Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

teletubisie mówią heyo

wesele bez dzieci - za i przeciw, czy to wypada zastrzec, że bez dzieci

Polecane posty

Bo ja robię wesele dla moich gości. Ślub jest dla mnie - to moja sprawa. Ale wesele organizuje się dla gości.Sama tam się nie bawisz. Chyba że zaprasza ich bo wypada albo chcesz od nich prezentów. Ja robię wszytko żeby się dobrze bawili bo ich obecność ( z dziećmi również) jest dla mnie ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież Młodzi to jest centrum Wszechświata- wszyscy mają wokół nich skakać i spełniać ich zachcianki! A jak się nie podoba to mają nie przychodzić! Co za egocentryzm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rece i nogi
no a widzisz, moje wesele bylo dla mnie i mojego meza i my bylismy najwazniejsi kazdy robi jak uwaza, jezeli wesele o ktorym dzidzia pisze mialo byc wylacznie dla doroslych bo tak mlodzi prosili, to takie trudne na chwile jest zejsc z piedestalu goscia" i pomyslec o prosbie mlodych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
To jest moje wesele i ja decyduje kogo chcę na tym weselu a kogo nie. I jakoś inteligentni na poziomie ludzie potrafili to zrozumieć i nawet się cieszyli, że w końcu będą mogli się normalnie pobawić i nikt mi nie powiedział, że jestem źle wychowana. Ale może dlatego że u mnie i u męża w rodzinie wszystkie mamuśki są na poziomi pracują zawodowo i nie są tak ślepo zapatrzone w swoje dzieci i mają inne tematy do rozmowy niż moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka Dziewczyno ty sie z choinki urwalas?? jak idziesz do kogos na wesele to czujesz sie tam Pania bo ono jest dla goscia czyli dla ciebie?? Jasne w weselu uwzglednia sie gosci mlodzi staraja sie zeby zaproszeni dobrze sie bawili ale wesele jak i slub to glownie sprawa Mlodych i ich wizji i zachcianek i soryy ale to mlodzi za nie placa a nie goscie Jakby wesele bylod la gosic to kazdy z nimi konsultowalby rozwiazania co ma byc jak ma byc robi tak ktos ustala cos z goscmi wspolnie z nimi orgaznizuje wesele majac na uwadze ich zdanie czy robia mlodiz tak jak im sie podoba?? A moze ty konsyltowalas wszystko z goscmi i na kartce spisywalas co kto chce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiana_88
Ja mam liczną rodzinę ze strony mamy mam 22 kuzynowstwa z czego najmlodsza kuzynka ma pare dni(większośc jest z podstawowki i w doł) ze strony taty kazdy ma juz rodzine i dzieci. Stwierdzilam ze na wesele proszę ze strony mamy dzieci (czyli kyzunów ) ze strony taty proszę kuzynów(bez ich dzieci) - w sumie te dzieci to juz nie jest dla mnie rodzina. Czy dobrze postepuje ?? Czy kuzyni zrozumieją??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo rzeczy konsultowałam bo chcę żeby się dobrze bawili na tej imprezie;-) Np kto chce z kim siedzieć lub jakie potrawy lubią. Ale jak widać moje zainteresowanie gośćmi jest dość odosobnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
To jest twoje wesele ty za nie płacisz więc masz prawo zapraszać kogo chcesz a jeśli ktoś się obrazi to się nie przejmuj bo ty nie jesteś od spełniania zachcianek wszystkich gości a jak ktoś jest taki mądry to niech płaci za swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rece i nogi---> gdzie ja napisałam,ze wesele bylo dla mmnie i mojej córeczki i ze MY bylysmy tam najwazniejsze :-) Napisałam,ze bawiła sie dobrze,ona jak i reszta gosci i ze nikomu,powtarzam NIKOMU nie przeszkadzxała i NIKT nie musiał sie nią zajmować.Panstwo młodzi byli w centrum,nie ja i moja córcia,wiec daruj sobie te głupie komentarze. Ja po prostu uwazam ze do rodziców nalezy zajmowanie sie dzieckiem i dopilnowanie by nie przeszkadzało. A do pani,która pyta czy my MAMY nie chcemy czasem wyjsc SAME na impreze z dorosłymi i alko... Ja chodze,wiec nie generalizuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka a jakby ci gosc powiedzial ze chce aby na twoim weselu grali filharmonicy albo jakis znany zespol na topie to co?? A jakby ktos ci pwoiedzial ze chce na Twoim weselu tony kawioru to co?? A jakby ci ktos powiedzial ze chce aby Twoje wesele bylow gorach i chca miec oplacony nocleg to co?? Na glowe upadlas kobieto? Juz widze jak dzwonisz po kilkudziesiecu rodzinach i pytasz : wujku a jakie potrawy lubisz najbardziej a co lubia wasze dzieci ... a potem wszysciutko zapisujesz na kartce i kazdy ze 100 gosci ma cos dla siebie ulubionego Kto z kim chce siedziec to rozumiem ale dalej to ty kobieto brednie wypisujesz A pytalas w jakich kolorach ma byc sala urzadona? A moze pytalas w ktorej resyauracji chcieliby wesele??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka I na pewno kobieto masz miliony na koncie robisz wesele z wlasnych zaoszczedzonych pieniazkow stac cie na dogadzanie 100 ludzi i zabawe charytatywna wedlug ich widzimisie bo to dla ciebie nic wywalic kilkadziesiat tysiecy zeby innym bylo dobrze i inni sa na tym weselu wazniejsi od was co to jest taka kwota masz zapewne kilka posiadlosci i chcesz sie podzielic sowim majatkiem z innymi to robisz taka super imprezen a ktorej kazyd bedzie mial to co lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem imprezy alkoholowe nie są miejscem dla dzieci. Z prostych względów bezpieczeństwa. A im liczniejsza impreza, tym wyższe ryzyko. Ale zdaję sobie sprawę, że mnie wychowywano pod tym względem nietypowo. Moja rodzina generalnie pije symboliczne ilości alkoholu. Z drugiej strony - dzieci na weselach są superwdzięcznym tematem do zdjęć ;) Chyba obowiązuje zasada - mądrzy rodzice = mniejsze ryzyko problemów na imprezach, głupi rodzice = lepiej dzieci nie zapraszać. Bo tak naprawdę o rodziców chodzi. to, że dziecko wrzeszczy - to nic nienormalnego, dzieci mają etap "wrzaskunostwa", ale jeśli mamusia nie wyprowadzi takiego drącego się delikwenta z kościoła w trybie natychmiastowym, to dla mnie jest zwykłą buraczką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teaz uwazam ze alkoholowa impreza pt wesele nie jest dla dzieci koniec kropka i ten halas tez nie jest dla dzieci dzieci to moga miec bal przebierancow w przedszkolu impreza dla nich i z mysla o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba można znaleźć kompromis między moimi oczekiwaniami a tym czego chcą inni? Nikt mi niczego nie narzucał a niektóre sugestie olałam totalnie;-) Więc w czym problem? Że chce żeby bliscy mi ludzie (rodzina i przyjaciele)mieli dobrą zabawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guanina
dzidzia*** tylko, że większość rodziców twierdzi, że ich dzieci nikomu nie przeszkadzają, co w wielu przypadkach wcale nie jest prawdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
Chodzi o to że każdy ma prawo do swojego zdania i jeśli nie chcę na swoim weselu dzieci to nie oznacza, ze jest burakiem i źle wychowanym człowiekiem tylko ma inny pogląd na ta sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, a powiedzcie czy - nie chcę niczego narzucać, ale jestem ciekawa czysto poznawczo Waszych opinii - nie uważacie, że oglądanie dorosłych "pod wpływem" przez małe dzieci, którym jeszcze nie wszystko można wytłumaczyć jest jednak niewychowawcze..? Nie mówię tu tylko o weselach (zresztą można dziecko ewakuować z wesela około 20, gdy ludzie jeszcze nie są specjalnie wstawieni) tylko ogólnie - o zabieraniu małych dzieci na imprezy, na których oglądają wstawionych wujków, ciocie, dziadków, rodziców... Ja np. jestem bardzo wdzięczna swoim rodzicom, że nigdy w całym swoim życiu nie widziałam swojego ojca pijanego. Co prawda mogę mu zarzucić inne rzeczy, ale to akurat nie :P Pamiętam jak kiedyś DJ opowiadał mi, że kiedyś o godzinie 2 w nocy podeszła do niego maleńka dziewczynka, i zapytała: "czy pan może zawieść mnie do domu?" On się zapytał, gdzie są jej rodzice, a ona na to "rodzice śpią". Masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka juz nieddłluuugo
ja na zaproszeniach nie wpisywalam dzieci ale wyszlo tak ze bedzie 3 maluszkow :) wg mnie mozna spokojnie zapraszac bez dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są trzy rozwiązania tego problemu, albo napisac prostu z mostu ze bez dzieci (niektóre matki mogą się obrazić) albo napisać ze z dziecmi i kombinowac dla nich jakas opiekunke, spacjelne jedzenie itp albo nie pisac w zaproszeniach nic o dzieciach, kto chce ten wezmie i bedzie sie sam opiekował, ale wiekszosc zrozumie zeby nie brać a nikt sie nie obrazi. szczegóły sposóbow widziałam opisane sa na tym portalu - http://supersluby.pl/index/artykuly/category_id/3/item/77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy wszystkie zwolenniczki zabierania dzieci na wesela wzielyby rowniez niemowle czy kilkulatja na uroczystosc pogrzebowa czlonka rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wa-wa
a jak napisze na zaproszeniu tylko imiona gosci, a nie wymienie dzieci, a oni i tak je przyprowadzą to co ja mam zrobic przeciez nie bede miec dla niech miejsc ani posiłków :/ jak wtedy wybrnąć z sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
Są dwie opcje poprosić rodziców o zabranie dziecka z wesele albo kazać im za to dziecko zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już tak strasznie nie chcecie dzicz na weselu( załóżmy że przyjęłam argumenty). To najprościej powiedzieć przy zapraszaniu że jest to impreza dla pełnoletnich a nic nie kombinować z wypisywaniem zaproszeń Jak ktoś się am obrazić to i tak się obrazi niezależnie od formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a co gdy ktoś nie ma co
zrobić z dzieckiem? to już nie może przyjść na wasze wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biosu
Zawsze znajdzie się ktoś kto zajmie się dzieckiem a jeśli naprawdę nie ma się z kim zostawić dziecka to jeśli się nie jest zaproszonym z dzieckiem no należy nie iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wa-wa
rozumiem aleu mnie beda dzieci na weselu tylko ze sa to moi najblizsi kuzyni, a dzieci kuzynow to zadna rodzina wiec nie chce ich zapraszac wiec mam powiedziec przy zapraszaniu zeby nie przychodzili z dziecmi - śmieszne- przeciez jest wyraznie napisane z dziecmi badz tylko imiona doroslych gosci wiec wszystko jasne, [przeciez jak sa zaproszeni moi rodzice a mnie nie ma na zaproszeniu to nie ide na wesele chociaz jestem ich dzieckiem zgadza sie czy ja jakos to zle pojmuje?! A co macie zrobic z dzieckiem - no a jak chodzisz do pracy to co robisz z dzieckiem ?? Zabierasz ze soba?? Przeciez sa opiekunki skoro stac cie na dziecko a nie ma sie kto zajac nim w dzien wesela to prosi sie przyjaciolke bądź zatrudnia sie na ten dzien opiekunke! Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sory ale dla mnie
jesteście chore byłam na wielu weselach i dzieci tam były na moim weselu też były dzieci i nigdzie nie było z tego powodu problemów. Są różne sytuacje i nie każdy ma z kim zostawić dziecko. Jak ktoś pracuje to dziecko zostawia najczęściej w przedszkolu lub żlobku no ale w soboty przedszkola czy żlobki nie funkcjonują jak byście nie wiedziały, opiekunka owszem jeśli ktoś ma stałą opiekunkę to może to być jakaś ewentualność ale jeśli dziecko chodzi do przedszkola czy żlobka opiekunki wtedy nie posiada i co zatrudniać jakąś nieznaną opiekunkę na ten jeden wieczór? żadna matka tego nie zrobi może jak będziecie same matkami wtedy zrozumiecie. W tym dniu najważniejsze jest żeby byli bliskie osoby z wami i nie wyobrażam sobie żeby można stawiać sprawę tak że albo przyjdziesz bez dziecka albo spadaj. Dla mnie zachowujecie się jak rozpieszczone gówniary które kompletnie nie znają życia i ich czubek nosa jest najważniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wa-wa
to teraz ja ci cos napisze i nie mysl ze jestem materialistka u mnie musialoby być ponad 50 dzieci sporo prawda policz sobie teraz za osobę 180 zł . Myślisz ze rodzice przychodzac z 3 dzieci da mi do koperty 900zł ?? Ja mysle ze dadza mi 300zł. Nie licze kto mi ile da ale sory na kasie nie spie zeby impreze robic dzieciom tylko robie to wesele dla siebie i dla gosci aby dobrze sie bawili a nie latali za dzieciakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sory ale dla mnie
nie sądzę żeby wszyscy mieli przyjść z dziecmi, jednak każdy rodzic woli pobawić się bez dzieci i jeśli ma taką możliwość to z pewnością zostawi dziecko pod czyjąś opieką ( sama jestem matką i wiem coś o tym ) ale zdarzają się sytuacje że jednak nie ma z kim zostawić dziecka i nie wyobrażam sobie że mogłabym wtedy powiedzieć że z dzieckiem to nie przychodź, z reguły restauracje też za dzieci biorą mniejsze stawki niż od dorosłego i gwarantuje ci że wszyscy z dziećmi nie przyjdą tak więc aż tak strasznie koszty ci nie wzrosną no a dobre relacje z rodziną czy przyjaciółmi bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zona i matka
zgadzam się z wypowiedzią "no sory ale" stawianie kogos niemal pod murem że albo bez dziecka albo spadaj to co najmniej chamstwo :/ i gowniarstwo, jakoś proszono mnie na wiele wesel i nikt nie zapraszał mnie z zastrzeżeniem ale bez dzieci rozśmieszył mnie bardzo fragment pisany o wujku czy attusiu wstawionym... a to niby tylko na weselach się to zdarza?? z drugiej strony fajnych macie pijaków w rodzinie :/ jakoś na moim weselu nikt nie zasypiał przy stole itp... może i z 70% osób była wstawiona ale bez przesady... każdy ma swój rozum i kulturę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×