Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

Mój Patryk je 180 ml mleka z kleikiem albo z kaszką (zawsze mu coś daję do mleka, bo samo już mu chyba nie wystarcza) co 3 godziny. W nocy wiadomo - rzadziej. Raz się tylko budzi. Za to gorzej z innymi posiłkami. Zupy zje 2 łyżki i kończy. Nie wiem może mu nie smakuje, albo ja nie umiem znaleźć sposobu, żeby zjadł, bo w żłobku jest wręcz przeciwnie. Zawsze słyszę, że zupę zjadł ładnie. Nawet mu trochę solę, bo odkąd kilka razy spróbował normalnego rosołu i normalnych ziemniaków to koniec. Nie zje nie przyprawionego i tyle. Nawet nie chce tknąć. Więc mu tam odrobinę posolę. Chociaż ostatnio znalazłam w zamrażarce jakąś zupkę inną co jeszcze kiedyś gotowałam i wydaje mi się, że jakoś bardziej mu podeszła. Zjadł wprawdzie na 2 razy, ale za to cały słoiczek. A właśnie ile zupy jedzą wasze dzieci. Mój je taki mały słoiczek, w jakich sprzedają te gotowe zupki. Więcej to już w ogóle nie ma opcji mu wcisnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Milenka też się budzi w nocy z płaczem i ciężko ją uspokoić potem. Nie wiem od czego to może być. Ostatnio to o 4 już jest gotowa do zabawy.... Na szczęście po pół godzinie zasypia i śpi do 6.30. Na razie drugiego ząbka nie widać. Ale by chciała chodzić za rączki a na rękach już nie za bardzo chce być. Wygina się na wszystkie strony że ciężko ją utrzymać:). Moja zjada w dzień tak: rano 90 ml kaszki, potem w południe pół jabłka i banana zmiksowanego, herbatka, mały słoiczek zupki, po południu jogurt, wieczorem 90 ml kaszki a na noc 90 ml mleka. W nocy 2 razy wypije po 90 ml mleka. Ale tak nie jest zawsze, czasem zje więcej czasem mniej. Jutro mam wolne w pracy więc weekend dla mnie już się zaczął:). Kt85 powodzenia w pracy i żeby się udał biznes:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a u nas chyba znow jakis wirus normalnie zwariuje niedlugo:/ dzis znow wymiotowala do tego nie bardzo chce jesc no i teraz mamy goraczke 37,8...wiec dla mnie tez weekend sie zaczal bo zostaje w domu a do tego mialam w sobote isc na godz do pracy bo cos maja wymieniac i lipa musi pojsc kolezanka:/ moja Milenka zjada caly ten duzy sloiczek zupki:) mleka tak 150-180 ml i na noc kaszki 150 ml do tego albo herbatka albo soczek...a najbardziej jej ziemniaczki smakuja i taki prawdziwy rosolek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula- co 3 godziny je flache kaszy ? Wydaje mi sie że trochę dużo tego mleka i być może dla tego nie chce potem nic innego, a w przedszkolu pewnie mu tyle nie dają to zjada zupki. Spróbuj mu nie podawać 1-2 porcji z mlekiem a w zamian zupę czy obiad to zobaczysz czy w tym tkwi problem. Dobrze że chociaż te kaszki je ale dziecko w tym wieku musi już jeść różne inne rzeczy. Zuza jak był w wieku Waszych dzieciaczków ( 8-9 miesięcy ) to dostawała rano na śniadanie kaszkę , na drugie : jogurcik albo serek, koło południa zupkę, potem po 2-3 godzinach obiadek , na podwieczorek deserek z słoiczka, albo owoce albo kisiel jej sama robiłam albo ryż z jabłkami itp i przed spaniem kasze. Nie pamiętam ile tego było objętościowo , ale to był czas kiedy jadła najwięcej, jak miała ok 1,5 roku to nawet tyle nie zjadała. Ważne też żeby juz oduczać jedzenia w nocy, szczególnie jak są ząbki. Zdrówka życzę dzieciaczkom :) ja tez się dziwnie czuję , pewnie coś mnie bierze :P A zawsze sobie zapomnę zapytać :P Gdzie Kasiula będziesz pracować ? Pytam tak z ciekawości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena mój też mógłby same ziemniaki jeść :) Rosół mu za bardzo nie podchodzi bo zauwazyłam, że nie lubi takich wodnistych zup, ale jak jest jakiś krupnik albo coś w tym stylu to chętnie próbuje :) Jednak najbardziej to lubi właśnie ziemniaki a jak jeszcze jest do tego jakiś sos to już w ogóle jest w siódmym niebie :) I całego banana potrafi opucować :D Ostatnio dałam mu trochę tego miąższu z klementynki i tak mu posmakowało jak nic innego, ale więcej nie dostanie bo teraz ma taką plamkę uczuleniową na twarzy i podejrzewam, że to właśnie po tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo powiedzieć skoro drze się się za tym mlekiem jak najęty :) Ale może spróbuje mu dać mniejszą porcję przed obiadem i dłużej go potrzymać do tej zupy. Może wtedy wsunie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam napisać kika :) W tym nowym szpitalu :) Mam nadzieję, że uda mi się to pogodzić jakoś ze studiami chociaż od stycznia zostanie mi jeszcze tylko pół roku więc może się jakoś przemęczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee, Kasiula to super, będziemy mieć informacje z pierwszej ręki :) :):) Będziesz oczywiście na położnictwie ? Na tym forum o szpitalach w Rzeszowie ostatnio jest debata czy poród bedzie kosztowała 1500 zł czy 5000 zł :P:P:P:P Widzisz bo pewnie Patryk to "mleczarz " a Zuza to wręcz przeciwnie, ale spróbuj trochę ograniczyć to zobaczysz . Łapa -co z Tobą, przeszło Ci ??? Ale mi sie nic nie chce .... siedzę od rana na necie , chyba sobie jeszcze kawkę zrobię :P Ma ktoś ochotę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też właśnie będę sobie robiła kawkę więc możemy się napić razem :D A jak robiłaś ten kisiel? Bo napisałaś, że robiłaś sama to chyba nie taki zwykly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na jakiejs stronie na necie widzialam przepis na kisiel ale Kika napisz jak robilas to bedziemy probowac moze posmakuje Milence:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena mój ma katar niesamowity od paru dni i w związku z tym w nocy nic mi nie je. Mąż mu robi mleko z kaszką w nocy to zjada dopiero o 6 rano i to mało co, nawet połowy nie zje. I tak już chyba z 3 dni.Za to budzi się w nocy z 5 razy do picia. W sumie to się nie dziwię, bo jak oddycha przez usta to mu zaraz zasycha w gardle. W sumie apetyt ma normalny raczej tylko w nocy coś nie bardzo chce to mleko przez ten katar. Może dzięki temu się oduczy jedzenia w nocy :D Byłoby fajnie :) A i jeszcze mam pytanie jak robicie zupki dzieciom to zostawiacie takie większe kawałki do gryzienia? Ja zostawiam niech się uczy powoli. Stara się tylko przy okazji rozgotować trochę te warzywa, żeby nie miał za trudno, albo, żeby się nie zakrztusił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kisiel - robi się bardzo prosto :) Zalewałam jakieś owoce np truskawki albo malinki ( mogą byc mrożone ) wodę i gotowałam tak żeby się rozleciały , do tego troszkę cukru , tylko żeby się zagotował z tym albo glukozy , jak juz wszystko jest rozgotowane to dodaje się mąkę ziemniaczaną , nie pamietam w tej chwili ile ale ja zawsze dawałam tak na oko , zależy jaki kto lubi gęsty , chwile jeszcze gotować i gotowe :) Można tez robić na soczkach , w sumie taki kisiel z sklepu to mąka ziemniaczana i a reszta to chemia . Przy takich problemach z brzuszkiem kisiel jest wskazany, znajoma lekarka powtarza tez zawsze żeby przy kłopotach brzuszkowych odstawić mleko i jego przetwory ale przy malutkim dziecku to ciężko zrezygnować z mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mój mały miał biegunkę i za każdym razem kiedy zjadł mleko to wiadomo zaraz kupa to byliśmy na pogotowiu i lekarka nam powiedziała, że najważniejsze jest picie. Niech pije jak najwięcej. Raczej nie soki tylko woda albo herbatka. A mleko to kazała mi robić tak, że np na 120 ml wody powinno się normalnie dać 4 miarki mleka to ona kazała dać dwie, a potem jak wszystko będzie w porządku to bardzo powoli wracać do tej prawidłowej ilości, żeby to mleko nie drażniło żołądka za bardzo. Ale w wymiotach to nie wiem co się powinno robić. Na pewno dużo picia też obowiązuje bo wymioty też prowadzą do odwodnienia, a im więcej dziecko pije tym mniejsze jest stężenie elektrolitów zawartych w wymiotach lub biegunce. Dzięki czemu dłużej trwa ten proces odwodnienia tak nam powiedziała ta lekarka na pogotowiu. Pamiętam jak się mordowałam wtedy z moim Patryczkiem. Na siłę podawałam mu Orsalit (to taki środek nawadniający) przez strzykawkę. Ale dzięki temu nie wylądowaliśmy w szpitalu, a dużo nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza w sumie sama sie oduczyła jedzenia w nocy jak miała pół roku ale tez to było na zasadzie że jak juz sie przebudziła czy płakała to dostawała pić , powinno się podawać czystą wodę ale ona jej nie chciała wolała herbatkę :P więc Kasiula faktycznie macie okazję go oduczyć :) Zupki w tym wieku też jej robiłam takie mniej zmiksowane żeby uczyła sie przeżuwać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze, że z jednej strony to pasuje mi, że je w nocy bo jak chodzimy do żłobka i on by mi zjadał o godzinie 6-7 posiłek to nie zjadłby potem w żłobku śniadania, ale z drugiej to już mnie męczy to wstawanie w nocy zwłaszcza, że musimy wstawać razem z mężem bo jedno robi mleko a drugie uspokaja małego, bo tak się potrafi drzeć za tym mlekiem, że coś okropnego. Ale rzeczywiście może to dobry moment, żeby się oduczył. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka w nocy wypija 2 razy po 90 ml i chcę ją oduczyć tego jedzenia nocnego i tak właśnie sobie myślę, żeby jak robię mleko to np. na 90 ml dawać 2 miarki mleka w proszku, żeby było rzadsze i tak powoli zmniejszać ilość mleka w proszku. Co o tym myślicie? Może się udać??:). U nas katarek okropny. Furczy jej w nosku, że aż niemiło słuchać. Daję krople nasivin ale chyba nie pomagają bo katarek nadal ją meczy. Co jeszcze mogę zastosować, żeby się obyło bez recepty? Ja będę jutro robić kisiel:). Rena jak robisz tą kaszę manną z owocami? Gotujesz kaszę na mleku od krowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko ale siespisalyscie nie dam razy teraz poczytac jak mala zasnie a na razie to sie rozgadala:D no i co jednak wirus jakis dostalismy cos na brzuszek i Lakcid no i lekarz kazal dawac produkty z mlekiem to juz nie wiem sama?:/ mowil o buleczce z mekiem ale nawet sie nie tknela musialam zjesc sama ale odgrzalam jej ta reszte kaszki z mlekiem z bananami ze sloiczka i zjadla ladnie, mowil zeby dac wlasnie kisiel, jabluszka z ryzem, biszkopty, chrupki kukurydziane no i kaszki ryzowe lub manne i ewentualnie zupke ale tylko z ryzem jakas lagodna bo ryz uspokaja... make na kisiel kupilam ale nie wiem czy eksperymentowac skoro nigdy nie jadla?:/ a musze jej cos dac bo jej burczy w brzuszku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela ja te owoce to daje takie ze sloiczka mrozone ktore sama robie moga byc i te gotowe i mieszam albo z kaszka ryzowa albo z taka gotowa kaszka manna z Bobovity bardzo fajna jest:) mozna kupic ja albo z mlekiem w niebieskim opakowaniu albo bez w zoltym musze jej jeszcze kupic ta owsianke i jeszcze z ta owsianka sprobowac zjada tego cala miske czyli tak z 90 ml tej kaszki i prawie caly sloiczek tych owocow:D a tu prosze przepis na kisiel znalazlam w poradniku Bebiko:) 50 ml wody, 2 lyzeczki maki ziemniaczanej, 50 ml soku owocowego, 1 lyzeczka cukru, 2 miarki mleka modyf. i 30ml. do przyg. mleka. wykonanie: sok zmieszac z woda, wieksza czesc wody z sokiem (60ml) zagotowac z cukrem, make ziemniaczana rozprowadzic pozostala woda z sokiem (40ml), wlac na wrzaca wode z sokiem i ciagle mieszajac zagotowac, kisiel polac mlekiem modyf. rozprowadzonym w polowie wody podanej w przepisie na opakowaniu (bedzie gestszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika u nas tez pieknie i bialo;) moja Milenka juz sie lepiej czuje choc dalej malo je i nic jej nie smakuje sprobuje:/ milego dnia i wieczorku bo dzis ostatki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki , a co tu tak pusto ???? Kaca leczycie po ostatkach :P U mnie błoga cisza:) Zuza padła po sankach, tatuś sobie dżemie po obiadku a ja się obżeram ciastem , pierwszy raz robiłam a nawet mi wyszło :P Nazywa się Styropian, smakuje i wygląda jak sernik a nie ma w nim w ogóle sera :) Jak tam dzieciaczki po chorobach , przeszło już ? Wszystkim Kaśkom 🌼 🌼 [kwiatek ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hEJ!NO JA LECZE,HAHAHA:)MOJA DRUGA IMPREZA OD KIEDY MAJA SIE URODZIŁA....FAJNIE BYŁO:)MOJA NIUNIA MARUDZI W DZIEN,ALE ZABKI GÓRNE NA DNIACH WYJDA-JUZ WIDAĆ:)I BYŁO CIEZKO MUSZE PRZYZNAĆ:)BYŁY DNI ZE NA OCZY NIE WIDZIAŁAM,ALE CÓZ....OD JUTRA OD NOWA .POZATYM WIELE WRAZEŃ PRZEZ TEN OSTATNI TYDZ MIAŁAM...I NERWY MI CZASAMI PUSZCZAŁY,ALE JUZ OKI....NAJBARDZIEJ WKURZYŁA MNIE MOJA PEDIATRA-NIE PRZYJEŁA MNIE Z MAJA Z 39 GORACZKA I BIEGUNKA BO MIAŁA POSLIZG,TAK POWIEDZIAŁA!NIE MIAŁA MAŁYCH DZIECI,ALE TAK MNIE W......A,ZE ZMIENIŁAM LEKARZA Z MIEJSCA!MIAŁA JESZCZE 3 GODZ PRACY I SZCZERZE POWIEM ŻE NAWET BYM SIE TEGO NIE SPODZIEWAŁA!ALE MAM JUZ JA Z GŁOWY NA SZCZESCIE I CAŁA MOJA RODZINA,W SUMIE 5 OSÓB!TAK MI TROCHE PRZYKRO BYŁO BO TYLE LAT DO NIEJ CHODZIŁAM,A ONA TAK NAS POTRAKTOWAŁA,SZKODA GADAĆ....MOJA NIUNIA SCHUDŁA,ALE APETYT JUZ WRÓCIŁ,A JE RÓZNIE NA RAZIE SIE Z MLEKIEM POGODZIŁA;)ALE WIECEJ NIZ 150 NIE ZJE NIGDY!BUZIAM WAS WSZYSTKIE!ZAJRZE JUTRO !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejeczka no ja na szczescie kaca nie musialam dzis leczyc;) u nas w sumie nic lepiej tzn niby ok jest ale Milenka nadal nie chce jesc juz nie wiem co robic?:( i co jej dac do jedzenia:/ pilnuje zeby duzo pila ale nie wiem czy na tyle duzo by sie nie odwodnila:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś z Filipkiem byłam na dworze bardzo był zainteresowany śniegiem. Pierwszy śnieg w życiu naszych dzieciaczków :):):) Wczoraj na ostatkach byliśmy u brata Filip ślicznie bawił się z chrzęsną a mąż po drinkował z moim bratem. Ale niestety dziś musiał iść do pracy i wym tygodniu pracował 7 dni wiec już smacznie sobie śpi. Jutro znów poniedziałek i tydzień pełen pracy. Nasz Filip teraz tylko zainteresowany szufladami i przewodami różnego rodzaju. Wasze dzieciaczki raczkują bo nasz się ciągnie ba brzuchu a wygląda to komicznie i chyba strasznie się meczy bo taki zziajany ale do kabli to szybciutko mu to idzie. W chodziku nie za bardzo się mu podoba ale jak już tam jest to tylko koło szuflad się kreci i koło zasłony tylko żeby coś na złość zrobić a jak go stamtąd przesunę to płacz :(:(:( mały Urwisek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Filipinka//z moim Filipkiem to samo kable i szuflady sa cudowne ! W chodziku na najwyzszym poziomie to sie tak przechylał na bok ze juz raz spadł i musielismy mu obnizyc na dół a dzis było wstawanie na kolanach taty i upadek głowa wprost na chodzik i mamy pierwszego guza. I bardzo podobnie do twojego zamiast raczkowac to sie czołga hihi. Cos tam probuje z tymi nozkami ale zapomina ze jak raczki ida do przodu to i nozki musza i zaraz lezy na brzuszku i juz sie zniecheca i wrzask i tak cały dzien. Pogoda fatalna wiec dis spacerkow nie bedzie ale wczoraj bylismy na wsi i maly w wozku 3 godz spal.Lubi widocznie mrozne powietrze. Jutro ide do pediatry bo mi go cos na buzi sypie. basiak/wiesz tez bym sie wkurzyła i tez mialam raz taka sytuacje tyle ze z Zuzią i wlasnie tez zmienilam jej pediatre.Niestety ta znowu dzieci zdrowe przyjmuje tylko dwa razy w tyg wiec jak mi cos trzeba to tez musze czekac.Masakra jakas z tymi lekarzami. My mamy w domu klopoty z synem meza.30jedynek klamstwa,oszustwa i wagary.Zaczelo sie gimnazjum :( Caly dom podminowany przez jedno gimgówno.Zla jestem na niego.Bardzo mnie obrazil do tego stopnia ze maz dal mu za to w pysk. Oj mowie wam az sie boje co bedzie dalej i boje sie jak to bedzie jak moje dzieci beda w gimnazjum.mam nadzieje ze bedą madrzejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla8555
Dzięki Rena, tak już zdrowa ale dostała antybiotyk. Jutro jedziemy na kontrolę. Moja wcina że aż szok. Kurde ja swojej robię mleko z 210ml wody i wypija bez problemu. Ale dostaje góra 2 razy na dobę. Tzn rano jak wstanie, póżniej deserek z biszkoptami, ok. południa obiadek, i tak między 16-18 znowu butla mleka i na noc 150ml kaszki, kupiłam jej taką z neastle śliwkową, gęsta. Oczywiście w między czasie chrupki, jabłka, banany, herbatki lub soki. Od zależy co mam w domu. A dzisiaj kupiłam kaszkę manną z bobovity, taką na śniadanie, chyba to co Rena pisała. Dzisiaj pierwszy raz dałam jej taką zupę jak my. Wczoraj moja mama gotowała, z ryżem, marchewką na kościach wieprzowych. Ale bardzo dobra. Gotujecie swoim maluszkom obiadki? Ja ostatnio praktycznie tylko słoiczki. A w portfelu pusto się szybko robi. Biało, snieg, trochę się boje jak sobie poradzę z jeżdzenie samochodem ehh. A Martynka dostała już Mikołaja od moich rodziców i chrzesnej http://allegro.pl/bujany-bajeczny-rowerek-promocja-i1343689751.html coś całkiem podobnego, taki słodki różowy ale z koszyczkim jeszcze z przodu. Zadowolona, tylko ją wozić:) Pozdrowionka Ps. Jakieś plany na sylwestra????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla8555
łapa współczuję. Tylko z ciekawości zapytam, a liczy się z Twoim zdaniech skoro nie jesteś jego mamą? Basiek na twoim miejscu też zmieniłabym, przecież to wcale nie była niska temp. Ja próbowałam się dodzwonić do dr Rusina ale bez skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla8555
Rana widziałam na NK Twoją ślicznotkę. Ja swojej nie zakładam już żadnych sukienek itp bo raz mi orła wywineła przy raczkowaniu i małą ząbków nie wybiła. Aż krew się lała z dziąsła. Zaplątała się w sukienkę i poleciała głową na podłogę:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na reszcie niunia zasnela ufffffffff daje popalic nic tylko chodzic i chodzic a mi kregoslup juz wysiada:/ ale dzis rano byla masakra ledwo dotarlysmy z mala do babci czulam sie jakbym jechala na lysych oponach albo po lodzie:/ nadal nie chce za wiele jesc a juz w szczegolnosci mleka moje desreki ktore wczesniej uwielbiala sa tez be ale zjadla prawie calego banana wiec moze powoli apetyt wroci:/ na razie nie daje zupek bo wlasnie nimi wymiotowala wiec one najbardziej podraznialy zoladek:( Vanilla Milenka nie raczkuje wiec moge ja stroic w sukienki dostala ich tyle ze nie zdazylysmy wszystkich przymierzyc;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×