Szara, sucha i słabo odżywiona skóra po zimie. Co na to poradzić?

a więc to jest INCI, nie łatwiej było pytać po prostu o ''skład żelu''? ;) Fajnie, że ktoś ma takie odczucia, jak ja używając tego żelu. Bita śmietana- podoba mi się to porównanie :) Rzadko spotyka się żele pod prysznic o tak gęstej konsystencji, na ogół leją się jak mydło w płynie :/ Dla zainteresowanej pani- skład: Aqua, Glycerin, Sodium Lauryl Isethionate, Stearic Acid, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Palmitate, Lauric Acid, Sodium Isethionate, Parfum, Sodium Stearate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Palm Kernelate, PEG-14M, Silica, Zinc Oxide, Sodium Chloride, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Alumina, BHT, Phenoxyethanol , Methylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Cl Aqua, Glycerin, Sodium Lauryl Isethionate, Stearic Acid, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Palmitate, Lauric Acid, Sodium Isethionate, Parfum, Sodium Stearate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Palm Kernelate, PEG-14M, Silica, Zinc Oxide, Sodium Chloride, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Tetrasodium Etidronate, Alumina, BHT, Phenoxyethanol , Methylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Cl 77891

bardzo dobrze, ale na pierwszy rzut oka w tym żelu nie ma nic nadzwyczajnego. ja myślałam że to silikony dają wam taki efekt wizualny - ale bardzo mylny - bo tylko wizualny ale nie widzę ich na poczatku składu... Ale konserwantów - uaaaaaaa Aliseee napisz co Ty o tym myślisz??

„nei znam się na składach czy mogłabyś bardziej wyjaśnić to co napisałaś i powiedzieć co konkretnie nie podoba ci się w tym składzie? Ja się dobrze w tym nie orientuję, ale nie widzę tam żadnych „E, którymi oznacza się konserwanty. Jeśli mogłabyś, to napisz jakie masz zastrzeżenia. A może masz dobrą alternatywę? Bo sama jestem ciekawa :)

Ja nigdy nie sprawdzam składu kosmetyków. Wolę "przetestować" ich działanie na sobie, niż czytać ulotkę. Najważniejsze jest przecież, jak kosmetyk działa, jak pachnie, jaką ma konsystencję itp.

Mam to samo, też nigdy nie czytam składu, bo szczerze mówiąc większości oznaczeń nie rozumiem... Najczęściej sprawdzam kosmetyki na własnej skórze po tym jak mi zostaną przez kogoś polecone albo zobaczę jakąś reklamę, która mnie przekonuje ;) Zresztą różne są rodzaje skóry, a każdy z nich potrzebuje innej pielęgnacji, dlatego najlepiej po prostu testować produkty tak długo aż się znajdzie idealny dla siebie.

ja polecam po kąpieli na jeszcze mokrą skórę nasmarować się oliwką, skóra przez dzień wydaje się trochę tłusta ale po kilku razach jest jędrna i nawilżona :)

ja polecam po kąpieli na jeszcze mokrą skórę nasmarować się oliwką, skóra przez dzień wydaje się trochę tłusta ale po kilku razach jest jędrna i nawilżona :)

Pomimo że wcześniej nie przywiązywałam uwagi do składu, gdyż nie znam się na tym, to wydaje mi się, że jednak ma on znaczenie. Zdaje mi się, że wszystkie żele mają podobny skład, tylko w zależności od funkcji jaką ma żel pełnić oraz efektu jaki ma nadawać dodaje się odpowiednie składniki.

Na pewno jest tak, jak piszesz. Pewne składniki są niezbędne i na bank wchodzą w skład wszystkich żeli. W końcu wszystkie służą do tego samego- do mycia ;)

Tyle, że to te składniki, którymi żele się różnią, sprawiają że któryś kosmetyk jest naszym zdaniem lepszy od innych. Tzn. zapach, konsystencja, itp. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi ;) W każdym razie lubię właśnie dove, bo ma coś innego w składzie niż inne żele, których wcześniej używałam.

Ja bym dodała jeszcze, że istotną sprawą jest strona wizualna. Nie raz mi się zdarzyło kupić kosmetyk właśnie ze względu na opakowanie. W końcu potem stawiamy te rzeczy na widoku w łazience i milej się patrzy na ładną rzecz, choćby to był żel pod prysznic, czy balsam :) Prawda jest taka, że również dobra reklama potrafi nakłonić do zakupu jakiegoś produktu wiele osób:)

chciałam powiedzieć, że w ogóle żele dove pozostawiają skórę aksamitną i, że każdy z nich ma taką puszystą konsystencję. Mam teraz balsam z Eveline jogurtowy truskwkowy - szczerze nie polecam, zapach fajny, opakowanie w porządku, i nawilża może przez pierwsze chwile. Jak używalam Garniera do skóry suchej to budziłam się rano dalej z aksamitną skórą.

Nie znam kosmetyków Eveline, ale balsam jogurtowy truskawkowy brzmi nieźle, szkoda tylko, że piszesz, że nie działa jak trzeba :P Sam zapach nie wystarczy... A wracając jeszcze do tych opakowań, to wcale tak nie jest, że wszystkie szanujące się marki dbają o swoich klientów. W większości oczywiście tak, ale niektóre, moim zdaniem, jadą na swojej opinii i nie czują potrzeby innowacji...

Wydaje mi się, że wprowadzanie innowacji, ciągłe poprawianie składu to bardzo dobry kierunek i dobrze, że jednak większość marek kosmetycznych tak właśnie robi. Nowe opakowanie też potrafi nakłonić do zakupu. Moim zdaniem Dove ma właśnie taką politykę, bo często pojawiają się jakieś nowe kosmetyki, nowe, ładniejsze opakowania.

A propos opakowania. Ja osobiście jestem estetką i wygląd opakowania ma dla mnie duże znaczenie i zawsze zwracam na to uwagę w sklepie przy wyborze nie tylko kosmetyków, ale w ogóle jakichkolwiek produktów.

Witam Moje rozwiązanie jest na stronie www.milexis.pl Stworzyłem stronę i umieszczam na niej wszystko co może pomoc nam w przyszłości. Na suchość skory polecam wszystkim kolagen silwer. W razie jakichkolwiek pytań proszę pisać na maila, na każde pytanie odpowiem

Teraz tacy esteci jak Ty, to mają problem w drogerii, bo wszystkie opakowania są ładne, kolorowe i mówią do nas 'kup mnie' ;) Kiedyś nie było takiego wyboru, to się brało co było i tyle. Ja jak kupuję kosmetyki, to zwracam też uwagę na takie funkcjonalne aspekty opakowania. Ważne czy zmieszczą się do kosmetyczki i czy łatwo się otwierają. Np. w żelach Dove podoba mi się to, że są otwierane od dołu i nie ma problemów z wyciśnięciem resztki żelu.

A ja bardzo cenię sobie kometki tej firmy http://www.e-lek.pl/100459,iwostin-sensitia,100182.html Uważam osobiście, że są rewelacyjne. Świetnie nawilżają skórę i nadają jej gładkości. moim zdaniem, aby mieć ładną cerę nie można tez zapominać o prawidłowym odżywianiu Powinno się jeść dużo warzyw i owoców to pomaga.

A próbowałaś czegoś innego niż kremy? Często zwraca się uwagę na różne mazidła, a problem może tkwić w odżywieniu skóry. Poszukaj w internecie informacji o odpowiedniej dla skóry diecie, dostarczaniu odpowiednich dla skóry mikroelementów itd. Czasem zmiana odżywiania może wpłynąć na wygląd skóry. Z tego co kojarzę, to na suchą skórę dobry będzie Proskin --kapsułki ze skondensowanym kobylim mlekiem ponoć dobrze działającym właśnie na suchą skórę.

a może jakieś zabiegi z glinki? poczytaj tutaj o tym: http://kobieceprawdy.pl/article_uni/uroda/argil_czyli_gleboka_pielegnacja.html

@SI31 Tez uzywałas proskina XD??!! Mi uratował skórę (dosłownie i w przenośni) kiedy przeprowadziłam sie jakies pół roku temu na Pomorze (woda tu jest tak fatalna, że aż szkoda), uzywam go od tamtego czasu i nie muszę się nawet specjalnie niczym smarować zyby znosić te toksyny z kranu;p

Warto też używać kosmetyków z zieloną herbatą i w ogóle pić tę herbatę, bo poprawia krążenie, usuwa toksyny z organizmu, walczy z wolnymi rodnikami. Na nowej stronie klubu Dilmah znajdziesz różne rodzaje tej herbaty, wybierz jakąś dla siebie i pij systematycznie - widać efekty!;)

Rzeczywiście ten wpis na blogu klubu miłośników dobrej herbaty fajnie opisuje działanie zielonej herbaty :) Kochane do sklepów i kupujemy herbatę zieloną żeby nasze cery były piękne na codzień :)

Ja na stronie klubu Dilmah znalazłam nowy smak zielonej herbaty - zielona herbata z liśćmi mięty. Wcześniej nie słyszałam o takim rodzaju, ale an stronie zrobili fajną ekspozycję produktów i tam ją znalazłam;)

http://allegro.pl/glinka-ghassoul-100-oryginalna-z-maroka-50g-i1541549768.html

hej a ja slyszalam ze osoby które maja suchą skórę/cerę nie powinny pić zielonej herbaty... oj widzicie i badz tu człowieku madry.... A pisałam juz w innym watku - dostalismy niedawno od poediatry próbkę Cetaphil Restoraderm - emulsja do mycia i balsam do ciała. Lekarz bardzo zachwalał, ponoć jest rewelacyjny w walce z sucha i słabo odżywioną skórą. Nie mówił nic co prawda o dorosłych ale mi nie raz zdarzyło się z powodzeniem używać dziecięcych kosmetyków z dobrym skutkiem. Jeszcze tego nie próbowaliśmy ale coraz bardziej mnie kusi.... może ktoś z was już tego używal?

Polecam tą serię Eucerin http://www.promoceny.pl/letak/4822/p/2/. Mi bardzo pomogła. A jeżeli koniecznie chcesz być opalona to przy takich problemach ze skórą tylko i wyłącznie opalanie natryskowe. Tradycyjne solarium stanowczo odradzam.

Ja używałam do tej pory Cetaphil Dermoprotektor i byłam okropnie zadowolona ale o Restoraderm słyszę pierwszy raz. Jak to działa dziewczyny? Można gdzieś dostać próbkę?

Hmm, cetaphil to chyba najlepszy środek na ten problem :) Co do resto, to jest on raczej dla dzieci. A o próbkę możesz pytać dermatologa.

ja na wiosnę zaprzyjaźniłam się z kosmetykami Neoglis. mają super linię dla suchej skóry, która po zimie aż krzyczała o pomoc. wiem, że teraz mają do 1 grudnia promocję 50% więc jeśli chcecie to trzeba się zaznajomić z ich kontem na facebooku https://www.facebook.com/EnzoEstetic