Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna:(

moj chlopak

Polecane posty

Gość smutna:(

czesto jak czytam tu wasze wypowiedzi na temat waaszych chloapkow to wam zazdroszcze. :( z gory mowie ze to nie prowokacja:( chociaz wyda sie to niemozliwe. od zawsze bylam niesmiala, popychado, nieatrakcyjna, zbyt chuda i cicha. moi rodzice byli alkoholikami i to na mnie w pewnym momencie spadl obowiazek utrzymywania trojga rodzenstwa. ciezko bylo mi pogodzic szkole i prace ale zarywajac noce dalam rade skonczyc gimnazjum. liceujm nie mialam nawet co marzyc:( zdecydowalam sie na zawodowke:( rodzenstawo doroslo, zaczelo radzic sobie same, mialam chwile dla siebie. grzeska poznalam przypadkiem, mniejsza o to jak. po prostu po raz pierwszy ktos sie mna zainteresowal byl mily i czuly. moze nie byl zbyt przystojny ale dawal mi bezpieczesntwo. po roku wprowdzialm sie do niego. to byl raj, w koncu moglam spac spokojnie bez awantur w domu. mial dosc spore mieszkanie, wiec zaproponowalam, zeby mogla zamieszkac z nami moja najmlodsza siostra, bo chcialam ja wyrwac z tego piekla;/ nie zgodzil sie:( wtedy moglam pomyslec o tym ze cos nie gra:( nasz zwiazek trwa juz trzeci rok. on pracuje ja dbam o dom, pracuje w weekendy, on ma wtedy wolne. coz:( nei bede kryla ze raj zmienil sie powoli w pieklo, zaczely sie wyzwiska, wypominanie ze hjestem zerem bez wyksztalcenia, zpijackiej rodziny, ze gdyby nie on skonczylabym jak oni. siedze ciho niemam sily zaprzeczyc boej sie ze mnie wyrzuci i gdzie wtedy skoncze?:( wczoraj op raz pierwszy mnie uderzyl:( wszytsko przez to, ze przypadkiem widzialam go z jakas kobieta za reke podczs gdy robilam zakupy:( wczoraj sie odwazyoam i u cicho o tym powiedzilam. on nie zaprzeczyl , powiedzial, ze ma prawo do posiadania kogo chce,ze jestem brzydka i az mu wstyd za mnie. zamurowalo mnie. chcialam wyjsc, uciec gdzies ale on zaczal sie smiac i z kpina powiedzial" do swooich pijackich rodziców?" i uderzyl mnie: barzdo mocno. dzis jest w praqcy. udawal jakby nic sie nie stalo. co mam zrobic. moze rzeczywiscie ma racje? ze jestem zerem? n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolokoikoohfd
tak bardzo ci wspolczuje:( jest wile fundacji. moze tam udajs ie po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRUDNO TAK ZYĆ...
zerem to on jest a ty od niego odejc! radze ci jak najszybciej.ja tez dzis taki chory zwiazek zakonczylam.ty tez powinnas. narazie wroc do domu z czasem szukaj cos do wynajmu i zabieraj siostre i nie patrz na tego idiote bo Cie moz4e kiedys zabic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
współczuję Ci całej tej sytuacji...piszesz że pracujesz tylko w weekendy a może rozejrzałabyś się za jakąś pracą na stałe wtedy łatwiej by Ci było uwolnić się od tego chama ...jak będzie praca to i będzie Cię stać na wynajęcie jakiego pokoju a i może z czasem podejmiesz naukę ?... wszystko zależy od Ciebie od Twojej determinacji jak znajdziesz siłę w sobie to i będziesz potrafiła odmienić swoje życie zdaj sobie pytanie czy chcesz tak żyć i u boku kogoś kto Cię nie szanuje i traktuje jak darmową pomoc domową i panienkę do łóżka pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś zerem!
Po prostu życie Cie nie rozpieszcza i trafiłaś z deszczu pod rynnę. Nie wiem, co Ci Dziewczyno doradzić. Ja bym odeszła /tym bardziej, że jeszcze nie masz z nim dzieci/, ale w Twojej sytuacji to nie wiem, co radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes zerem! to ze nie jestes moze zbyt ladna (chociaz napewno masz atuty w swej urodzie tylko ich nie widzisz) nie oznacza ze ejstes gorsza! a to ze mialas trudne dziecinstwo i przetrwalas to wszystko to po prostu zycie tak juz jest jeni maja lepiej inni gorzej.cos czego mozna ci pozazroscic to sila ktora masz w sobie lecz z tego co napisalas powoli zanika bo poddajesz sie swojemu chlopakowi ktory traktuje cie jak pomoc domowa a nie swoja dziewczyne! pomysl jezeli teraz ci tak traktuje to co bedzie potem? poszukaj pomocy w jakis instytucjach ktos napewno ci pomoze. i przede wszystkim uwiez w siebie i w to ze jestes silna i wspaniala kobieta - wcale nie gorsza od innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_herbata?
o jejq skarbie jest mi tak przykro... :( naprawde ci wspolczuje bo to co od zawsze przechodzisz to tragedia... ten chlopak cie zdradza, nie jest ciebie wart! opusc go jak najszybciej, wynajmij sobie jakis pokoj i poszukaj pracy na pelen etat. Mozesz mi powiedziec ilety masz lat? nie pozwol sie tak traktowac...!! uciekaj jak najszybciej prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejdz od niego poźniej bedzie jeszcze gorzej. zamieszkaj z rodzicami poszukaj jakiejś pracy ale zakończ ten chory związek, nie daj sie traktować jak jakiaś ostania szmata. uwierz w siebie a bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość release my soul
Jeśli to prawda to uciekaj od tego ścierwa jak najdalej! Przejrzyj ogłoszenia w necie, w gazetach i wynajmij gdzieś pokój. Walcz o swoją godność bo nie jesteś zerem i nikt nie ma prawa Cię tak nazywać! Ja Cię podziwiam bo nie wiem czy byłabym w stanie być tak odpowiedzialna jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×