Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Okrutna Prawda !!!

DLACZEGO KOBIETY BĘDĄC W STAŁYM ZWIĄZKU ZACZYNAJĄ TYĆ ??????

Polecane posty

zauważyłam z obserwacji dawnych i aktualnych koleżanek ... te co są w stałych związkach albo strasznie pulchne albo zaokrąglone ... a panny ciągle w swoich paczkach , samotne , imprezujące z koleżankami szczupłe ... dlaczego tak sie dzieje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo samotne szukają tego na stałe a jak sa zadbane i szczupłe to szybciej znajdą a te które sa w związku sa pewne i nie dbają o siebie bo nie muszą szukać i sie starać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze dlatego ze ich mezowie zlapali brzucha to nie chca byc gorsze :P poza tym ciaza i ef uboczne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
Do mnie przemawia to co napisała Chantalka. Dlatego jednak jestem szczupła pomimo bycia niby w stałym związku. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem nie wydaje mi sie bo te w stałych związkach ... (młode bez dzieci i jeszcze i bez ślubu .... po prostu staly zwiazek) są zadbane ... ładne ciuszki ... pazurki ... uczesanie .. no ale tyją .... czy to nie wynika z nudy w związku ... :/ ograniczania ... widze panny co nie mogą sobie poszaleć z koleżankami za czesto bo ich faceci burczą ... i są zazdrośni ... wiec zeby było ok siedza w domu i jeszcze jak trafi sie facet "dzikus" którego nie kreci wyjście do baru ... ze swoja kobieta ... czy gdzies do ludzi ... poznawania .. to siedza obydwoje w domu i rozrywką zaczyna byc jedzenie .... ogladanie filmów .... i muł ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko...nie chcem ale muszem przyznac ci racje odkad jeste w stałym zwiazku przybyło kilka kilo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zauważyłam związku miedzy tyciem a byciem z kimś. Jeśli kobieta ma poczucie estetyki to poprostu dba o siebie niezaleznie od tego czy ma sie podobać sama sobie czy swojemu partnerowi. Trzeba pamiętać że na tycie składa się wiele czynników,nie tylko lenistwo i brak potrzeby zadbania o własny wygląd. Uogólnianie jest tu bezsensowne, bo na to jaka jest każda z nas ma wpływ wiele rzeczy i wydaje mi się że partner wcale nie jest jedną z najważniejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a takze aburzenia tarczycy,przyjmowanie hormonów,sterydów itp itd ;) zaraz jak kto gruby to leniwy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektóre kobiety nie mają tendencji do tycia... zauważyłam również ze te co były w dzieciństwie pulchne.... potem schudły ... w okresie liceum - studiów ... a gdy zaczeły byc w stałych związkach przybyła im gwałtownie waga tak jak kiedys ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja utyłam chyba z nudów jak sama piszesz z monotonii zycia i braku tej iskry nic ... ostał mi sie jeno sznur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wiekiem coraz trudniej zrzucić kilogramki. Gdy miałam 16 lat bez problemu mogłam w miesiąc zrucić trzy kilo. Teraz już się tak nie chce...nie ma już takiej motywacji. Z czasem po prostu akceptujemy to, jacy faktycznie jesteśmy i przestajemy gonić medialne ideały piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak jak ja miałam 16 lat to tezmogłam z moja wagą robić co tylko mi sie podobało a także nie spac całymi tygodniami i balowac do rana ehhh piekne czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki głupi przykład w mojej rodzince ... mój kuzyn ... na początku poznał laskę ... fajna babka :) szczupła wysoka blondyneczka... a po 2 latach jakos jej zaczelo przybierać ... teraz 5 lat ze soba a ona 15 kg nadwagi ... druga broda sie robi ... raczej siedza w swoim gniazdku .. na weekendy sobie gdzies pojada ... a w tygodniu pracują i sa po pracy zmeczeni .. wola sobie pospac lub poogladac tv ... z jedzeniem tez sobie nie zaluja ... ale mi sie wydaje ze sobie tak urozmaicaja jedzenie bo sobie robia z tego rozrywke bo nic innego nie maja do troboty i z nudów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ: Panna wraca do domu, patrzy co ma w lodówce... i idzie do łóżka. Wraca mężatka, patrzy co ma w łóżku.... i idzie do lodówki :D Faktycznie, coś w tym jest. Też się nad tym zastanawiałam... Nie wiem czemu tak się dzieje, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nowa teorie - dziewczyny w zwiazkach duzo czesciej biora tabletki antykoncepcyjne a po tym niestety kilogramy sie nabija w szybkim tempie i trudno je zrzucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to straszne ale prawdziwe ehhh wyc czy nie wyc oto jest pytanie.... i pomyslec ze kiedys wazyłam tes swoje 57 kilo hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abraja właśnie tak jak piszesz z monotonii zycia ... czasami nawet nie ma kasy zeby tak sobie szalec ... i jedynie co to przychodza obowiazki typu praca i utrzymanie domu .. plany na przyszlosc ... i z tej nudy poprostu jedyna rozrywką zaczyna byc jedzenie .. troche mnie to przeraza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frappuchino nie beąc w związku tez brałam anty(ot tak na wszellki) a zaczełam tyc będac juz w stałym związku podsumowując to mężczyzni sprawiaja ze tylemy ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mellka3
Zaraz ci wytlumacze. Wiekszosc osob, ktore sa szczuple, ale musza uwazac na jedzenie, nie kupuje do domu duzo jedzenia, zadnych slodyczy, kolacja zazwyczaj jest cieniutk albo jej nie ma. Nagle taka osoba zakochuje sie. Faceci zaczynaja ciagac kobiete po knjpach w porach wieczornych, przynosza slodycze, po kolacji w restauracji, w domu maja chetke na jeszcze jedna kolacyjke, a kobieta nie jest z kamienia i jak ciagle widzi to pyszne jedzenie, to je razem z ukochanym. Jak kobieta zamieszkuje z facetem, to takie cos ma na co dzien i jak ktos nie jest naturalnie szczuply, to na bank ma 5 kg wiecej po paru miesiacach, wystarczy, ze zje 1/3 tego co facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pewnie trzeba zebrać wszystko do kupy. Mniej czasu dla siebie, pogarszający się z wiekiem metabolizm, tabletki antykoncepcyjne, może mniejszą motywację również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest mój facet kocha jeśc i ciagac mnie po róznych knajpach poza tym czestuje mnie tortem któremu nie moge se oprzec help czy to znaczy ze am się z nim rozstac zeby nie pęc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mellka3
Dodam jeszcze, ze osoba, ktora od zawsze jest szczupla, obojetnie ile by nie wcinala, nie zrozumie kogos, kto, aby utrzymac linie musi byc nonstop na diecie 1200kcal. Moja kolezanka je kupe chleba, batoniki, potem syty obiad, potem znowu cos slodkiego, potem kolacja o 22 jakies chipsiki i jej waga nie zmienia sie od lat. Jak ja zaczynam jesc tak jak ona, to momentalnie tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nawet mu kiedys powedziałam ze to jego wina ze utyłam bo pzedtem byłam sczuplutka ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie jest czasem tak ze lubimy robic swoim facetom przyjemności ... i jak to kobitki .. zeby było miło a tu jak przyjedzie zaskoczenie go pyszna kolacyjką ... a tu moze ciasto upiecze sie ... tym bardziej jak facet jest takim łakomczuchem co lubi słodycze ... a jak on zje to i my patrzac nabieramy ochoty na ciasteczka czy jakąś pieczeń ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×