Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łeł

Debil pod moim łóżkiem mieszka - pomocy!!!

Polecane posty

Zapadałem w sen, kiedy nagle moje łóżko nagle przesunęło się do przeciwległej ściany. Przetarłem oczy. W pokoju panowała niczym nie zmącona ciemność. Spod łóżka jednak dało się słyszeć jakieś dziwne szuranie. Wstałem więc i zajrzałem pod nie. W ciemności zobaczyłem tylko dwoje zielonych oczu, które teraz patrzyły na mnie jak w transie. - Wyłaź, musimy porozmawiać! - krzyknąłem do tej pary oczu. One jednak patrzyły na mnie jak zahipnotyzowane. - Już ja Cię stamtąd przegonię! - huknąłem i poszedłem do schowka po kij od szczotki. Wróciłem po paru minutach i...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz pisać ze mną to opowiadanie... jeśli tylko chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz pisać ze mną to opowiadanie... jeśli tylko chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee to jakas podróbka
tandeta!! sciema!! tombak!! precz z podrobkami topic'ow !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda
T CHYBA JAKIS KOSZMAR jakis straszny sen z którego niemogłes sie wyrwać niebyło nikogo obok Ciebie kto mógłby ci wtedy pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co się wtedy wydarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie sie podoba i ja chętnie dołączę do pisania dalszego tekstu. :) Topik o podobnym tytule trąci myszką, czas na zmiany. schyliłem się. Ale nikogo tam nie było. Usłyszałem głos tuż za moimi plecami - Przeraziłem Cię, co? Odwróciłem się gwałtownie i miałem już to coś uderzyć, kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nic ci to coś nie zorbiło
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celem tego topiku jest wpisywanie dalszych zdań opowiadania, a nie pogawędki. Jeśli ktoś ma ochotę pogawędzić niechaj przejdzie do topiku pn.Diabeł pod moim łóżkiem mieszka. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego się robi opwiadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byl to kot Rademenes, ktory powiedzial: siedem zyczen, siedem zyczen ;) spelnie siedem Twoich zyczen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Ale dlaczego akurat 7. ma być tych życzeń? - powiedziałem, - Spełnij chociaż 2. Po 1.Chcę, żebyś uwierzył, że my ludzie możemy oglądać te same rzeczy inaczej, po 2.Uwierz w człowieka. To mówiąc przesłał do kota szelmowski uśmiech :D :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kot machnął nieufnie ogonem i zamruczał - Da sie zrobić. Dlaczego jednak nazwałeś mnie w tytule debilem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to przeoczenie. Miałem cie nazwać Devillem ale byłem w złym nastroju. - To zmienia postać rzeczy - mruknął kot. Chciałem coś jeszcze dodać, kiedy nagle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm
kot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Rademenes..
ja wole miec na imie Rademenes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kot kot zniknął. Byłem zmęczony, więc położyłem sie do łóżka i sybko zasnąłem. Rano, po przebudzeniu nie pamiętałem już o historii z kotem. W dobrym nastroju szedłem do kuchni by zjeść śniadanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm
bo Rademenes był gadającym kotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy nagle otwierajac szafke z platkami sniadaniowymi wyskoczyl na mnie, ogromny, niebieski......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na taborecie siedział Rademenes. - No nie! Więc , to jednak nie był sen? do karaani --> nie lubię płatków sniadaniowych :), więc wybacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Co Ty tu robisz??!!- krzyknalem -Czekam na sniadanie. Zawsze tak pozno wstajesz? Ze zdiwienia nie moglem nic powiedziec. Siegnalem tylko do lodowki i wyjalem wedzona rybe, zastanawiajac sie, czy moja przedluzajaca sie samotnosc nie wykreca mi numerow. Moze w koncu powinienem z kims porozmawiac..?? Ale moze nie z kotem! Z lekkim przerazeniem patrzylem jak domniemany wytwor mojej wyobrazni zajada ze spodeczka rybke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepszy kot niż nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Dobra była, daj jeszcze jedną- zamruczał - lubię dobre posiłki .Poczęstowałem więc kota druga rybką i spytałem _ Jak to sie stało, że znalazłes się dzisiejszej nocy pod moim łóżkiem? I powiedz mi, dlaczego jesteś gadającym kotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Szedlem sobie, podziwialem gwiazdy i zobaczylem Twoje otwarte okno. Tak sie skladalo, ze nie mialem gdzie przenocowac, wiec postanowilem zajrzec. Troszke zmeczony bylem, wiec wszedlem pod lozko i na chwile zasnalem. Nagle Ty sie zerwales, zaczales szamotac sie, wrzeszczec i chciales potraktowac mnie szczota. Nawet nie wiesz jak Ci oczy swieca w ciemnosciach. Zastanawialem sie czy juz mnie nie pamietasz. W koncu kiedys spotkalismy sie juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Cholera! Naprawdę?!!! To znaczy, chciałem zapytać, gdzie się spotkalismy? Czy wtedy byłem kotem? - wykrzyknął. Rademenes patrzył na niego spokojnym, kocim wzrokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola
Och, głuptasie! Przecież nie minęło więcej jak sto lat, to dopiero moje trzecie a twoje drugie życie. - odpowiedział spokojnie kot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola
Och, głuptasie! Przecież nie minęło więcej jak sto lat, to dopiero moje trzecie a twoje drugie życie. - odpowiedział spokojnie kot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiii co
piszcie dalej, nawet fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×