MAMY 2 LATKÓW:):)

moj mleka modyfikowanego juz ponad rok nei pije :) niestety nadal tez nie pije w czystej postaci kroeigo ciagle ma biegunke po mleku :/ i nie chce pic bo mu nie smakuje ani mleko ani kakao, kaskzi od ok 2-3mcy te znei je bo juz nei chce, ale za to lubi serki, jogurty, budynie itd.. no i wedliny mieso...

no własnie ztego co obserwuje większość dzieci samo odstawia modyfikowane przed 2 urodzinami a nawet zaraz po pierwszych urodzinach, a u nas jak nałóg, wiem że nutramigen uzależnia.......w sumie mówi sie teraz że do 3 rż. mleko modyfikowane więc na razie poczekamy:) a w sumie lepsze takie niz krowie:P:P:P:P:P:P mysza a jak tam u Was woda opadłą już? duże zniszczenia? współczuje pomalowanego pokoju, ja właśnie kończę malować pokój dla mojej dwójki i tyle pracy w to włożyłam że też bym miała podły humor jak by mi coś się stało...... gdyby nie to żę mieszkam na 2 piętrze zastanowiłabym sie nad przyjęciem do opieki jakiegoś dziecka:P:P:P:P:P bo bawialnię mam, osobną sypialnie dla dzieci też....ale to piętro:P:P:P:P:P

a my na modyfikowanym. mlody wlasnie na dniach konczy 2 lata . i nie zanosi sie na szybkie zmiany... czasem wypija kakao na krowim, serki jogurty. w nocy obowiazkowo niekaapek pelny humany... 4 mies. temu jak odstawilam cycka, maly mimo iz byl przyzwyczajany do modyfikowanego pol roku wczesniej - zareagowal spora iloscia krwi i sluzu w stolcu... oj, dzialo sie wtedy u nas... badania, kal, sanepid. potem wyszlo na to , ze to bebiko... a teraz w sumie pije bebiko na przemian z humana i jest ok. czasem go tylko przeczysci. wiec z krowim raczej szybko nie bedziemy eksperymentowac... ale jeslli dziecko nie jest alergikiem, to mysle ze w sumie mozna spoko podawac krowie dwulatkowi.

stelka u mnie wreszcie sie rozpogadza :DD:D dzis wyszlo slonce ale w nocy byla ogromna burza i nawalnica znow :/ ja mam to szczescie ze eni do konca mieszkam na tych terenach calkeim zalanych no i na gorce :) ale mimo wszystko mnie zalalo :/ piwnica ucierpiala bardzo, ale na spzrety z piwnicy mam ubezpieczenie wiec nie jest zle gozrej z domem :/ pomalowalam pokoj na parterze a teraz mam cala 1 sciane w wodzie, tak zacinal deszcz od polnocy ze pzremokla, na gorze na odmiane mam sufity i sciany z kominow zalane cale, dach puscil w kilku miejscach masakra, mam do malowania 2 pokoje :/ i rosnie mi grzyb w tempie ekspresowym, grzeje susze dmuchawa ale to nic neid aje bo wilgotnosc powietrza jets tak wysoka ze tylko duszno sie robi i smrod wychodzi :((( ale to co widzialam to bylo straszne, ulica plynela mi rzeka, na podworku stalo mi ok 10cm wody, miejscami ze 30cm, smaochod mam podlany pzrez deszcz :/ rzeczka jakies 200m od zrodelka plynie jeden dom dalej ode mnei to jak zwykle ma z 10-20cm glebokosci to teraz miala ze 2 metry :/ zrobila sie ogromna rzeką :/ a jak ogladam relacje z Sandomeirza to mam ciarki na plecach, nie wyobrazam sobie jak bym miala to przezyc, stracic kompletnie wszystko :((( a co do przyjecia dziecka na wychowanie to jesli lubisz dzieci to czemu nie... co z tego ze pietro... u mnie na osiedlu pzredszkole panstwowe jest na 4 pietrze w bloku :D:D:D ja te zmam duzo miejsca i zastanawiam sie czy tego za rok nei spozytkowac na ajkis klub malucha

Mysza przedszlole na 4 piętrze? dobre:P:P:P ja się zastanawiałam jakiś czas temu żeby otworzyc taki prywatny żłobek, ale jedyny lokal który by się tu u nas nadawał jest na sprzedaż a nie na wynajem....teraz właśnie myslę że można by w mieszkaniu tzn wynając ale na parterze:) ja jak bym miała swój dom i metrazowa dało by rade to bym się nie zastawiała:) nawet jak wyjdziesz na zero to masz darmową opiekę nad dzieckiem (w przyadku zatrudnienia pracownik) i opłacony ZUS :) koszt opikunki czy prywatnego żłobka to spora sumka w moim przypadku ale całe szczęście synek dostał się do państwowego żłobka od września, za to córka chodzi do Klubu malucha:) u nas miasto zalene od strony rzeki i mosty i jak ktoś miał 5 km do pracy to teraz ma 60 km bo musi jechać objazdem..... mąz wczoraj był pomagać koledze ratować jego majątek bo go zalało.....ale dali radę:)

stelka masz szczescie z tym zlobkiem, ja nei bede meic tyle szczescia, moje dziecko jest 198 w kolejce wiec.. a maly od wrzesnia et znei moze isc do panstwowego przedszkola aiwec dopiero za rok o ile sie dostanie itd.. takze 700zl za pzredszkole mlodego plus ok 800zl z aklub mlaucha to nei wiem czy tyle dam arde zarobic :/ i tez tak mysle o tym swoim klubie malucha bo jak zatrudnei nianie do np 5 dzieci w tym 2 moje to mam zamair wysjc na zero :) tylko z tymi niankami to masakra i kosztowa i pewnosci :/ ja pzrerobilam z 7 nianiek rok temu i co jedna to lepsze zioko :( teraz jak czytam na forach ile sobie spiewaja te nainei to wlos na lgowie sie jezy :/ 1500zl za 1 dziecko po 2 tys na reke za 2 to co dopiero za 5 dzieic?? z tego co wypytalam przedszkolanki u syna maja po 2tys na reke plus od czasu do czasu premie po 500zl, to tyle mysle ze moglabym zaoferowac a z tym przedszkolem na 4 p to serio masakra ja sobei etgo nei wyobrazam mieszkac pod lub nad takim pzredszkolem :/ to zajmuje cale pietro ale glosno tam jak w ulu, jak ide do tesco obok tego bloku to zawsze te dzieic slychac, wspolczuje sasiadom, chory pomysl mialo miasto ale coz..

no MYsza ja z małej mieściny to i kolejki mniejsze:P Jak bym córkę zaraz po urodzeniu zapisała to może by sie dostałą, syna zapisywałam będąc pierwszych miesiącach ciązy:P:P:P:P:P z przedszkolem raczej nie mamy problemów ze żłobkiem największy bo jeden na całą okolicę:P ja chciałabym coś zarobić na tym klubie, jako taka odskocznia i dodatkowy dochód, u nas raczej opiekunki nie żądają aż tyle, ale fakt znaleźć dobrą to trzeba się naszukać:P

Witajcie,jak mija Wam sobota?U nas niezły skwar.Wiki nawet na dwór nie chce się iść. Ewi.bb to może faktycznie tylko ten lakier,albo piołun podobno pomaga.

Witajcie,co u was słychać?

hej zniknal mi topic z pola widzenia :/ u nas nic nowego poza tym ze moj synek zrobil dla mnie laurke na dzien matki ktorej za nic w swiecie eni chcial mi oddac D:D:D bylam wczoraj z nim u logopedy na kontroli ale na szczescie wszystko jets ok, mamy dalej cwiczyc i stymulowac mowe jak do tej pory i masowac miesnie wokol ust :) i czekac, czekac, czekac na efekty :) u mnie ciagle leje deszczem, jedyneiw niedz bylo ladnie a tak caly zcas pada...

czesc dziewczyny Myszsza przykro mi ze Was zalalo i wspolczuje bardzo tym rodzinom co stracily wszystko :( nie dziwie sie ze masz kiepskie samopoczucie po czyms takim. fajny prezent od Tadzia na dzien mamy :) tutaj dzien mamy byl z 2 tyg temu i dostalam piekny bukiet roz od "synusia" i prezent my mamy super pogode wiec spedzamy cale dnie na dworzu, maly bawi sie woda wiec mam go z glowy ;) oprocz tego mielismy gosci na kilka dni, bylo wesolo. co do ssania kciuka to nie pomoge niestety chociaz przyszlo mi do glowy ze moze posmarowac mu kciuka czyms niedobrym, ostrym czy gorzkim? probowalas czegos takiego? Stelka a ja uwazam ze dziecko ktore je wszystko nie potrzebuje juz modyfikowanego (pomijajac przypadki kiedy dziecko nie moze pic normalnego mleka bo ma alergie) a lekarze ktorzy zalecaja modyfikowane do 3 r.z. wg. maja "uklady" z producentami mleka modyfikowanego. Ale to moja opinia i nikt nie musi sie ze mna zgadzac :P :P :P :P :P :P :P :P ktos sie pytal o piatki. moj maly narazie nie ma piatek i tak jak przygladam sie dziaslom to nie widze tez aby byly w drodze, a jak jest u innych?

mysza a dlaczego chodzicie do logopedy??? może cos pominełam a jestem ciekawa:) kluska no u nas Karola dopiero teraz zaczyna jeśc jak człowiek:P:P:P do tej pory ta alergia eliminowała doś duzo rzeczy, dieta byłą monotonna i przez to teraz trudno nauczyc jej jeść niektóre rzeczy, na szczęście tu z pomoca przychodzi żłobek:P:P:P:P co do nabiłu to ja daję ale na zasadzie że trzeba albo szybko albo nie ma co dać, raczej unikam w ogóle, bo jak mnie pewien pediatra uświadomił mleko takie krowie do szczęścia nie jest nikomu potrzebne:) a co do modyfikowanego to daję bo córka ma taką potrzebę tzn mówi że chce i jej daję, lesze takie niz krowie na pewno":P:P:P:P:P synka od początku chowam na diecie bezmlecznej:P

Stelka szanuje Twoje zdanie chociaz moje jest odmienne tak jak i zdanie mojej pediatry od Twojej :) zdarza sie :) ja do krowiego mleka nic nie mam, moj lubi i pije, modyfikowanego nie chcial odkad skonczyl rok. oczywiscie innaczej jest jesli dziecko nie moze pic krowiego mleka bo mu ono szkodzi.

ja poszlam pierwszy raz do logopedy bo martwilam sie o rozwoj mowy u tadzia :/ mial konsultacje w marcu logopedy w przedszkolu ktora uznala ze ma opoznienie mowy o rok ale nie da sie na razie z tym nic zrobic, chcialam to potwierdzic, i owszem ma opoznienie ale nie jest to jakas wada itd.. zapewniano mnie w przedszkolu ze zacznie szybko mowic, niestety nie zaczal, a wszytskie inne dzieci w jego wieku juz ladnie mowia, pomimo ze niektore jak przyszly do przedszkola to tez nie mowily, wydawlao mi sie ze moze ma cos z aparatem mowy, ale okazuje sie ze ma jedynie miesnie wokol ust oslabione a tak to wszytsko jest ok :) mamy przyjsc za mc i pochwalic sie czy mowi cos nowego :) ale na terapie to najwczesniej moze isc za rok-2 lata :))

Mysza pytam się bo trochę to dziwne z 2 latkiem do logopedy.....dziecko do 3rz ma prawo mało mówic i mam najlepszy przykład w rodzinie, kuzyn naszej Karolinki nic kompletnie nie mówił, widać było że chce coś powiedzieć ale nie może jakby słowa wypowiedzieć, ale nie bardzo sie jeszcze przejmowaliśmy, w sierpniu skończy 3 latka a mówi od 3 miesięcy ale jak zaczął to pełnymi zdaniami:) Kluska pwoiem Ci że jak moja by tolerowała mleko to bym dawała może, bo jakos łatwiej o menu a tak trzeba kombinować, ale po córce nauczyłam się zyc bez mleka dla niej i z synkiem do 1 urodzin tak samo:) głównie żeby zapobiec alergi:)

Stelka ja tez zawsze myslalam ze do 3 lat nie ma sie czym przejmowac jesli dziecko nie mowi ale rozumie bo znam wiele dzieci ktore dlugo nie mowily a pozniej jakby sie im jezyk rozwiazal ale niedawno jedna z kolezanek z forum byla ze swoim dwulatkiem u logopedy i dowiedziala sie ze jej dziecko ma nie pamietam dokladnie chyba niedosluch fonetyczny czy jakos tak i nie nauczylby sie sam mowic, potrzebuje specjalnych metod nauki mowienia. bedzie mowil jak kazde inne dziecko ale sam by sie nie nauczyl i potrzebuje pomocy w tym. nawet bym sama nie wpadla ze takie male dziecko jak nie mowi to cos moze byc nie tak ale okazuje sie ze i tak bywa. dlatego nawet sie nie dziwie ze Myszsza byla z Tadziem u logopedy. ja sie martwilam ze moj moze pozniej zaczac mowic bo ma 3 jezyki wokol siebie, myslalam ze go to troche opozni, ale tak sie nie stalo. :) ja sie pakuje i niedlugo jedziemy na weekend nad jezioro. wrocimy w poniedzialek. maly sie pewnie bedzie cieszyl bo lubi tam jezdzic, wyszalec sie w lesie i na plazy. zycze wszystkim milego weekendu :)

no ja poszlam do logopedy bo do neurologa znapieciem miesniowym poslzam za poznoi, bo w przedszkolu rowiesnicy mowia pieknie, bo pzreczytalam na necie i na kafeterii jak wiele osob ma problemy z dizecmi powyzej 3 roku zycia ktore jednak nie zaczely mowic... troche sie nastraszylam i poszlam, jak widac niepotrzebnie :)

Hej Myszsza lepiej sie raz niepotrzebnie przejsc niz potem zalowac :) milej nocy zycze :)

Witajcie,co u was słychać?U nas Wiki znów przeziębiona i chyba leki na alergie za słabe są.Jutro czeka nas wizyta u lekarza.I znów pada;-(

nie mogłam znaleźc naszego topiku. Byliśmy teraz na rodzinnym wyjeżdzie na lubelszczyxnie, nieopodal Wilkowa. Rolnicy zbierali zywność dla poszkodowanych i był;o to bardzo poruszjaące - uzbierali aż 7 ton. Natomiast pazerne jednostki już sprzedawały chleb wilczanom za 10 zl. Igor kiepski apetyt ma , a jak u Waszych pociech?

Tadek chory od tygodnia :/ maruda i maruda jeszcze raz :/ a poza tym jakos leci :)

Mysza przykro mi, że tak choruje Twój maluch znam ten bół. Życze zdrowia i sił. Dziewczynki czemu nic nie piszecie?