Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

greystonka Ja miałam szał pał hormonowy po porodzie, tsh ponad, więc zwiększałam dawkę. Zrób wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonka To ci heca, ciesze się i ściskam. Chyba Antoś grzeczny , bo udaje Ci się zagadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonko! Gratulacje! Duuużo zdrówka Wam wszystkim... Pozdrowienia dla pozostałych dziewczyn i tych kilu rodzynków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie, rowniez dolaczam sie do serdecznych gratulacji dla Greystonki - wszystkiego co najlepsze :) co do blizny poooperacyjnej - w moim przypadku blizna byla twarda, nieelastyczna. poradzono mi jej rozmasowywanie - na poczatku podczas cieplego prysznica czy kapieli, żeby skora byla bardziej rozgrzana, potem - jak blizna stala sie bardziej elastyczna - mialam masowac juz "na sucho" przy kazdej nadarzajacej sie okazji. dodatkowo w ok. 4 tyg. po operacji mialam zaczac smarowac blizne najzwyklejsza mascia Cepan (o rozkosznym zapachu cebuli). masowalam dosc systematycznie, Cepanem przesmarowalam blizne moze z dziesiec razy (tez zapach mnie zniechecil). Blizna zmiekla, przez jakis czas byla czerwona, a najbardziej widoczna byla okragla, wypukla blizna po drenie. po kilku miesiacach blizna stala sie jasna, w pelni elastyczna i w ogole zapomnialam o jej istnieniu. pozdrawiam serdecznie :) mandala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no:) cicho:) zamilkły coś te największe gaduły. W sen zimowy zapadły, cy cóś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana33
Witam wszystkie piszace:) Napisze o sobie /rok temu pisłam na forum o gruczolakach-w styczniu operacja/a teraz tu:( We wtorek odebrałam wyniki biopsji - rak brodawczak 9 mm - od znajomego lekarza dostałam kontakt do dr Chmielewskiego do szpitala w Wieliszewie, bylam w czwartek i na 6 lutego mam operacje.Proszę o informację czy ktos tez był operowany w Wieliszewie?czy ok, czy moze gdzies in=dziej jeszcze isc na konsultację?Ogolnie od wtorku chodze jak w transie po tej wiadomosci... Pozdrawiam Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Hana3 czyli Moniko, jak to się mówi - masz szczęście w nieszczęściu, bo jest to mikrorak (guz poniżej 1 cm). Większość z nas była operowana w wwskim CO lub w Gliwicach, ale wydaje mi się, że była jedna osoba operowana w Wieliszewie, może się odezwie. Termin masz szybki, na taki nie możesz liczyć w dużych ośrodkach, a jest to wielki plus w tej chorobie. Będzie wszystko dobrze, jak masz pytania, to pisz tutaj. Zawsze odpiszemy i pomożemy rozwiać wątpliwości. A jednocześnie zachęcam do poczytania również tematu na http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3898874&start=0 czyli pierwsze posty o guzie tarczycy1. Jest tam mnóstwo informacji właśnie na "pierwszy rzut". Mnie to dużo dało i w pewien sposób uspokoiło, pomogło wytrwać. Później przestudiowałam temat na kafeterii guz tarczycy2, no i dotarłam do tut. forum. Czasem zaglądają tu też nasze guru, czyli pacjenci z większym stażem, bardziej doświadczeni i oblatani w temacie (z musu). Jest to bardzo cenne, gdyż podpowiadają co robić i dzielą się informacjami ze swojego bogatego doświadczenia. Warto czytać! Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Mamo! - Zosia? - Daj tatę do telefonu! - Masz! - Tato? To prawda że Legia w tym roku zdobędzie puchar?? - NO OCZYWIŚCIE CÓRECZKO MOJA KOCHANA!! OCZYWIŚCIE ŻE TAK! - Dobrze daj mamę. - Mamo! Tata się zgodził żebym dzisiaj nocowała u Zenka. duuużego uśmiechu :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hana Byłam w Wieliszewie na początku grudnia na konsultacji u chirurga i termin operacji miałam umówiony na środek stycznia. O tym szpitalu słyszałam same dobre rzeczy, jeśli chodzi o aparaturę medyczną i warunki lokalowe. Jednak zdecydowałam się na szpital na Szaserów ze względu na większa wszechstronność medyczną. Mam problemy z sercem i nadciśnieniem. I chyba zrobiłam dobrze, jestem już 10 dni po operacji, komplikacji żadnych nie było, wszystko jest O.K.. Oddział chirurgii jest po remoncie, sale miałam 2-osobową z łazienką. Przed operacją miałam potrzebne konsultacje u specjalistów. Po operacji od razu wyznaczono mi termin na jod radioaktywny,też na Szaserów i też na Szaserów jest endokrynolog. Więc wszystko w jednym miejscu. Serdecznie polecam ten szpital, jestem naprawdę zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosia 43
witam po dłuższej przerwie niebytności Marta nareszcie jesteś! :) gdzie Ty sie podziewałaś ja tu na Ciebie czekałam, co dzień zaglądałam, wiem, wiem miałaś bliskie spotkanie z obcym i mam nadzieje ze juz raz na zawsze się go pozbyłaś, ciesze sie że masz już za sobą pierwszy etap i że tak sprawnie przebiegł. zastanawia mnie tylko dlaczego tak długo czekałaś na operacje po przyjęciu na oddział, bo słyszałam że normalnie czeka się dzień góra dwa? jeśli jesteś teraz i czytasz to co napisałam to prosze podaj mi swój mail lub nr tel. Dosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosiu kochana, ja się podziewałam? Przecież byłam tu 16 stycznia, od razu po szpitalu / Gapciu / To Ty gdzieś bywałaś i nawet się zastanawiałam, czy aby nie jesteś już w szpitalu, bo milczysz na forum. Mów mi zaraz, kiedy masz operację i gdzie? Do szpitala poszłam w poniedziałek, a operację miałam w piątek. To rzeczywiście 5 dni. Ale anestezjolodzy mieli pewne zastrzeżenia i musiałam mieć kilka różnych konsultacji i zeszło się. Jeśli masz więcej pytań chętnie odpowiem, podaj maila Pozdrawiam Cię cieplutko marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosia 43
nikawika@interia.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosia 43
masz racje, ze przeoczyłam Twój wpis bo jak zobaczyłam ten dzisiejszy to tak się ucieszyłam że dalej nie szukałam, podałam Ci maila jak możesz to proszę odezwij się do mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana33
Do Cyryli:dziękuję za odzew i informację:) Do Marty 2211 - ja chyba w tym Wieliszewie zostane z tym terminem, chciałabym szybko to miec za soba,w styczniu zeszłego roku byłam także operowana na Szaserów na neurochirurgii, ale onkologie mi odradzano /jak to jest zawsze ile ludzi tyle opinii/, chodze do endokrynologa który jest także z Szaserów-po operacji mam sie do niego zglosic juz z wynikiem na termin jodowania. Napisz jak po operacji, cos wziasc ze sobą - jak się czujesz po tych 10 dniach? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hana33, Nie wiem jak jest na onkologii, ja byłam na chirurgii i ten odział zachwalałam. A co wzięłam ze sobą ? W zasadzie nic specjalnego, tylko to, co do szpitala na operację. Doradzono mi zabrać ze sobą jakieś tabletki do ssania przeciw bólowi gardła, ale nie były wcale mi potrzebne. Gardło jako takie w ogóle mnie nie bolało. A o ból rany dbały pielęgniarki i to aż w nadmiarze. Naprawdę było super. Dużo strachu i myśli czarnych przed nieznanym, lecz zupełnie niepotrzebnie. Teraz jest też dobrze, rana nie boli, ale jest opuchnięta i dość twarda. Po niedzieli mam się pokazać chirurgowi, powie mi czy to normalne, czy cos z tym zrobić. Chyba organizm zaczyna odczuwać brak hormonów tarczycy, bo trochę sił mi braknie i zaczęłam polegiwać. A może tak ma być po operacji, nie wiem. Może ktoś mi podpowie, czy to normalne Tanzanitka, a jak u Ciebie po operacji dostałaś już Euthyrox, jak się czujesz? Pozdrawiam serdecznie m. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Halo? Jest tu kto? Wszyscy wyjechali, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla , ja jestem Zaczynam się bać , co tu się stało , a może wszyscy ozdrowieli.? Zrobiłam jedno odkrycie, że nawet ja więcej gadam w niedoczynności:) a aktualnie mam nadczynnośc. Wykupiłaś recepty, bo mnie się nie udało lekarz napisał ryczałt zamias R i niestety recepty nie wykupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Lalinko, jeszcze nie byłam u lekarza, więc nie mam doświadczenia z receptami po nowemu. Dopiero w lutym zaczynam moje konsultacje. Do tego czasu, mam nadzieję, lekarze oswoją się już z nowymi przepisami. Ale czemu jesteś w nadczynności???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej: )) melduję się, jestem, czytam, ale czasami nie mam co pisać, to siedzę cicho. Poza tym u mnie spokojnie, z nowymi receptami tez jeszcze nie miałam doświadczenia no i w tym roku nie mam diagnostyki: ))) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia_
pomylily mi sie fora i swoje zapytanie skierowałam gdzie indziej ale wiem ze wy tam tez jestescie, wiec wklejam mam problem., ocvzywiscie z wapnem, poziom mi spada caly czas mam bole miesni i drgawki i te cholerne mrowienia., obecnie biore alfadiol 0.25 x 4 i calperos 2 000 ale zastanawiam sie czy nie wziasc 2 500 boje sie tylko kamieni na nerkach - Agnieszka mnie nastraszyla... Obecnie jestem na cytomelu czuje sie jak bym miala nadczynnosci a niedoczynnosc zreszta moje tsh to 0.012 a ja myslalam ze mi wzrosnie !!!!! no ale teraz juz koncze brac cytomel i bede 14 dni bez niczego moze wtedy wzrosnie??? nie wiem kompletnie o co tu chodzi??? Co mam zrobic z tym wapnem? aha ja jeszcze nie przytylam nic, nie jestem spiaca wrecz przeciwnie mam wysokie cisnienie , tetno i jestem na okraglo wkurzona jak cholera i mam uderzenia goraca , no jak przy nadczynnosci kiedys... blizna sie juz goi ladnie ale nie stosuje zadnych kremow bo jestem uczulona na ten krem z cebula... zapomnialam nazwy.... 10-go lutego ide na duzy jod i chcialabym byc juz po.... Co robicie z tym mrowieniem i brakiem wapna? mial ktos zwiekszona dawke do 2 500? moze wroce do tego leku ktory dostaje sie po operacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia_ Nic nie zrozumiałam z Twojej opowieści . Nie napisałaś kiedy miałaś operację, może pisałaś a ja nie zapamiętałam. Rozumiem, że usunięto Ci całą tarczycę. Nie bierzesz euthyroxu przynajmniej 2 tygodnie i nadal masz takie TSH? Jeśl tak to coś nie jest w porządku. Ja nawet nie wiedziałam , że Calperos jest w takich dawkach? Ja po operacji brałam i po 6 tabletek calerosu 1000 i alfadiol chyba 2 razy po 1. Więc jeśl cię dobrze zrozumiałam to nie bierzesz jakichś oszałamiających dawek , poprostu zwiększ je , może stopniowo organizm przywyknie. Ja po 2 latach dalej biorę raz alfadiol 1 i 2 razy caleros 1000 . Mam nadzieję, że coś Ci pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla, tak sobie napisałam . Norma od 2 a ja mam 0,2 to nie jest to nadczynność:) Chyba zmniejszę hormon, bo biorę 4x125 i 3x150 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Ja też podczytuję, ale pojawiają się częściej pytania związane ze skorupiakiem o którym na szczęście pojęcia nie mama więc milczę. Czekam na wieści od nadii:) Lucynkaewa też byś się mogła odezwać:) Greystonko, jak tam się mały Antoś chowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny odzywm sie rzadko z braku czasu ale tez im dalej od operacji jakos mniej sie czlowiek chce zastanwiac,no chyba ze coś sie dzieje....miałam brodawkowatego intruza,.operacje w grudniu 2008,potem jodek maly duzy maly czyli standard.Za kazdym razem pokazywal sie moj wezeł ale podobno było ok az do teraz. moja dr od usg napisala ze teraz on "nie ma wnęki,jest hypoechogeniczny i rozważyc biopsje".W CO na Ursynowie kazali mi zrobić biopsje u siebie bo nie maja fachowca ktróry by sie wkłuł w ten wezeł dobrze??!!.:))niech zyje nasza słuzba zdrowia.Biopsje bede robic w tym tygodniu.:( Mam pytanko czy miałyscie moze takie akcje z wezłami?? moje usuniete przy operacji były czyste,pani dr w CO mowi ze jak tego wezla jod nie ruszył to on nie jest jodochwytny i jezeli okaze sie podejrzany to go wytna.Tylko co dalej? Naświetlania?? mam nadzieje ze nie napisałam zbyt chaotycznie ,pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani , ja też cały czas tu jestem z Wami, czytam jak jest co :-) bo jestem już po terminie i czekam i czekam i nic :-):-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×