dziś było 25 stopni, a walnięte mamuśki poubierały swoje dzieci w kurtki....

mama 26=marcusia heh:P:P:P:P

dla czego tak sadzisz?

u mnie 20:06. pa pa

Wiecie co? Ide sie rozerwac i zrobic lache z polykiem mojemu chlopu, aco niech wie ze zyje.

idz idz ja ide zapalic bo ktosik sadzi ze chyba jakos specjalnie bronie,mialam tez inne poglady ze dzieci trzeba przyzwyczajac do wszystiego dopoki nie widzialam dzieciaczkow znajomych:)

i w zasadzie zdania nie zmienialam ale jak kto nie wie to po co wywoluje jakies posry zupelnie niepotrzebnie?

upppssss spory;)

mamo26 nie wysilaj się, ja wiem o co chodzi, inne matki są zadowolone bo maja zdrowe dzieci, nie jestem zawistna, bo inne mają lepiej, mój syn nie wiedział co to znaczy jeść orzeszki, pic coca-colę etc...Czy czuje się przez to mniej wartościową mamą, bardziej zasługująca na wyróżnienie, bo to i tamto nie, po prostu tak musiało być, dlatego nie krytykuję innych matek, jeżeli chodzi o sposób ubierania czy tez karmienia....

oki idę spać kolorowych kobietki...

dobranoc wszystkim:)

no to wczoraj gdzies było ciepło , Fajnie ale u mnie wczoraj było 8 stopni i cholernie zimny wiatr i mżawka. sama założyłam kaptur i rękawiczki :P a synek owszem jesienna kurka czapka i rajstopy ! bo było zimno !

tematem byly kurtki i czapki w 25 stopni a nie alergie pokarmowe!!! ale tak jest jak juz nie wiadomo czym sie bronic bo wszystkie argumenty przeciw przegrzewaniu dzieci zostaly podane w artykule gdzie ktos wie lepiej! i nie bylo jak sie bronic no to łup alergia haha śmieszne... Jasno tam jest napisane, kurtki, czapki w chlodny jesienny, zimowy dzien, ale wiosenny lub letni czapka juz NIE.

ale 8 stopni i lodowaty wiatr ( mieszkam nad morzem ) to jest cholera ZIMNO i sama miałam kaptur bo marzła mi głowa a dziecku miałam nie załozyc jak ciepło słonce a i owszem nie ma czapy ale w taki dzien jak wczoraj czy dzis

myuszko czytaj ze zrozumieniem, 8 stopni i lodowaty wiatr owszem, jesli sobie zakladasz to dziecku wiadomo, ale jesli jest 25 stopni jak to wczoraj w jednym miejscu było, grzeje słonko no to sorry ale czapki i kurtki zimowej nie zakładamy tak?

nie no 25 to moj ubrany na letnio nawet jak jest 15 to czpki nie zakładamy chyba ze dosc mocno wieje

zawsze bronilam tyzch co ubieraja grubiej bo sama ubieram wydaje mi sie grubo ale dzis przezylam horror jak zobaczylam na placu zabaw dzieci poubierane w kurtki i czapki a jest u mnie 23st, moj malz w cienkiej bluzce i zastanawialam sie czy dac mu bluze a tu dzieci w czapach prawie wszystkie i w kurtkach grubzch szoook!! ludzie dlaczego sami sie tak nie ubierzecie...

widzę, że dyskusja ładnie się rozwinęła. I dobrze! A teraz przykład kolejny: byłam u teściów na wiosce. Pogoda wczoraj była piękna, ok. 23 stop. jeszcze grubo po południu. Przyjechała również siostra męża z córką. I tak chodzimy sobie po podwórku, a ta mała ciągle po nóżkach się drapie (ma 4 lata). Pytam małej co jest, a ona mi mówi, ze rajstopki ją swędzą! Dziecko było w spodniach jeansowych i miało rajstopy pod nimi! Biedna aż się spociła. No kur... trzeba mieć wyobraźnie. Oczywiście dziewczynka choruje średnio raz na 2 miesiące. Szwagierka oczy postawiła jak jej powiedziałam, ze moja córcia nie ma nic pod cienkimi spodenkami (była w bluzie i body) Nie macie litości mamusie!

Alez wy wszystkie idealne jestescie, bez skazy wrecz ;-) Tylko te sasiadki takie glupie, dziwne kolezanki, bezmyslne szwagierki i nie rozgarniete bratowe :P Prawda? ;-)

ilonija - wystarczy mózgu używać, a niektórym to niestety macierzyństwo na mózg pada! Proponuję poczekać do temp. ok. 23 stopni, ubrać się w rajstopy, na to jeansy i pobiegać w takim stroju po podwórku przez 2 godziny - pobiegać, a nie posiedzieć w cieniu na ławce.