Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Dziękuję Cyrylo za odpowiedż. W moim laboratorium norma dla ft3 wynosi 3,10-6,80 ft4............12,00-22,00 teraz,mimo że lekarz zalecił mi odstawić euthyrox i brać metizol,żeby obniżyć TSH,biorę 135 euthyroxu(poprzednio brałam 200)metizolu nie biore. Właśnie z Waszego forum dowiedziałam sie jak lekarze reguluja poziom Tsh--zmniejszając dawke euthyroxu a nie ładując metizol. Jeszcze raz wielkie dzięki :) Pozdrawiam wszystkie forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Jodita, masz ft4 145 % normy, a ft3 - 108%. Miałaś chyba za dużą dawkę euthyroxu i wpadłaś w jakąś dużą nadczynność. Z metizolem nic Ci nie podpowiem, bo nie miałam do czynienia, stąd podałam adres forum tarczycowego. Czy przed operacją byłaś hashimotką? To jeszcze wejdź w forum Hashimoto, są tam cenne informacje i podpowiedzi. Mnóstwo ludzi ma problem z doborem odpowiedniej dawki (ja też przez to przeszłam), trzeba bardzo obserwować własny organizm i jego reakcje na zmniejszenie bądź zwiększenie dawki. Pamiętaj tylko, żeby nie zwiększać tsh - musisz mieć max 0.3. Życzę sukcesów w polepszeniu wyników (a tym samym samopoczucia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyryla,tak,miałam Hashimoto(teraz to jakas plaga jest-moj 26 -letni syn tez dołączył do tego grona). Dziękuję za informacje. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wrażenia zapomniałam sie zalogować i poprzedni post wyszedł anonimowo. Roztargnienie póżnojesiennne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam takie pytanie. Czy zmiana letroxu na euthyrox może mieć dawać jakieś działania uboczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Witam wszystkich, od dawna czytam to forum ale dopiero teraz odważyłam się napisac. Tydzień temu u mojej mamy stwierdzono raka rdzeniastego tarczycy z przerzutem do węzła chłonnego. Lekarz poleciłam nam skontaktowac się z Gliwicami, zarejestrowałam mamę na 14 stycznia, wysłałam już też szkiełka i wyniki biopsji które kazali przeslac i teraz czekamy do stycznia. Strasznie się martwie. Mama się załamała, mówi że życie się dla niej skończyło a tak się cieszyłyśmy kiedy wyniki hormonów były ok a teraz takie zaskoczenie. Największe guzy mają 19mm i 14mm. Boję się szukac informacji na internecie o tym guzie dlatego tylko to forum czytam i widzę jak tu sobie pomagacie i wspieracie się. Chciałabym wierzyc że wszystko będzie ok i że mama wyzdrowieje, Wspieram ją i pocieszam jak tylko mogę ale ja sama nie wiem co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do natixa przed chwilą przeczytałam Twój post. Proszę się na razie nie martwić, czasem Gliwice wykluczją poprzednie wynki, czasem jest w nich pomyłka, ale jeżeli nie ma pomyłki to dobrze, że tam trafiłyście, lepiej nie było można.Na pewno zajmą się mamą najlepiej w kraju. Życzę mimo wszystko miłych Świąt w rodzinnym gronie.A mamie gratuluję wspaniałej córki.Pozdrawim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Dziękuje za miłe słowa. Wszędzie czytam że rak rdzeniasty nie jest taki łagodny aczkolwiek nie jest tak agresywny jak rak anaplastyczny. Na wynikach z biopsji które mama robiła w naszym szpitalu jest napisane że "podejrzenie raka rdzeniastego" ale jak zapytał endo czy w Gliwicach może wyjśc inny wynik to mi powiedział że ta doktorka która robiła biopsję to raczej się nie myli. Mama nie miała nigdy żadnych objawów, guzy zostaly wykryte przypadkowo dlatego zastanawiam się w jakim stadium choroby jest mama ponieważ naczytałam się że wczesne wykrycie daje duże szanse na całkowite wyleczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój endokrynolog przepisał mi witaminę D 3,nie wiem czy jest bezpieczna po raku brodawkowatym. Wiem, że mamy unikać preparatów z witaminą B. Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę bardzo proszę o odpowiedź. Jakoś nasze forum ucichło świątecznie. Pozdrawiam noworocznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucichli - bo wszyscy są już zdrowi - taka mam nadzieję a jeżeli chodzi o D3 - to się nie martw - jest potrzebna - ja jem 0,25 alfadiolu bo jest on potrzebny do prawidłowego wchłaniania calperosu (wapna) którego muszę jeść 1500 mg pozdrawiam z Krakowa Nowo-rocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do natixa 14 stycznia wkrótce. Życzę dobrych wyników. Odezwij się po wizycie. Pozdrawiam Ciebie i Twoją mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Mama jest już po pierwszej wizycie. Pobrano Jej krew i zrobiono USG. Guzki mają 11mm i 9 mm i przerzut jest na węzeł chłonny. Następna wizyta 6 lutego i wtedy będą robić biopsje i pobiorą wycinek żeby zbadać czy ten rak jest dziedziczny czy sporadyczny. Na przełomie lutego i marca podobno będzie zabieg. Martwię się tym bardzo chociaż nie daję po sobie poznać tego. Mama jest załamana więc ktoś musi Ją pocieszać i ja to robię jak tylko umiem. Za tydzień mój ślub ale nie potrafię się tym cieszyć. Moja głowa jest zaprzątnięta czym innym. Bardzo się boję o mamę. Ile po takiej operacji trzeba leżeć w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natixa - doskonale Cie rozumiem, ale głowa do góry - mama trafia w dobre ręce więc będzie dobrze co do długości leżenia to ja miałam operację w środę rano a już w piątek o 12 jechałam do domu, a jeżeli chodzi o czwartek w szpitalu to poszłam pod prysznic żeby " nie śmierdzieć ;)" i umyłam głowę schylając się nad brodzikiem, większość z nas wychodziła do domu w drugiej dobie a lwia część po dwóch tygodniach od operacji wracała do pracy natixa - przestań się zamartwiać i panikować - nakazuje Ci reset mózgu i masz być obrzydliwie szczęśliwa bo za chwilę będziesz mieć "glejt własności na ukochaną osobę" - żądam tego, pomagaj mamie ale to nie zwalnia Cię od bycia szczęśliwą !!!! pozdrawiam z Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natixa nie martw się, jestem 5 lat po operacji i jest wszystko ok. Dochodzi się do zdrowia po operacji szybko. Jestem pewnie w wieku twojej mamy więc będzie na pewno podobnie.Ważne że zaczęło się coś dziać.Pierwszą wizytę w Gliwicach miałam 13I 2009, a operowana byłam 20 marca. Więc nawet terminy podobne. Nie martw się, będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Dziękuję za te wszystkie słowa pocieszenia. Ciężko mi teraz myśleć o czymś innym niż mamy choroba tym bardziej że Ona to źle znosi i cały czas o tym mówi. Podobno rak rdzeniasty jakiego ma moja mama nie jest taki bardzo łagodny dlatego się martwię. Boję się czy nie ma przerzutów gdzieś daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozartina
natixa nie wiem czy znasz to forum? trafiłam tam po mojej diagnozie (rak brodawkowaty tarczycy) myślę, że powinnaś tam założyć temat. http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/nowotwory-tarczycy-glowy-i-szyi-vf8.htm?sid=bbece944825e854160d97038e0eeb0ca ? To jest forum onkologiczne na którym otrzymasz wszechstronną pomoc. W dniu ślubu życzę Ci wiele szczęśliwych chwil, a Twojej Mamie gratuluję takiej Córki i życzę Jej dużo siły i zdrówka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Jestem już ro ślubie ale czuje się jakbym przegapiła ten dzień bo nie potrafiłam się na niczym innym skupićbo wciąż myślę i martwię się o mamę. Dziś mama pojechała znowu do Gliwic niestety nie mogłam być z Nią bo musiałam zaopiekować się babcią która jest całkowicie zdana na łaskę i niełaskę innych osób bo jest całkowicie nie sprawna. Z telefonu od mamy wiem tylko tyle że będzie miała zabieg i że dziś miała robione prześwietlenie płuc i biopsje a potem ma się umówić na ten zabieg. Jeszcze nie wróciła bo mamy do Gliwic jakieś 4 godziny jazdy samochodem. Mówiła że przerzuty jednak są na węzłach chłonnych a czy gdzieś więcej to nie wiadomo. Strasznie się boję, boję się najbardziej że Ją stracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natixa Na razie się nie martw, wiele z nas miało przerzuty do węzłów, usuwają węzły w czasie operacji razem z tarczycą. Na pewno mama będzie otoczona właściwą i najlepszą opieką. Nie czytaj zbyt dużo, bądź dobrej myśli. Trzymam za was kciuki. Pozdrawiam i czekam na dobre wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Myślę że dobrą wiadomością może być to że prześwietlenie płuc wyszło dobrze. Płuca są czyste. W czwartek ma być USG brzucha a 20 lutego z wynikami do Gliwic a wstępny termin zabiegu ma 21 lutego. Czy ktoś wie ile mama będzie po operacji w szpitalu? Chciałabym być wtedy przy Niej ale podobno hotel ten przy klinice jest drogi a mnie nie bardzo stać. Mama kiepsko znosi tą sytuację a jeszcze jak zostanie tam sama to będzie jeszcze gorzej. Może ktoś ma jakieś kontakty gdzie mogłabym przenocować ten czas? Chodzi mi tylko o noce bo w dzień będę przy mamie w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natixa kiedy byłam w grudniu w Gliwicach to jedna z pacjentek nocowała w hoteliku u zakonnic- było tanio chyba ok.30 zł. Może ktoś na forum ma namiary na to właśnie miejsce. W szpitalu po operacji jest się niedługo, bo ok. 3 dni jak nie ma komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Bardzo dziękuję może ktoś wie u jakich to zakonnic? Jeśli ktoś ma numer lub chociaż nazwę tego zgromadzenia to proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natixsa wpisz tanie noclegi-Gliwice i może coś znajdziesz. Ja przed chwilą znalazłam takie miejsce:http://meteor-turystyka.pl/schroniskoslazaczek,gliwice.html .Może to by Ci odpowiadało? Sprawdzałam na mapie, nawet niedaleko. Nie wiem czy są terminy.Trzeba pewnie zadzwonić. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Dziękuję bardzo. Szukam po internecie ale w tym problem że wogóle mld znam Gliwic i nie wiem czy to daleko czy blisko i wogóle tak przez internet to każdy zachwala swoje a ja bym wolała coś sprawdzonego. Z polecenia ludzi którzy sami z tego noclegu korzystali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj byłam u endokrynologa i okazało się ,że mam nadczynność tsh mam 0,082 ,ft4 1,56 i już nie wiem jak to jest biorę dawkę eurytoxu 88 poprzedni lekarz(bo teraz zmienił nam się endokrynolog w przychodni) trzy czy cztery miesiące temu gdy miałam tsh też już poniżej normy to powiedział ,że na tsh się nie patrzy tylko na ft4 i ponieważ mam guzki to by nie rosły muszę mieć tsh poniżej normy, a wczoraj doktorka z mety zmniejszyła mi eutyrox na 75 i powiedziała,że jest stanowczo za niskie tsh i może mi zaszkodzić .Martwię się ,bo od jakiegoś czasu faktycznie jestem bardziej nerwowa, mam problemy ze snem i czasami kołatania serca a od wczoraj jak wiem ,że nadczynność szkodzi na serce to i mnie serce ciągle pobolewa.Kiedy mogę zbadać tsh by sprawdzić czy rośnie? wizytę mam dopiero na początek maja to chyba za długo, jak myślicie czy zmiana na 75 jest wystarczająca by tsh się zwiekszyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, czy mnie jeszcze pamiętacie, mnie tu ze 2 lata, o swoim raku już zapomniałem , przez ten czas dużo się zmieniło trochę borykałem się z innymi problemami zdrowotnymi -wrzodziejące jelito schudłem 30kg w 2 miesiące,ale udało mi się z tego wyjść środkami alternatywnymi,w ogóle przeszedłem metamorfozę,wszedłem w świat najpierw medycyny alternatywnej, potem potęgi umysłu itp, itd, otworzyły mi się oczy, to co piszę jest kontrowersyjne i wielu z Was pewnie uzna mnie za wariata,ale tak wpłynął na mnie rak:) , dzięki tej chorobie odkryłem jak być szczęśliwym i okazuje się , że jest wiele osób patrzących bardzo alternatywnie na dzisiejszą sztuczna zniewoloną rzeczywistość, na ten wyścig szczurow, brak miłości, wolności i prawdy ale niestety walka o te wartości to walka z wiatrakami,ale warto choćby dla samego siebie. Zapraszam Was na moją stronę, w zasadzie bloga, który jest efektem mojej metamorfozy:) . www.potęga-życia.pl Gdybyście tam zajrzeli to polecam na początek artykuł " Potęga ludzkiej myśli" jest on pierwszym moim artukułem, który jest jakby expose tego o czym jest ta strona. Pozdrawiam Wszystkich, choć nie wiem ile z Was ze starej ekipy tu jeszcze zagląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do natixa Odezwij się, jak wrócicie do domu. Trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natixa
Trochę na tym forum ucichło a jak tak bardzo potrzebuję wsparcia. Mamy termin już zaklepany przyjęcie 21 marca a operacja 23 marca. Ostatnio pani doktor nastraszyła mamę różnego typu powikłaniami i Jej samopoczucie jest coraz gorsze. Zaklepany też mamy nocleg u sióstr na 8 nocy mam nadzieję że to wystarczy. Moje samopoczucie też coraz gorzej. Jestem najmłodsza z rodzeństwa mieszkamy z rodzicami a reszta już się wyprowadziła ja zostałam opiekować się rodzicami i babcią jestem najbliżej więc chyba najbardziej to przeżywam. Mama nikomu nie chce nic mówić, oszczędza moich braci i siostry żeby jak najmniej wiedzieli i jak najmniej się martwili a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do natixa spokojnie czekajcie do zabiegu,naprawdę wasze nerwy nic nie pomogą,a obie czujecie się coraz gorzej. Nie wiem o jakich powikłaniach mówiła doktor, zdarzają się owszem, ale nie wszystkim, przeważnie tych powikłań nie ma. Dziewczyny, bądzcie dobrej mysli.Pozdrawiam. Coś mi komputer wariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenaka
Witajcie, czy ktoś może mi pomóc zinterpretować USG????"(...) Prawy płat wielkości 5.6x2x3 cm obj ok 18 cm3, lewy 4.2x1x1.9 ok 4,8 cm3. W płacie prawym guzek o nieznacznie wyższej strukturze echa z drobną przestrzenią płynową wielkości 42x20x30 mm. Na granicy cieśni i płata lewego przestrzeń płynowa sr 4mm (...)" BAC: Masy białkowe, erytrocyty, koloid, grupy i płaty komórek nabłonka pęcherzykowego tarczycy. Obraz cytologiczny przemawia za wolem guzkowym koloidowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gios
hej, mam pytanie, czy ktoś z Was był operowany przez dr Włocha (teraz tylko prywatnie w Katowicach) lub dr Sachera (w Gliwicach w IO)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×