Czy na początku ciąży jest to normalne

Dobra, 88 cm :P Pierwszy pomiar był niedokładny :D Hehe ;)

Jak to mówią.. co szef to obyczaj.. :)

szanuj szefa swego możesz mieć gorszego :P

Ja też jutro zmierzę mój brzuchol i napiszę ile ma :)

Hej kochane :) Ja też mierzyłam wczoraj brzuszek i mam 88 cm :-D A co do wczorajszego eksperymentu to przekładam go na dzisiaj bo wczoraj jakoś nie chciało mi się zjeść nic słodkiego:(

Cześć Dziewczyny:) Piątek dzisiaj, koniec tygodnia i to niesamowite poczucie, że już weekend się zaczyna:) Bardzo lubię weekendy, szkoda tylko, że trwają tak krótko :) Co do mierzenia obwodu brzusia to tego jeszcze nie robiłam i .. póki co mi się nie spieszy:) Swoją drogą - nie mam miary krawieckiej u siebie w domu, a miarka budowlana.. raczej się nie nadaje:) Zrobiłam za to eksperyment z dzidzią - i.. wygląda na to, że to co czułam wcześniej, to faktycznie jej ruchy:) Na dzisiejszej wizycie u drugiego gina moje małe rozrabiało w najlepsze i wierciło się straszliwie - a wczoraj było takie grzeczniutkie...:) No ale dziś byłam później niż wczoraj - więc się pewnie na dobre rozbudziło, to i zabawy i psoty mu w głowie dziś były ;) A jak Wasze samopoczucie dzisiaj?:)

Hej U mnie dziś tak sobie. Burzowe chmury mamy w domu ;) Ide dziś do fryzjera i do kosmetyczki, będę po babskiemu poprawiać sobie humor ;) A co ;)

Ależ na tym forum ucichło... ;) Jak żyjecie, Szanowne Panie?:)

Hej:-D No właśnie ucichło coś tu ja to ostatnio bardzo nie miałam czasu pisać. Uff troszkę się ochłodziło tylko może troche za bardzo i do tego jeszcze ten deszcz. U nas to albo gorąc albo zimno nigdy nic pośrodku. Ale chodziaż człowiek lepiej się troche czuje jak jest chłodniej. I chyba moja dzidzia też tak uważa bo odkąd zrobiło się chłodniej częściej ją czuje puka do mnie hihihi:). A co u Was?

Hej ;) U mnie bez zmian, dzidzia się wierci i kopie :D Powoli się pakuję, bo jedziemy w sobotę nad morze :D Mam nadzieję, że pogoda dopisze. Dziś jestem umówiona z panią, która prowadzi szkołę rodzenia, żeby dogadać z nią termin rozpoczęcia zajęć jak wrócimy z wakacji :D Ciekawa jestem strasznie tych zajęć ;)

Ja też zanotowałam wzmożoną aktywność dzidzi odkąd się chłodniej zrobiło:) A może po prostu i tak bym czuła, bo po prostu małe urosło i ma więcej siły?:) Dziś mam czas słodkiego lenistwa i jest mi z tym dobrze:) Szkoda tylko, że zamiast w domku odespać upały, muszę siedzieć na siłę w pracy :( No cóż.. takie życie, a i tak póki co wolę w pracy posiedzieć niż w domu, gdzie nie ma się do kogo odezwać... Ale dziś zdecydowanie wolałabym pospać... Też macie takie wrażenie znużenia i senności? Zaciążona - a dokąd jedziesz?:)

Matko.. ale zakręcona jestem..:) Pytanie o urlop miało być do prawie mamy:) Sorki za .. hmm.. znów zapomniałam słowa.. ok, już wiem - dekoncentrację :D

Jak co roku jedziemy do małej mieścinki koło Jarosławca ;) Nie ma tłoku, spokój i cisza ;)

Fajnie:) Ja odliczam dni do urlopu:) Jeszcze tylko 11 dni... Ehhh... W tym roku ja też jadę nad polskie morze, ale do Ustki:) Mam nadzieję, że pogoda i Tobie i mnie dopisze:)

A ja jade w tym roku w góry też mam nadzieje, że pogoda nam dopisze:). A co do Ustki byłam dwa razy bardzo przyjemne miasteczko:)

Witam jestem w 6tc zauwazylam u siebie sluz niepłodny czyli białawo-kremowy niekleisty i mętny czy to prawidłowy śluz? Dodam,że w kale zauwazylam śluz podobny do tego w dni płodne ,co jest? Czy w ciąży w kale tez jest śluz? Nigdy o czyms takim nie słyszałam

Zaciążona - a w które góry jedziesz?:) No i oczywiście życzę Ci bardzo dobrej pogody. No i pamiętaj, co by nie przemęczać się w tych górach:) Do ela4567 śluz w ciąży jest sprawą indywidualną. Ale śluz w ciąży jest właśnie nieprzejrzysty, kremowy, biały. I nie klei się. To progesteron tak działa. Jeśli chodzi o śluz w kale - proponuję udać się do internisty, co by dał skierowanie na badanie kału, to Ci powiedzą, czy to normalne, czy nie. Ale w ciąży jelita inaczej pracują, w związku z czym może się zdarzyć, że coś nie uległo przetworzeniu tak jak powinno. Niemniej warto pójść na wizytę.

W Tarnowskie Góry jedziemy. Nie planujemy długich spacerów wiadomo, ale jakieś krótkie spacerki . Raczej nastawiamy się na leniuchowanie:)

z tym leniuchowaniem to podejście zupełnie jak u nas:) Z resztą - ja zwykle jechałam na wakacje właśnie po to, żeby poleniuchować, a nie się natyrać:) Tyranie było przez pozostałą część roku :D

Hej co tam dziewczynki u Was? Ja Wam powiem , że zdecydowanie jestem żywsza w taką pogodę , jakaś taka zrobiłam się pełna energii i dzidziuś też. Jeszcze do niedawna miałam wątpliwości do tego czy to co czuje to ruchy maleństwa ale teraz to już wiem to napewno.I to prawda, że tego nie da się z czym innym pomylić. Coraz częściej i wyraźniej czuć takie pukanie co któryś raz to nawet jest mocniejsze i aż podrywam się troszkę hihi. Ale jest to piękne uczucie aż sama wtedy do siebie się śmieje .

Hej ;) Ja się powoli dziś już pakuję, bo wyjazd w piątek ;) Po powrocie zaczynamy chodzić do szkoły rodzenia, cieszę się ;) Strasznie dużo teraz u nas się dzieje. We wrześniu, albo i jeszcze pod koniec sierpnia zaczynamy remont. Wolałabym poczekać jeszcze z pokojem małej, ale w nim niestety jest do zrobienia i balkon, a tego nie da się robić jak jest zimno :O Wybraliśmy meble... Ceny zabijają :O ale mężowi tak się spodobały, że mysle ze nie odpusci ;)

Dobrze Ci z tym urlopem ja jeszcze muszę poczekać:-D. Ja w przyszłym tygodniu pewnie zadzwonie do szkoły rodzenia , żeby się zapisać ale ździercy 500 zł sobie życzą ale co zrobić jak się chce chodzić to trzeba zapłacić.

U mnie jest o tyle fajnie, że UM finansuje szkołę rodzenia. Trzeba spełnić tylko kilka warunków - i się nie płaci:) Ale gdybym miała zapłacić sama.. to koszta byłyby podobne, jeśli nie większe.. Wakacyjnie się na tym forum zrobiło:) Z rzadka się jakiś wpis pojawi..;) Prawie mama - życzę udanych wakacji i wspaniałej pogody:) Mam nadzieję, że po powrocie opowiesz nam jak było?:)

Oj.. dziewczyny się pospały:)

Hej:) Prawie mama wspaniałego wypoczynku życzę, wypoczywaj dużo:). Jejku dziewczyny strasznie skurcze nóg mnie łapią ostatnio tak raz dziennie pod wieczór. Dobrze, że w przyszłym tygodniu idę do lekarza do mam nadzieje , że coś poradzi mi na to .

Zaciążona -> na skurcze to chyba niewiele lekarz poradzi. Musisz uzupełniać magnez/potas, poza tym, jeśli zaczyna łapać skurcz, to szybciutko palce u nóg ciągniesz do góry - wtedy skurcz puszcza. Ja mam takie skurcze na ranem, w szczególności, jak się przeciągam:) Teraz już zapobiegawczo przeciągam się z palcami skierowanymi ku górze - i zero skurczy:)

Wiem ale mu powiem jak będę dzisiaj na wizycie zobaczymy co powie. Co prawda najgorszy skurcz złapał mnie ostatnio w czwartek ale dziś rano też mnie łapały:(. A moja dzidzia to ostatnio coraz częściej i dłużej harcuje sobie nawet wczoraj pierwszy raz nie czułam tylko pukanie w jednym miejscu tylko raz w jednym raz w drugim czułam tak jakbym dzidzia koziołki robiła. A wiesz co może to głupie pytanie ale chyba to dobrze , że często czuje swojego smerfika czy może za bardzo jest aktywne? Bo tak czytam że z początku to dzidzie czuć kilka razy później można nie czuć dzień a ja praktycznie po południu jak leże na pleckach to czuje bardzo często.

Zaciążona - to dobrze, że czujesz swojego malucha jak fika:) To tylko świadczy o tym, że żyje i że ćwiczy mięśnie:) Ja mam teraz chwile spokoju, ale czuję jak się czasem przekręca i rusza:) No i czekam na informacje co lekarz powiedział:)

Hej Tak jak pisałaś lekarz przepisał mi magnez na te moje skurcze , mam nadzieje , że ustąpią:). A tak pozatym to wszystko wporządku a za dwa tygodnie mam połówkowe i wielką nadzieje , że poznamy płeć naszego słodziaka:).

Hihihihihi:) Ja mam za tydzień połówkowe.. Fajnie będzie popatrzeć jak dzidzia sobie fika w brzusiu:) No i zobaczyć, co tam u niej słychać..:)