Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

solansz

POLITYKA/REAKTYWACJA KACZEK/

Polecane posty

Gość ////////////
07.07.2010] 17:12 [zgłoś do usunięcia] Do ........... musztarda Jak widzisz kafeteryjnych przygłupów tutaj pod dostatkiem Zaplutych karłów kaczyzmu nie brakuje Tutaj możesz porozmawiać http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4477859& start=6060 Zapraszam No i mamay czarno na białym jak shatynek pod przykrywka pomaranczy pisuje tutaj, a paszoł na swój topik smiecic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaabbbcccdddeee
musztarda twoje miejsce jest u shatyna, tam jest zgodnie z twoim nurtem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhyhy.........
musztarda wiadomo z czym sie kojarzy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.Huxley
Wg mnie jej posty nie mają nic wspólnego z dewocją jako taką.(znów szufladkowanie). Ja się wypowiedziałem w kontekście publicznych deklaracji osób publicznych jak najbardziej. Co do Magdalenki to masz prawo oceniać poziom jej wypowiedzi tak jak chcesz ale nie zawadziłoby jednak zastanowić się co było pierwsze. Kura czy jajko? Tzn czy to Ona wystartowała czy Ty? Toczycie ze sobą słowne pyskówki ale każda nawet najbardziej nakręcona spirala gdzieś się zaczyna. Ja nie pochwalam jej stylu. Powinna go porzucić. Odnoszę jednak wrażenie że to jest szerszy problem niż się zdaje. Ludzie tu wypisują naprawdę czasem rzeczy skandaliczne i tylko od nas zależy czy będziemy się na to godzić poprzez ciche przyzwolenie czy też to potępiać. Ot np pierwsza z brzegu wypowiedzieć o dacie tragedii smoleńskiej...nawet jej nie chce tu powtarzać. Napisze tylko,że niektóre z nich występują pod szyldem jaki gości na innych tematach i tam się nie spotyka z krytyka. Za to jak ktoś wejdzie i zaatakuje taką wypowiedź czasem ostro nie parlamentarnie zaczyna się skumulowany atak argumentami typu "moher,pisior etc"ku uciesze i radości innych. Wszyscy się powinni od tego odciąć ale wątpię by tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam się rozwodzić nad czymś takim jak Magdalenka? Mam się zniżyć do Waszego poziomu? Nieee, no proszę Was. Ja mogę porozmawiać o poważnych kwestiach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>co do Magdalenki to masz prawo oceniać poziom jej wypowiedzi tak jak chcesz ale nie zawadziłoby jednak zastanowić się co było pierwsze. Kura czy jajko? Tzn czy to Ona wystartowała czy Ty? Toczycie ze sobą słowne pyskówki ale każda nawet najbardziej nakręcona spirala gdzieś się zaczyna. Ja nie pochwalam jej stylu. Powinna go porzucić. Odnoszę jednak wrażenie że to jest szerszy problem niż się zdaje. Wybacz, to naprawdę nie ma znaczenia kto pierwszy. :) I nie toczę pyskówek z dewotką, to nie mój poziom. To dewotka w każdym poście, ileż wnoszącym do dyskusji, odnosi się do mojej osoby. Możemy zakończyć temat dewotki? Naprawdę nie ma o czym rozmawiać. Porozmawiajmy o parytetach, Jesteś za, czy przeciw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keczup ty nie jesteś kobietą
miałaś się stąd wynieść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.Huxley
O! Bardzo dobrze się stało,że ktoś zacytował tu post z wklejonym tematem. Czym jest sformułowanie"zapluty karzeł kaczyzmu". To jest podwójna obelga. Dlaczego? Oprócz tego,że figuralnie jest obraźliwa("zapluty karzeł")stanowi trawestacje obelgi jaką było sformułowanie "zapluty karzeł reakcji"jakiego dość często i publicznie używano w kierunku do ludzi jakich obiektywna historia rozliczyła jako prawdziwych patriotów i jacy często byli pod fasadą legalnych(umownie) wyroków sądowych po prostu zabijanych. To chce ktoś tak pisząc dać do zrozumienia? Czy to się w ogóle mieści w kategoriach kultury politycznej i moralności? Nie. Szczególnie jest naganne jeśli używane jest w sprawach poważnych i to przez osobę jaka ma wykształcenie. Czym innym jest przeklinanie czy wyzywanie. Ale tego typu sformułowania są przejawem czegoś więcej i czegoś gorszego. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda wracaj na ero
twój nik to od scatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.Huxley
Czy chodzi Ci o parytet parlamentarny? Trudno mi się nie zgodzić z ideą parytetu w szerokim rozumieniu ale tu nie mam konkretnego zdania.Jestem za parytetem ale musi mieć racjonalnie zredagowaną podstawę prawną. Ustawa nie może uzależniać racji bytu jakiegokolwiek organu od tego czy mamy równą ilość wakatów dla kobiet i mężczyzn. To proste albowiem nie zawsze może być tak że do wyborów będzie startować proporcjonalna liczba kobiet i mężczyzn. Tak samo jest np z pracodawcami na rynku. Jeśli w jakimś regionie nie będzie kobiet na ok stanowisko to przy nazbyt pryncypialnej regulacji w tym zakresie przedsiębiorca musiałby szukać pracownika danej płci w całym kraju. A jakiś konkretny nie mógłby podjąć pracy na miejscu. Tylko o to chodzi aby nie rządziła tym arytmetyka. A logika. Myślę,że to bardziej kwestia stworzenia prawa na straży artykułu 33 Konstytucji niż nakazu dociera tu czy tam tej samej ilości kobiet i mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tez jest jakis poziom...
06.07.2010] 13:37 [zgłoś do usunięcia] trząchnij mi gałezią jednak data 10 kwietnia to najszczęsliwsza data w historii Polski. a 4 lipca ostatecznie dorżnięto watachy 06.07.2010] 13:44 [zgłoś do usunięcia] trząchnij mi gałezią zajadły prymitywie nie umiesz w swej pisowskiej głupocie pojąć , że jesteśmy w UE i ma każdy obywatel prawo wyrażania myśli i poglądów. jak ci nie pasi to do Somalii banany prostować. Palikot Viva! ...ale bardzo niski poziom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi konkretnie o parytet płci na listach kandydatów.. do Sejmu, Senatu, rad gmin, rad powiatów i sejmików województw, Parlamentu Europejskiego... to bardzo aktualny temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.Huxley
Trzeba tworzyć prawo które skutecznie będzie zabezpieczać przed dyskryminacja z uwagi na płeć i to w obu kierunkach. Znam przypadki przedsiębiorstw czy firm usługowych gdzie w pewnych segmentach mężczyzna paradoksalnie nie może znaleść pracy. Dyskryminacja ze wg na płeć przejawia się w różnych sytuacjach i na różnych poziomach. Wydaje mi się że tworzenie jakichś rygorów pod jakimi np pracodawcy musieliby zapewnić równe prawo do np zatrudnienia czy awansów,jednakowego wynagrodzenia za pracę tej samej jakości czy do pracy na konkretnych stanowisku nie jest rozwiązaniem dobrym. Owszem ma pewien sens. Ale uwierz,że można tę kwestię wyeliminować bez tego typu nacisków prawnych. Wystarczyłoby dobre prawo jakie zachęcało by do parytetu poprzez preferencje dla kogoś kto by się do niego stosował. Odpowiednie ulgi w systemie podatkowym czy możliwości wzięcia większej pożyczki z udziałem środków publicznych. Ale tylko wtedy gdy nie będzie to oznaczać dyskryminacji w stosunku do tych jacy z uwagi na stan faktyczny na lokalnym rynku nie mogą zapewnić parytetu. Tą sprawą powinni zająć się bardzo dobrzy eksperci ale w żadnym wypadku populiści z różnych zresztą środowisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Trzeba tworzyć prawo które skutecznie będzie zabezpieczać przed dyskryminacja z uwagi na płeć i to w obu kierunkach. Są dziedziny, w których pewne zjawiska trudno nazwać dyskryminacją. Raczej nazwałabym to predyspozycjami, czy też wiekowym doświadczeniem. Mówię konkretnie o polityce... Jestem przeciwna parytetom płci na listach kandydatów. To jest sztuczne wyrównywanie szans, w dziedzinie, w której jak na razie równości nie ma i długo jeszcze nie będzie. Długo, jeśli będziemy mieli kobiety tak wyedukowane politycznie, jak.. nie, nie napiszę nicków... :) Niech się najpierw kształcą, zdobywają doświadczenie na najniższych szczeblach, w samorządzie, a potem pchają do poważnej polityki. Tak, o kobietach mówię. :) Ale teraz, po złożeniu obietnic wyborczych, pewnie zostaną wprowadzone parytety... jakieś 35% dla kobiet na listach wyborczych... O to kobiety walczą? O to, żeby ustawa, a nie umiejętności i wiedza, dawały im miejsce na listach? No cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.Huxley
Nie wiem. Ale posty nie wchodzą. To co napisałaś jest logiczne. Jeśli w jakim okręgu w wyborach do samorządu będzie więcej kobiet niż mężczyzn lub odwrotnie to musiałby nastąpić przewidziany ustawą jaki obowiązkowy transfer wyrównawczy. Bo ja np takie sytuacji sobie nie wyobrażam ażeby parytet po wyborach spowodował że ktoś wygrał ale się nie dostał z uwagi na płeć. To jest nielogiczne a nawet niebezpieczne bo w ten sposób mogło by dojść do zablokowaniu komuś wejścia kto miał by mnóstwo bardzo dobrych pomysłów i kreatywności. Zgadzam się z kwestią którą podjęłaś. Płeć nie ma znaczenia dla kwestii takich jak intelekt czy dyspozycyjność w sprawach publicznych. To kwestia predyspozycji poza tym faktem biologicznym. I sztuczne wyrównywanie składu rozmaitych ciał czy kolegiów może okazać się porażką dla ich misji w wielu sprawach. Dla tego ja uważam że parytet to nie priorytet. Priorytetem jest obiektywne badanie czyichś kwalifikacji i zdolności(rynek pracy)czy obiektywna ocena tego co kto sobą reprezentuje bez wg na płeć(wybory) i tylko nad takimi rzeczami prawo powinno czuwać by nie dochodziło do nadużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.Huxley
Nie wiem. Ale posty nie wchodzą. To co napisałaś jest logiczne. Jeśli w jakim okręgu w wyborach do samorządu będzie więcej kobiet niż mężczyzn lub odwrotnie to musiałby nastąpić przewidziany ustawą jaki obowiązkowy transfer wyrównawczy. Bo ja np takie sytuacji sobie nie wyobrażam ażeby parytet po wyborach spowodował że ktoś wygrał ale się nie dostał z uwagi na płeć. To jest nielogiczne a nawet niebezpieczne bo w ten sposób mogło by dojść do zablokowaniu komuś wejścia kto miał by mnóstwo bardzo dobrych pomysłów i kreatywności. Zgadzam się z kwestią którą podjęłaś. Płeć nie ma znaczenia dla kwestii takich jak intelekt czy dyspozycyjność w sprawach publicznych. To kwestia predyspozycji poza tym faktem biologicznym. I sztuczne wyrównywanie składu rozmaitych ciał czy kolegiów może okazać się porażką dla ich misji w wielu sprawach. Dla tego ja uważam że parytet to nie priorytet. Priorytetem jest obiektywne badanie czyichś kwalifikacji i zdolności(rynek pracy)czy obiektywna ocena tego co kto sobą reprezentuje bez wg na płeć(wybory) i tylko nad takimi rzeczami prawo powinno czuwać by nie dochodziło do nadużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __RPA __2010__
Jak myślicie kto będzie Mistrzem?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GW i Wiadomości TVP (za PAP):
"Rosja przekazała Polsce wszystkie materiały dotyczące okoliczności katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński - poinformował rosyjski wicepremier Siergiej Iwanow. - Nie mamy już niczego więcej do przekazania. Wszystko, co można było przekazać, zostało przekazane - powiedział dziennikarzom".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnnnfdt
inni lepsi niemcy czyli Holandia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redaktor sportowy...
Złote myśli redaktora W.Szaranowicza zarówno własne jak i cytowane stanowią częściowo odpowiedź na to pytanie. Częściowo bo tyczą się półfinału. Pierwsza własna" dziś wszyscy jesteśmy wygrani"druga cytowana, że"będzie to zderzenie lokomotywy ze stylem Barcy"choć piłka niemiecka przeszła wręcz baletowy lifting dochodząc do hiszpańskiej półki w tej materii. A zatem odpowiec brzmi "cholera wie kto" finał wkrótce ale jeszcze nie dziś.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redaktor sportowy...
Złote myśli redaktora W.Szaranowicza zarówno własne jak i cytowane stanowią częściowo odpowiedź na to pytanie. Częściowo bo tyczą się półfinału. Pierwsza własna" dziś wszyscy jesteśmy wygrani"druga cytowana, że"będzie to zderzenie lokomotywy ze stylem Barcy"choć piłka niemiecka przeszła wręcz baletowy lifting dochodząc do hiszpańskiej półki w tej materii. A zatem odpowiec brzmi "cholera wie kto" finał wkrótce ale jeszcze nie dziś.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm....
[Mówię konkretnie o polityce... Jestem przeciwna parytetom płci na listach kandydatów. To jest sztuczne wyrównywanie szans, w dziedzinie, w której jak na razie równości nie ma i długo jeszcze nie będzie. Długo, jeśli będziemy mieli kobiety tak wyedukowane politycznie, jak.. nie, nie napiszę nicków... Niech się najpierw kształcą, zdobywają doświadczenie na najniższych szczeblach, w samorządzie, a potem pchają do poważnej polityki. Tak, o kobietach mówię. Ale teraz, po złożeniu obietnic wyborczych, pewnie zostaną wprowadzone parytety... jakieś 35% dla kobiet na listach wyborczych... O to kobiety walczą? O to, żeby ustawa, a nie umiejętności i wiedza, dawały im miejsce na listach? No cóż...] Tez była przeciwna, ale ... do czasu Jak wiemy często, gęsto kobiety sa lepiej wykształcone od mężczyzn, ale na listach kandydatópw do Sejmu, Senatu, rad, PE ... nie moga sie przedostać bo listy ustalają faceci. [Niech się najpierw kształcą, zdobywają doświadczenie na najniższych szczeblach, w samorządzie, a potem pchają do poważnej polityki.] a dlaczego to kobiety mają zdobywać doświadczenie etc., a mężczyźni nie muszą ? Cos mi się wydaje, że bez parytetów w świecie tak zdominowanym przez facetów, ani rusz się nie obejdzie i dobrze, że mam nadzieję sprawa ruszyła z miejsca. Niestety my kobiety przez dziesiątki lat musimy ciągle walczyć o swoje prawa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devil654
babcia musztardy ciagnie druta w piekle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[Niech się najpierw kształcą, zdobywają doświadczenie na najniższych szczeblach, w samorządzie, a potem pchają do poważnej polityki.] A dlaczego to kobiety mają zdobywać doświadczenie etc., a mężczyźni nie muszą ? Bo oni je po prostu już mają. :) Zobacz jak wygląda sytuacja... ile jest kobiet, które mają pojęcie o polityce i doświadczenie w tej materii? I to nie jest kwestia tego, że nie są "wpuszczane" na ten grunt. Niewiele z nas ma pojęcie "o co w tym wszystkim się rozchodzi". :) Czas wziąć się najpierw do pracy, od podstaw... tak, tak... a nie domagać się uprzywilejowania/równouprawnienia z mocy ustawy. Prawdziwe "polityczki" nie muszą walczyć o parytety, same się przebiją i znajdą na pierwszych miejscach list. Niewiele jest takich. Kilka silnych ostatnio odeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiszpania w finale
ole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naród polski dostał kopa od
społeczeństwa zamieszkałego w Polsce Szukałem cały czas jakiegoś dowodu po "Polskiej" stronie udziału w zamachu Smoleńskim i mam. Było chyba przyjęte, że Prezydent RP Lech Kaczyński podróżował zawsze w towarzystwie dziennikarzy, a w katastrofie nie ma nawet jednego nazwiska. Kto POdzielił grupę na dwa samoloty, że wszystkich którzy mieli zginąć umieszczono w TuPOlewie a dzennikarzy do Jaka 40. Informacja niby nie istotna a jednak. Jeśli w tym zamachu poległo by kilku dziennikarzy to masowe środki przekazu nie dały by minuty wytchnienia zamachowcom i już dzisiaj gazety i TV zamieszczały by pełną listę zbrodniarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest brutalna.......
Z amerykańskiego punktu widzenia Polska jest krajem ubogim. Według danych Eursotatu nie jestesmy żadnym tam „tygrysem Europy, a czwartym krajem od jej końca. Pod względem PKB na jednego mieszkańca wyprzedzamy jedynie Litwę, Łotwę Rumunię i Bułgarię. Nasz PKB na mieszkańca wynosi 39% średniej w Unii. Wynagrodzenia w polskich przedsiębiorstwach należą do jednych z najniższych w Europie. W zbankrutowanej Grecji średnia pensja jest trzy razy wyższa niż w Polsce.Według danych Eurostatu w 2008 r. 11 proc. pracowników zatrudnionych w Polsce na pełny etat żyło poniżej granicy ubóstwa. Spróbujmy jednak powiedzieć Polakowi, że jest biedny! Polak nigdy nie przyjmie tego do wiadomości. Nie po to gnaliśmy do Europy, żeby teraz nie uważać się za Europejczyków par excellence. Polak się na nas obrazi. Obrazi i znienawidzi. Jak dziecko, które zakłada poduszkę na głowę, żeby nie słyszeć niedobrych bajek. Tymczasem poziom odmów wniosków wizowych do USA jest wyznaczkiem zamożności społeczeństwa. Wyjeżdżający musi udowodnić, co ma. Jeśli ma mało albo tyle co nic, nie jedzie i tyle. Ile zatem, ma przeciętny Polak? Płaca minimalna w Polsce jest najniższa w Unii, 1,317 złotych czyli nieco ponad 40% przeciętnego wynagrodzenia (ok. 3000 zł.miesięcznie). Jest to raptem ok. $1000. Tyle zarabia w Stanach elektryk w nieco ponad dwa dni. Nie wiem, ile zarabia red. Ziemkiewicz w Rzeczpospolitej ale gdyby Polska była rzeczywiście tak rozwiniętym krajem, jakim jest w świadomości jej obywateli domagających się ruchu bezwizowego z USA, pan redaktor kasowałby pensję równą 300 tys. złotych rocznie (pensja redaktora w dzienniku New York Times ) zaś dziennikarz telewizyjny „lecący ryjem w prime time mógłby skasować 15 milionów rocznie (kontrakt Katie Kuric, prowadzącej CBS News). Ale to gwiazdy. Spójrzmy w dół. Kamerzysta „taniego CNN bierze $200 za godzinę pracy, stringer z kamerą od $1000 do $2000 za dzień zdjęciowy. Bruno Vespa, prezenter RAI, telewizji publicznej Włoch dostaje 1.6 mln euro rocznie, przy którym 45 tys. złotych miesięcznie prezentera TVP wygląda jak kieszonkowe. Nie pamiętam też, abym jako korespondent TVP zarabiał $ 1.8 mln w rok, a tyle zarabia Leslie Stahl. korespondentka programu CBS, 60 Minutes. Spójrzmy na biznes filmowy. Reżyser serialu telewizyjnego: $40 tys. za jeden epizod. Aktorka, która robi za tło dostaje $150 za wejście na plan, zaś mydlane gwiazdeczki jak Eva Longoria z Desperate Houswives (Zdesperowane Zonki) $200 tys. za odcinek. Wynagrodzenie, przy którym niejedna polska aktorka wygląda jak zdesperowana żonka właśnie. Panie Kowalski, jak się panu powodzi? Amerykanie uważnie śledzą gospodarki świata. Wiedzą, czego w swej masie na ogół nie wie przeciętny Polak: w Polsce rośnie stopa bezrobocia. W marcu 9.1%, w styczniu 8.9%, miesiąc wcześniej 8.7%. Rok wcześniej, 7.4%. Deficit budżetowy zbliża się do pułapu uruchamiającego hamulce konstytucyjne i tak naprawdą nie wiemy ile w oficjalnym wyniku jest prawdy, a ile wysiłku księgowych idących przykładem księgowych administracji Busha, by spychać faktyczny poziom deficytu pod stół na okres po wyborach. Jesteśmy jak dom, którego właściciele wydają połowę tego co zarobią, by spłacić dług. Jest dla mnie zdumiewające, że sytuacja ekonomiczna mieszkańców Polski nie jest przedmiotem żadnej debaty, ani medialnej ani politycznej. Nie mówili o tym nic w debatach kandydaci na prezydenta, nie zadał żaden polski dziennikarz prostego pytania, które powtarza się przy każdych wyborach w Ameryce: panie Kowalski, czy żyje się panu lepiej niż rok temu? Społeczeństwo jest zdrowe kiedy odpowiedź brzmi: tak, żyje mi się lepiej. Chore, kiedy odpowiedzią jest: powodzi mi się gorzej. Martwe, kiedy nie ma na ten temat żadnej dyskusji. W Ameryce kongresmeni mają świadomość tego, jak uboga jest Polska w swej masie. Doskonale zdają sobie sprawę, że gdyby zniesiono obowiązek wizowy dla Polaków reakcja ubogiej części naszego narodu przebiegałaby wzdłuż linii „ostatni gasi światło. Wszak bezdomny leżąc na ulicy na Manhattanie wyciąga $20 tys. rocznie z papierowego kubka. Coś mi się zdaje, że wielu rodaków dałoby się za takie pieniądze spokojnie rozłozyć na Piątej Aleji... całość http://max.salon24.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygrana wyjdzie PO bokiem,
i nam przy okazji też Dlaczego? Zaczynają wyłazić na światło dzienne, dzielne poczynania naszego rządu. Polska zieloną wyspą? Zieleń owszem w kolorze zgnilizny. Okazuje się, że Vincent-minister spisał się "znakomicie" zabawiając się w kreatywną księgowość. Zadłużenie 50% PKB tuż po wyborach okazało się liczbą 220%. Trzy bilinony długu. Takich mistrzów ( a może miszczów) naprawdę trzeba docenić. Skończyło się alibi w postaci "upiornego" Kaczyńskiego i teraz przyjdzie wypić piwko, którego się naważyło. Szkoda tylko, że kazdy z nas chciał nie chciał będzie musiał dzierżyć w dłoni ów kufelek. http://1965.salon24.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×