle bym cos żarła, jak ta krowa...dzis w pracy była zupka i pól głowki sałaty lodowej, jabłko. myslałam ze w porze obiadu jezyk mi do d@@py skoczy jak kolezanki bułki z szynką wcianały!!!!a ją sałate. i musze sie przyznac ze prawie codziennie podjadam kostke lub dwie czekolady, bo dzieciaki podostawały i trzeba to zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki a ja jestem taka chora ze głowa mała,mam zawalone zatoki i gardło mnie boli!!w nocy nie mogłam spać bo nie mogłam oddychać ehh dziś walczymy dalej!miłego dnia,a ja dziś zamiast kawy to herbatkę zwykła z cytrynka może mi coś pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TRZYMAJ SIE LILIANKA I WIZYTA U LEKARZA. miałam to samo ale antybiotyk na dwa tygodnie i jakies tabletki. i troche pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhh.....
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka odpocznij sobie z 2 dni,wiecie co wczoraj sobie pozwoliłam na słodkie polizałam trochę jajek,nie nie meża:) tylko robiłam bezy dziecku,no i pózniej kilka zjadłam,ale nie wiem jak to możliwe że dzisiaj miałam 300g wiecej niż wczoraj czyżby to przez te słodycze?więc nie warto wcinać słodkie,szczerze to mnie tak nie ciągnie do słodyczy,musze mieć dzień na nie ,tak jak wczoraj,ale dobra walcze dalej,zaraz wsiadam na rowerek, a dziś na sniadanko zrobiłam sobie omlet z 1 jaja, dodałam listek sera żółtego,ogórek,papryka i plastere szynki,i łyżkę siemienia lnianego,pyszne i sycące polecam,szczególnie na kolacje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam e ten słoneczny dzień:):) dziś byłoby ok bo śn płatki jak zwykle, na obiad zjadłam makaron z serem chudym i cukrem niestety ale może daruje sobie kolację to wyrównam bilans:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie było mnie dwa dni i już mam zaległości. zuźkaaa stopkę założę jak wagę kupię. kupiłam jedną ale źle ważyła. mój brat który waży 80 kg ważył 110 więc coś z nią nie tak było. i sama nie wiem jaką kupić żeby znów nie stracić kasy. a chwalić nie ma czym. teraz długi weekend i pewnie jakieś inne niecodzienne jedzonko,będzie kusiło, oj będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schlange ja mam wagę taką zbiedronki za 50zł elektroniczną i waży dobrze bo porównywałam,nie kupuj tych zwykłych z internetu po 20zł,bo one sa do du..y,ja taką kupiłam i lezy bo też ważyła nie tak jak trzeba chyba se pykne aerobik bo nie mam co robić,dziecko wyemigrowałam wiec mam spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie to nasza Dietobójczyni się podziewa??:):) Jednak zjadłam kolacje bo byłam głodna niestety zrobiłam sobie jajecznicę z cebulką i plastrem sera i pomidorem Pojeździłam 70 minut więc nie jest źle i cały dzień na dworze spędziłam na koszeniu i machaniu motyką:):) u mnie weekend majowy będzie grilowy i już coś rodzinka wspomina o pieczeniu jakiegoś placka hmmm i bądź tu zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki mersedes. a aerobik masz na dvd? też zamierzam kupić ale nie wiem jaki jest w miarę fajny. dzisiaj zjadłam frytki. czasami myślę, że jakbym mieszkała sama to jadłabym mniej.... ja to jednak słabiutka jestem - jeśli o diety chodzi. Pozdrawaim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, u mnie nie jest za dobrze, w sensie psychicznym, jednak nie lecę przez własną głupote, bilety przepadły, załamałam się totalnie, chociaż dieta ok, a nawet za mało, bo odechciało mi się jeść :( Rowera jeszcze nie mam (siła wyższa), nie byłam na spacerze ani wczoraj ani dziś, tak trochę wegetuje jak roślinka, muszę się ogarnąć, ale ciężko :( Ech no nic daje znać, że jakoś żyje i się trzymam diety. Jak się ogarne to wróce :(👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam miłe Panie,postanowilam do Was dolaczyc bo tez sie odchudzam juz 2 rok zaprosila mnie na to forum mersedes:)z ktora bylysmy na innym topiku ale tam raczej o odchudzaniu juz nie pisza,mam nadzieje ze mnie przygarniecie i razem pokonamy nasze kilogramy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika--🖐️ hej laski ja wczoraj byłam dzielna :)nie dałam sie zadnym słodyczą i jestem z siebie dumna hehe dziś przyjeżdża Moja Mamcia i będzie wesoło na jutro zapowiada sie grill u nas bedzie troche ludzi.przed wczoraj tesciowa mi powiedziala ze juz cos widac :):) miłego dnia Kochane ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kika super że jesteś a umnie :( :O :( dosłownie becze cały ranek od kiedy weszłam na wagę,już nie wiem co jest nie tak,,staram się ćwiczę tak aż mi pot po ciele leci,a tu co? waga w górę tak dzisiaj moja waga pokazuje 83,2kg,kurwa mać mam już dosyć odchudznia ,człowiek się stara i nic chyba sie poddam buuuuuuuuuuuu:( :O tylko nie moge pojąć że dwa dni temu miałam 82kg a dzisiaj,brak słów,do okresu jeszcze dużo czasu także powód,okres,odpada,waga też jest dobra:(,nawet nie wiecie jak ja sie strasznie czuje,poprostu jestem zawiedziona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schlange ja mam stary aerobik z przed 8lat z płyty vita ,,ćwicz i chudnij,,wiesz co super sprawa,wszystkie partie ciała ćwiczy i jest fajna muzyka i instruktor wszystko mówi,wiesz kiedyś mi sie ta płyta popsuła ale gdzieś w necie znalazłam i śćiągnęłąm nie wiem cuba strona chomikuj czy coś podobnego,ale za darmo udał mi się ściągnąć pasjonatka chyba cię nie zdogonie jednak z wagą,,buuuuuuuuuuuuuu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mersedes! Taka reakacja organizmu jest jak najbardziej prawodłowa. Mój przykład: 26.04 ważyłam 80,6kg, co mnie straaasznie ucieszyło. A dwa dni później - znów 82,4! A do okresu przecież jeszcze szmat czasu! No i zastanawiałam się dlaczego - dzwoniłam nawet do dietetyczki - co jest, bo jem tylko to, co napisane, a tyję! A Gosia na to (ta dietetyczka), że to jest absolutnie normalne! Organizm się przyzwyczaja do nowego trybu życia i czasami z wagą jest przestój - wtedy można się mierzyć, bo idzie w centymetrach! Mierzyłaś się może? Ja stwierdziłam, że Gosia ma rację - nie mam wprawdzie miary, ale zapięłam wczoraj pasek na ostatnią dziurkę (wczesniej była to 2. i 3. od końca). Gosia kazała mi się nie załamywać! Tylko jeść dalej tak jak jem, bo szkoda dwutygodniowego wysiłku! I coś w tym musiało być, ponieważ już wczoraj ważyłam mniej niż 80 (79,6kg, ale zawsze)! Gosia mówiła, że taki przestój przeważnie jest w drugim tygodniu odchudzana i trwa około 5-10 dni. Więc głowa do góry kochana i nie łam się!!!!!!!!!!! I pamiętaj - żadnych słodkości na poprawę humoru! Tylko zielona herbatka! :) :) :) Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczyny nie załamywać mi się tutaj:) Dietobójczyni może uda się to jakoś odkręcić co się takiego stało że nie lecisz?? Mersedes a co jesz?? może coś nie tak pisz tu menu może razem coś wymyślimy:):) tylko się nie poddawaj:) U mnie ok waga w dół może stopkę zrobię póki jest co pokazać heh:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego właśnie (mówiła jeszcze dalej Gosia) powinniśmy się wazyć raz na tydzień. Jasne, że każdy chce mieć wgląd w efekty i kazdy wyczekuje tych efektów z zapartym tchem. Ja też!!! Przecież nie dość, że codziennie się ważę, to jeszcze ważę się w ciągu dnia, żeby zobaczyć jak mi się waga zmienia np. po obiedzie czy po szklance herbaty! Powiecie, że to obsesja -być może (mój chłopak zawsze się ze mnie śmieje). mnie to jednak daje poczucie jakiejś kontroli nad tym, co zachodzi w organizmie. Może śmieszne czy zabawne, ale staram się nie przejmować jeśli rano waga wskazuje 79,6kg a po południu 81kg - powtarzam sobie, że to przecież jest normalne ;) :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u nie prawie 2 tydzień ćwiczeń,ale prawda musze wage wynieść bo kilka razy wchodzę i porównuje moje menu wczorajsze śniadanie bułka objad kilka suchych ziemniaków,1 mały kotlet podwieczorek gratka kolacja omlet z jaj,wydaje mi się że nie jem dużo z tym że przedwczoraj rano wazyłam 82kg a dziś 83,2 nawet nie wiecie jak jak chodze i wyję ale dobra wynoszę wagę i wskakuję na rowerek(ale tak mi się niechce przez to wszystko że szok) dzięki laski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w cm się nie mierzyłam ,mogłam się zmierzyć na początku i dzisiaj bym porównała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Passionatka masz rację czasem i tak się zdarza ja też staram się ważyć raz na tydzień ale bywa że codziennie wchodzę na wagę, a jak trzymam dietę i ćwiczę a tu na wadzę więcej to naprawdę idzie się załamać:( ale głowa do góry najważniejsze żeby teraz z rozpaczy nie rzucać diety:):):) u mnie niesamowity spadek 2,4 kg nawet nie wiem jak to zrobiłam:):) ale wiem że się uzależniłam od rowerka stacjonarnego chyba codziennie muszę sobie pojeździć:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mersedes może zamiast kotleta i ziemniaków to jakaś sałatka, albo kotlet z sałatą??? może to by było lepsze rozwiązanie Idę kawkę robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuźkaaa - gratulacje! Chyba pobiłaś nas wszystkie! 2,4kg w 4 dni to niesamowity wynik! Co do kotleta - zgadzam się. Powiedziałam dietetyczce, że nie mogę się obejść bez schabowego w niedzielę - bo jestem u mamy i chcę, żeby to był taki prawdziwy obiad rodzinny - bez fochów, że czegoś tam nie mogę zjeść. Gosia zgodziła się na kotleta (choć kręciła nosem) i powiedziała, że ok, może być, ale bez panierki! A co do mojego wyjazdu do Anglii (o rany, to już jutro!) to poradziła mi jeść właśnie jakieś sałatki z kurczakiem, kurczaka lub po prostu kaszę/ryż z jakimiś warzywami. Żeby nie wyjść z diety, bo naprawdę szkoda dwutygodniowego wysiłku. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie poddała się tamtejszym fast-foodom! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze,ja dosłownie jem 3 ziemniaki 100g ma tylko 60 kal,a ten scabowy to ok 250kal,ale masz rację bym musiała moje jedzienie zamienić na na bardziej białkowe niż weglowodanowe przed cwilą wyczytałam że ostatni posiłek jest ważny,facet dużo ćwiczył a waga mu rosła ale na kolacje wcinał kanapkę dużą(czyli weglowodany),nastepnego dnia zjadł tuńczyka po treningu i miał 1kg mniej a mi się różnie zdarza raz zjem białka a raz węglowodany,muszę bardziej rygorystycznie podchodzić do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×