Jakie są szanse na obniżenie alimentów?

dziecko czytaj z zrozumieniem to sa fakty ze jak sie nie będzie uczyć to nie dostanie alimentów. w ogolę nie jesteś obeznana w temacie praw rodzicielskich a duże pieprzysz bez sensu. poczytaj może najpierw KRO i dowiedz sie jak życie dorosłego człowieka wygląda a nie bredź a tak na marginesie przez tyle lat dziewczyna i jej matka były w porządku i nie domagały sie wyższych alimentów a nowa żonka chce jej jeszcze obniżyć uśmiała bym sie gdyby na sprawie sad nie obniżył a podwyższył alimenty a autorko mogla bys mi odpowiedziec na pytanie ile wydajesz na dziecko?

najlepiej niech tatunco daje cała wypłate żeby miało za co dziecko palić i pić i oczywiście ubrać sie w nie byle co ;]

ponadto ona nic nie dodala do mieszkania, wszystko ojciec placil

mam wiecej niż Ci sie wydaje ja wieku 17 lat zostałam sama w domu i wychowywałam młodsza siostre bo rodzicie wyjechali za granice i owszem wysyłali mi pieniadze na życie i za WYNIKI W NAUCE a nie porażki

taka sobie ja - z zrozumieniem - ;) dziecko kochane wroc do szkoly a nie wypowiadasz sie na forum uwazaj bo ci zylka peknie zaraz, i prosze nie strzelaj tylko piorunami bo zaraz do tego dojdzie

jak mozna wnisokowac widocznie jestes niedoinformowana w tej kwestii a zabierasz glos otóż to nie tylko jeden z rodziców jest zobowiązany do łożenia alimentów. W wyroku męża wyraznie jest napisane, ze sad obciaza oboje rodziców kosztami utrzymania córki, wiec skoro mąż placi 400 zł to od matki tez powinna miec 400zl co suma sumarum daje jej 800 zł na miesiąc o ja nie mogę :D a kto powiedział, ze w tej sprawie tylko mój mąż może isc do adwokata? jestem jego żoną i nie widze nic w tym zlego, ze to ja chodze do adwokata. A poza tym ten adwokat to przyjaciel rodziny, więc na sprawie tez bedzie

i jeszcze Ci zaznacze że nie wydawałam złotówki z tych pieniedzy na alkohol ani fajki bo pieniadze szanuje w przeciwieńtwie do innych tu przebywajacych

agnieszka słonko na powrót do szkoły to już za stara jestem a piszesz bzdury bo jesteś na utrzymaniu rodziców i tak naprawdę gówno wiesz o dorosłym życiu

no wlasnie zona mojego ojca tez ''zalatwia'' wszystko sama

Z tego co tutaj widze to najwiekszy poziom zenady prezentuje tatus dziecka skoro autorka jak sama pisze zarobila na dom i na wszystko a ten dzieciorob oprocz robienia dzieci nic nie umie, do tego glowna osoba ktora dazy do obnizenia alimentow jest autorka. Jak ona nie bedzie studiowala to kasy nie bedzie dostawala a jak bedzie studiowala to jest jalmuzna a nie alimenty, przy takim wsparciu to szkoda nawet myslec o dziennych.

czarna obowiązek alimentacyjny maja oboje rodziców ale nigdzie nie jest napisany ze 50/50 trochę niedoinformowana jesteś

a alimenty szly do mojej matki, jako wzmocnienie do pieniedzy za moje utrzymanie, takze ja tego nie wydawalam a dziewczyna ma 19 lat takze jest pelnoletnia i moze wydawac te pieniedze na co chce ,, bo jej sie to NALEZY

Mnie tez to dziwi, ze zawsze to druga strona jest zla. A ty pewnie wspaniala zonka i mamusia, co? Wybacz, ale co cie obchodzi na co dziewczyna wydaje kase. Na fajki, ciuchy,nie twoja sprawa! Pilnuj swoich garow. Baby s beznadziejne. Podjudzaja i buntuja. Tylko patrzec jak za pare lat to samo spotka twoja "corcie". No ale twoja coreczka jest taka inna, wspaniala, prawda? Nawet jak matury nie zda to bedzie CO INNEGO. Moze ta 19latka przechodzi trudny okres. Bo zamiast miec oboje rodzicow to sznowny tatus placi z laska 400 seta i reszta go nie interesuje.

najwiekszy poziom żenady to prezentujecie Wy bo autorka chciała rady a nie skarcenia i z góry oceniania jakim to ona nie jest zlym czlowiekiem bo odbiera dziecku pieniadze.Nie wiem w jakim Wy świecie żyjecie i skad chcecie emerytury mieć ,najlepiej niech wszystkich utrzymuja rodzice do 30 i bedzie ok ;)

a możesz mi w końcu odpowiedzieć na pytanie? mam małe dziecko i wiem ile wydaje sie na jego całkowite utrzymanie. a jak wiadomo większe dziecko większe wydatki. te marne 400 zl nie starczyły by nawet w 1/3 na utrzymanie rocznego dziecka wiec co t chcesz obniżać?

taka sobie ja to ile ja wydaje na swoje dziecko jest mało ważne, zreszta adwokat ,i powiedział, że sąd nie moze wziac pod uwage moich dochodów bo to nie ja mam obowiazek alimentacyjny, a poza tym sad wezmie pod uwage, że mężowi urodziło sie drugie dziecko na ktore tez przeciez ma wydatki

po rade to już niby do adwokata poszła wiec po chuj sie pyta na formum?

Moze ta 19latka przechodzi trudny okres. Bo zamiast miec oboje rodzicow to sznowny tatus placi z laska 400 seta i reszta go nie interesuje. Przeciez pisała ze proponował dziecku korpetycje które przygotowały by ja do matury ? na ciuchy PONOĆ też dawał choć nie musiał , wiec nie Tobie to oceniac czy sie interesuje dzieckiem czy nie

To ja tez potrzebuje rady, prosze mnie nie krytykowac : Zone lepiej lac kijem czy pasem ?

sobie pierdolnij tym kijem w łep ;)

" ile ja wydaje na swoje dziecko jest mało ważne, zreszta adwokat ,i powiedział, że sąd nie moze wziac pod uwage moich dochodów bo to nie ja mam obowiazek alimentacyjny" I tu się mylisz ! Jeśli jesteś jego żoną to sąd będzie brał pod uwagę Twoje zarobki chyba, że kłamałaś i on twoim mężem nie jest !

Szkoda czasu, temat niech spadnie w otchlan forum. ciastko z malinami >> mam na Ciebie ochote, glodny jestem.

czrna wręcz przeciwnie bardzo wazne. bo ty swoim skompstwem chcesz udupić dziewczynę choc dobrze wiesz ze utrzymanie dziecka kosztuje sporo. przypomnę ze do utrzymania dziecka wlicza sie także czynsz prąd, gaz, wodę, wszystkie środki czystości (proszek do prania. mydło, szampony do włosów, płyn do naczyń, do kibla papier toaletowy) i wszystkie rzeczy potrzebne do wychowania i prawidłowego rozwoju dziecka (meble, sprzęty agd rtv) bo dziecko z nich tez korzysta wiec nie pierniczcie ze dziecko dostające 400 zl dostaje majątek

Moze ta 19latka przechodzi trudny okres. Bo zamiast miec oboje rodzicow to sznowny tatus placi z laska 400 seta i reszta go nie interesuje. tak, ona bardzo trudny okres przechodzi, codziennie rano musi się zastanawiac skad wezmie na fajki i piwo eh :S

a to ze ma łożyć na drugie dziecko to niech daje ci 400zl i żyj jak "królowa"

za to ja na ciebie w ogóle ;)

I tu się mylisz ! Jeśli jesteś jego żoną to sąd będzie brał pod uwagę Twoje zarobki chyba, że kłamałaś i on twoim mężem nie jest ! A nie myle sie i nie klamalam sad nie bedzie bral pod uwage moich dochodów bo pi pierwsze ja jej nie adoptowałam a po drugie mamy podpisaną intercyzę małżeńską i co? :P

dzieki bardzo za senowna wypowiedz

"Rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych na rzecz dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie (art. 133 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Zobowiązanie to dotyczy zarówno rodziców biologicznych, jak i osób które przysposobiły (adoptowały) dziecko. Obowiązek alimentacyjny nie kończy się po ustaniu małżeństwa. Przyjmuje się, że dziecko jest w stanie utrzymać się samodzielnie, gdy jego wiek i wykształcenie pozwalają mu na samodzielne utrzymanie się. Może to nastąpić zarówno po zdobyciu zawodu przez dziecko, jak i ukończeniu przez niego nauki w szkole średniej i niepodjęciu dalszego kształcenia. Należy jednak zwrócić uwagę, że kontynuacja nauki na dziennych studiach wyższych może przemawiać za utrzymaniem obowiązku alimentacyjnego na rzecz dziecka zwłaszcza, gdy podjęte studia mają wpływ na dalszą sytuację zawodową dziecka, a wyniki osiągane przez dziecko wskazują na celowość kształcenia. Rodzice nie są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych na rzecz dziecka wyłącznie w sytuacji, gdy dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania." Znalezione w necie Myślę, że sporo wyjaśni. Masz szanse, ale dużo zalezy od sędziego rodzinnego. Skoro ona nie zachowuje się rozsądnie, planuje studia zaoczne (chociaż nie wiem czy ją przyjmą skoro oblała maturę...) w czasie których bedzie miała czas na prace i bedzie w stnie SAMA sie utrzymać.

i tyle.sama mam malutkie dziecko z facetem ktory ma syna z poprzedniego malzenstwa ale krew mnie zalewa jak czytam takie rzeczy. jak moj facet kupuje cos synowi a kupuje same markowe ubrania itp... to do głowy by mi nie przyszło zeby żałowac temu synkowi.przeciez to jest dziecko-nic nie winne! jak niektore idiotki potrafią byc skąpe!!jestes hipokrytką i tyle! sama wiesz ile się wydaje na dziecko ty masz malutkie a 19 latka ma wieksze potrzeby!! zreszta co by tu nie pisac-wszystko zostało powiedziane.my swoje a ty swoje.obyś nigdy nie znaznała losu tej którą porzucił dla ciebie!