Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malena1987

Jaki prezent ślubny najbardziej Was ucieszył? PORADNIK dla kupujących ;)

Polecane posty

Pytanie do osób, które miały już swój ślub: Jaki prezent najbardziej Was ucieszył? Idę w lipcu na wesele i nie wiem co dać. Kwota tak do 150-200 zł. Wolę prezent dać niż pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie pytaj nas (jezu :o ) tylko zapytaj pare młoda, czego im trzeba!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarz_yna
Ja bym proponowała Ci jednak żebyś dała pieniądze uwierz mi, że młodym bardziej się przyda jakiś grosz niż prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nie ucieszył żaden prezent, bo mieliśmy już urządzony dom i delikatnie sugerowlaiśmy, że nie chcemy prezentów ale oczywiście parę osób się wyłamało i dostałam pościel nie na wymiar w średni wzorek, lezy w szafie i czeka na gości, jakiś dzbanek nie_wiadomo_do czego i robot kuchenny Zelmera-to jedyna rzecz, która mi się przydaje, chociaż też nie najnowszej 'generacji' bo chcieliśmy sobie sami kupić inny, tkai jaki bym nam odpowiadał a wieloma funkcjami a nie jedną :o Tak tak, niby "darowanemu koniowi...." no ale ja nie rozumiem, po cholere wciskac komuś na siłę coś, co potem będzie leżało w szafie bo albo niepotrzebne albo wstyd pokazać? Dla mnie takie nieskonsultowane prezenty to strata pieniędzy i wyrzucenie ich w błoto. Jesli bym zapytała WCZEŚNIEJ Narzeczonych, co by chcieli konkretnie i wskazali by mi coś wyszukanego przez nich- wteyd prezent ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dostaliśmy tylko jeden prezent i to kompletnie nie trafiony, mianowicie mikrofalę z jakimiś bajerami typu grill. w domu mamy zwykłą, prostą w obsłudze i w stosownym kolorze. sprezentowaną sprzedaliśmy :P naprawdę lepiej dać 200zł w kopercie niż prezent, który się nie przyda i jeszcze sprawi problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, a co do podejścia "dam tani prezent, bo będzie lepiej wyglądać niż 100zł w kopercie" to niestety, co niektórych muszę rozczarować. cenę każdego prezentu można sprawdzić, szczególnie jeśli młodzi chcą go sprzedać. więc tak czy siak wartość wyjdzie na jaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram kasa to kasa- a grosz do grosza i bedzie.... ja tez dostałam kilka praezentów- piękną pościel z wyhaftowanymi imionami moim i męża( niestety rozmiar 160( choc nei wiem czy sa małżeństwa które sypiają pod jedną kołdrą w tym rozmiarze) - zaparzacz do kawy z allegro za 40 zł - wywaliłam do śmieci bo mamy eks. ciśn, jakieś kubki beznadziejne, poduszkę z jakąś postacią z bajki w komplecie z dwoma ścierkami kuchennymi( które nie wchłaniały wody)- porażka dostałam sztućce i one można by powiedziec były najsensowniejszym prezentem ale jakość kiepska- bo dobre sztuće to wydatek conajmiej kilkuset zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli już jesteś zdecydowana a młodzi chca prezenty bo np. niewiele mają lub jest im to obojętne- to w tej cenie co pisałas polecam Ci ręczniki Valerio Monti- kupiłam ostatnio na allegro - są przepiękne, elegancko zapakowane a jakośc rewelacyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz naprawdę wolałabym
te 50 czy 100 zł, ale danych ze szczerego serca, niż jaki-bądź prezent kupiopny "bo tak mało kasy dać to nie wypada" i tu nie chodzi nawet o fałszywy wstyd (jeśli Młodym zależy na OBECNOŚCI, to możnaby przyjść i z przysłowiowymi pustymi rękami) ale o jakąś dziwaczna obłudę "lepiej będzie wygladał byle jaki prezent za to w dużym pudełku, niż niezbyt gruba koperta"... takim myśleniem obdarowujący wystawia sobie nienajlepsze świadectwo... ile to razy słyszalam od panien młodych, że wolałyby nic nie dostać, niż teraz zastanawiać się co zrobić z badziewnym obrusikiem plamoodpornym, pościelą z kory "by Tesco" albo ekspresem do kawy za 30 zł, które zalegają im po szafach jako prezenty od cioteczek... i potem lądują te cudności na allegro albo są oddawane do Caritas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej zapytaj o to parę młodą. ja bardzo ucieszyłam się z moich prezentów.dostałam frytkownicę,blender,i czajnik bezprzewodowy.najrzadziej z tego używam frytkownicy.porządne ręczniki frotowe w ładnym kolorze.no i komplet pościeli ale nie pasuje na moją kołdrę i poduszki(mam już 4 komplety pasujące) a rzeczy kuchenne mnie urządziły,bo zaraz po ślubie zmieniliśmy mieszkanie i trzeba było się urządzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie by np ucieszył komplet ładnej pościeli. Ale dobrze wypytać jaki mają rozmiar pościeli. ładne filiżanki tez by mi się podobały. Ale wiadomo trzeba znać gust młodych i czego im jeszcze brakuje. Bp np mamy dom praktycznie już cały urządzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z frytkownicy nigdy bym się nie ucieszyła, drogie w użyciu, a miejsca zajmujesz w szafce sporo. Wolę sobie skoczyć na frytki do lokalu, niż robić je samemu;] Mi się wydaje, ze ciężko tu o prezent idealny. Oczywiście nieśmiertelne ręczniki (dobrej jakości, a nie chińska tandeta, co wody nie wchłania) to prezent który naprawdę kiedyś się przyda. My trochę prezentów dostaliśmy. Szkoda, ze nikt nie spytał, bo nie miałabym oporów przed sugerowaniem, co mogło by to być. A dostaliśmy: lodówkę(długa historia z tym, ostatecznie ją sprzedaliśmy), żelazko (mamy własne dużo lepsze dla odmiany taka deska do prasowania była by pożądana), mikrofalówka (też mamy lepszą), zastawa obiadowa ( wzorki w różyczki, to nie jest to co ja lubię najbardziej;p), sprzęt do founde (super prezent! zawsze mi było na to żal kasy, a teraz mam), wielgaśny album na zdjęcia ( też się cieszę, bo nie lubię tych małych na 100 zdjęć, bo potem milion tego w domu, a taki spory album to też duży wydatek), szklanki (po co?!), czajnik bezprzewodowy (po co?! mamy własne dwa). A ucieszyłabym się jeszcze np. z takiego koca milusiego w dotyku nie jest aż tak tani, ale i nie za drogi jako prezent. Ale nikt nie spytał;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuki123
ja zawsze daję kasę niech sami sobie kupią co im się pdoba a nie mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem jest i tak...
my dostaliśmy dwa;) komplety sztućców- oba mi się bardzo podobają;) i nawet zadowolona jestem, ze to dwa komplety (różne)- jeden będę miec na co dzień a drugi od święta;) Komplet noży kuchennych w bloku- rewelacja! Piękny zestaw zastawy stołowej na 12 osób (na pewno nie kosztowła 100 zl;P)! Dostaliśmy tez dwie filiżanki w pudełeczku- do tej pory nie wiem co z nimi zrobić- leżą i czekają...żal mi sprzedawać, bo to prezent (jak kuzyn przyjedzie i zapyta o kawę w filiżance od niego;))) a z drugiej strony- kompletnie nie mój styl- do niczego nie pasują, nie lubię takiego wzornictwa;( więc leżą w pudełeczku i miejsce zajmują w szafce;) Zestaw do wina (też zawsze szkoda było mi na to kasy- a teraz mam i baaardzo sie z niego cieszę;))) komplet obrusów plamoodpornych- porażka.... leżą w szafie i kurz łapią;( może jakiejś babci by pasowały, ale nie nam;( w dodatku dostaliśmy ten prezent od kuzyna męża- daję sobie głowę uciąć, ze widziałam ten pakunek u nich na weselu i w domu podczas zapraszania (po prostu- dostali te obrusy na prezent ślubny i przekazali dalej;)) cóż... ogólnie dostaliśmy ładne prezenty... Ale najbardziej cieszyliśmy się z kasy- bo wydatkow po ślubie jest więcej niż przed;))) A tak poza tym, co by nas ucieszyło? Komplet pościeli, ew. poduszki i kołdra dobrej jakości. Nie dostaliśmy ręczników (choć szczerze liczyliśmy, że dostaniemy;P) i do tej pory mam problem jakie kupić;) (zasugerowałam się opinią jednej tu;)) Bardzo cieszylabym się z blendera, gofrownicy, frytkownicy, robota kuchennego (ba na razie na ten sprzęt kasy mi szkoda;)... mikrofali nigdy w zyciu nie kupię;) Jelsi dobrze znasz PM i wiesz co im kupić- to kup prezent. musisz dobrze znać ich gust!!! Bo jak kupisz wspomniane tu filiżanki w różyczki osobom, które kochają minimalizm, to raczej zadowoleni nie będą;( Natomiast jeśli nie masz pojęcia czego im potrzeba- to daj kasę. ja idę na wesele za dwa tyg. mam już pomysł na prezent- wielkie zdjęcie cz-b PM do antyramy... i zestaw umilający wieczór- kosz obfitości z winem, lampkami na wino, świecami, olejkami do masażu... wiem, że lubią takie rzeczy;) a ze zdjęcia się ucieszą, bo bardzo się im jedno podoba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem jest i tak...
oczywiście do tego prezentu dorzucamy kopertę za kasą i karta z życzeniami. Karty dołączamy zawsze własnoręcznie robione;) taki miły gest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie, właśnie
Moja rada: albo dać w prezencie kasę, a kopertę włożyć np do dobrej książki, albo prezent z serii takich, na które samemu byłoby szkoda wydać kasę. Eleganckie kieliszki do wina, zestaw do fondue czy ręczniki naprawdę wysokiej jakości są dobrym pomysłem, bo nawet jeśli się ich samemu nie wykorzysta, to zawsze można je komuś sprezentować. Nie polecam sprzętu agd, chyba, że wcześniej się podpyta młodych, co by chcieli dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
cześć dziewczyny, ja jestem przyszłą Panną Młodą i mam nadzieję, że moi goście podejdą do sprawy tak rozsądnie jak wy :) Osobiście wolę kasę, bo w mój gust ciężko trafić. Zresztą później kupimy co będziemy chcieli, a nie zastanawiali się co zrobić z niepotrzebnym prezentem. W zaproszeniach nie pisałam nic na ten temat (mamy wierszyk o tym, że zamiast kwiatków prosimy o czekoladki i książki), ale większość z naszego najbliższego otoczenia wie,że wolelibyśmy pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety para młoda na pytanie czego by chcieli, nie potrafiła nic odpowiedzieć. Ja nie jestem z nimi blisko, widziałam może (właściwie samego pana młodego) z 4 razy w życiu, to znajomy mojego narzeczonego. Oczywiście narzeczony nie ma w ogóle głowy do prezentów, więc to wszystko spada na mnie. Kasy raczej też wolelibyśmy nie dawać. Niestety ludzie, którzy będą na tym weselu chcą jak najbardziej się zawsze pokazać i dają po tysiąc zł!! Nas na to nie stać, bo studiujemy a nie pracujemy, więc uważam, że na tle ich mentalności lepiej będzie wyglądać gustowny prezent, niż "trochę" kasy, żeby potem mieli co komentować... Niestety. A co uważacie np o weekendzie w SPA dla dwojga do wykorzystania w dowolnym dla nich terminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_k30
taki weekend SPA wg mnie to fajna sprawa, powinni się ucieszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko tak patrzę i ceny mnie poraziły!! Może ktoś zna jakiś w miarę tani pakiet (jeden nocleg) w okolicach mazowieckie/pomorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez dostaliśmy tylko kilka prezentów: ekspress do kawy na wkładki- dla nas super, bardzo lubimy takie bajeranckie kawki!!! I chyba nie jest az taki drogi, a ma wiele funkcji! Sztućce- moze wykorzystam za jakies 10 lat, bo na te chwile mamy. Ale zestwa bardzo porzadny. album recznie zdobiony- trzeba bedzie zaczac wywolywac zdjecia:-) Nie kupowalam wczesniej talerzy i filizanek, bo zawsze jest na to szansa, ale nie dostalismy niestety. Wiec teraz meza na zakupy musze wyciagnac:-) Zestaw do fondue tez by mi sie przydal. O nozach nie wspomne. Ale jakos tak zawsze szkoda na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adzijaa
Ja dostałam obieraczkę do warzyw,najczęściej obieram ziemniaki i jestem mega zadowolona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeetameee
daj lepiej w kopertę 200zł. Po co im jakiś badziewny prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poniewaz z N mieszkamy na wynajmnie poki co i na razie nie mamy za wiele rzeczy do naszego przyszlego mieszkania, wiec uciesze sie z prezentow roznych, ktore mi sie przydadza w kuchni np., oczywiscie byle by byly dobrej jakosci. i napewo to jest mikser do koktajli, jakies fajne porzadne noze, kieliszko do martini :), patelnia grillowa, sztucce, ladna zastawa (najlepiej gladka). oprocz tego reczniki tez wydaja mi sie dobrym prezentem. Ale tak czy siak kasa to najbezpieczniejszy wariant. i nawet jak sie wstydzicie wlozyc mniej to przeciez nie musicie podpisywac koperty.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie ucieszył najbardziej
prezent który sobie wybrałam, inne to po prostu albo cieszyły mniej albo wcale i ich nie używam. Jeśli miałabym kupić jakiś prezent, to kupiłabym albo jakiś komplet sztućców, albo pościel albo jakiś koc, coś co pasuje do wszystkiego. wiem że tutaj każdy ma inne gusta, ale takie rzeczy bardzo nie zagracają mieszkania i w razie potrzeby można wyjąć nawet jak się nie podobają to mogą się przydać. Nie polecam natomiast kupowania żadnych sprzętów. A jeśli młodzi, któreś z nich mieszkało poza domem rodzinnym albo mieszkali już ze sobą to mogą mieć juz wszystkie potrzebne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mało dostałam prezentów :) Dlatego że każdy kto się pytał "co chcemy" mówiliśmy że kasę.Mieliśmy od dawna mieszkanie,prawie całe urządzone wiec chciałam mieć jak wiadomo zrobione/kupione rzeczy pod mój gust ;) Ogólnie uważam że największą klapą jaką można kupić to za mała lub za duża pościel w dodatku z jedną poduszką :D:D:D Z tego jestem zadowolona: automat -chrzestna zakupiła wg moich wskazów,jestem bardzo zadowolona. duży zestaw ręczników -grube,ładne i mimo ciągłego prania po 6 latach są takie same jak w dniu kiedy otworzyłam paczkę.Po prostu dobry gatunek. porcelanowa zastawa obiadowa -idealna na ważne uroczystości.Mimo że nie wiedziałam o tym prezencie to widać ze gośc bardzo dobrze znał nasz gust bo jest taka jaką sama bym zapewne kupiła. kołdra+.....1 poduszka :P dla alergików-Nie jesteśmy alergikami.Dopiero po latach kołdra zaczeła nam służyć :D kiedy okazało się że w domu mamy syna alergika.W innym wypadku byłby to taki prezent pośredni,pewnie dlatego że wymiar kołdry jest zdecydowanie za mały do rozmiarów moich pościeli oraz ta jedna poduszka... mikrofala-Jest prawie idealna Całkowita klapa: -mikser - Przestał chodzić przy 2 użyciu.Sprzęt jakiś chiński,bez gwaranci,pewnie kupiony na bazarze za 20zł :D -frytkownica -Kiedyś chciałam ja mieć ;) Jednak praktycznie wcale nie używana.Za duzy wydatek -olej i potem trzeba nieźle się bawić przy myciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mało dostałam prezentów :) Dlatego że każdy kto się pytał "co chcemy" mówiliśmy że kasę.Mieliśmy od dawna mieszkanie,prawie całe urządzone wiec chciałam mieć jak wiadomo zrobione/kupione rzeczy pod mój gust ;) Ogólnie uważam że największą klapą jaką można kupić to za mała lub za duża pościel w dodatku z jedną poduszką :D:D:D Z tego jestem zadowolona: automat -chrzestna zakupiła wg moich wskazów,jestem bardzo zadowolona. duży zestaw ręczników -grube,ładne i mimo ciągłego prania po 6 latach są takie same jak w dniu kiedy otworzyłam paczkę.Po prostu dobry gatunek. porcelanowa zastawa obiadowa -idealna na ważne uroczystości.Mimo że nie wiedziałam o tym prezencie to widać ze gośc bardzo dobrze znał nasz gust bo jest taka jaką sama bym zapewne kupiła. kołdra+.....1 poduszka :P dla alergików-Nie jesteśmy alergikami.Dopiero po latach kołdra zaczeła nam służyć :D kiedy okazało się że w domu mamy syna alergika.W innym wypadku byłby to taki prezent pośredni,pewnie dlatego że wymiar kołdry jest zdecydowanie za mały do rozmiarów moich pościeli oraz ta jedna poduszka... mikrofala-Jest prawie idealna Całkowita klapa: -mikser - Przestał chodzić przy 2 użyciu.Sprzęt jakiś chiński,bez gwaranci,pewnie kupiony na bazarze za 20zł :D -frytkownica -Kiedyś chciałam ja mieć ;) Jednak praktycznie wcale nie używana.Za duzy wydatek -olej i potem trzeba nieźle się bawić przy myciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodzę się z kimś-mówię że najmniej przydaje mi się frytkownica bo z mężem nie jadamy frytek-użyłam jej może z 3 razy-dużo rozkładania i mycia,jest dość spora.ale darowanemu..:) ale z reszty jestem bardzo zadowolona a zwłaSZCZA z fajnych ręczników frotowych.bytłabym zadowolona też z łanego kompletu obiadowego,ale nie dostałam więc kupiłam sobie sama :) pościel nie pasuje na moją kołdrę i poduszkę,mam już swoje 4 komplety dopasowane ale jak tylko przyjeżdżamy z mężem do mojego rodzinnego domu to babcia zakłada tą pościel ślubną bo bardzo ją lubimy. a też nie będę zmieniać całej pościeli dla jednego kompletu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie o zastawach, sztućcach, kocach... Ale ja się boję, że takie prezenty już też ktoś wybrał i nie chcę się powtarzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×