szukam przyjaciela

Jak już, to opcjowałbym przy Sarze. Krótko, ładnie, mitycznie i tak samo we wszelkich językach używających alfabetu łacińskiego.

A ja bym została przy oryginale.

Jeanette hiehie.

Imię jak imię.

Przecież nic nie mówię.

Przecież nie mówię, że coś mówisz.

Ok. Czuję jakieś czarne chmury. W takim razie milknę.

Znaczna nadinterpretacja... Zrobiłam Ci coś? :O

hej! ja dzis wstalam wczesniej niz zazwyczaj Jade do wiekszej wsi cos zalatwic i sie umowilam z jednym na pierwsze spotkanie;) "taki spokojny chlopak";) Czekam az zizi mi powie to imie! i prosze tylko nie zadna Nicole! jak chcesz zmienic to ja wolalabym jzu jakies tradycyjne imie;) no wlasnie a moze Tradycja jak to w pewnym polskim filmie byloo:D Tymczasem ucieka:P do wieczora:)

Powodzenia Kasiu w załatwieniu sprawy i na pierwszym spotkaniu :) Miłego dnia :)

Mam nieodparte wrażenie, że to ja Tobie coś zrobiłem Olu. Powodzenia SetKasiu. Taki spokojny... Pamiętaj, że cicha woda brzegi rwie... :)

Ty> Mnie? Ja niczego takiego sobie nie przypominam, Piter...

Nie wiem. Coś wyczuwam po prostu. Ale ok.

Sorry - praca kochana. Ach, wydaje Ci się :)

Łobraził się na mnie, a ja nic nie zrobieła :O

Ależ skąd. Neta nie miałem. Co też pozwoliło na przemyślenia takie sobie. Ogólnie do końca tygodnia raczej mnie nie będzie, chyba że z doskoku jakiegoś.

Acha... No, ok. Chyba powinnam się czuć winna, chociaż doprawdy nie mam zielonego pojęcia o co chodzi... :(

Hello pogoda marna, ciemno, wilgotno.. co do imion to ja tez nie przepadam za swoim, ale za to moj klon jakie ma imie, to niech mnie szlag :O :D

Mój ojciec drażnił się z mamą, gdy była w ciąży, że zapisze mnie jako Dobrosławę :D

Olu. w żadnym wypadku. Cześć BiKasiu.

Skoro tak twierdzisz, Piter. Ale coś mi się jednak wydaje, że nieświadomie włożyłam w to swoje przysłowiowe trzy grosze.

Nevermind.

It's your decision.

It's an independent condition. Nothing personal. Nexus.

Oki. Jakbyś chciał pogadać to wiesz gdzie można mnie znaleźć :)

Wiem :)

na moim topiku? :D :D

Ze mna nikt nie chce gadac :-)

Cześć Wszystkim. Wybiła moja godzina: przewlokłam się po lekarzach, dzisiaj rano dałam się skłuć na to konto i pojechałam. Stawiłam się i prawie w progu odesłali mnie na przymusowy urlop. Postanowiłam się głębiej nie zastanawiać i potraktować jako prezent od losu.. Więc popiszę tu jeszcze z Wami :)

Przepraszam, ze sie wtracilam :-P :-) nieladnie. Juz nie wadze wiecej to wina Latawca :-(