Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

hana33 PTH to parathormon z tego badania wiadomo czy wapń się będzie wchłaniał. Bez tego parathormonu się nie wchłania i trzeba podawać alfadiol (to jest witanina D3) i calperos (wapń) Można go kupić bez recepty w dawkach 500 i 1000. Ja na początku po wyjściu ze szpiatala brałam 6 razy po 1000 jednostek. Także alfadiol 2 razy dziennie. Mam nadzieję, że nie wypiszą Cię ze szpitala bez recepty , bo alfadiolu nie kupisz bez. Mówi się , że do dwóch lat po operacji przytarczyczki mogą podjąć pracę , moje nie podjęły:( To na tyle , jak coś jeszcze chcesz wiedzieć to pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonka Wiesz jakie są przyczyny kłopotów z żelazem? Szczerze Wam współczuję i trzymam kciuki za zdrowie Twojego synka. Dosia Nie zamartwiaj się tak , bo serce nam się ściska. Nie będę Cię przekonywać że to tylko operacja i jedna biała tabletka rano, mam córcię więc wiem jak matki przeżywają . Zawsze twierdziłam, że łatwiej chorować samemu niż jak ktoś jest chory wśród bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hana33 Zapomniałam Ci napisać , że właśnie takie są objawy jak opisujesz braku wapna. Najpierw mrowi okolica ust , a później przenosi się na całe ciało. Nie martw się w szpitalu jesteś bezpieczna w razie czego podadzą kroplówkę. Wychodząc do domu musisz być zabezpieczona w recepty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich po raz pierwszy :) Ostatnio i ja dolaczylam do tematu, choc, jak dotad pasywnie... Prosze o pomoc. Otrzymalam wlasnie wynik biopsji, do ktorego mam zastrzezenia. jest bardzo zdawkowy. Czy ktos moze cos powiedziec na ten temat???? Sporo juz przeczytalam i leczymy sie rodzinnie, ale nijak mi to nie pasuje: W rozmazie krew. Wg klasyfikacji Bethesda - I. Tyle. Czy znaczy to, ze mam tu jakas pomylke? Nigdy nie spotkalam takiej klasyfikacji z oznaczeniem I. Zawsze stosuje sie symbole i opis. Czy ktos spotkal sie z podobnym wynikiem lub metoda okreslenia zmian w wolu guzowatym??? Prosze o pomoc. Wizyte mam dopiero za miesiac............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniakB Myślę , że nie nadawał się do badania pobrany materiał. Pewnie będzie trzeba powtórzyć biopsję ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania tez tak uważam jak Lalinka ze będziesz musiała powtórzyć biopsje Hania i jak już do domku? Lusia gdzie jesteś? na kompa nie ma kwarantanny :):):) Groystynka jak Antoś? jak TY? Iwonka jak dziewczyny? jak chłopiec? pozdrawiam wszystkich w Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia a co u Ciebie? już lepiej? uwierzyłaś ze będzie dobrze? trzymaj się dzielnie, bo TY musisz !!! nie możesz pozwolić sobie na słabość bo córcia zacznie panikować i się bać, trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosiu i co tam u ciebie i córci pozdrawiam was cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia jestem myślami i sercem z Tobą. Rzadko zaglądam bo mały wisi na cycu a sama nie najlepiej się czuje, w poniedziałek odbiorę wyniki tarczycowe, strasznie jestem ich ciekawa i czy to one są powodem mojego osłabienia Greystonka jeśli mogę zapytać jaka jest przyczyna tego niedoboru? buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana33
do Agnieszki L73-jeszcze nie w domu:(Jutro bedzie moj lekarz to mam wyjsc, uczucie mrowienia i dretwienia mineło-ustaliłam:)sama ze to nie był chyba spadek wapnia, tylko było to spowodowane jakąs reakcją alergiczną - dostałam krost obok uszu i na całym dekoldzie = bodzisiaj żadnych oznak spadku wapna i na wynikach tez sie podnosil do góry, wiec to tez było dziwne......Powiedzialam lekarzowi na obchodzie i dostałam zastrzyk z Clemastilu-po nim jestem zamulona ze co jakis czas podsypiam. Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia a jak Twoja dzidzia? bo TY z tego co piszesz zmęczona, ale hmmm coś za coś :) ale i tak troszkę Tobie i Tobie podobnym zazdroszczę tak pozytywnie zazdroszczę :):):) Hania to super ze to uczulenie, bo troszkę się bałam że łapie Cię tężyczka, ale nie chciałam straszyć, więc odetchnęłam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hana33....:) Cieszę się,że już jesteś po operacji i że ta najmniej przyjemna cześć leczenia za Tobą. Ja też miałam na coś uczulenie, już, na ojomie obudziłam się spuchnięta i tak było przez dwa dni, później wymienili jakiś leki i przeszło. Ale wapno dostawałam dożylnie, dopiero w domu przeszłam na małe niebieskie.Lepiej,że Cię zatrzymali na dłużej, w domu byś się czuła bardzo zagubiona z tymi dolegliwościami. Zadowolona jesteś,że wybrałaś Wieliszew? Jak tam jest? Dosia 44....:) Jak dziewczyny się czujecie, wiesz, jaki to rak? Jestem z Wami całym sercem. Trzeba Wierzyc,że będzie dobrze, to będzie. Tak wszyscy mi powtarzają Moja jedna córcia ma w połowie grudnia USG, druga trochę później.Też bardzo się boję, napędziłaś mi stracha nie lada. :):):) pozdrowienia dla Wszystkich :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hana, a magnezu Ci nie dają? To trochę dziwne, bo ja go od operacji (od wrzesnia) biore 3 dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka:) Ola z Ewcią na co dzień w przedszkolu i żłobku, więc odpoczywam, bo Szymon jest bardzo grzeczny. Dużo śpi:) Miałam wrócić do pracy po świętach, ale postanowiłam zostać w domu do końca sierpnia. Będzie miał rok, gdy oddam go żłoba. Nadia Trzymajcie się cieplutko, jak ma na imię Twój synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hana33
Po 12 bede wychodzila, magnezu nie biore- codziennie mam pobierana krew na magnez, potas i wapn, to tylko wapno bylo ponizej normy teraz jest juz w normie:) a szpital polecam- po 1 szybkie terminy operacji, moglam byc 2 tyg temu juz operowana ale chcialam w pracy wszystko poukladac:)wiem, bo jeszcze nie mam wypisu szybki termin wyniku histo, dla pacjenta mila i dobra opieka pielegniarek, ladne sale 2 osobowe z duza lazienka i telewizorem na scianie, czysto( to tez pomaga w dobrym dochodzeniu do siebie)operowal mnie dr Chmielewski- tez polecam, mily i odpowiada na wszystkie pytania:)bez pospiechu, pozdrawiam i sie zbieram do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia Już sobie przypomniałam: masz Oskara i Bartusia:) Kiedy wracasz do pracy? Wiem, że dopiero zaczęłaś urlop macierz, ale ciekawa jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
Witajcie, czujemy się lepiej choć nadal nie mogę się pogodzić z tym co się dzieje i w to uwierzyć:( córcia ma raka brodawkowatego, na całe szczęście w tym nieszczęściu, teraz zażywa leki i co tydzień bada krew, musimy jeszcze zrobić dodatkowe badania żeby wykluczyć inne choroby i dolegliwości, od jutra wraca na uczelnie, weekend spędziła w gronie przyjaciół :) przez cały czas jest z nią jej chłopak nie opuszcza jej na krok i to jest piękne patrzeć jak ją wspiera i okazuje jej swoją miłość, dla takich chwil warto żyć :) Teraz musimy być silne i tylko spokój i wiara w to że będzie lepiej bo gorzej już być nie może, damy rade i zwyciężymy nie tylko bitwę, ale wojnę z tymi "obcymi" !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Kobieto głowa do góry, będzie dobrze i obie szybko wrócicie do zdrowia- ja jestem tego pewna. Wiem że łatwo mi się to pisze, ale 2 lata temu gdy dowiedziałam się że mam raka tarczycy też wydawało mi się że cały świat mi się zawalił, ale spotkałam wtedy wspaniałych ludzi na swojej drodze, którzy postawili mnie do pionu ( choć byli i tacy których moja choroba przerosła i nie zaliczyli egzaminu z przyjaźni),pytali mi się kiedy wyzdrowieje, byli przy mnie i dawali mi wiarę.... i wyzdrowiałam choć, jakieś licho nie raz po drodze rzucało mi kłody pod nogi- jakby chciało sprawdzać czy jestem pewna tego że chcę być zdrowa. Pewna Pani dr powiedziała mi " że choroba jest moją drugą szansą,i ma Ona coś na celu"( gdy mi to mówiła byłam na nią taka zła, jaka szansa ?, dlaczego ja?, że chyba jak by wzrok mógł zabijać to już by nie ....), a dzisiaj wiem że miała rację, ten czas dużo mnie nauczyły, jestem inną osobą, i kocham moje życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosiu napewno będzie dobrze z całego serducha tego Wam życzę głowa do góry i myślcie pozytywnie a napewno wygramy z tym paskudnym skorupiakiem pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosiu, bywała tutaj kiedyś Marianna , która wspierała wszystkich modlitwą do Ojca PIO, dodatkowo polecam św. Judę- " gdy zawiodą wszelkie cudy idź do Tadeusz Judy " Życzę zdrówka Tobie, Twoim bliskim oraz nam Wszystkim :) p.s jest też cudowne winko w Gidlach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, jutro mam kontrolne TK szyi i klatki piersiowej. Ja już od dzisiaj mam skręty kiszek:( Trzymajcie za mnie kciuki, proszę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysiu trzymam kciuki będzie dobrze pozdrawiam Was wszystkie serdecznie miłego dnia uśniech i dużo pogody ducha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
Witajcie, dziękuję Wam Wszystkim kobietki za wsparcie słowa otuchy, pewnie znowu się powtórzę , ale co ja bym bez Was zrobiła, jesteście kochane :) powoli wracamy do siebie i staramy się żyć jak dotychczas, choć nie jest to łatwe bo nie da się nie przejmować tym co jest i co nas czeka. Córcia wróciła do szkoły a ja do pracy. Za dwa tygodnie mamy wyznaczoną wizytę w Gliwicach z chirurgiem i onkologiem, ciekawa jestem co nam powiedzą i na kiedy ustalą termin operacji? bo ja swoją mam zaplanowaną po świętach. Teraz najważniejsze jest żeby ustabilizować nadczynność, co tydzień córcia robi badanie krwi na tsh, próby wątrobowe i morfologie żeby mieć kontrole nad tym co się może dziać bo biorąc silne leki może wpaść w leukopenie. W zeszłym tygodniu wyniki były OK a dziś zobaczymy mam nadzieję, że też będą w normie. Tysia Ty moja kochana dziewczyno, to już jutro? oczywiście wszystko będzie w porządku i nie ma prawa być inaczej, myślami jestem z Tobą :) Marta a co u Ciebie, jak się czujesz? Pozdrawiam Was gorąco i mocno ściskam. Dosia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doK
Czy ktoś z Was miał jodowanie w szitalu na Wołoskiej po usunięciu tarczycy z powodu raka? Jak tam jest? Szczególnie interesuje mnie tzw. duży jod. Bardzo proszę o każdą nawet najmniej waźną informację dot. przyjęcia do szpitala, pobytu i oczywiście samego jodowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Dosiu i tak sobie myślę, jakimi przypadkami świat się rządzi. Jedni przeżywają 80-90 lat i z katarem się nawet nie spotkali, a do innych zagląda obcy i to jeszcze koleżkę ciągnie, tfu na psa urok. Moja mama zachorowała na białaczkę i jakoś przechodziła remisji w remisję, a zabił ją rak wątroby. Tata umarł na zawał, mimo że też miał raka. No i teraz ja odziedziczyłam po nich rakową spuściznę. Takie mnie smutki dopadły, bo dziś mam urodziny i tak zastanawiam się czy, a jeśli tak ile ich będę jeszcze miała. W ogóle to nic mi się nie chce, chyba powinnam się ogarnąć, umyć głowę, może jakiś makijaż, tylko, po co. Powiedziałam wszystkim,nie będzie mnie w domu, wiec nikt nie przyjdzie. Byle do tego jody i scyntygrafii, będę wiedziała, co jeszcze we mnie siedzi. Jak okaże się, że są przeżuty, to nie wiem, co dalej? Co dalej się robi. Jak nie ma to myślę,że nabiorę wiatr w żagle i jeszcze pożyję A może się dobrego winka napiję, co o tym myślicie? Wy przecież wszystko wiecie, czy są jakieś przeciw wskazania? Wolno nam, czy nie. Jeśli tak, to zapraszam na wirtualną lampkę, może na 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana33
do Marty 2211 ja tez tak sobie siedze w domu, dzisiaj mija tydzień jak miałam wycietego "obcego", w czwartek jade po wyniki histo, potem na scyntografie - tez nie wiem kiedy termin i co tam bedzie na niej, tak czasami człowieka dopada dół i może:)ma prawo... Marciu wszystkiego naj z okazji urodzinek,głowa do góry, musi byc dobrze i będzie...a winka tez bym sie napiła:)bede o 21 na wirtualnej lampce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danan
Marta witam- rak tarczycy to najlepszy do leczenia nowotwor, jestem pod kontrola poradni genetycznej, tam mi powiedziano i mam to napisane ze moge zachorowac ale nie musze, pomimo ze wynik mialam ujemny to niestety stalo sie ,kazdy czlowiek ma komorki rakowe tylko nie u kazdego sie rozwinie,mam kuzynke jest 16ty rok po raku tarczycy,bedzie dobrze zobaczysz ja brne do przodu, to i Ty ciesz sie zyciem to jest najlepsze lekarstwo pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia 44
Marta !!!!!! co z Tobą moja Ty kochana dziewczyno co za okropne myśli przychodzą Ci do głowy ????????? Oczywiście że wszystko będzie w porządku :) Życie przed nami, a po czterdziestce to dopiero się zaczyna :) Życzę Ci dużo zdrówka, wiary w siebie i w to że wszystko będzie OK i że jeszcze nie jedną lampkę szampana wypijesz z okazji swoich urodzin :) Czuję się zaproszona na Twoje urodziny i dziś o 21 pijemy za Twoje zdrowie 100 LAT !!!!!!! Całuski śle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×