Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gin bez tonicu

Poradźcie...zmiana pracy. Bo nie wiem co robić.

Polecane posty

Gość gin bez tonicu

Mam taki jeden problem. Dostałam ofertę pracy. W tym samym dniu co rozmowa. Byłam kiedyś w tej firmie na rozmowie ale na inne stanowisko. Dzisiaj do mnie zadzwonili i zapytali czy jestem nadal zainteresowana pracą u nich. Mam teraz pracę ale jej nie lubię i zarabiam naprawdę kiepskie pieniądze. Szukam cały czas pracy, ale już takiej, w której chciałabym się zatrzymać na dłużej. Ta praca, którą mi zaproponowano nie jest szczytem moich marzeń i zarobki też. Ale o 550 zł , a po okresie próbnym 750 zł wyższe niż w obecnej. Decyzję mam podjąć do jutra. Ale mam jeszcze 3 inne rozmowy. Na dużo ciekawsze stanowisko...i być może lepiej płatne, no i bliższe miejsca zamieszkania. I nie wiem co mam robić. Poradźcie....plissssss :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
nie zasnę chyba dzisiaj :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bierz i zapytaj czy mozesz
zaczac za tydzien, a w tym czasie idz na rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCC...
Krótko____________ nie poszłabym za takie pieniądze Daj sobie spokój. Pozdrawiam i Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
a skad wiesz za jakie pieniądze ogółem? 600 zł to sporo. zwłaszcza przy moich obecnych zarobkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
chodzi o to, ze mam dwutygodniowy okres wypowiedzenia. a okres wypowiedzenia liczy się od każdej soboty, dlatego mam czas do jutra. Mówili, ze poczekają. Ale to trochę bez sensu. Trochę chamskie by było, gdybym po tygodniu zrezygnowała bo bym dostała lepszą ofertę. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie co bedzie
jesli przyjmiesz ta prace a potem dostaniesz ktoras z tych pozostalych, a co jak nie dostaniesz a co jak nie dostaniesz a tej nie przyjmiesz? jak sie z tym czujesz? nie wiem co to za prace do ktorych idziesz i jak bardzo musisz zmienic ta ktora masz. gdybym byla na miejscu i nie miala koniecznosci zmiany pracy juz teraz to chyba bym poczekala, w przeciwnym wypadku bralabym to co jest (ale na rozmowy bym poszla:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
marzę by zmienić tę prace. nie mogę związać końca z końcem. jeszcze nigdy tak mało nie zarabiałam jak teraz. aż wstyd sie przyznać. mieszkam w dużym mieście i wszystko jest cholernie drogie a zarabiam mniej niż ludzie na produkcji. Mam skończone studia, rok doświadczenia zawodowego i jestem na drugim kierunku (ale na dziekance) bo zabrakło kasy na kontynuację. nie cierpię tych bab, u których pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
nie chcę tez co chwilę zmieniać pracy bo pracodawcy na to krzywo patrzą. myślicie, że to będzie bardzo chamskie jak podpisze z nimi umowę i na przykład zrezgnuję bo dostanę lepszą ofertę? czy wstrzymać się z decyzją do następnego tygodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie co bedzie
a mozesz napisac jak bardzo sie ta praca nad ktora sie zastanawiasz rozni od twojej wymarzonej? mozesz dac jakies porownanie? jak tak nie mozesz wytrzymac to bierz... w sumie ja tez pracuje nie tam gdzie chce ale kasa ok, ludzie fajni i jeszcze tam troche zabawie.. pewnie troche dlugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
hmmm...chciałabym trochę więcej zarabiać i mieć bardziej twórczą pracę niż to co mam robić. najśmieszniejsze w tym wszytkim jest to, że zaproponowali mi więcej niż chciałam. bo za kazdym razem jak mówiłam tę stawkę, to wszyscy się na mnie patrzyli jak na kosmitę...że co ja sobie wyobrażam, że jak mam skonczone to chciałabym od razu zarabiać krocie. a tutaj, tak sobie walnęłam od niechcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
no dawać. kto się jeszcze wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez kartke
i napisz wszystkie plusy i minusy kazdej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie co bedzie
No ja ci gotowej odpowiedzi nie dam :) musisz sama zdecydowac. Moge ci opowiedziec o mnie: mam 28 lat, 2 lata temu stwierdzilam ze MUSZE zmienic prace bo juz nie wytrzymam. szukalam kilka miesiecy i dopiero po tym czasie ktos sie odezwal.. nie byla to praca jakiej chcialam.. w zasadzie to nawet bym cv na to stanowisko nie wyslala (wysylalam do nich na inne), ale.. bardzo chcialam odejsc z tamtej firmy no i nie powiem- "nowi" kusili kasa. Zdecydowalam sie, bo stwierdzilam ze jestem mloda i moge sobie poprobowac czegos innego - czemu nie? tyle, ze to jest praca w mojej branzy ale kompletnie nie to czym chce sie zajmowac (ale tutaj sie nie uwsteczniam w porownaniu do mojej poprzedniej pracy), cos takiego jak np. chcialabys byc chirurgiem ale bylo miejsce tylko na ortopede. Nie zaluje bo podoba mi sie ta nowa robota, ale mysle ze stad odejde.. kiedys... jeszcze z rok dwa.. Ale jestem tu juz ponad rok i jakos nie szukam nic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jakim stanowisku jestes ter
teraz a na jakim bedziesz jak przyjmiesz ta nowa prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
teraz jestem asystentem działu szkolen w firmie doradczo-szkoleniowej. a tam mam być coś w rodzaju koordynatora konsultantów sap. ta obecna praca uwłacza mojej godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
a uwłacza bo muszę podawać kawę pani prezes. jak ja to usłyszałam pierwszy raz to myślałam, ze się przesłyszałam. nie cierpię tej pracy!!!!! to trochę w akcie desperacji ta ucieczka. bo z pracą jest cholernie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie co bedzie
laska... koordynator konsultanow sap - bardzo fajna sprawa... nie wiem jakie obowiazki tam dokladnie bedziesz miala, ale powinno byc ok (jesli ci nie zwala na glowe ogromu roboty) a gdzie bys chciala pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
a jest to firma koslutingowa. zajmują się wdrażaniem systemu SAP i CRM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet sie nie zastanawiaj
zloż jutro wypowiedzenie, a na te inne rozmowy oczywiscie tez idz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie co bedzie
beda fajni konsultanci ;) ja lubie informatykow :D nie, serio... ja tez pracuje w IT, moze byc naprawde milo i sympatycznie.. chyba ze ludzie beda wredni.. no ale czemu mieliby byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
haha...coś w rodzaju to nie to samo co koordynator konsultanów SAP. ja raczej mam być tam do przyciskania ich, jak nie wywiążą się ze swoich działań i terminów. jakoś to się nazywa po angielsku ale nie pamiętam. Więc nie wiem czy w cv to będzie to pięknie wygladało :) no i oprócz tego jakieś prace administracyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie co bedzie
a co bys chciala robic? jaka prace wykonywac? na jakie stanowiska sa te inne rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
hehe...chyba tak zrobię. oj, jutro mina tych moich wrednych bab będzie dziwna. ta firma, w której pracuję to bardzo mała firma. nie mam tam możliwości rozwoju. uwsteczniam się i marnuję swój czas i potencjał. Mam umówione rozmowy na stanowisko: organizatora konferencji i eventów, specjalisty ds. promocji i marketnigu, specjalisty ds. sprzedaży x2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
ja się widze w promocji, reklamie, marketingu. Tam gdzie można wykazać się inwencją i pomysłowością. gdzie można rozwijać kreatywność. chociaż skonczyłam zupełnie inne studia. a teraz robię studia na uczelni ekonomicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie co bedzie
Heh... no brzmi bardziej tworczo (szczegolnie te eventy), ale jesli zostaniesz tym nie-do-konca koordynatorem to nie wypadniesz z zakresu branzy ze tak powiem. Wydaje sie ok. Najwyzej znow zaczniesz szukac. Wypisz sobie te za i przeciw i pomysl jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
w ogóle na jedną z rozmów mam przygotować kampanię reklamową w internecie firmy doradczej. już mi się to podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
wiesz, wszytko jest za tym aby rzucić w cholerę tę pracę. pracuję tam od grudnia i marzę by ją zmienić. miałam już dwie oferty pracy ale były beznadziejne, więc postaowiłam zostać. ale już dłużej tam nie wytrzymam. będzie mi trochę głupio jak zdecyduję się na tę pracę a rzeczywiście dostanę lepszą ofertę. albo zmienię ją za pól roku. tylko to mnie martwi. nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gin bez tonicu
nie martwi mnie to nawet, że tam będę musiała dojeżdzać 40-60 min., bo to prawie na drugim końcu miasta. a tu, tylko 5 przystanków autobusowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanow sie co bedzie
Moj kolega zmienil swoja chyba z miesiac-dwa po przyjsciu do niej. Tak juz jest. A z tym pol roku to Cie rozumiem, bo tez tak mam. ale wszyscy mi mowia, ze to przechodzi z wiekiem :P Oni Ci placa ale Ty dla nich tez cos tam robisz, wiec to jest korzysc obustronna. Jesli zostaniesz tym prawie-koordynatorem a nie bedzie Ci sie jakos tak super podobac, to pamietaj, ze mloda jestes (chyba? tak znioskuje z niedawno ukonczonych studiow i roku doswiadczenia) i do konca zycia w tej pracy zostawac nie musisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×