JAK BYĆ ZADBANĄ ATRAKCYJNĄ DZIEWCZYNA?

Ja tez mam bardzo cienkie włosy niestety :-0 i chyab 1 raz od 10 lat mam fajną fryzure zawsze nosiłam rowne włosy aby optycznie bylo ich wiecej jednak fryzjerka namowila mnie na ciecie gory i nie załuję. Poszukaj dobrego fryzjera ktory potrafii ciąć

a wiesz,że w tamtym roku byłam u ponic swietnego stylisty...i to co mi zrobił podobało mi sie tylko po wyjsciu od niego. później już nie bylo tak fajnie. stwierdziłam ze nie sztuka byc dobrym fryzjerem jeśli tnie ie normalne włosy...do cienkich chyba trzeba miec specjalne umiejętności...a z jakiej części polski jesteś?

spinacz lawendowy ------tu nie chodzi o to, że się picuję codziennie. Oczywiście, codziennie się myję, nakładam balsam, czyli standard. Antyperspirantu używam Garniera w spreju. Codzinnie robię maseczki nawilżające, raz w tygodniu domowej roboty peeling z kawy, raz w tygodniu robię sobie też manicure. Nie czeszę się, tylko po umyciu i przed, bo mam taką fryzurę, która ma być właśnie w nieładzie. Mój "sekret" to "niepotliwość".

A mnie najbardziej wkurwia to, że jak robi się już tak ciepło i letnio to mam problem z makijażem. Cokolwiek bym na facjatę nie nałożyła to spływa i świecę się jak psu jajca. :o Nie wspominając już o tym, że mam jeszcze za krótkie włosy żebym mogła je związać w kitę i nie bawić się w codzienne mycie i układanie.

ja jak jestem zmeczona i niewyspana to wygladam jak idz i nie wracaj:P moim zdaniem dobry wypoczynek, troche wolnego relax ksiazka daja bardzo duzo, no i czesta higiena, nie zadne kremy, peelingi i inne glupoty:D Hej Mo. no a u mnie jeszcze wiosny nie widac, deszcze caly czas no ale to normalne jak na ten kraj

no i stopke mi znowu wcielo:o

joł joł Quick. co to za fotełe w stopce lansiaro? :P dziewczyny, a używacie filtrów na twarz? kupiłam sobie ostatnio mój pierwszy w życiu filtr na twarz (w świętym przekonaniu po tym co wyczytałam na wizażu, że bez niego zginę marnie i jeszcze trochę, a moja twarz będzie pomarszczona jak rodzynek - pierdolec na punkcie zmarszczek :o ). i tak się zastanawiam żeby już w ogóle nie używać żadnych fluidów i pudrów... jest tu jakaś która odstawiła albo w ogóle nie stosuje fluidów/pudrów?

ja uzywam filtra z la roche posay. malowac ie musze bo nie mam idealnej cery. takto bym to odstawila ...

ja nie uzywam zadnych kremow na twarz, zawsze jak biore prysznic wieczorem to uzywam balsamu na cale cialo, jakos specjanie nie mialam problemow z cera, mimo ze nie ejst idealna, dla mnie to strata pieniedzy kupowanie jakis specjalistycznych kremow do twarzy, dopiero jak zaczne sie marszczyc to cos pewnie kupie:P ja wole naturalna medycyne, ziolka, nasiona, jakies ziolowe tabletki, ew maseczki i jest dobrze:D

spinacz lawendowy - ja sobie zakupiłam Antka z La Roche Posay (jestem zakochana w tej firmie i mam całą linię pielęgnacyjna do twarzy właśnie od nich). Mam cerę tłustą, ale jednocześnie skłonną do przesuszeń na policzkach i zaczerwieniania się nosa i pućków (walczę z tym póki co nawet skutecznie). Chciałabym odstawić fluid i puder bo w lato i tak niewiele mi to daje, tylko mam jakieś dziwne przekonanie, że bez tego moja cera szybciej się zestarzeje (w sensie jak będę taka goła na ryju z samym filtrem :o ). Nie mam przebarwień ani wyprysków, facjata gładka raczej. Możesz mi powiedzieć jakiej kolorówki używasz pod filtr LRP? Jaką masz cerę i jak ją pielęgnujesz poza filtrem? (chodzi mi o to czy używasz czegoś na zmarchy wieczorem np) :)

Quick, ja bym chyba umarła od zwykłego balsamu na twarz (mój ryj zachowuje się jak francuski piesek i toleruje jedynie apteczne kosmetyki pielęgnacyjne :o ). Poza tym wydaje mi się, że mam już całe stado zmarszczek na twarzy (a przynajmniej już dwie pierwsze płytkie bruzdy na czole i mimiczne, płakać mi się chce :o ) i zastanawiam się kiedy zacząć używać jakiś wypełniaczy u plastyka. :o Jestem pojebana.

hehe ja tez mam schize na punkcie zmarszczek:p ale zauwazylam ze to tylko w mojej glowie sie tworzy, bo czasami wydaje mi sie ze jednego dnia widze klupe zmarszczek a drugiego nic, wiec najlepiej nie myslec o tym i za duzo nie patrzec w lusterko:) swoja droga rozumiem ze niektore dziewczyny maja problemy z cera wiec normalne ze uzywaja roznych kremow i dobrze bo o siebei trzeba dbac:D

a ja wam powiem ze sa osoby ktore faktycznie sie nie poca-i jesli np rano zaloza ciuchy uprane w arielu wyplukane w lenorze po wczesniejszym prysznicu nabalsamowaniu popsikaniu dobra woda toaletowa i zrobia makijaz dobrymi kosmetykami to wygladaja jak odpindrowane przez caly dzien-wszystkiemu winne jest bowiem nadmierne wydzielanie potu i łoju - i ja choc nie poce sie jakos strasznie zazdroszcze takim bardziej suchym ;)

to właśnie chyba o potliwość chodzi... ja zmieniam ubranie codziennie, obowiązkowo prysznic dwa razy dziennie, mycie kudłów codziennie, balsam i antyperspirant dzień w dzień, kosmetyki też niby te lepsiejsze, a mimo to w połowie dnia nie czuję się już taka świeża i promienna. :o życie bywa niesprawiedliwe. :P

mam ten filtr z serii anthelios ac 30 spf jesli chodzi i podklad to jak musze punktowo lub na cala twarz revlon lub vichy. i malutko pudru dla komfortu nie blyszczenia sie. ja mam gorzej, bo mam tradzik i procz tego stosuje cala mase leków przeciw. Walcze z tym od lat, mam go na podłożu hormonalnym, niesteyy...ale czesem sa okresy ze nie mam na twarzy nic..wtedy wystarczy lekko popudrowac (mam puder diora) i jest super.

spinacz, ja też mam tego Antka tylko, że 50. ;) skoro już mi się napatoczyłaś to drążę dalej. :P czy pod Antki z LRP można używać dowolnej kolorówki? (też mam fluid z Revlonu) bo z tego co już zdążyłam wyczytać na wiżu to tylko Avenki nie mają parasoli (chociaż ponoć już też mają?) i tylko pod nie można stosować dowolną kolorówkę? a przy reszcie filtrów trzeba uważać na kosmetyki z miką i talkiem. no i czy filtr z Antka nie gryzie się z filtrem z Revlonu? a próbowałaś może na filtr nakładać skrobię ziemniaczaną zamiast fluidu i podkładu? jeszcze nie używałam tego Antka ale zastanawiam się czy nie bieli twarzy i jak się wchłania? nakładasz na twarz przepisową ilość?

hehe duzo pytan. nakladam przepisowa ilosc. także czytam wizaż, wiec wiem o czym mówisz...wiec powiem tak - uzywam la roche bo mnie nie zapycha jak avene. mnie nawet avene krem dla tradzikowcow zapychal. wiec filtr uzywam bo mi wyjatkowo pasuje. staram sie kolorwki uzywac jak najmniej, bo daze do super ladnej buzi. probowalam uzywac skrobi...nawet razem z cynomonem - rozne to cuda na kiju człowiek robi gdy sie wizazu naczyta...ale nie pasowala mi wybitnie. mam nadzieje, ze kolorówka poprzez talk w składzie nie obniża dzialania filtra...a jesli tak - i tak staram sie uzywac jak naj mniej. oglądasz filmiki o makijażu polskich/zagranicznych dziewczyn z youtube?

spinacz lawendowy wiem o czym mowisz ja zawsze miałam problemy z fryzjerami niestety wiekszość tnie bardzo pospolicie pozniej stylizacja i po wyjsciu jest fajnie a w domu samej trudno zapanowac nad włosami bez stania z suszarką i szczotką albo prostownicą :-0 Dobry fryzjer powinien je obciąc tak aby same sie ukladały ,oczywiscie nadać objetośc obowiazkowo :p

A ja chocbym tone makijazu na pysk nalozyla to za jakies 2 godziny sie zaczynam blyszczec (szególnie nos i czolo). Uzywam kremów matujacych i zelu do twarzy przeciwko blyszczeniu i nic. TYlko wieczne pudrowanie mi pozostaje.

spinacz, no właśnie laski na wiżu piszą, że niestety ta mika i talk obniżają działanie filtrów praktycznie do minimum. :o chociaż z tymi filtrami to też niewiadome do końca bo wcześniej nie było takiej masówki w używaniu codziennym, a jedynie plażowo więc już sama nie wiem czy warto w to iść czy może wystarczy dobry nawilżacz i coś na zmarchy. :o zwłaszcza, że przy filtrach odpada masa kolorówki i trzeba ostro modzić żeby się móc pomalować (powinni zabronić czytania wizażu dla takich jak ja :P ). uwielbiam filmiki na yt o kosmetykach, makijażach, pielęgnacji i innych duperelach. jestem od nich uzależniona wręcz. ;)

na błyszczenie polecam maskę glinka termalna+oligoelementy perfekty kosztuje gorsze ,a działa cuda :p

to uzywaj bibulek matujacych,bo jak ciagle pudrujesz ta swiecaca twarz to chyba ci sie po kilku razach maska tworzy..

wiecie co jest swietne na blyszczenie... nie wiem czy Wam mam mówic, ale to dziala...ale jest dosc kontrowersyjne i tez scigniete z wizazu. oliwka hipp dla niemowolat. kropelka na dlownie. wsmarowac w umuta buzke...o dziwo nigdy ale to nigdy mnie to nie zapchalo! i potem chusteczka higieniczna zebrac nadmiar...i twarz jest matowa na wiele godzin. ja teraz jak uzywam tego filtra, traktuje go jak krem wlasciwie...wiec nie uzywam tego sposobu...wystarczy mi filt bo matuje i w miare nawilza.. co do yt - bardzo lubie ciasteczko 25, niesiex83, nisie25, mizz vintage - pewnie zle napisalam nicki ale mniej wiecej jakos tak.

a wracajac do tego sposobu powyzej - to troszke tlumaczy dlaczego sie swiecimy- skora gdy jest za sucha wydziela loj by sie nawilzyc..a jak ja sami nawilzamy - nie swieci sie juz tak mocno bo sama nie wydziela sebum i loju. //kurcze powinnam pracowac a ja cigle skacze miedzy wizazem ,yt, kafeteria i facebookiem :P

spinacz, oglądamy te same laski na yt. :)

jedynym sposobem żeby w miarę być świeżą przez cały dzień jest poranny prysznic, antyperspirant i świeżutkie ubranie. Moją zmorą jest świecenie twarzy po jakimś czasie, ale mam na to sposób;)- papier toaletowy- przykładam mocno do buzi świetnie wchłania sebum. Świeżość w ciągu dnia zapewniają też chusteczki nawilżane, ale najgorsze są dla mnie cienkie podkolanówki czy rajstopy noszone do półbutów- masakrycznie się wtedy pocą stopy pomimo tego że noszę obuwie ze skóry naturalnej:o zawsze wtedy czuję się strasznie brudna

...i jeszcze lookbookiem i blogami szafiarek ...ehh rozpraszacze :P

ooo apomnialam napisac o chusteczkach nawilzzajacych - a swietne. oczyszczaja i ladnie pachna, jedyny czesto sposob by w upal czuc sie w miare swiezo.

A za miast bibulek takich typowych na blyszczenie nie uwierzycie :D-podkladdki takie ktore naklada sie na kibelek np w podrozy,sa w realu za 3 zl:Dkiedys ogladalam program cos w stylu jak wygladac o 10 lat mlodziej czy cos takiego i tam amerykanski,jeden z najlepszych wizazystow(zapomnialam nazwiska)polecil ten sposob ktorejs z pan:)(oczywiscie nie mowil konkretnie o tych z reala:D)Wyprobowalam i rzeczywiscie dziala identycznie.I juz nie wydaje na bibulki ok 30 zl tylko 3:)wystarczy sobie te "papierki" do kibelka pociac i juz sa bibulki:Ddziala naprawde identycznie a wiem co mowie bo moja cera niestety bardzo sie blyszczy

Mo - wiadomo co dobre...ja jeszzce mam w zapasie pare zagranicznych... i oczywiscie StyleDiet...:P