Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Kasiek może za dużo białka zwierzęcego je a za mało produktów roślinnych? Albo za dużo bananów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och dziewczyny żeby to moje niemalże trzyletnie stworzonko zrezygnowało z kaszy to nie ma mowy. Białka zwierzęcego to on za dużo nie ma bo w zasadzie rano i wieczorem kaszka na mleku MM a w międzyczasie jakiś jogurt i tyle. Mięsa nie jemy więc myślę, że to nie w tym tkwi problem. No chyba, że żelatyna z żelek tak na niego działa bo na to mu pozwalamy. O bananach wiem, że zatykają więc też ich nie je. Obawiam się, że to mogą być zaparcia nawykowe bo jemu się czasami zdarzają ale wczoraj to pierwszy raz widziałam jak się powstrzymuje przed zrobieniem. Jabłka troszkę podzióbie ale dużo nie zje, kiwi też nie za bardzo lubi. Śliwki suszone aż jedną zjadł. A jeśli chodzi o picie to Franek wypija ponad 2 litry picia i to właśnie głównie soki i woda. I dzisiaj mój syn w przedszkolu stał w kącie poskarżył mi się od razu jak przyszłam. Pytam się pani a ona mi na to, że wylał kompot na cały stolik (mały łobuz w domu też tak niestety robi :( ale w zasadzie nie robi tego specjalnie tylko z własnego roztrzepania. Ale czasami to potrafi porozlewać wodę z butelki z korkiem niekapkiem. I teraz nie wiem czy w przedszkolu zrobił to celowo czy niechcący bo Franek nie chce powiedzieć dlaczego tak zrobił. Mówi tylko, że był niegrzeczny i że nie będzie już tak robił. Eh... te dzieci. No a z dobrych rzeczy to gdy Franio jest w przedszkolu po prostu okazało się, ze mam mega dużo czasu i na zakupy, spacery i na obiad z dwóch dań :D Ciekawe jak to będzie kiedy wróceę do pracy hym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek sprobuj oszukac Franka kasza na wodzie. Niestety mleko modyfikowane sprzyja zaparciom. A moja corcia przeszla tajemnicza metamorfoze. Jest grzeczniejsza i mowi do mnie mamusiu. To tak slodko brzmi. Za to Dominikowi przeszkadzaja zabki w buzi. Caly czas probuje wypchnac je jezykiem i dotyka ich paluszkami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zrezygnowaliśmy z mleka modyfikowanego ponad miesiąc temu, Mańce jakoś to nie szło. ale ona nie ma zadnych problemów z załatwianiem się, zdarza jej sie nawet 2 razy dziennie. za to mój starszy syn ma chroniczne zaparcia od urodzenia i nie ma na to sposobu, nie działa dieta ani leki, odziedziczył to po rodzinie swojego ojca. załatwia sie raz na tydzień. dzisiaj moja gwiazda pierwszy raz jadła barszcz czerwony i strasznie jej smakował, aż sie domagała i wołała mniam mniam!!! zjadła całą miseczkę i aż się zdziwiła że nie ma więcej. za to odwidziało jej się kąpanie. od 3 dni drze się po wejściu do wanny, jak juz ją wsadzę to zaczyna płakać i ucieka, płacze dopóki jej nie wyjmę i nie wiem o co chodzi, woda nie jest za ciepła, a do tej pory aż sama z majtek wyskakiwała jak mówiłam, że idziemy sie kąpać. dla zainteresowanych znalazłam dzisiaj ofertę yestu, chyba się zapiszę bo mają teraz dofinansowanie z ue, więc warto skorzystać http://www.yes-t.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała na szczescie problemow z kupką puki co nie ma, a wrecz przeciwnie nieraz 3 min po przebraniu pampersa juz jest znow do zmiany,a nawet po 6 kup mamy w ciagu dnia.Juro jedziemy na usg kontrolne bioderek,mam nadzieje ze bedzie wszystko wporzadku jak zwykle juz sie denerwuje,a w przyszlym tyg mamy szczepienie.A i jutro tez wizytacja tesciowej:)Ale pogoda, mloda juz spi od 20.40 jak nigdy:) nie mogła by tak szesciej?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia pisałaś, że odchudzałaś się za pomocą herbalife, a możesz napisać o tym coś więcej? jaki był mniej więcej koszt miesięcznej kuracji, ile w ogóle u Ciebie to trwało i gdzie kupowałaś te produkty, czy z kimś to konsultowalaś czy ktoś Ci wytłumaczył jak to się stosuje? sorry, że tak dużo pytań ale wchodziłam na tę ich stronę ale jak dla mnie chaos i nic więcej, cen też nie ma bo się tłumaczą, że podają tylko zainteresowanym, a czytałam opinie, że rzeczywiście jest skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka to było jakies 2 lata temu wiec ceny troszke sie zmienily,ale powiem ci ze do samej ciazy wage trzymalam po tej kuracji i to bez specjalnych wyrzeczeń,choc pewnie i moja ciagla praca mi w tym pomogla.A powiem tam ja stosowalam program podstawowy,czyli koktajl i blonnik,sa rownierz dostepne herbatki witaminy i roznego rodzaju suplementy dodatkowe a nawet slodycze,ale ja kasy na to wtedy nie mialam zbytnio.Jak stosowac masz nawet na opakowaniu napisane,wszelkich informacji udzieli ci rownierz przedstawiciel herbalife i to od niego najlepiej brac choc,czesto sprzedaja na allegro i ja tez sie tam zaopatrywalam.Kiedys ktos ode mnie z rodziny byl przedstawicielem dlatego tyle wiedzialam o tej diecie.Jesli chodzi o program podstawowy to gdy chcez schudnac koktajlem zastepujesz posilek w moim przypadku sniadanie i kolacje obiad jadlam normalnie,jesli chcez tylko kontrolowac wage to wystarczy zastapic jeden posilek np kolacje,do tego przed kazdym posilkiem tabletki z blonnika rowiez przed koktajlem ktory jest posilkiem.Ja efekt 10 kg osiagnelam w niecale 2 miesiace i to z mega energia jakie daje koktajl bo sa w nim same witaminy,mialam nawet ochote na cwiczenia,robilam brzuszki.Teraz jak patrzylam to koszt blonnika i koktajlu to ok 175 z l.Niestety takiej diety przy karmieniu piersia nie mozna a szkoda bo 5 min bym sie nie zawachala.Oczywiscie jesli ktoś ma silna wole i zalozy sobie cel odchudzania herbalife to bedzie zadowolony,gwarantuje,ale nie ma mowy o podjadaniu i odkladaniu diety na jakis czas,ja przez 2 miesiace nawet kawalka suchego ciastka do ust nie wzielam,z owoców tylko na podwieczorek jablko nieraz albo marchewke,a i zapomnialam dodac ze nalezy wypijac hektolitry wody niegazowanej przy tej diecie.Jesli jescze jakies pytania to chetnie odpowiem,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałam, że w legnicy sa 3 punkty dystrybucji. czytałam ostrzeżenia żeby nie zamawiać na allegro, bo niby te rzeczy sa nieoryginalne ale jak sie ma zaufanego sprzedawcę to czemu nie. gdyby przypomniała Ci się nazwa sprzedającego, od którego kupowałaś to chętnie skorzystam. nie będę ekstremalnie się w to wciągać i stosować całych programów, myślę że podstawowy mi wystarczy. potrafię sobie odmawiać wielu przyjemności, poczekam tyklo do 17 aż Mańka skończy roczek bo to jakiś tort itp, a tu się tyle namęczę przy pieczeniu a nawet nie spróbuję:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze przed urodzeniem Zosi zastosowałam dietę south beach. To jest raczej zmiana nawyków żywieniowych. Na początku było ciężko ale mąż mnie wspierał :) Do tej pory nie słodzę kawy, herbaty ani nie używam soli. W ciągu miesiąca udało mi się zrzucić 10 kg. Nie było efektu jojo. Jak ja się wtedy dobrze czułam. Ile miałam energii :)Teraz dopóki mieszkam z teściami nie mogę żywić się tak jakbym chciała. Ale zostało mi tylko do zrzucenia 3 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia, ja też mam w przyszłym tygodniu szczepienie:) pewnie się spotkamy w przychodni ;)rejestruj się jutro zaraz po 11:00 to zarejestrują nas na tą samą godzinę. a my wrócilismy właśnie z zakupów. Czasem już nie mam sił do tych sklepów. Ceny to już naprawdę kosmiczne mamy. A do tego taksówkarz mordą kręcił, że ma mnie zabrać z zakupami i wózkiem. Ale kiedy mu powiedziałam, że w takim razie zadzwonię i poproszę o kombi to w magiczny sposób wszystko zmieścił w swoim aucie. Może kiedyś się w koncu przemogę i zrobię prawo jazdy... Jak auta będą się same prowadzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam jak miałam 16 lat i mówiłam, że nigdy nie będę jeździć autem, a teraz sobie życia bez niego nie wyobrażam. jakby mi ktoś zabrał auto i prawko to bym się chyba załamała. nie oddaje kierownicy w żadnej sytuacji, do ostatniego dnia ciązy jeździłam, nawet się sama do szpitala odwiozłam dzień przed porodem i sama się po nim przywiozłam, wszyscy się śmieją, że Mańka się powinna z kierownicą w garści urodzić. mój mąż musi prosić o pozwolenie na prowadzenie, więc Kinga mobilizuj się i jazda. u nas szczepienie dopiero po 17 września więc jeszcze ponad tydzień, na razie muszę wyrobic dowod bo mi sie przeterminował w lipcu ale najpierw jutro pozowanie do zdjęcia. i chyba sie zarejestruję w urzędzie pracy bo do 2013 muszą wykorzystac środki unijne więc może załapię się chociaż na jakis kurs bo raczej na znalezienie pracy za ich pośrednictwem nie liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania,w zyciu sobie nie przypomne,to bylo tak dawno,nawet z historii allergo zniklo juz,przykro mi ale mysle ze w googlach powinnas znalezc namiar na jakiesgos dystrybutora,i fakt program podstawowy wystarczy,ja bym sobie najwyzej teraz jeszcze tylko cherbatke do tego wziela jakas,ale jak wspomnaialm narazie moge pomarzyc puki karmie. Kinga ok postaram sie dzwonic zaraz po 11 nawet zaraz sobie przypmnienie ustawie bo bym zapomniala pewnie,fajnie ze sie nam zeszly szczepienia,a mialam pisać kiedy się widzimy.ja dzisiaj po tych bioderkach,na szczescie wporzadku wszystko,nastepna kontrola jak mała zacznie chodzic:)a do tego czasu spokoj z ortopeda.A w sklepach szalenstwo,zawalu nieraz idzie dostac,lekkie zakupy w markecie to koszt min 150 zł,podkreslam ,lekkie;/ Kinga ja tez dlugo nie chcialam prawka zrobic krotko przed 18-nastka po wypadku samochodowym do auta nawet jako pazazer dlugo nie wsiadalam,do roku mialam wypadek przed oczami i sie panicznie balam jazdy,ale mimo to przelamalam sie i od ponad 2 lat smigam,wiec nic straconego u ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, Tusia dzięki za doping, ale u mnie to dość skomplikowane by było. Jestem po dwóch wypadkach samochodowych i lęk budzi we mnie sama myśl o podróży. Poza tym po pierwszej cesarce, w czasie której zaszły poważne komplikacje, nabawiłam się lęków napadowych, a to również nie sprzyjałoby prowadzeniu auta. Ale kto wie, może kiedyś się przemogę :) Tusia ja też mam ustawione przypomnienie :) Dam Ci znać na kiedy nas zarejestrowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Magnolia83 jak Twoje i małej wrażenia po sierpniu spędzonym w żłobku na Księżycowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i szczepienie przesunie nam sie niezle w czasie,mam tylko nadzieje ze nie zawadzi to na zdrowiu mojej malej.Szczepionek 5w1 w calej polsce brak,paranoja jakas!w niemcy maja zapasy a u nas jak zwykle ktoś nie pomyslal na przyszlosc.Czy my zawsze musimy być na szarym koncu?po 15-tym może bedą a co jesli nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek81 ja daję jabłko, jogurt śliwkowy, albo śliwki suszone, a kiedyś to nawet powida śliwkowe dałam i mała zajadała sie nimi. Jeśli chodzi o czas kiedy mała w przedszkolu to faktycznie jest dużo więcej czasu..... na sprzątanie , zakupy, obiad i zajmowianie sie młodszą niunią :) okna pomyte, posprzątane, zostałą podłoga, iiiiiii zacznę czytać książkę dzisiaj odebrałam z emiku :) U nas w przedszkolu będzie za darmo rytmika,język niemiecki i angileski :) to bedzie raczej zabawa z językiem dla takich maluszków i jestem z tego zadowolona, zajęcia bedą trwać 30min :) no i w planie basen i karate,tenis, oczywiście nie na wszystko zapisze mojego przedszkolaka, bo jestem zdania że dziecko musi też mieć czas na zabawę w domu, a nie obowiązki od małego ale samo to że są takie zajęcia dla przedszkolaków i nie trzeba dodatkowo płacić maga kasy :) a to wszystko za darmo dlatego że przedszkole jest teraz podłączone pod szkołę- więc jakiś plus tego jest :) Jeśli chodzi o odchudzanie to spadł mi 1kg hurrra!!!!! ja liczę kalorię i nie jem więcej jak 1100-1200 kalorii dziennie, licznik kalorii znajdziecie na internecie a jak ne chce wam się szukać to tutaj jest http://www.tabele-kalorii.pl/tabela-kalorii.html Kiinga auta juz prawie się same prowadzą bo skoro same parkują to juz niedłogo będą sama jeździć ;) Ja uwielbiam jeździć autem i zawsze mówiłam od małego że będę mieć prawko i mam ! MOja tylko język wypycha i wypycha.... i się ślini .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Dziewczyny czy któraś z Was słyszała o zajęciach na basenie dla maluszków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my idziemy w piątek uszy przebijać, znalazłam panią z polecenia, bo zależało mi żeby nikt mi na dziecku nie eksperymentował chociaż i tak pewnie będzie ciężko. w realu jest promocja na pampersy i huggisy, najlepiej zobaczcie w necie gazetkę bo nie chcę kłamać jakie paczki za ile ale ja wzięłam na próbę paczkę majteczek z pampersa dla dziewczynek w rozmiarze 4, jak się spiszą to będziemy te kupować bo Mańka nauczyła się odpinać pieluchy. za to uwielbia siedzieć na nocniku i za każdym razem coś tam zrobi, więc mam nadzieję, że na wiosnę pieluchy pójdą w odstawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu glucho.Chyba wszyscy maja udany rodzinny weekend.My niestety 2 weekend bez tatusia,ciagle w trasie juz troche zaczynam sie czuc jak samotna matka:(Fajnie ze pogoda dopisuje,upaly odpuscily i jest w sam raz moim zdaniem,no i zapowiadaja piekny cieply wrzesien,zobaczymy czy sie sprawdzi.Agusia z tego co wiem to w aquaparku w polkowicach sa napewno zajecia dla maluszkow no a tak to raczej juz nigdzie blizej nie ma bo wszystkie sa z chlorowana woda,a dla takich maluszkow musi byc woda ozonowana.A swoja droga to widzialam jak takie maluchy swietnie plywaja,to niemal że rybki w wodzie:)Sama bym sie z mala na takie zajecia zapisala gdyby byly blizej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie forumowiczki :) Jestem tu nowa, przeczytalam całe forum i zazdroszcze Wam, ze jestescie juz po wszystkim :) Mam 4 letnia córcie i spodziewam sie drugiej :) Jestem w 29tc. Chcialam Was spytac o wrazenia po porodzie, opiece na oddzialach polozniczym i patologii. Pierwsza core rodzilam 12 godzin, opieka byla srednia, a na polozniczym to juz wogole brak slow :( Czy cos sie zmienilo? Nie ukrywam, ze mam stracha przed drugim porodem, bo juz wiem co mnie czeka :/ Najbardziej obawiam sie nacięcia, bo strasznie dlugo goila mi sie rana i bol byl nie do zniesienia :/ Podobno przy drugim nie nacinaja...ale chyba nie ma reguly :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anita, miło, że zawitala do nas ciężarna:) Muszę przyznac, że ja też przed drugim porodem byłam nastawiona na fatalną opiekę na oddziale położniczym i mile mnie zaskoczyły panie pielęgniarki. Opieka nad młodymi mamami zdecydowanie lepsza, ja byłam dużo spokojniejsza i łatwiej dochodziłam do siebie. Ale może to wynika nie tylko ze zmian w zachowaniu personelu, ale i tego, ze przy drugim dziecku jest się dużo spokojnieszą. Po prostu wiedziałam co i jak robić i nie musiałam prosić o pomoc. Nic nie powiem o porodzie, bo u mnie oba zakończyły się cesarką. Ale wszystkie bałyśmy się drugich porodów i wszystkie dużo lepiej je wspominamy, niż te pierwsze ;) Na pewno dasz radę ;) Mój Mężczyzna skończył dzisiaj pół roczku. Ola była w sobotę na zajęciach muzycznych i rozpłakała się. Nie robiła tego, czego wymagała pani prowadząca zajęcia i chciała iść do domu. Przedszkole pewnie też nie przypadnie jej do gustu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas pójście do przedszkola przebiegło bezboleśnnie :) Zuza bardzo chetnie chodzi,ani razu nie plakala. Teraz juz drugi rok poszla i nie mogla sie doczekac kiedy skoncza sie wakacje by wrocic do kolezanek i kolegow :) Chociaz ma w grupie chlopca ktory juz drugi rok ma z tym problem. Siedzi dzien w dzien z mama na laweczce w szatni i tula sie on placze,wrzeszczy bo nie chce isc :( kazde dzieccko jest inne. Mnie zastanawia jak Zuzi przyjmie siostre. Poki co nie moze sie doczekac. Ciagle pyta czy ciagle mam Lene w brzuchu, pokazuje w sklepie ubranka,zabawki i mowi "Mama zobacz to dla Leny mojej" :) To mile, chociaz w praktyce jak dziecko sie juz pojawi moze byc inaczej :) Od poczatku ciazy przygotowujemy ja z mezem na rodzenstwo,wiec mam nadzieje ze zawiaze sie miedzy nimi silna wieź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Anita, moja Gwiazda za tydzień skończy rok, wrażenia po pobycie w miarę pozytywne, gorzej z warunkami sanitarnymi. ja byłam nacinana 2 razy, a na ranę polecam solkoseryl, mi bardzo pomógł, poczytaj sobie opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Ola była na mnie obrażona, kiedy po tygodniowej nieobecności wróciłam do domu z braciszkiem na rękach. Nie okazywała i nie okazuje zazdrości, ale przez pierwsze kilka tygodni zachowywała dużą rezerwę. Najgorzej było, kiedy mały zaczynał płakać. Ola wtedy też wpadała w histerię. Teraz jest dobrze. Ola jest opiekuńczą siostrą, czasem już nawet razem się bawią. A ostatnio włożyłam Oli do kąpieli braciszka i tak się fajnie razem pluskali, że teraz Olka codziennie chce się kąpać z Dominikiem:) W sumie fajne te moje dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja marzyłam o synu, ale wiadomo chcieć a móc :P teraz juz nie wyobrażam sobie by mogło by być inaczej :) Miedzy moimi dziewczynami bedzie 4 lata różnicy ponad, wiec moze zaakceptowanie rodzenstwa bedzie inne. Zuza wogole jakos ostatnio mi wydoroslala :) W sumie to nigdy nie mielismy z nia problemow. Jest grzeczna, rozwazna i to mnie przeraza, bo mowia ze jak jedno gzeczne to drugie da popalic hahahah :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I u mnie sie to sprawdzilo. Tylko ze u mnie pierwsze okropnie dalo popalic a drugie jest spokojne i cierpliwe;) 4 lata to na pewno duzo wygodniejsza roznica niz u mnie. Anita wiesz ze teraz moze objac Cie w czasie ciazy opieka polozna? Moge dac Ci na taka polozna namiar. Ona odwiedza raz w tygodniu a po porodzie zajmuje sie tez dzidziusiem. Ja nie korzystalam bo nie wiedzialam o tym. w sumie mialam na tyle dyspozycyjnego lekarza, ze zawsze moglam liczyc na jego pomoc. Ale z ta polozna to wydaje mi sie fajna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Mam pytanie czy ktorasz borykala sie z trądzikiem noworodkowym? Moja 5 tygodniowa córeczka niestety go ma , lekarka kazala smaroac to sudokremem i bepantenem na zmanie ale to nie daje zadnych efektów pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek nic z tym nie rób. Samo przejdzie. Moje maluchy też go miały. Nagle się pojawił i nagle znikł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×