Dlaczego dziewczyny wolą cwaniaczków i debili

Faceci chuje mają zawsze większe powodzenie u dziewczyn,nawet z tych dobrze wychowanych rodzin.Nie wiem co się dzieje ale wydaje mi się że jestem przystojny,mam maniery i kulturę,mam sporo kasy bo pracuję ale dziewczyny zawsze wybierają tych złych tępaków.Nie mogę patrzeć jak dziewczyna z mojej okolicy,dawniej moja miłość puszcza się z obibokiem który ciągle jara blanty i pije wódę, a ona jest bardzo ładna inteligenta i studiuje dwa kierunki.No po prostu żyć mi się nie chce.Mam 23 lata i nie mogę sobie znaleźć dziewczyny bo widocznie porządnych facetów mają gdzieś.W mojej miejscowości praktycznie każda inteligenta i ładna dziewczyna puszcza się z obibokami.Dlaczego tak jest :(,dziś zdałem sobie sprawę że jestem największym pechowcem na świecie ,tak bardzo i mocno się starałem w życiu szanować innych i spinać się w górę .I co mi z tego teraz wyszło ?Ci wszyscy kolesie pijaki chodzą z tymi fajnymi dziewczynami a ja nie mam nic.Życie jest cholernie nie sprawiedliwe.

Witaj w klubie.

bo jestes mamejowatą ciotą

Sam jesteś ciotą ! gdybyś spotkał się ze mną sam na sam to nie powiedział byś tych słów zwyczajnie sikając w majty ze strachu.

Nie przesadzaj. Wybierasz, nie w tym, co trzeba środowisku. Dziewczyny sa różne ale trzeba umieć przesiewać ziarno od plew.

niestety coś w tym jest że wolimy "łobuziaków",ale nie wszystkie tak mają. Ja wolę kiedy ktoś błyśnie kulturą i mądrym stwierdzeniem niż sterydowymi mięśniami i kolejną,postawioną na stół, flaszką wódki. Trzeba to jakoś wyważyć,być inteligentnym łobuziakiem i tyle :)

Poczekaj do 30, wtedy szukają tych z kasą i odpowiedzialnych, jak poczują zew natury i wolę zabezpieczenia odpowiedniego ;) A tak na serio - to i kobiety i mężczyzny lubią wyzwania, w tym się zamyka kółko. Kobieta naiwnie wierzy że zamieni niedźwiedzia w misia kolargola, a mężczyzna że zamieni oziębłą królową śniegu w czułą opiekunkę ogniska domowego...

wiec skoro Ci tak na nich zależy sam stan się jak to nazywasz "obibokiem"... i problem z głowy. Wszystkie "laski" na dzielni są Twoje:D

postanowiłem od jutra zostać chujem

brawo!! będzie nas o jednego więcej:P

i debilem

moj eks o kt pamietam nie byl cwaniaczkiem i debilem ;)

Mam dość samotności. Skoro kobiety mnie niechcą to przerzucam się na facetów!

autor na pewno nie jest taki wspanialy jak mowi skoro nie ma dziewczyny... przeciez nie wszystkie sa takie jak piszesz, gdybys byl taki cudny na pewno bys znalazl wartosciowa i taka jakiej pragniesz

Nie udawaj kogos innego niz jestes. Jak zaczniesz tak robic to przegaisz cos/kogos. Albo ktos przegapi Ciebie. Fakt kobiety czesto leca na takich co opisales. Ale nie jest to regula prawda. Kobiety lubia pewnych siebie mezczyzn. Wystarczy ze bedziesz wiedzial czego chcesz w zyciu. I to nie ronwa sie byciem cwaniakiem i debilem. Przez dlugi czas obawialam sie ze zakocham sie wlasnie w takim cwaniaku, ale na szczescie nigdy tak sie nie stalo. Naprawde badz soba. Pozdrawiam

zalozyl topik

gdzieś był przez te wszystkie lata!! ja tam lubiłam cwaniaków, ale z tego wyrosłam tzn, jeszcze młoda jestem, mam nieskończone 17 lat ale ostatnio przestało mnie to kręcić...

Po prosu koleś nudny jesteś i nie masz wyćwiczonego bajeru. Ale spoko jak rzeczone agentki zaczną się starzeć będą szukać ciepłych kluch w bamboszach. I wtedy nadejdzie twoja chwila.

Ja zauważyłem to samo.Chuligani zawsze mają dziewczyny a porządni wykształceni,inteligentni,mający jakieś hobby i bez nałogów chłopacy nie mają przeważnie szans.I nie mówię tu tylko o sobie.kiedyś zauważyłem że nieliczne osoby które są normalne miłe nie mają dziewczyn,a łysi chuligani z pod bloku których jedyną pasją jest alkohol i rozróby mają powodzenie.I co najdziwniejsze młode dziewczyny przeważnie jakby nie widziały tego jacy oni są.One zawsze mówią "to taki dobry chłopak" z moich paroletnich obserwacji wynika że: dziewczyny głównie lecą na wygląd,potem na siłę i chuligaństwo,w mniejszym stopniu na kasę.Tu po prostu działa instynkt.tak jak samica szuka zawsze partnera ładnego czyli zdrowego lub silnego ,tak dziewczyna chce aby facet był jej obrońcą i budził postrach lub aby był ładny i ją pociągał seksulanie aby potomstwo było ładne i zdrowe. Kobiety,nie obrażajcie,pewnie są jakieś wyjątki od tej reguły,ale ja takich nie spotkałem w swoim życiu:) a do autora postu:rozumiem Cię świetnie,też podobnie myślę.Poradzę Ci jedno jeśli bardzo chcesz mieć dziewczynę zacznij pić/ palić/ćpać(do wyboru,do koloru),wyrażaj się jak ham ,przechwalaj się swoją siłą ,czasem przywal jakiemuś kujonowi na ulicy tak na pokaz. możesz tez poczekać aż będziesz starszy,niektóre dziewczyny się z wiekiem zmieniają.ale jeśli nie chcesz się zmieniać w hama,chcesz być takim jakim jesteś to olej dziewczyny.Bez nich też da się żyć:)

Ja zauważyłem to samo.Chuligani zawsze mają dziewczyny a porządni wykształceni,inteligentni,mający jakieś hobby i bez nałogów chłopacy nie mają przeważnie szans.I nie mówię tu tylko o sobie.kiedyś zauważyłem że nieliczne osoby które są normalne miłe nie mają dziewczyn,a łysi chuligani z pod bloku których jedyną pasją jest alkohol i rozróby mają powodzenie.I co najdziwniejsze młode dziewczyny przeważnie jakby nie widziały tego jacy oni są.One zawsze mówią "to taki dobry chłopak" z moich paroletnich obserwacji wynika że: dziewczyny głównie lecą na wygląd,potem na siłę i chuligaństwo,w mniejszym stopniu na kasę.Tu po prostu działa instynkt.tak jak samica szuka zawsze partnera ładnego czyli zdrowego lub silnego ,tak dziewczyna chce aby facet był jej obrońcą i budził postrach lub aby był ładny i ją pociągał seksulanie aby potomstwo było ładne i zdrowe. Kobiety,nie obrażajcie,pewnie są jakieś wyjątki od tej reguły,ale ja takich nie spotkałem w swoim życiu:) a do autora postu:rozumiem Cię świetnie,też podobnie myślę.Poradzę Ci jedno jeśli bardzo chcesz mieć dziewczynę zacznij pić/ palić/ćpać(do wyboru,do koloru),wyrażaj się jak ham ,przechwalaj się swoją siłą ,czasem przywal jakiemuś kujonowi na ulicy tak na pokaz. możesz tez poczekać aż będziesz starszy,niektóre dziewczyny się z wiekiem zmieniają.ale jeśli nie chcesz się zmieniać w hama,chcesz być takim jakim jesteś to olej dziewczyny.Bez nich też da się żyć:)

Dolaczam sie bo tez tego doswiadczylem

racje, ale jesli chcesz znalezc dziewczyne to nie rob tego co zwykle TYLKO ZROB COS INNEGO. To nawet jesli nie pomoze to nie zaszkodzi. :) Wiesz co ja zrobilem :) ? Potajemnie kupilem ksiazke Batki "Alchhemia Uwodzenia" i w tajemnicy przed rodzina i kumplami, zawstydzony czytalem te ksiazke i ona mi pomogla :) jest tam sporo napisane o tym jak zwiekszac swoja pewnosc siebie i jest 15 dniowy trening z cwiczeniami :) Czuuje, ze jestem znacznie bardziej pewny siebie i nie mam juz ograniczen takich jak ZWALANIE WINY typu "Nie moge znalezc dziewczyny, ale to wina tych zlych chlopcow co to pala i pija" jesli chcesz SOBIE pomoc to takim mysleniem napewno nic nie osiagniesz, bowiem przyczyn problemow w kontaktach z kobietami powinienes poszukac w SOBIE. Jeszcze raz pelece Ci te ksiazke albo ina z tej tematyki bo ogolnie sa dosyc podobne ;)

pozniej chca NORMALNEGO cieplego faceta - akle jest za pozno, bo cwaniak jej dziecko zrobi albo ja wykopie za drzwi, a ona na kolanach chce wracac:D takie to dziewczynki jestescie. na jedna przygode.

autorze masz racje, tez to zauwazylem. Kiedys nawet zupelnie z innych powodow zgolilem wlosy prawie na łyso i wygladalem przez to w moim odczuciu chuj owo i jak bandyta a tu niespodzianka - od razu mialem branie u lasek. Z tego co zauwazylem to glownie te najladniejsze sa najbardziej poje bane, pasztety chyba mniej.

A to akurat nie dziwne że to właśnie ładne dziewczyny lgną do takich typów ponieważ dla nich nie liczy się charakter tylko siła/wygląd/szpan.w dodatku są zbyt pewne siebie i swojej urody i gardzą spokojnymi mężczyznami.Powiesz jej coś co jej nie pasuje to zaraz poleci po swojego "misia-goryla" który spuści ci manto.A brzydkie dziewczyny "pasztety" wcale nie zawsze są brzydsze.po prostu nie noszą na sobie pół kilo tapety i nie robią z siebie laleczki.i owszem pasztety są mniej poje bane,lecz niestety coraz mniej się takich dziewczyn spotyka.ja osobiście właśnie gdybym miał się rozglądąć za dziewczyną to wśród tych mniej urodziwych.zbyt ładne lepiej omijać:) ,ja w każdym razie zaczekam tak z 10 lat,nie będę się zmieniał w kogoś innego dla dziewczyn.jedno co mnie zastanawia,czy dawniej też tak było że dziewczyny leciały na hołotę,czy to teraz tak jest.eh dziwne zasady panują wśród dziewczyn.to co złe -jest wartościowe a co dobre do kitu

Może i dziewczyny lubią cwaniaczków, ale kobiety wolą jednak tych, którzy nie są jakimiś kombinatorami. Prędzej czy później swój na swego trafi ;) A uroda powiadam Wam, że nie ma znaczenia kogo się wybiera.

Mam podobny problem. Wychodzę z takiego założenia, że skoro teraz się nie oglądają za mną, a gdy zaczną to robić za kilka lat (ja będę ustawiony), to pokażę każdej środkowy palec. :)

Kobiety mają coś takiego w sobie, że je "nosi"... Ja poznałem kilka lat temu bardzo fajną dziewczynę. Naprawdę wartościową i bardzo ładną, ale tak - rzekłbym - skromnie ładną. W pozytywnym tego słowa znaczeniu... Była naprawdę przepiękna, ale skromnie się nosiła i była niezwykle sympatyczna. Spotykaliśmy się trochę, najpierw na stopie koleżeńskiej, a potem bardziej się do siebie zbliżaliśmy... Pomimo, że nie byliśmy jeszcze wtedy "oficjalnie" razem to oboje czuliśmy że mamy się ku sobie. Snuliśmy plany i zapatrywania na życie, które było zaskakująco zbieżne... Jednak wtedy ona spotkała byłego kolegę z którym kiedyś chodziła do szkoły (ale nie byli parą) i on właśnie był takim gościem, typu "fura, skóra i komóra". Facet nie wybiega zanadto w przyszłość. Tzn. chce się z nią ożenić, mieć dzieci itd, ale nie za bardzo rozumie że wiąże się to z obowiązkiem i zapewnieniem "całej reszty". Wprowadził się do niej i jej rodziców i niestety bardzo ją "zepsuł"... Obecnie jak ją widzę to normalnie aż mnie serce skręca, że to kiedyś była taka fajna, skromna dziewczyna, która zmieniła się w zupełnie niefajną i nieskromną kobietę. Czas mija jej na weekendowych imprezach i jeżdżeniu bez celu po mieście jego 20 letnim "ztuningowanym" BMW, które słychać zanim jeszcze pojawi się na horyzoncie. Oczywiście , siedzenie odchylone do tyłu, okna pootwierane, muzyka na maxa, "zimny łokieć"... I tak jeżdżą w kółko (niewielkie miasteczko)... Tu się zatrzymają, tam postoją, wysiądą, oprą się o maskę, wsiądą, pojadą dalej... Najbardziej jednak szkoda mi jej. Dziś wygląda jak typowa dziewczyna takiego typa, czyli mocne solarium, włosy farbowane na 2-3 różne kolory (pasemka), no i tipsy... Powiem szczerze, że smutno mi się robi jak ją widzę, no ale to jej życie...

Po prostu pipa jesteś i tyle, nie umiesz poderwać laski. Młode dziewczyny nie przepadają za ciepłymi kluchami, tacy są dobrzy na starość.