Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kampania reklamowaa

czy wasi faceci maja swoje kolezanki/przyjaciolki??

Polecane posty

uuuuuuuuuuuu to chyba szuka kochanki a nie przyjaciółki nagle mu się zachciało bratniej duszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty sami każdego nowego kolegę traktujesz jak przyszłego kochanka ??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizyka kwantowa
po pierwsze - wyluzuj. po drugie - weź głęboki oddech. po trzecie - spójrz na to obiektywnie. nie panikuj kobieto, bo nie ma powodu. skoro on mówi Ci szczerze o swoich zamiarach, potrzebach to doceń to. albo go kochasz i mu ufasz albo nie ufasz i w takim razie nie widzę tu miłości. Twój facet jest z Tobą szczery i oczekuje od Ciebie zaufania, nie ograniczaj go, bo on sam je do Ciebie straci. powiem Ci na swoim przykładzie, że mój facet ma przyjaciółkę praktycznie od dzieciństwa. w jego domu to ja zajęłam "jej miejsce", bo wczesniej widywali się dużo częściej. odkąd z nim jestem wcale nie zerwał z nia kontaktu, jedyne co się zmieniło to ma dla niej mniej czasu, bo jest ze mną i z jej strony tak samo - też ma kogoś. mimo że jest bardzo ładną dziewczyną, sympatyczną to nie rusza mnie nawet to, że nieraz spotykaja się wieczorami na piwo, a kiedyś nawet nocowała u niego. mam do niego pełne zaufanie pod tym względem. to działa też w drugą stronę, bo sama mam przyjaciela od kilku lat - facet przystojny, wyjątkowo inteligentny, o wszechstronnych zainteresowaniach. idealny, by byc o niego zazdrosnym, ale tak nie jest. ufamy sobie i przyjaźń to przyjaźń. powiedziane jest to jasno i każdy pilnuje siebie i swoich zapędów. więc radzę Ci, droga Autorko, uspokój się i daj mu szansę, zaufaj mu. możesz byc steptycznie nastawiona do "tej szukanej", a w przyszłości "tej zalezionej" przyjaciółki, ale NIE WROGO. zastanów się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
hm.... mój przyszły mąż na wiele koleżanek , znajomych które ciągłe do niego dzwonią :( po wielu rozmowach zaniechał spotkań z nimi :D wie ze mi to przeszkadza i co najlepsze widzi jak to sie kończy :D:D:Jego koliegi małżeństwo własnie się rozwala przez takie znajomości i rozwód za kilka dni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie Ike ale nie rozumiem tego.......i nie musze rozumieć. Tak mają faceci co mi do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego nie rozumiesz? tego co sama robisz? przecież i kobiety i faceci mają znajomych czy bratnie dusze płci przeciwnej ty też masz a ponieważ na forum znamy się od dawna śmiech mnie bierze jak czytam , że nie rozumiesz swojego faceta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:P no ja ogólnie nie wierzę facetom,a druga rzecz świadomośc tego ze zwierza się jakieś babie ,mówi jej co jest między nami--irytuje mnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kampania reklamowaa
dzieki za pomoc, faktycznie moze masz racje... obawiam sie wlasnie tego jak ktos napisal czy on sobie kochanki nie szuka :( och bezsensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko ciekawe czy rozumiesz irytację tych, o których ty z "bratnią duszą"rozmawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kampania jest różnie prawda jest taka, że jeden będzie miał i sto koleżanek i nigdy cię nie zdradzi a drugi wyjdzie z domu raz i zahaczy o jakąś lalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podbniee
dokladnie to prawda ;/ jeden z pierwsza pojdzie do lozka inny nigdy :( a tego nie dowiemy sie nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeraziah
a ja tam jestem facetem. Jestem w związku i owszem koleżanki/znajome mam, ale ani nie umawiam się nigdy z nimi ani z nimi prawie w ogóle nie piszę... Po prostu mi to nie potrzebne :) mam swoją kobietę i zapotrzebowanie na płeć przeciwną mam w 100% zaspokojone. Poza tym po co mi jakaś przyjaciółka? Prawdziwy facet tego nie potrzebuje ! Ja tego nie potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak gej to przecież nie człowiek i nie powinno przeszkadzać nikomu , że mu się zwierzasz z intymnych rzeczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie coooo
po co się spotykać z facetem, który ma jakieś przyjaciółki, jak można z takim, co tych przyjaciółek nie ma? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że masz racje dlatego nie pyskuje ze mój ma przyjaciółkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo człowiek nie zakochuje się na zasadzie - "ilu masz znajomych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie coooo
ja myślę głową przy wyborze partnera... zakochuje się też z głową... i życia chyba nie znacie... życia i tak zwanych "przyjaciółek" nie tylko męża ale i waszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa nie każdy musi być tak piekielnie zazdrosny o wszystko co się rusza ja jestem zdania, że co ma być to i tak będzie mam wielu znajomych płci odmiennej nie wnikam też w znajomości męża albo sobie ufamy albo nie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie,by mój mąż miał przyjaciółkę....koleżanki owszem ma,a raczej znajome-chociaż moje przyjaciółki,albo dziewczyny z roku.Nie sprawię,by nie znał żadnej kobiety.Ale różnica jest taka,że z się z nimi nie spotyka,bo od tego ma przyjaciela-faceta. Zawsze mi mówi,że jestem jego żoną i przyjaciółką. Nie wyobrażam sobie,by oficjalnie mi powiedział,że szuka przyjaciółki, to jest irracjonalne! To że szuka przyjaciółki, to chyba pretekst do skoku w bok. Ciekawe jak on by zareagował gdybyś mu przedstawiła swojego przyjaciela :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizyka kwantowa
właśnie przez taką zadrośc u kobiet o wszystko i wszystkich (wszystkie) faceci uciekają od nich. dlatego ja czuję się szczęśiwa bez takich napięc, bo zdrowe podejście to podstwa dobrego związku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie obawiała!
dlaczego? gdyby sytuacja była odwrotna tj poznajesz go a on ma już wieloletnia kolezankę,która ma tez np chłopaka,znaja sie ,Ty wchodzisz w ten zwiazek ,jest wam dobrze i wszystko ok,ale tu jest inaczej!!!!on cię zna b długo,manifestuje,ze chce PRZYJACIóLKI i to b dziwne,z mojego wieloletniego doświadczenia wynika ,ze kryzys,znudzenie zmuszaja pewne typy facetów do takich "niewinnych zachowań",uwierz nie wrózy to dobrze ,badź czujna-on chce zyskać nad Toba przewagę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... Ja z moim jestem 3 miesiące, z tego co wiem to ma dwie koleżanki z czasów studiów (on je nazywa przyjaciółkami, ale ani się z nimi nie spotyka ani nie gada, bo z tego co mówił to ostatnio z jedną rozmawiał w styczniu, w tamtym tygodniu do niego napisała to jeszcze nie zdążył odpisać - ba, od 2 lat jej wysyła zdjęcia z ich obrony i jeszcze nie wysłał - więc moim zdaniem to znajome/koleżanki, a nie przyjaciółki ;)). I przeciw nim nic nie mam, nie spotyka się z nimi (są z mojego miasta, w którym on studiował, i do którego jak przyjeżdża to do mnie - więc że się nie widuje z nimi to wiem ;) ), do tego jedna ma narzeczonego druga faceta, więc taka znajomość to mały pikuś ;) I są jeszcze 3 dziewczyny, z którymi kręcił przede mną, ale koniec końców żadnej nie chciał, a one mu do teraz piszą że sentyment mają, odzywają się, i on o nich mówi 'koleżanki' - a dla mnie to nie koleżanki tylko naprzykrzające cię głupie pizdy :D Wydaje mi się że sobie z tym poradziłam, bo do mnie się zaczęli odzywać faceci, z którymi kręciłam ;) I reakcje mojego były dość zadziwiające, bardzo chciał wiedzieć czy odpisałam, czy zaakceptowałam na fejsbuku i tak dalej - a ja na to że przecież kochanie, Ty tej Justynie odpisałeś na smsy, więc dlaczego ja mam nie odpisywać? No i że tak powiem zrozumiał o co mi chodzi z utrzymywaniem takich znajomości ;) Co prawda od miesiąca żadna do niego nie pisała, ale wydaje mi się że nawet jeśli to im nie odpisze, bo poczuł na własnej skórze jakie to miłe jest ;) I jest jeszcze eks, z którą się rozstał po 4,5 roku we wrześniu (z kilkoma spotkaniami w listopadzie), i z którą teoretycznie chciał pozostać w dobrych stosunkach (jak mnie o coś poprosi to to zrobię, nie będę niemiły), a praktycznie to ostatnio się to zmieniło w 'po co mam jej pomagać, skoro Tobie (czyli mi :D ) będzie z tym źle' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonka2345
U mnie on nie ma ... ale za to ja mam przyjaciela ... tzn. taka jest wersja oficjalna ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A - i nie lubię, jak facet ma przyjaciółki. Byłoby mi niezręcznie ze świadomością, że zwierza się jakiejś dziewczynie jeszcze, oprócz mnie. I jeszcze gorzej z tym, że być może najpierw ją pyta o zdanie na jakiś temat, najpierw z nią rozmawia - a nie ze mną. Wg mnie to partnerka faceta jest od wysłuchiwania gorzkich żali, od podnoszenia na duchu, od pocieszania, pomocy - gdyby to robiła inna dziewczyna, to czułabym się lekceważona przez faceta, i czułabym się kimś mniej znaczącym w jego życiu. Gdybym się dowiedziała że miał jakiś problem, i to X czy Y mu pomogła go rozwiązać, zanim nawet mi o tym problemie odpowiedział. Odpada - JA mam być najważniejszą i jedyną kobietą w jego życiu (nie licząc rodziny bliskiej, czyli mamy, siostry).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KapeluszBitelsa
Meżczyźnie przyjaciółka przydaje się przede wszystkim dlatego, że czasem trzeba spojrzeć na pewne problemy z kobiecej perspektywy i to właśnie dają rozmowy z kobietą. Może łatwiej jest o tym wszystkim pogadać z kimś innym tej samej płci co ukochana, zanim dojdzie do rozmową z nią samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No naprawdę, kapelusz, czułabym się wręcz świetnie i smerfastycznie gdyby obca baba miała mojemu chłopu doradzać w sprawie związku ze mną :o Już abstrahuję od tego, że baby są wredne - bo są, zawistne - bo są, i że przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie istnieje, bo zawsze - ZAWSZE - jedno czuje coś więcej, i może sobie z tego nawet sprawy nie zdaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od tego mój mąż na przyjaciela,który jest mężem mojej przyjaciółki i jak coś nie tak między nami,czy potrzebna jest rada,to uruchamiany jest łańcuszek: ja-->przyjaciółka-->jej mąż-->mój mąż i uważamy,że to jest zdrowe. albo : mój mąż-->mąż przyjaciółki-->przyjaciółka-->ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie jest niewyobrażalne by mój mąż szukał przyjaciółki:O O ile wieloletnią przyjaciółkę którą by mój mąż miał za nim by mnie poznał może bym "przebolała" (albo nie) tak szukanie jej jest dla mnie nie do przyjęcia. Autorko , to za kogo on Cię ma skoro nie potrafi z Tobą rozmawiać, wygadać się. Związek przede wszystkim powinien być oparty na przyjaźni . Szukanie kogoś trzeciego dla mnie oznacza, że coś nie tak zaczyna dziać się w związku i warto nad tym się zastanowić. Poza tym wygadać się można przyjacielowi dlaczego szuka właśnie przyjaciółki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×