Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

U nas też zanosi się na zakup fotelika samochodowego, pewnie po mojej pierwszej wypłacie. Myśle też kupić taką lżejszą spacerówkę, my mamy wózek wielofunkcyjny, i od dłuższego czasu używam spacerówki rozłożonej na płasko. W środku jest dzięki temu dużo miejsca dla niuni. Ale wózek jest ciężki i toporny i myślę kupić coś mniejszego. Nawet widziałam fajne za ok 300zł w tym sklepie blisko kolejowej. Ja też małej gotowałam dzisiaj zupkę jarzynową, małą ilość ale na jutro jeszcze mam. Martynka wcinała, takie własnej roboty są o niebo lepsze w smaku niż te w słoiczkach a dałam tylko marchew, pietruszkę i ziemniaka. Kika, nie wiem czy ta dziewczyna o której pisałaś dzwoniła, przez jeden dzień miałam problem z tel. Dzwoniło kilka obcych nr, pewnie z ogłoszenia. Nie odebrałam w pracy i nie mogę na nie oddzwonić. To aż dziwne, 5 nr z plusa i nie mogę oddzwonić bo niby łączy, ktoś odbiera, sekundy lecą a cisza w telefonie. Ale jak narazie staneło na tym że mama Martynki chrzestnego będzie zostawać z niunią od połowy września. Przynajmniej nie obca osoba.

Kurcze tel wpadł mi do wody no i chyba się zepsuł :(:(:(

a my dzis na grillu bylismy u znajomych Milenka troche marudzila ale nawet wytrzymala do 22ej:D a najlepsze bylo jak wpadl tam ksiadz ktory dawal nam slub z wielkim zdziwieniem co my tu robimy i od razu bach Milenke na rece wzial nawet raczki do niego wyciagala i sie smiala ale jak ja wzial na rece to sie jej juz mina skrzywila i w placz hihihi:D Kika no to ja juz wiem ze kupie ten 0-25 kg i tak planuje kolo listopada wiec bedzie miala juz 8 m-cy...no czasem dobrze jak ktos doradzi:D Filipinka ja poprosze o taki przepisik:)a telefon no coz rzecz nabyta bedzie mial Filipek super gryzaczek tak jak moja Milenka poniewaz jest zafascynowana telefonem mamusi wiec odstala swoj ktorym moze rzucac i co tam jeszcze chce:D dobra lecem spac dobrej nocki:)

Kika ja mam tez graco wielofunkcyjny Quattro De Luxe,był w zestawie z fotelikiem,bazą i ta taka gondolką;)Prawda jest taka,że gondolki użyłam może ze 2 razy,w foteliku wybierałam Niunie ze szpitala,a praktycznie od początku woże Ją w spacerówce na płasko;)Jestem bardzo zadowolona z tgo wózeczka;)Super lekko sie prowadzi.A baza do fotelika,to naprawde super sprawa,wozę Niunie z przodu-jak jeżdzi ze mną,tyłem,od strony pasazera nie mam poduszki,więc można i mam Ją blisko;)Fotelik mam nadzieję posłuży mi do roczku przynajmniej bo jest świetny,póżniej też kupie Graco.Wczoraj byłam "pozyczyć"szwagierce ciuszki dla naszego małego nowego ludzika w rodzinie:)Juz sie doczekać nie mogę...A Maja usnęła u Nich,póżniej przełożyłam Ją do fotelika,do domciu,przełożyłam do łóżeczka i spała do 5 rano...Zuch dziewczynka;)No ciekawe co ja otrzymam na rocznice,bo w sumie to sama niewiem co bym chciała....Najważniejsze,ze starsza córcia zadowolona z prezentów po urodzinkach:)Wszystkie Was pozdrawiam,miłej niedzieli dziewczynki,ja popołudniu jadę do rodzinki,bużka!

Rena no na szczęście mąż telefon naprawił wysuszył na dekoderze i się włączył wiec się cieszę bo niedługo mi się kończy umowa Przepis: Gotowane owoce Chcesz przygotować sobie więcej porcji naraz, a może szkoda ci owoców, które szybko się mogą zepsuć. Dobrym pomysłem jest obrać np. gruszkę i jabłko, podzielić na cząstki, wrzucić do garnka i zalać do połowy wysokości wodą. Gotuj do miękkości. Po czym rozgnieć na masę i jeżeli masz ochotę dodaj kleik kukurydziany lub ryżowy. Jeżeli nie masz na to ochoty, nie musisz tego robić. Bez zagęszczacza też są pyszne. Podziel sobie na porcje do słoiczków lub plastikowych pudełek i zamroź. Ja robiłam z jabłek podzieliłam na cząstki i poukładałam w garnku z szerokim dnem na stojąco żeby wszystkie były zalane wodą do połowy. Nie dodawałam kleiku. Kiedy były miękkie a ta na górze nie wszystkie to wyłączyłam i zostawiłam żeby doszły. Później zrobiłam jak były zimne w blenderze. I wyszły rewelacyjne myślałam że jak zagotuje jabłko to będzie niedobre a smakuje świetnie. Wyszło mi 9 słoiczków więc zamroziłam.

dzięki dziewczyny! dzisiaj po kapaniu spróbuję sudocremem bo mam w domu uzywam go do dupci...mam nadzieję ze pomoże dobrze że Wasze dzieciaczki są starsze...jak ja będę potrzebowała większego fotelika...to mi powiecie który się sprawdził :-)...to sobie taki kupię :-) aha ... czym obcinacie paznokcie u stóp, ja ma nozyczki z canpola i nie da rady, kupiłam takie zwykłe małe oncinaczki i to samo :-( pozdrawiamy pa pa

Ja mam takie małe wąskie ostre nożyczki i nimi obcinamy bo jak kupiłam takie specjalne dla dziecka to porażka nie chciało się w ogóle złapać paznokcia tylko się ślizgały. A nasz Filip już śpi i pewnie ja się zaraz położę bo mąż poszedł na noc więc sama wstaję w nocy :(

Ja mam takie małe nożyczki z Canpol babies i fajnie mi sie nimi obcina. Na poczatku mi nie wychodzilo bo maly mial mieciutkie paznokietki ale szybko sie nauczylam :)

no a ja na wakacjach w Raciborzu :) nareszcie :) droga ciężka, mały nam się w pewnym momencie strasznie rozpłakał :/ musieliśmy na gwałt stawać, dobrze ze nie na autostradzie, mój maluch też ledwo mieści się w foteliku i na zimę musimy kupić nowy :( tak jak piszecie- dojdzie jeszcze ubranko grubsze i nie ma szans żeby się zmieścił w ten co mamy, nie nadążam za czytaniem - dzięki za info o gotowaniu i jedzeniu przez maluszka mniej :) łapa ; dzięki za ciuszki, jak wrócę do domu to napiszę i załatwię wszystko do końca :) zgodnie z umową :) Miłego dnia Dziewczynki :)

heh ja tez mam te z canpola sa dobre do raczek ale z nozkami to i ja mam problem bo te nozyczki sa grube ale jakos daje rade:) moja dama chyba odsypia zeszly tydz bo juz spi 12 godz:D jak sie obudzi idziemy na spacer i na zakupy:)

a moj maz wczoraj stwierdzil ze skoro mamy takie grzeczne dziecko to moglibysmy sie postarac o drugie...no chyba mu slonce wczorajsze zaszkodzilo:P:D

a co tu takie pustki?:/

Nasz Adas jest jeszcze maleńki ale już myslę o kolejnym dzieciaczku :-)...trzeba korzystać póki mieszkamy z teściami i babci się jeszcze chce bawić :-)...sama bym nie dała rady...męża już urobiłam w 99% :-) :-) :-)... ...dzwoniłam dzisiaj do pracy zapytać kiedy mi się kończy macierzyński...i mam do 24 września do tego trzeba dodać urlop fakultatywny, wypoczynkowy i 2 dni na zdrowe dziecko... w sumie wracam do pracy w drugiej połowie listopada :-)...szkoda tak dobrze w domu z Adasiem :-(

ja bylam z Milenka na zakupach i cala mokra wrocilam do domu taki rozbojnik z niej w sklepie lapala za wszystko co sie w zasiegu jej reki znajdowalo nawet 1 pania za wlosy o malo co nie pociagnela bo stala przed nami w kolejce, kosmetyki z polek tez pozwalala:/nie mowiac o tym ze ja bylo slychac w kazdym sklepie bo miala tyle do powiedzenia:D

Dziś dałam Filipkowi pierwszy raz te jabłuszka co zrobiłam w sobotę, dałam mu pół słoiczka i był płacz że mało trzeba było przygrzać kolejne pół i tak niezbyt był zadowolony ale przecież więcej mu nie dam. Cieszę się ze mu smakowało :)

A ja byłam dzisiaj z Patryczkiem w odwiedzinach u prababci,a potem na rehabilitacji. Gdybym nie musiała zaciskać pasa z powodu budowy to też chyba zdecydowałabym się na drugie dziecko. To fajnie dla dzieci jak jest taka mala różnica więku między nimi :D

Dziewczyny!!!Co Wy gadacie?!:))Wy to musicie miec niezlego POWERA:)Ja jak narazie ani nie chce slyszec o kolejnej ciazy!!Chociaz wczesniej myslalam, ze bedziemy miec moze jakas trojke maluchow:)Musi minac troche czasu zanim sie zdecyduje chociaz wiem, ze mezulek by chcial. Moja Milenka cos nie chce jesc, bardzo krotko ssie i dzisiaj to juz takie cyrki wyprawiala, ze pol dnia nie jadla wiec musialam jej sciagnac i podac z butelki. Nie chce tak robic, bo pozniej nie bedzie chciala piersi, ale przeciez nie zostawie dziecka glodnego. Tak musze kombinowac z tym jedzeniem, ze szok...boje sie, zeby nie skonczylo sie na sciaganiu, a co gorsze, zebym nie stracila pokarmu przez to:(

heh pasa to i ja zaciskam ale my sie nie budujemy a splacamy kredyt na mieszkanie...jednym dzieckiem sie babcia zajmie ale 2 juz to nie bardzo:/ do tego ja jestem po cc wiec dla bezpieczenstwa lekarz kazal poczekac rok:) Anakolina dawaj Milence swoj pokarm przez smoczek z jak najmniejsza dziurka zeby nie bylo tak latwo ciagnac moja kolezanka tak robi (tylko ze ona daje sztuczne jak np jej nie ma w domu) i maly z checia cyca ciagnie juz 5 m-cy bo wie ze z butelki tez nie jest latwo:)

No my tez na razie nie planujemy dziecka bo przy tym człowiek nie ma chwili dla siebie :) a poza tym też lekarz mówił że po cc przynajmniej rok trzeba poczekać. Filip o dziwo spał dziś do 8:00 a ostatnio zawsze o 6:00 już śpiewa w łóżeczku ale tatuś był na nocy i pewnie wie ze mamę ciężko rano wyciągnąć z łóżka niby wczoraj wstał o 6:00 ale później go uspałam i spaliśmy do 9:00 :) U nas dziś coś zachmurzone więc na razie siedzimy w domu. My też wzięliśmy kredyt w tym miesiącu na docieplenie domu więc też trzeba trochę przyoszczędzić :( Dziewczynki co Wy dajecie swoim maluchom pić. Bo ja daję herbatkę koper włoski, herbatkę melisa i jabłko, kompot jabłkowy, świeży soczek z jabłek i gotowe soczki z butelki - oczywiście nie wszystko jednego dnia tylko koper włoski daję codziennie bo jak przestałam to były problemy z brzuszkiem.

heh moja sie ostatnio zbuntowala i niewiele pije daje jej herbatke dzika roza i malina i taka koper,anyz,rumianek a z soczkow to roznie gruszka jej bardzo smakuje, winogron,rumianek,melisa i nektar bananowy u nas tez pochmurny zimny dzien na razie Milenka zasnela ale za chwilke moze sie wybierzemy na spacerek jesli sie nie rozpada

Ja daję małemu, kompot z jabłek, z malin i ze śliwek, herbatkę mam brzoskwiniową w tej chwili ale nie polecam bo nie jest za dobra wg mnie a jak dawalam mu wczesniej jabłko z melisą albo malinowa z dziką różą to dużo chętniej pił. Miałam też pomarańczową i z owoców południowych bo ciąglę mu kupuję inny smak :) i też mu bardzo smakowały. A soczki to kupuję różne np: jabłko i wiśnia, marchew-banan-jabłko, jabłkowo-winogronowy z rumiankiem, zależy jaki mi wpadnie w ręce :)

u mnie odpadaja wszelkie napoje z jablkiem juz roznych probowalam i lipa nie chce pic:( ale mam dzisiaj lenia masakra:(

Ja mam całą górę ubrań do prasowania ale tak mi się dzisiaj nie chce, że nie wiem czy się za to zabiorę :)

no ja wlasnie tez mam prasowanie i pasuje mi zrobic segregacje ubranek Milenki tych w ktore sie nie miesci bo chce sie ich troszke pozbyc bo juz nie mam miejsca a ciagle dochodza nowe a szykuje sie niedlugo nowy dzidzius w rodzinie wprawdzie chlopiec ale mam sporo ubranek uniwersalnych a kolezanka bedzie miala coreczke wiec troszke dam kuzynowi a troszke kolezance...

Ja ostatnio sprzątałam w szafie Patryczka i wywiozlam do mamy całą górę ubrań za małych. Nawet się nie spodziewalam, że tyle tam tego mam. Od razu zrobiło mi się miejsce w szafie i wreszcie się nie cisnę :)

Oj ja dziś tez nie mam siły :o Filip śpi i chyba ja się położę a mąż kosi trawę.

a moje dziecko na odwrot ma tyle energii ze juz wymiekam caly czas sie chce wyglupiac:D nawet pani w sklepie dzis stwierdzila ze mam bardzo ruchliwe dziecko i ze chyba jej daje mleko z jakims dopalaczem:D

Hej, Ja sie pomału zworze do domu.Od poniedziałku juz bede na stałe. Filipkowi wyszedł zabek,dolna jedynka.Troszke cierpi.Ma czasem goraczke i katarek i jest strasznie marudny,mało je. Niestety na wesele nie idziemy,ale to bardzo długa historia i opisze ją wam jak wroce. Byz moze jak bedzie jutro brzydka pogoda to tez przyjade to wtedy napisze wiecej. Pozdrawiam wszystkie mamy i dzieciaczki

A mój mały przypomina dzisiaj jakiegoś diabła wcielonego. Normalnie już nie mogę z nim wytrzymać drze się cały dzień. Dopiero teraz mi zasnął i mam nadzieję, że po prostu był zmęczony bo wieczorem idziemy do bratanicy męża, bo w sobotę nie byliśmy na jej urodzinach i jak ten potwór będzie się tak zachowywał to ja na pewno z nim nigdzie się nie wybiorę.

moja mała już poszła spać, chociaż ostatnio często się budzi w nocy, przeziębiona jest ale na żaden sposób nie mogę jej zmusić do wypicia syropku, herbatki czy soczku pije 10 ml w ciągu dnia:( więc nie bardzo można jej tam coś przemycić a strzykawka czy łyżeczką to masakra, albo wszystko wypluje, ale wcześniej mi wytrąci z ręki, a z jedzeniem zupek tez nieciekawie, bo bardzo mało zjada, a deserków to praktycznie się nie tknie:(, tylko cyc i cyc, mąż rozsyła po kilkanaście cv dziennie i lipa:(, Gabi strasznie chce siadać, w końcu zaczęła robić postępy i podciągać się za rączki, strasznie jej się spodobało, w ogóle to by już miała ochotę raczkować ale nie umie hehe, ząbków nadal nie widać, Renatko coś się nie możemy spotkać na spacerku ostatnio:)