Jakie jecie jajka? Od kur bez dziobów?

Warto dodać, że te kury są połamane i mają przycinane dzioby. http://logopedant.wordpress.com/2011/04/22/wielkanoc-jaja-z-zycia/

Mieszkam w Niemczech i tu juz od jakiegos czasu 3-ek w sprzedazy nie ma-zabronili taki sposob hodowli...no ale w Polsce nikt tak nie wspolczuje biednym zwierzetom :( Dodam, ze cenowo '0' sa troche drozsze, ale 1 i 2 to praktycznie ta sama cena. Ja kupuje zawsze '1'-koszt 10 jajek to cos kolo 1,30 euro, czyli powiedzmy 6 zlotych, '0' kosztuja ok. 8 zlotych

Witam. Zauważyłem, że linkujecie do mojego bloga do wpisu o jajkach, więc postanowiłem polecić Wam film dokumentalny "Chleb powszedni", który był emitowany na kanale Planete. Tutaj jego opis: http://www.planete.pl/dokument-chleb-powszedni_26561, a tutaj do obejrzenia na YT: http://www.youtube.com/watch?v=G1VKrKRsNTw W filmie nie pada, ani jeden komentarz, bo i po co, skoro to ludzie, zgotowali zwierzętom taki los. Poproszę o komentarz po filmie tych, którzy teraz bagatelizują temat. Większość hodowli zwierząt to obozy koncentracyjne i jak zauważyła wyżej "belle morelle", w jajku jest całe sedno przeżyć... W jakim my świecie żyjemy, że dopuściliśmy do tak, żenującej sytuacji...? Człowiek, to chyba najbardziej okrutne tworzenie na tej planecie... Pzdr

Ja jajek nie kupuje :) Dostaje co tydzień od babci która mieszka na wiosce ;)

My jemy jajka tylko od kur moich rodziców. Oni mieszkaja na obrzeżach miasta i mają 10 kur, które to produkują wystarczająco jaj dla nich i dla nas. Nie przełknę jajka sklepowego, obojtnie z jakim numerkiem.....

ja staram się nie kupowac trójek, chociaż ostatnio mi się zdarzyło, bo podczas majówki czynna była tylko żabka, a ja pilnie potrzebowałam jajek. Chociaż czułam się bardzo nieswojo jedząc je. Zerówek i jedynek też nie kupuję, bo mnie zwycajnie nie stać. Na szczęście w markecie koło mnie sprzedają dwójki tylko o paredziesiąt groszy droższe od trójek i staram się tylko te kupowac.

Ludziska..., bo najważniejsza jest świadomość i konsekwencja... Wyobraźcie sobie sytuację, w której duża część społeczeństwa jednoczy się w bojkocie (vide: niektóre akcje paliwowe, np: anty BP) i przestaje kupować określony produkt, dając tym samym wyraz sprzeciwu, wobec jego produkcji. Gwarantuję Wam, że reakcja producenta byłaby natychmiastowa i musiałby on dostosować sposób produkcji do nowych (czytaj: naszych wymagań). Przecież mamy potężną siłę, tylko narodowi się nie "kce". To zazwyczaj, uniemożliwia skuteczny nacisk na molochy korporacyjne. Jeżeli społeczeństwo uznałoby, że chce kupować tylko jajka o numerze "0", to kto by je zmusił, żeby robiło inaczej. Nikt... Małymi krokami, starajmy się uświadamiać innych i drążyć temat, aż do skutku. Ten "jajkowy", jak i każdy inny, w którym wiemy o cierpieniu innych istot... Proszę. Dziękuję. Pozdrawiam. :-) Tabela oznaczeń jajek (dla niezaznajomionych): http://logopedant.files.wordpress.com/2011/04/tabela-oznaczec584-jajek.jpg?w=500&h=491