Nigdy nie mialem dziewczyny , nigdy sie nie calowalem

to idź do umieralni. Skup się na karierze

jak mas dobre auto to załóż jakiś wzmacnia i 2 tuby, puść techniawkę na maksa i woź się wolno po mieście z opuszczonymi szybami.każda blachara twoja. korzystaj puki młody jesteś

chop z jajem - a Ty robisz tak jak radzisz autorowi?

no i nie będzie wyglądało że jesteś nudziarzem :D

ja tak nie robie bo mam starego vw polo, ale umiem jakoś tam zagadać i zawsze jakąś dziewczynę mam

dużo kolesi wyrywa laski na samochód, bo lepsza blachara niż nic :D pewnie gdybym miał jakiegoś golfa 4 to też bym wsadził w niego wzmacniacz i 2 tuby, do tego fajne alusy i miałbym dużo fajniejszą dziewczynę :D. zawsze było by mnie słychać z kilometra :D

na laskę każdy sposób jest dobry :D żeby wyrwać faceta one robią podobnie. jak myślisz po co te wyzywające ciuchy i makijarz ?

jaki jest powód tego że nie mam żadnych znajomych ?? hmm, częściowo napisałem o tym w poprzednim poście, gdy chodziłem do LOniby miałem kolegów i koelżanki, coś tam rozmawialiśmy czasem ale na tematy szkolne i zwłaszcza byli dla mnie mili gdy coś potrzebowali... później gdy większość poszła na studia każdy w swoją stronę, nikt do mnie się więcej nie odezwał... owszem, mogłem ja do kogoś zadzwonić czy coś, ale przez te 3 lata z nikim nie nawiązałem takiej bliższej znajomości :( na studiach byłem rok po czym musiałem przerwać, poznałem tam trochę ludzi ale również nie mogę powiedzieć bym wśród osób z mojego roku znalazł jakichś kolegów ( owszem jak kogoś spotkam na mieście to: cześć, co tam i.... tyle :( spędziłem wiele czasu zastanawiając się gdzie tkwi problem, problemem niewątpliwie jestem ja , a konkretnie coś we mnie jest / ze mną jest nie tak... przede wszystkim brak mi poczucia humoru, jestem tzw sztywniakiem jak to niektórzy mówią :o do tego jestem małomówny... tzn nie potrfaię rozmawiać o niczym, o pierdołach o jakich rozmawiają zwykle normalni ludzie :o poza tym jestem skryty i zamknięty w sobie i nie lubię mówić o sobie... kolejna sprawa, czerwinię się jak powiem coś głupiego... więc po prostu wolę się nawet nie oddzywać hmm do tego mam zajebiście nudne monotonne i nieciekawe życie, żadnych ciekawych fajnych wspomnień, nic o czym mógłbym opowiadać, wspominać, żadnych doświadczeń nic kurvva :( generalnie jestem nudny i nieciekawy wiem że są ludzie co mają poważniejsze problemy i to co mi mnie boli to się może wydawać śmieszne , ale ja szczerze nienawidzę życia poryczałem się pisząc tego psota :(

nie przegrałeś

a ja sie uśmiałem czytając twojego posta :D ale jak masz fajną fure to nie jesteś na straconej pozycji. lachy lubią samochody które dobrze wyglądają :) wiem to z własnego doświadczenia bo praktycznie nie przepuszczam imprez. a jak jak jeździsz z głośno puszczoną techniawką i od basu się wszystko trzęsie to jesteś odbierany jako luzak :D. wystarczy że się trochę odezwiesz a one same będą gadać. ty będziesz słuchał a one będą nawijać hehe :D i kup sobie kurtkę skórzaną i się trochę przyżeluj

"jak jesteś cichy i skryty to o ile masz wygląd modela" nie możesz być cichy właśnie dlatego musisz wozić 2 tuby w bagażniku i mocny wzmacniacz :D one to kochają

chop z jajem - to faktycznie, poluj na te blachary, poziomem im dorownujesz... Autorze - wrecz obsesyjnie o wszytsko sie obwiniasz, 'jestem taki niesmialy, taki doniczego, taki do bani, taki nieciekawy, nikt mnie nie lubi, to wszytsko moja wina...'. Ok - skoro mowisz, ze zycie ci sie nie uklada - wierze, czasem tak jest. Zawsze bylo i będzie tak, ze osoby przebojowe wzbudzaja wiecej zainteresowania niz te ciche i spokojne. Ale nawet te znajduja pokrewne dusze... Ty po prostu nie spotkales nikogo podobnego do Ciebie, nikogo przy kim nie balbys sie otworzyc - pech? moze... ale prawda jest taka ze warto nad soba pracowac. Ponoc da sie to zrobic -0 niejeden taki byl co stronil od ludzi ale postanowil to zmienic i mu sie ufdalo. Ktos powinien dac ci porzadnego kopa!.. masz 25 lat... najlepsze lata twojego zycia uciekaja a ty sedzisz w domu.... zrob cos, cos co na pierwszy rzut oka moze wydawac sie smieszne i zalosne, ale cos co wyriweCie z tego letargu. Wejdz na czata (chocby dla jaj) poszukaj podobnej osoby z Twojej okolicy i sie spotkaj - jesli tobedzie dziewczyna to fajnie, a jesli facet - moze przyszly kolega przyjaciel, ktory teraz tak jak ty bo isie wychylic czubek nosa z domu. Moze zapisz sie na cos, jakis kurs czy cos, moze idz sam na jakas impreze do klubu - samotny facet w klubie to normalny widok - masz lepiej niz kobieta, nikt nie zwroci uwagi na to ze jestes sam, moze tam spotkasz kogos ciekawego. Zrob cokolwiek., byle bylo ciekawiej, zacznij cos robic bo az szkoda mi Twojej mlodosci... I mowi Ci to osoba, ktora tez nie ma doswiadczenia w milosci, chociaz moj wiek sugerowalby co innego. Ale zycie to nie tylko milosc, jesli jej nie ma to bierz wszytsko inne co zycie ci oferuje...

przecież źle nie mówię hehe :D jak się nauczy blachary wtyrywać to później może spróbować z normalnymi. ale i tak lepsza fajna blachara niż żadna, albo własna ręka hehe :D później się rozkręci. no i kumple będą na niego lepiej patrzeć bo skoro ma fajną dziewczynę to nie jest śmieciem :D

a nie tylko wyśmiewasz i dogryzasz.. Potrafisz. Polubiłam Cię

ludzie ludzie......... ty lepiej nie doradzaj jak masz z niego robić debila. i nie myśl że jestem po zawodówce bo skończyłem technikum i mature napisałem co prawda słabo ale jest

Jeśli żadna petentka się nim nie zainteresowała to czarno to widzę :O.

"moze idz sam na jakas impreze do klubu" takie coś może skończyć się wpierdolem, więc nie doradzaj jak nie znasz życia :D

1-0 dla mnie :D darker, o ja jakoś dziewczyny wyrywam i pracę też mam jakąś. a ty to chyba masz 30 na karku i jesteś nieżyciowy

chlopie z jajem - milcz kiedy mowisz, cholera, co za spaczony sposob myslenia... ja robie z niegio debila tak?:D:D darker - a co to znaczy ze dostawales po dupie? a co do imprez - chodzisz na nie? Za kazdym razem widze facetow, ktorzy sa sami - nie mam przewidzen :P

Ja - po prostu przypadkowa czytelniczka. Spotykałam czasem Twoje posty i na ogół szydziłeś i dawałeś po łbie, a tu zmiana.. Wolę Cie takiego.

takie coś może skończyć się wpie**olem, więc nie doradzaj jak nie znasz życia - no to juz wiemy po jakich imprezach 'sie bujasz'....

już darker zazdrości że autor może sobie wyrwać jakąś laske na samochód a darker może sobie trzepać konia przy pornosach bo nie ma fury, a może i prawo jazdy :D

on nie wie, czy dyskoteka czy jakakolwiek inna impreza nie jest dla niego bo jecszze na zadnej nie byl :P Ale dyskoteka/biblioteka/basen/kino/.... wszytsko jedno, chodzi mi tylko o to, zeby sie wyrwal gdzies, rozerwal, wyszedl do ludzi - nawet jelsi musi isc tam sam bo nie ma jecszze znajomych

ludzie ludzie......... chodze bardzo często na imprezy chociaż się specjalnie nie przyglądam facetom :P ale widzę kolesi z kumplami. autor raczej nie wygląda ja pudzian, więc nie radzę chodzić w takie miejsca samemu :P. lepiej mu nie doradzaj bo jeszcze go ktoś zabije

ja tez jestem prawikiem i juz sie do tego przyzwyczajam i nieczuje sie z tym zbyt zle ale to dzieki leka bo gdyby nie one to chyba dawno bym se dal w leb :o

chop z jajem - skoro chodzisz w miejsca, w ktorych samo stanie czy tanczenie samemu jest powodem do tego, zeby komus wpieprzyc - to nie dziwne, ze masz takie doswiadczenia, ja w takich miejscach nie bywam, i takich mu nie doradzam. Z reszta rozmowa z Toba nie ma chyba wiekszego sensu

'To znaczy, że czyniłem starania które nie spotkały się z akceptacją ze strony dziewczyn' Ciekawe co jest tego przyczyną

Nieśmiałość to jesczze nie koniec świata - niektóre dziewczyny wręcz na to lecą :D brak sukcesow w radkowaniu jest raczej skutkiem niz przyzcyna chyba co? A te niezbyt przyjazne reakcje - brzmi troche zagadkowo, nie domysle sie sama o co chodzi :P

ludzie ludzie...... to oczywiscie ja