Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona w związku25

Czy jak tak zrobię to będzie ok?

Polecane posty

Gość zagubiona w związku25

Mam zamieszkać z chłopakiem po 3 latach bycia razem w mieście zupełnie innym bo żyjemy na odległość więc wybraliśmy miasto pośrodku w którym szukamy prac. On jest nieśmiały i małomówny, ciągle mówi ze kocha i chce ze mną być do końca życia itd. Ja teraz nie jestem gotowa na ślub etc ale wiem że za rok będę i co wtedy, jak nie oświadczy się do roku to będzie ok jak się wyprowadzę żeby nie myślał że nie musi się starać skoro i tak z nim mieszam? Proszę o szczere rady... bo ciężko mu powiedzieć przed wspólnym mieszkaniem że jak się nie oświadczy to ucieknę bo to chyba oczywiste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T-a-s-i-a
Sprobuj , co Ci szkodzi..nigdy nie poznasz partnera tak dobrze, jak zamieszkujac z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
chcę spróbowac zamieszkać, ale czy jak się wyprowadzę po roku bo nie będzie wspominał o przyszłości i oświadczynach to będzie fair? nie wiem jak inaczej to rozegrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jestes strasznie
A co to?Jakies ultimatum te oswiadczyny? Przyjdzie czas to sie oswiadczy, jakas pokrecona jestes, nie rozumiem ani troche Twojego problemu!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T-a-s-i-a
Zagubiona - dlaczego masz sie wyprowadzac? No coz faceci czasami reaguja alergicznie na slowo "malzenstwo". Ja swojego wywiozlam po kilku latach mieszkania wspolnego do Las Vegas - kupilam bilety, spakowalam walizki, kandydata na meza i mezatka zostalam.... Wcale nie protestowal :-) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
chodzi mi tylko o to,że nie uznaję czegoś takiego że facet po 10latach bycia razem nie jest gotowy, a ja dzieci miec nie mogę po40 tak jak on. Poza tym jak facet długo zwleka to przeważnie potem żeni się z pierwszą lepsza po kilka miesiącach. Chodzi mi o to,że jeśli facet nie czuje się gotowy a ja tak to nie chce być w takim związku w którym byśmy się rozminęli w kwestiach założenia rodziny etc. Można jakoś to ustalić przed wspólnym zamieszkaniem? czy lepiej nie wspominać facetowi żeby się nie przestraszył,poczekać swoje i wtedy się wyprowadzić? piszę o tej wyprowadzce bo wiem,że faceci bo wiem że jak się zamieszka z facetem to on czuje że nie musi się oświadczać skoro ma wszystko pod nosem....chciałabym uniknąć takiej sytuacji, nie mieszkałabym z nim gdybym nie musiała się wyprowadzic do tego miasta w którym nikogo nie znam a nie stac mnie na wynajem mieszkania tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzizas ja pie.....ole
ty jakaś jebnięta jesteś? o co ci chodzi w ogóle nie jesteś z nim 10 lat tylko 3 i to w dodatku na odległość, tak naprawde pewnie się nie znacie aż tak dobrze jak wam sie teraz wydaje; wprowadzacie się razem do 1 mieszkania i tu sie w ogóle tak naprawde poznacie! a ty robisz jakieś jazdy co bedzie jak po 10 latach sie nie oświadczy, wyprowadze sie po roku jak sie nie oświaczy WTF??????? odwalasz jakis psychiatryk szoł :o od takich sajko bab tylko spierdalać!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
tak mam 25 lat i mam czekać kolejne 5 lat aż się zdecyduje albo stwierdzi za 5 lat że jednak nie? phi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
nie mówię, że już teraz ale za rok żeby chociaż poruszył ten temat, to takie ok żyć z osobą bez słowa o wspólnej przyszłości? soryy ale po roku laska mieszkają z facetem traci na wartości i nie czuje sie dobrze bo czuje sie wykorzystywana, widze po kolezankach które tak czekają latami aż się książę zdecyduje i to jest ok? facet ma wszystko a dziewczyna? czeka do 30 potem zostaje sama bo sie po 8latach nie zdecydował a ona po30 jest raczej na straconej pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
wiem,że w takich sytuacjach facet mysli tylko o sobie bo niby po co o kobiecie...ale postaw sie po stronie kobiety dla której małżeństwo jest własnie znakiem odwagi,że facet naprawdę kocha i chce być do końca zycia a nie to że mówi że kocha a następnego dnia odchodzi a po paru miesiącach żeni się z inną kiedy z Tobą się nie zdecydował po latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anajaj
a skad wiesz ze za rok bedziesz gotowa ? Dziwna jestes jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
to taki czas dla niego, ja w sumie juz czuję że mogłabym się zaręczyć... rok to taki czas na sprawdzenie czy potrafimy razem mieszkac zyć że sie nie pozabijamy :p ja skończyłam 2 kierunki mam świetną pracę,on też zaczyna swoją w tym mieście więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T-a-s-i-a
zagubiona w związku25 - nie rozumiem Cie? OBRACZKA nie gwarantuje Ci NICZEGO. Poza tym skad wiesz,ze to wlasnie ten i wlasnie z nim bedziesz chciala wziasc slub. A moze zwyczajnie okaze sie,ze do siebie nie pasujecie? A jesli okaze sie,ze tworzycie swietny zwiazek, to zostawisz go tylko dlatego,ze nie oswiadczy Ci sie w wyznaczonym terminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
to po co się chajtnełaś skoro uwazasz że ślub Ci niczego nie gwarantuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko dowiesz sie jak to
zrobisz, my nie wiemy, czy bedzie dobrze, bo nie znamy ciebie ani twojej sytuacji. a tu na forum kilka zdan nic ci nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
łatwiej się rozejść osobom które nie mają tego 'papierka' jak się to często głupio nazywa. Dla mnie slub jest wyrazem prawdziwej miłości,odwagi, oznacza że na tę chwilę ktoś naprawdę chce z Tobą być do końca życia ,i przysięga to przed Bogiem a nie że mowi tylko że kocha bo tak to każdy bajerant mówi a potem odchodzi Nigdy nie wiesz co cie spotka czy sie nie rozwiedziesz ale wychodzac z takiego założenia nie należałoby się żenić nigdy i nie wychodzić z domu więc słaby argument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty jasnowidz jesteś
że wiesz, co bedzie za rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
nie jasnowidz, ale zakładają że będzie ok. jak nie będzie to się po drodze rozejdziemy,proste nie bedzie problemu, ale jak będzie a on nadal będzie kazał mi czekać? to będzie fair? mieszkać z kimś jest gotowy ale załozyć rodzine juz nie to po co skoro wszystko pod nosem? myślę bardziej przyszłościowo, wczesniej staram się żeby potem nie płakać że nie wzięłam pod uwage takiej opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz takie podejście, to głupio zrobiłaś godząc się na obecną sytuację. Trzeba było mu powiedzieć, że owszem, zamieszkasz z nim, ale dopiero po zaręczynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
ale przed tymi zaręczynami ja chciałabym zobaczyć jak nam się będzie mieszkało, czy ze sobą wytrzymamy, w sumie jestem pewna że będzie ok ale... lepiej jeszcze pomieszkać, ale nie za długo tak i dlatego ten problem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko czemu z nim nie porozmawiasz? Powinnas się leczyc i to natychmiast, bo jeszcze chlopa zmarnujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
jak jestes taki mądry (sam się lecz z chamstwa) to powiedz jak można porozmawiac o tym z facetem żeby go nie przestraszyć skoro piszecie że jesteście wrażliwi i uczuleni na slowo 'małżeństwo'??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu myślisz tak schematami, bo czy ja tak napisałem na słowo małżeństwo? U mnie wręcz przeciwnie, jeśli jest odpowiednia kandydatka to tym bardziej nawet. Porozmawiać to znaczy porozmawiać, widać nie dojrzałaś do pewnych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
jestem tak zagubiona ze nie wiem gdzie jestem pomocy co sie dziejeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
konkret nie wykręcaj się jak porozmawiać? przykład? bo chyba nie 'kochanie co myslisz o tym żebysmy sie za rok zareczyli?'- bo to brzmi jak płaszczenie sie zalosnej desperatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
a przed moim postem jakis podszyw żeby była jasność, wiem gdzie jestem ale nie wiem co zrobić żeby nie zmarnowac życia inie rezygnowac ze swoich zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co się chcesz do niego wprowadzać, jeśli macie inne oczekiwania. Potem się szumnie wyprowadzisz i pokaleczysz, bo on może wcale nie czuć się zobowiązany do oświadczyn. Skoro przystajesz na takie reguły, nie licz, że się zmienią w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
nie wprowadzam się do niego tylko chcemy wspólnie wynająć mieszkanie w mieście w którym szukamy pracy, nasze domy są oddalone od siebie 300km a w tym nowym mieście nikogo nie znamy dlatego razem lepiej ale nie chcę żeby myślal że to niezobowiązujące i że popieram ta na dłuższą metę ale nie wiem jak mu to powiedzieć? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w związku25
mam nadzieję że oczekiwania mamy takie same ale nie wiem cięzko się o tym rozmawia, jak spytałam o plany to mi powiedział,że za 2-3lata więc... nie wiem muszę mu przed zamieszkaniem uświadomic na co się decyduje i że ja nie będę tak na wieki niezobowiązująco ale nie wiem jak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację, musisz wiedzieć, czy dla niego to tak samo ważne jak dla Ciebie. To podstawa udanej przyszłości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×