Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marionetka73

mąż mnie zdradza! pomocy

Polecane posty

Gość ja też podczytuję czasami
Marionetko, również uważam, że to mąż powinien powiedzieć dzieciom o SWOICH problemach. Ponadto wydaje mi się, że zwłaszcza wobec córki powinnaś przyjąć pozę osoby skrzywdzonej. Wtedy dziecko nie odwróci się od Ciebie, bedzie mogogło znaleźć wTobie oparcie. Jeśli razem powiecie jak jest- uzna, że razem ją krzywdzicie. Ona musi wiedzieć, że jesteś skrzywdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponadto wydaje mi się, że zwłaszcza wobec córki powinnaś przyjąć pozę osoby skrzywdzonej. Wtedy dziecko nie odwróci się od Ciebie, bedzie mogogło znaleźć wTobie oparcie. co za kretynizm nie masz przybierac zadnych poz itd, twoj maz ma powiedziec dzieciom dlaczego odchodzi z podkresleniem, ze to nie wplynie na milosc jaka oboje ich darzycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
autorka nie musi przyjmować pozy skrzywdzonej ponieważ JEST skrzywdzona. Dzieci jeśli mają znać prawdę oczywiście na możliwości swych dziecięcych serduszek to niech wiedzą kto co i gdzie. One też mają prawo wiedzieć przy czym uważam, że dla ich dobra powinny wiedzieć , że są kochane przez OBOJE rodziców- zwłaszcza dla córki to będzie istotne pponieważ w niedługim czasie wpłynie na jej relacje z mężczyznami( brak poczucia bezpieczenstwa ze strony ojca sprawi , że będzie szukała podświadomie starszych od siebie partnerów sądząc błędnie, że zastąpią jej Wielkiego Nieobecnego a wiecie, jacy są starsi panowie- i to nie ci z kabaretu...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeeeeee......
kot13 kot13 a farmakologia to już psychiatria a nie psychologia proszę nie mylić pojęć. -------------------- Nie myle pojec, podkreslilam poprostu wage farmakoterapii na rowni z psychoterapia. Poza tym psychologia to nie tylko manipulacja ludzmi, to nauka o mechanizmach zachowania sie czlowieka a jak wiadomo czlowiek nie posluguje sie tylko i wylacznie manipulacja. Poza tym manipulacja...hmm... kojarzy nam sie z czyms zlym ale prawda jest taka, ze manipulacja poslugujemy sie na co dzien. Dziwne jest to co piszesz, bo psychologia zajmuje sie rowniez badaniem rozwojowym czlowieka, wiec jak mozna mowic, ze przeszkadza w samorozwoju?? Hmmm....ograniczenie psychologii do postaci psychoterapeuty i kozetki to poważne zaniedbanie. Sorry wiem ze temat nie o tym ale musialam to napisac. Autorko kibicuje Tobie i dzieciom!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
farmakoterapia -nie mam nic do leczenia lekami. psychoterapia- nie dla mnie:-) już zamknijmy temat psychologii:-) Autorko, odezwij się jak poszło, jak zachował się mąż i jak przyjęły informację dzieci..trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
Nie !! autorko ... zajmij sie sobą i dziecmi , a nie pieaniem tutaj jak i wchodzeniem na tego typu strony ! juz chyba doznałaś jasnosci , ze nic Ci po tym ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
???????tylko tyle?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
autorka chyba posłuchała rady matacza- mimo to ciekawe, jak historia się potoczyła i czy mąż zachował się jak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
co za wscibskie kobiety !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nic. po prostu stchórzyłam. on też. dzieci dalej o niczym nie wiedzą. muszę porozmawiać z kimś mądrzejszym, bo naprawdę nie wiem/wiemy jak im to przekazać. mieszkania jeszcze nie znalazłam. wszystko jest w rozsypce. ja najbardziej. w dodatku ogarnia mnie jakas paranoja. jak to : ONA bedzie chodzic po moim domu? spac w moim łóżku? dotykac rzeczy które ja kupowałam... chore to? chyba tak, ale jakos nie bardzo potrafie sie z tym pogodzic zabrała mi WSZYSTKO zaczynając od mężą, spokoju, stabilizacji a na głupich kubkach skończywszy. dopiero teraz chyba to do mnie dotarło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terezza
a nie uważasz ,że te wszystkie przedmioty, które lubisz, powinnaś zabrać z sobą( jeżeli już postanowiłaś się wynieść) ? zapytaj goco możesz zabrać i wtedy się dowiesz z kim maszdoczynienia . Jak się okaże ,że wszystko jest jego to na pewno się wqrwisz i nabierzesz innego tempa w działniu. Szkodakasy na nowe kubeczki lepiej niech oni zaczynają od tzw łyżeczki. Jak on nie ma odwagi powiedzieć dzieciom prawdy to jak TY wyobraźżasz sobie wyprowadzkę? Moim zdaniem to on powinien wziąć torbę i się wynieść butaj są dzieci pokoje i ich łóżeczka! Myślę,że będziesz żałowała swojej wspaniałomyślnośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terezza - ja nie moge tu zostac. otoczona jego rodzina i przyjaciolmi. po prostu nie dam rady psychicznie. zrobią ze mnie prędzej czy później wrak człowieka, wredną zołze która ich kochanemu krewniakowi zepsuła życie i kazała się wynosić z własnego domu. wiem że tak to się skonczy, dlatego się wyprowadzę. co do rzeczy, to mogę zabrać co zechcę, tylko że przenosząc się z niemal 150 metrowego domu do nawet duzego mieszkania, to "co zechce" musi byc naprawdę mocno ograniczone. począwszy od wielkiego łózka, które się po prostu nigdzie nie zmieści. i mi nie rozchodzi sie o wartość materialną tych rzeczy, bardziej o mój cholerny sentyment do nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terezza
rozumiem o czym piszesz ale pomyśl...przejmujesz się tymi ludźmi którzy Ciebie nie lubią.Moim zdaniem ,powinnaś to mieć w nosie.Tam dokąd idziesz jest wileu obcych , obojętnych na Twój los. Tutaj w razie czego, nikt nie odmówi opieki ( na parę godzin) nad dziećmi. Ich spokój jest ważny. A poza tym taka kara dla niego na pewno będzie dolegliwa.Zyj dotychczasowym życiem, tyle,że jego w nim nie będzie. On teraz jest "wspaniałomyślny" ale wiedz( znam takie sytuacje) z czasem to minie . Tutaj w jakichś sposób jesteś bezpieczniejsza. Jak masz się wynieść to wyłączie nie do wynajętego a do własnego. ON chciał poczekać aż finanse się poprawią. Dobrze- niech czeka ale to nie Ty masz być w wynajętym, niepewnym i obcym miejscu. To że oni Ciebie nie lubią_ każdy ma tyle na ile się godzi. Miej to gdzieś- patrz aby własny kąt dla Ciebie i dzieci był PEWNY a reszta..dziewczyno pomyśl, czy oni będą Ciebie lubić czy nie to coś zmieni? On ma im powiedzieć aby zamknęli mordy bo to on zgotował Wam taki los i teraz chce dla Was spokoju.Tyle chyba może zrobić i zadbać aby jego rodzina zamknęła mordy i żyła swoim życiem. Masz klucz i zamknij drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
stało się tak , jak przewidziałam. mąż to tchórz cwany niestety. dąż do tego by powiedział dzieciom - wtedy będą wiedziały , dlaczego mają zostawić swoje pokoje i wyjechać z WŁASNEGO domu.PROSZE PANI, PANI NIE JEST TCHÓRZEM to nie była Pani decyzja o zmianie życia to Pani mąż jest tchórzem ale prosze sprawić, by jednak wypił piwo którego nawarzył i powiedział dziciom. zastanawiała się Pani DLACZEGO nie chce tego zrobić? woli by to inni za niego zrobili? jak wszystko? czas zejść na ziemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
a mnie zastanawia jedno - dlaczego mają ją niby nie lubiec ? Jakos mi sie to w głowie nie chce zmiescic - dlaczego ? bo by zrozumiec wstawiam sibie w ewentualną podobną sytuacje i co mi wychodzi ? To , ze moja zona nie została by nagle niepolubiana przez wszystkich w tym rodzinę , bo przecie jak ją lubiono tyle lat to dlaczego skoro ja jestem winny i tym zdradzaczem ktoremu jzu owa zona nie pasuje to dlaczego zona ma zostan niepolubianą , a nie ja !! Ja rozumiem , ze rodzina zawsze postawi sie w koncu za najblizszym członkiem rodziny , w tym wypadku mezem , bo są tu wiezi krwi , ale też przypomniec chce , ze zona staje sie czescia tej rodziny i w zadnym wypadku , a juz na pewno nie w takim kiedy to maż zdradza i chce odejsc (rozwiesc sie ) zona staje sie nielubianą ! By tak było musiała by byc od poczatku tego małzenstwa nie lubiana , nie akceptowaną i tu pytanie dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mataczu a że tak spytam- co ma piernik do wiatraka? urzekła mnie Twoja hostoria ale ja pytam dlaczego mąż nie powiedział dzieciom że mają wypierdalać z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
dlaczego nie powiedział że nie będzie z nimi na codzien dlaczego nie powiedział że w rodzinie zaszły zmiany? mataczu? może Ty wiesz? :-) pewnie mamusia męża ma to zrobić czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
kocie - przypominam , ze z tego co autorka tu pisze , ona z dziecmi moze zostac w tym domu , to ona nie chce !! Zatem domniemamc mi pozostaje , ze nikt dzieci z ich wlasnych łózek nie pozbawia - jak juz to zona ktora chce opuscic ow dom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
albo jeszcze lepiej- zona niech powie, nich będzie ta niedobra- zresztą i tak nikt jej nie lubi:-) no nie? autorko- informuję Cię że uważam Cię za wrażliwą osobę i JA CIĘ LUBIĘ:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
kot13 dlaczego mąż nie powiedział dzieciom że mają wypie**alać z domu? ======================= Zapytam wiec - a maż tak powiedział ? gdzie mi to umkneło , prosze o odnosnik do tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
MATACZU- JESTEŚ PŁCI MĘSKIEJ JAK ROZUMIEM TO POWIEDZ , JAK BYŚ ZAŁATWIŁ TAKĄ SPRAWĘ? POWIEDZIAŁBYŚ DZIECIOM? NO POWIEDZ:-) (sorki caps)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
DZIWIE sie, jak jednej tak drugiej stronie , ze maja problem z powiedzeniem dzieciom prawdy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
oczywiscie , ze bym powiedział - dlaczego nie !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
w takich przypadkach trzeba usiasc całą rodzina i przedstawic jak sie sprawy mają , dzieci tez jakies prawo głosu w tej kwesti miec powinny . Ale tu moze powstac problem - co jesli dzieci powiedziały by , ze zostaja w domu ? co na to zona ? oczywiscie czynie spekulacje pewne , choc mozliwe ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie chce mi się szukać ale dobrze wiesz, że zaproponował żonie I DZIECIOM wynajęcie mieszkania i że będzie ojcem dla nich niedzielnym dopiero po awanturze jaką zrobiła żona pewnie wspomnniał , że dzieci mogą zostać choć wątpię by tę teorię wprowadził w czyn( bo co na to nowa laska?) więc nie odwracaj mnie ogonem :-) pytam- czemu nie powiedział dzieciom nasz zakochany bohater?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mataczu, cieszę się , że dostrzegasz frajerstwo i cwaniactwo męza autorki-dobre choć to. zmykam:-) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
ja czytam od poczatku , zaproponował autorce mieszkanie po tym jak nie zgodziła sie na zostanie w domu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz...
Bez wypowiedzi owego zdradzacza , meża autorki folgowanie sobie w strone jego jest troche nie na miejscu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×