Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perły548

Bolesne okresy a studia.

Polecane posty

Gość perły548

Cześć dziewczyny! :) Niedługo mam dopiero matury, ale już planuję studia dzienne :) Bardzo chciałabym skończyć takie moje, już dawno wypatrzone :) Ale bardzo mnie niepokoją moje bolesne okresy i :( Właściwie zawsze brzuch strasznie mnie boli :( a do tego dostaję biegunki i bolą mnie plecy :( Przeważnie zostaje pierwszy dzień w domu i kładę się na dwie godzinki do łóżka, ale co będzie na studiach? Słyszałam, że można tylko raz być nieobecnym na danym przedmiocie :( Dziewczyny, które co ja zrobię jak mnie tak dopadnie nie w weekend tylko w czasie tygodnia :( Może głupie, ale to dla mnie strasznie stresujące :( No i jeszcze też wf na studiach :( Dziewczyny, które studiowały/ studiują: czy jest na studiach coś takiego jak zgłoszenie niedysponowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bladaaaa
znam ten ból ... ale nie ma się co przejmować. zależny co to za kierunek studiów i jakie będą mieli wymagania. na ciężki ból w czasie okresu nie ma bata i będziesz mogla się zwolnic no chyba ze wykładowcy woleliby żebyś im padła na posadzkę z bólu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perły548
Pielęgniarstwo na SUMie w Katowicach... jak myślisz, jak będą reagować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perły548
Dziewczyny, jak myślicie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko wyjdzie
w praniu - nie ma co się martwić na zapas. A jeśli jeszcze nie byłaś z tym problemem u lekarza - udaj się do ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bladaaaa
no tym bardziej pielęgniarstwo a tam praktycznie same kobiety wiec powinny cie zrozumieć! czy aż tak cię boli ze wymiotujesz ? ale nawet nie ma się czym przejmować porostu mówisz tylko poinformować ze raz w miesiącu masz ciężkie dni i ze jestem niedysponowana. To logiczne ... poza tym studia to jeszcze nie praca... pomysł co jak to będzie gdy będziesz pracowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie myślałaś o braniu tabletek antykoncepcyjnych? miałam tak jak Ty, ból od brzucha aż do kolan (ciężki do określenia, taki jakby ciągnący, ociężałość i na tyłku nie mogłam siedzieć :P), bóle pleców, biegunka, ogólne osłabienie. nie raz płakałam z bólu. a gdy zaczęłam brać tabletki wszystko pięknie przeszło - zazwyczaj nie muszę nawet nic lekkiego przeciwbólowego brać bo ból jest delikatny i krótkotrwały. a, i tabsy zaczęłam brać jeszcze na długo przed rozpoczęciem współzycia. ogólnie polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bladaaaa
tabsy to chemia po co ma się dziewczyna truć ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perły548
Dziękuję, że odpisałaś :) To naprawdę dla mnie ważne :) Nie wymiotuję, ale mam biegunkę :( Ogólnie nie jestem jakoś szczególnie wrażliwa na ból np taki po oparzeniu, zranieniu, ale jeśli chodzi o ból miesiączkowy to nie daję rady :( A takie pytanie... do kogo to najlepiej zgłosić? I jeszcze z tym wf.. czy jest coś takiego jak niedysponowanie? Przepraszam, że tam męczę, ale te studia są dla mnie takie ważne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna ateistka
a byls z tym u gina?? jezeli chcesz isc na pielegniarstwo, to pewnie wiesz, ze takie przypadki nalezy skonsultowac z lekarzem... w razie czego wykonac jakies bardziej skomplikowane badania... Jezeli chodzi o nieobecnosci, to rozne to bywa - w zasadzie przewaznie mozna cos tam odrobic, ale najprawdopodobniej bedziesz musiala miec zwolnienie od lekarza (przynajmniej u mnie tak bylo; studiowalam na Uniwesytecie panstwowym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaaa1987
ja studiuje na UMP i jesli chodzi o wf to u nas jest tak ze w semestrze musisz mieć 14 obecności na wf - a godzin do odrobienia jest dużo (codziennie killka grup, nie mieliśmy podziału na kierunki). Z tym ze jak sie odrabia wiecej niz 2 albo 3 razy i nie chodzi ze swoją grupą przypisaną od początku to juz na pewno sie nie ma 5 na koniec :o Pewnie na SUM jest podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna ateistka
jak nie bylas w kazdym razie u gina, to sie udaj, bo takie bole moga byc objawem czegos powazniejszego. moja przyjaciolka miala podobnie i okazalo sie, ze to byly jakies wahania hormonalne (dokladnie nie pamietam). pol roku miala kuracje tabsami (ale nie antykoncepcyjnymi) i teraz jest ok, juz jej nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaaa1987
troche zakręcenie napisałam ale mam nadzieje ze da sie zrozumieć :) jakby coś to pytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perły548
Nie byłam jeszcze nigdy u gina .. Wiem, że powinnam się przełamać, ale ... mimo wszystko trochę się boję :( A takie głupie pytania: myślicie, że mama mogłaby mi towarzyszyć na tym badaniu mimo, że mam 19 lat.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bladaaaa
no już nie przesadzajcie ze z bólem podczas okresu trzeba od razu latać do gina. Gin czasem gówno powie a wytrzepie od was tylko kasę. Możesz jedynie się postarać o karteczkę od lekarza - niekoniecznie ginekologa ze jesteś niedysponowana ale nie musi to być obowiązkowe z tym trzeba po prostu porozmawiać bezpośrednio z danym profesorem od WFU. Nie bój sie rozmawiać na ten temat ! Trzeba być otwartym i nie wstydzić sie tego a bynajmniej nie udawać ze wszystko jest ok jesli naprawde ból podczas okresu moze uprzykrzyć zycie przez 1 lub 2 dni w mcu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perły548
Dzięki Kalinka :) Chciałabym żeby można na SUMie też tak odrabiać, wtedy dałabym radę.. chyba ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perły548
Dziękuję dupa bladaaa.. a najlepiej chyba na samym początku roku porozmawiać z wuefistą? A myślicie, że można by się też zwolnić na 2-3 godzinki z wykładów w ten dzień? Myślicie, żeby mnie mogli puścić do akademika, żebym się na chwilę położyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bladaaaa
noooo pewaaaaa ze tak chyba ze trafisz na jakiegos chama ktory nie bedzie rozumial co to znaczy ból podczas okresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaaa1987
a jeśli chodzi o inne ćwiczenia to tak samo - tylko ze w danym tygodniu trzeba odrobić - praktycznie każdego dnia inna grupa ma ćwiczenia, seminaria, więc po prostu jesli Ci plan pasuje idziesz z inną grupa - tylko lepiej ze często tego nie robić, bo czasem są niemili asystenci i sie wkurzają.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ciagu dnia w czasie
zajec bardz czesto sa okienka wiec bedzies zmiala czas sie polozyc w czasie okresu, tym bardziej ze akademiki sa bardzo blisko uczelni:) a z tymi nieobecnosciami tez nie jest tak wszystko zalezy od wykladowcy, na jendych zajeciach musisz byc zawsze na innych dopuszczalne sa 3 nieobecnosci. kolejna sprawa to grupy. jesli np w czwartek dostaniesz okres nie pojdziesz na zajecia to moze inna grupa bedzie je miec w piatek i bedziesz mogla odrobic;) ale tak jak juz ktos wspomnial moze pomysl o tabletkach anty sa bardzo skuteczne jesli chodzi o bolesne okresy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perły548
Dziękuję bardzo dziewczyny :) Trochę mnie uspokoiłyście :) Zazdroszczę tym, które nie mają takiego problemu ... :( Czytałam, że często takie bolesne okresy pojawiają się u młodych dziewczyn.. ale ja mam już 19 lat i okres od paru ładnych lat, więc chyba powinno to się już regulować, ale u mnie niestety nie .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perły548
Dziękuję wam wszystkim za rady i wyjaśnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze i ja sie wypowiem:) a zatem u mnie wygląda to tak: ból nie do opisania, wymioty, biegunka, płacz, a też nie rzadko omdlenia, potrafiłam leżąc w łóżku stracić przytomnosć...:O masakra brałam tabsy, ale przestałam bo nie chciałam sie faszerować... bo ok. 4 msc od odstawienia wszystko powróciło teraz mam sposób taki: jak czuję, ze się zbliza i brzuch zaczyna mnie pobolewać, to nie czekam tylko łykam tabletki przeciwbólowe. zaraz jak pojawia sie pierwszy, leciuteńki ból i jest gitara, owszem boli ale nie tak jak wcześniej - mogę w miarę funkcjonować, iść na uczelnię... ja osobiscie, zalecałabym Ci jednak chociaż przez jakiś czas brać anty, bo u mnie nawet po odstawieniu zauważyłam, ze inaczej reaguję na okres, np. ból pojawia sie w dniu okresu, a nie 3-4 dni przed jak wcześniej a co do zajęć na uczelni, to ja na w-f mogłam mieć max 2 nieobecności, kazda kolejna to zwolnienie od lekarza + odrobienie tych nieobecnosci, wtedy np. szłam na zajęcia do innej sekcji odrabianie/zdawanie zajęc dotyczy też innych niż w-f zajęć... reasumując: nie martw się na zapas, bo nie taki diabeł straszny jak go malują:) powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×