DZIEWCZYNY SUPER-PRZYSTOJNIAKÓW i zwiazane z tym PROBLEMY!!!

Wygląd to kwestia gustu. Wam mogą sie bardzo podobać a komu innemu nie. Nie ma osoby która podobałaby sie wszystkim. ja np. mam specyficzny gust i typowi "przystojniacy" lalusiowaci, szczupli kompletnie mi sie nie podobają. Mój mąż ma typ urody boksera, jest umięśniony i dla mnie jest najprzystojniejszym facetem na świecie ale wiem że nie wszystkie kobiety takich lubią. Młode laski wolą szczupłych modelowych z kaloryferkiem na brzuchu - czego ja nie cierpię!!!

Starsze kobiety powiadaja tak " Przystojny to dla sasiadek nie na meza." Po co komu pies na baby. Zawsze na takiego beda nastepne w kolejce.

Fajnie dziewczyny piszecie. Rozbawiły mnie wasze opowieści. A ja myślałam, że mam problem i fiksuję. Też mam przystojnego męża i niezłu z niego kąsek, co widzę w oczach innych kobiet. Staram się wrzucić na luz i póko co udaje mi się utrzymać emocje na wodzy. Stroję się i z uśmiechem wychodze do ludzi - niech też widzi, że męźczyźni na mnie kukają :)

Z tymi powiedzeniami to ja bym była na dystans. Czy przystojny czy nie - jak będzie miał ochotę zdradzić to i tak to zrobi;0

czasem widząc przystojniaka z przeciętną dziewczyną zastanawiałam się czy liczy na to że taka nie zostawi go jak będzie wywijał ? czy jak wie, jak on działa na kobiety... to nie chce mieć takiej jak on ... nie rób drugiemu co tobie nie miłe, rozumiecie ? a popatrzcie na ulicy jak oni sobie nie raz wybierają partnerki. jak ja się rozstałam z moim mężem to jego koledzy zaczepiali mnie i mówili że nie mogą uwierzyć że wziął brzydszą ode mnie ... żadna to była pociecha :( ale ta go nie zostawiła do dziś......

roxana446 - zgadza się wygląd to kwestia gustu, ale można stwierdzić że jest ktoś "ogólnie uważany za przystojniaka" choćby po tym, że: "- kobiety same się mu narzucały, zapraszały na alkohol i seks - w kawiarni mrugały do niego z innych stolików - te z jego pracy wydzwaniały na jego komórkę non stop - jego kumpele zakochiwały się w nim i pisały durne smsy" widzę jak laski mu nadskakują, jak się wgapiają w niego, zgadzają z każdym jego zdaniem i po tym można stwierdzić że jest ktoś przystojniakiem ja też nie lubię "lalusiów", ale oni raczej nie mają powodzenia, taki typ metroseksualny chyba nie jest mile widziany przez kobiety.

pies na baby a przystojny facet to zupełnie inne kwestie! pisalam juz, mój jest stonowany, nie reaguje na podrywy.. jestem z nim bo sobie to wychodzil, bardzo dlugo za mna łazil, do skutku. Twierdzi ze jest ze mna glownie dla tego, ze na niego kompletnie nie lecialam ( taaaa, jasne. dobrze sie kamuflowalam po prostu;) ) po prugie dlatego ze jestem "sliczna", gdybym byla przecietna to nawet by na mnie nie spojrzał. doskonale wie jak wyglada i na ile mu to pomaga w zyciu. a piszac piękniś, moze przesadzilam bo kojarzy sie to z metroseksualnym czyms. jest bardzo meski, swietnie zbudowany, z wygladu przypomina troche gerarda butlera, jak twierdza moje kolezanki, chociaz ma ładniejsza twarz i ciemniejsza karnację.. oczywiscie ze uroda to rzecz gustu, ale nie spotkalam jeszcze dziewczyny, ktorej sie moj (MOJ) facet nie podoba. ot, taki wielki problem mam;) hahah

atlantyda600 "Z tymi powiedzeniami to ja bym była na dystans. Czy przystojny czy nie - jak będzie miał ochotę zdradzić to i tak to zrobi;0" właśnie też tak myślę, znam nieudaczników którzy jak inna na nich poleciała to zaraz zdradzali żeby poczuć się dowartościowani choć przez chwilę. podpisuje się pod ostatnią wypowiedzią "gdzie tam" oprócz tego że Mój przypomina Johnn'ego Deppa ;)

fun club zon (prawie) gwiazd hollywood... no pisac pisac kochane do kogo wasze cudenka są podobne:) hahaha

czyzby temat umar ł przez moj zart? ups.. i did it again...;)

może za bardzo się przechwalałyśmy ;) same popadłyśmy w sidła próżności naszych przystojniaków ;) ja tu będę zaglądać :D

roxana446 myśle podobnie , ja nawet zauwazyłam,ze od takich " mega przystojniaków lalusiów" mnie odrzuca Kiedys znajoma mówi do mnie, ze jej mąz to przystajniak :-0 Owszem brzydki nie był ,ale zeby był przystojniakiem ??? :-0 To ,ze jej się podoba nie znaczy ze jest mega przystojny :-0

ja o swoim mowie "mój brzydal", ot tak;) nie przechwalam sie nim publicznie, jak tu na kafe, tzn tu tez sie nie chwale.. po prostu wymieniamy obserwacje w zwiazku z takowym panem.. i kolejna rzecz, to taka, ze według mnie rzadko ktory facet jest przystojny w stricte tego slowa znaczeniu, zawsze sie czegos doszukam.. tylko w tym moim juz od dawna nie moge. caly jest chodzacym seksem i czarem.. no i niestety nie tylko ja to widze. wcale bym sie nie obrazila, gdyby nagle zbrzydł:) daloby mi to troche wiecej luzu psychicznego.. ale problem w tym, ze utuczyc sie go nie da a nowoprzybyla blizna na twarzy, uczynila go bardziej meskim.. i modle sie zeby kafe teraz nie przegladal, bo w piorka obrosnie i juz sobie z nim nie poradze:)

To nieprawda, ze jak facet nie jest zbyt urodziwy, nie ma powodzenia i nie zdradza. Najwiekszy Don Juan jakiego znalam przezntowal sie tak: lysy, z ohydna ruda broda, lekka nadwaga i owlosieniem nawet na plecach. Nigdy nie mial mieszkania ani stalej pracy. Po prostu byl bardzo inteligentny i sprytny :D

to tez praw, weżmy na to Rasputina:) hahah

Właśnie żeby w piórka nie obrósł też mojego nie chwalę, raczej mówię "dobrze w tym wyglądasz, to Ci pasuje" itp. ale nie że jest śliczny itp. Zawsze jestem wściekła bo jak go trochę utemperuje, ze nie jest takim chodzącym cudem co go tylko wielbić to zaraz jakaś babka, ciotka albo co najgorsze moja kumpela powie "podaj mi to piękny" itp. wiem że tak się nieraz mówi, ale do niego stale baby tak mówią. gdzie tam - "rzadko ktory facet jest przystojny w stricte tego slowa znaczeniu, zawsze sie czegos doszukam.. " co z tego jak nawet ma jakąś drobną wadę (chociaż również takowej nie zauważam) jak i tak większość lasek, babek, ciotek wgapia się w niego jak w obrazek. sdsdsss - my tu nie mówimy o metroseksualnych czy lalusiach tylko prawdziwych facetach, męskich i zabójczo seksownych, twardzieli itp ;)

Własnie - mądre słowa - to że przystojny to nie znaczy że zaraz będzie zdradzał - to zalezy od charakteru. ja tam zazdrosna nie jestem bo czuję że nie mam powodu. mój mąż ma raczej powodzenie u młodszych kobiet a on młodszych nie lubi.

myślę że bardziej sie przechwalasz "nie ma takiej kobiety której by sie nie podobał" to sie ciesz skoro chce akurat ciebie. nie znam tego butlera czy jak mu tam.

jak nie znasz gerarda butlera to żałuj niezłe ciacho ;) p.s. wiedziałam że w końcu ktoś zacznie pisać że to przechwałki, ale to znaczy ze nie masz pojęcia jak to jest żyć z super-przystojniakiem ;) i w sumie naprawdę bym wolała żeby Mój był chociaż trochę mniej przystojny...

No widzisz, a mnie sie Gerard Butler wcale nie podoba. Kiedys w TV usłyszałam że Maciej Kurzajewski to przystjniak ! No to już kompletna klapa - dla mnie on jest wręcz brzydki. Mój typ urody to np. Albert Sosnowski

butler gral w 300 spartan. ciesze sie, nawet bardzo sie ciesze, ale nie wiejcie jadem, prosze bo ja sie nie przechwalam, komentuje jedynie stan faktyczny.

dzieki ze sie wam nie podoba!:) troche mu blizej do zwyczajnosci niz doskonałosci dzieki temu:) pragne jednak zauwazyc, ze podobanie, a ocena ze jest przystojny to tez co innego.. mnie sie wielu nie podoba, ale dostrzegam potencjał;) poza tym widziec takiego na ekranie tv a na zywo to tez co innego... podrocze sie troche z wami a co:P jak juz mona lisa pisala, udziela nam sie z próżnosci facetów:) hahah

Mnie sie podoba Russel Crowe. Tez mam przystojnego faceta i dobrze mi z tym.

;)

No właśnie na zdjęciach nie widać jak się porusza, ze jest wysoki, a to dużo zmienia ;) roxana446 ja oceniam super-przystojność mojego faceta po reakcjach wszystkich dookoła babek ;)

ja mialam przystojnego faceta, typ urody - Włoch....ha niczego mu nie brakowalo, charakter bardzo mi sie podobal i ja glupia pizda to spierdolilam....ehh...:(

"wiosenny wiatr".. nie pociesze cie kiedy napisze, ze tez mialam taki pomysł.. balam sie ze sobie nie poradze przy takim facecie, ze zabije mnie moja wlasna zazdrosc o niego, ze zaborczosc wezmie gore nad rozumem, i ze go po prostu zamęcze.. tylko, ze to wszystko jest kwestia faceta, jak juz tutaj słusznie dziewczyny zauwazyły. Moj nie daje mi powodów do zazdrosci, jest bardzo ostrozny, oddany.. okazuje milosc i szacunek na kazdym kroku, ale jednak czasami przychodzi jakas glupia mysl do glowy i juz nie moge nic z tym zrobic. czasami sie z siebie smieje, ze zachowuje sie jak psychol.. ale kiedy kocha sie kogos nie za cos(tutaj wyglad) tylko mimo wszystko, i dostrzega inne rzeczy poza urokiem, to jest duzo latwiej.. zdecydowalam sie podjac to ryzyko bycia z nim, po ciezkich chwilach, w ktorych nie opuscil mnie nawet na sekunde, byl wspierał, pomagał.. i nie liczyla sie wtedy ani troche jego aparycja.. poza tym swietnie gotuje i sam wynosi smieci( i segreguje!) :)

eee co by tu ... "czasem widząc przystojniaka z przeciętną dziewczyną zastanawiałam się czy liczy na to że taka nie zostawi go jak będzie wywijał ? czy jak wie, jak on działa na kobiety... to nie chce mieć takiej jak on ... nie rób drugiemu co tobie nie miłe, rozumiecie ? a popatrzcie na ulicy jak oni sobie nie raz wybierają partnerki. jak ja się rozstałam z moim mężem to jego koledzy zaczepiali mnie i mówili że nie mogą uwierzyć że wziął brzydszą ode mnie ... żadna to była pociecha ale ta go nie zostawiła do dziś.." niektorzy przystojni sa z przecietnymi i brzydkimi z wygodnictwa.taka szra mysz robi wszystko co on chce i jeszcze jest zadowolona ze takie bostwo na nia polecialo. wiem co pisze-znam ten temat.

Moj tez taki byl doslownie taki sam...zaplanowal nam cala przyszlosc- wspolnaoczwiscie. Zawsze powtarzal to TY jestes dla mnie jedyna i niepowtarzalna, tylko Ciebie kocham...a ja? ja to wszystko zniszczylam swoja totalna glupota, cholernie zaluje ale wiem, ze juz nic nic nie moge zrobic...nie odzyskam Go to pewne na wiecej niz 100%.