Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Gość gość
asiwulka dzieki za ten wpis :),!!! podnioslaś mnie na duchu. Rodziłam dwa lata temu i warunki byly tragiczne (brrr te łazienki), wszystkie sale mają teraz swoje łazienki? wiesz może czy dwójki o standard czy po porstu miałaś szczęcie? I jeszcze jak pielęgniarki patrzą na tatusiów? Ostatnio wyganiali tak jak wszystkich odwiedzających (tzn mogli przebywac tylko w godzinach odwiedzin) a jednak ktoś się dzieckiem powinien zajmować jeśli mama nie jest w stanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sale podwójne to nie szczęście ;) teraz chyba tylko podwójne, plus oczywiście niedostępne jedynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i łazienka w każdym pokoju :) a na tatusiów patrzą raczej przychylnie, mój mąż często zostawał z nami aż do wieczornego obchodu, a raz nawet do 20 więc da się negocjować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewne koleżance chodziło o najgorszą lekarkę, która tak mnie zbadała, że myslalam że urodzę przed terminem. To doktor C. Nie mylić ze świetną lekarką doktor C. S. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Orientuje sie ktos ile teraz sie lezy po cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiwulka
Ooo właśnie - przypomniałam sobie... Ta "fantastyczna" pani doktor to Cybulska. Dziewczyny mocno na nią narzekały, mi się też nie widziała i pewno byłoby gorzej gdyby nie to, że chodziłam do Rojka a on akurat miał dyżur więc "odsprzedała" mnie jemu. Wszystkie sale są podwójne, nie wiem czy jakaś trójka się nie zdarzyła po drodze, ale głowy nie dam. Sale ładne, łóżka wygodne i regulowane i w końcu druty się na pośladkach nie odbijają, jak w tych starych. Łazienki rewelka głównie dlatego, że pod nosem i wolne ;) Po cc można wyjść już na 4 dobę, chyba że natłok kobitek na oddziale (ja jak byłam o to dziewczyny nawet na ginekologii leżały, bo na położniczym już nie było wolnych łóżek) a jest wszystko ok to wypuszczają w 3 dobie. Tatusiowie mile widziani. Nie słyszałam, aby któregoś położna wyprosiła. Godziny odwiedzin pomimo grypy także były na przymknięcie oka. Mój mąż przychodził dużo wcześniej. Co innego jak pół rodziny się zwala do sali, co zresztą dla samej siebie nie jest za przyjemne moim zdaniem, bo tu człowiek ledwo się rusza bo rana boli a tu wszyscy chcą zobaczyć... Po cc pozwolili mojemu mężowi wejść do mnie na 5-10 min na salę szczególnego nadzoru czy jak ona się tam nazywa. Wstać z łóżka trzeba o połowę wcześniej i faktycznie - może mocniej to boli, ale szybciej później się dochodzi do siebie. Bynajmniej jak mam porównanie pierwszego porodu do drugiego teraz to szybciej byłam na chodzie właśnie teraz. I to samo faktycznie mówiła położna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Wstać z łóżka trzeba o połowę wcześniej' tzn? Po ilu godzinach oddaja dziecko pod opieke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 12 godzinach od cc trzeba wstać, ja miałam cc o godz. 17:00 to przed 6 rano już byłam na nogach, ale nie jest źle, trzeba się przemóc i po prostu wstać a później już jakoś idzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak już przeszłam na własnych nogach do swoje sali to dzidzia już na mnie czekała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiwulka
To ja miałam troszkę lepiej - cesarka po 12ej, na salę wybudzeń, po 2h wywieźli mnie już na położniczy i tak odpoczywałam do 22. Wtedy wstać i do swojej sali, ale dzidziuś koło 6 rano do mnie przyjechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakies newsy z legnickiej porodowki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze glupie pytanie, ale: w czym sie rodzi w legnicy przy cc? Ma sie na sobie podwinieta swoja koszule? Bilelizne? Szpital daje koszule?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiwulka
Do porodu idziesz w swojej koszuli. Tak czy siak podwinięta zawsze będzie czy to na fotelu czy na stole ;) Szpital ze swojej strony nic nie daje do ubrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bielizna :)? A i jak dlugo po cc ma sie zalozony cewnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla dziecka trzeba mieć ciuszki czy tylko do wyjścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do cc to nie woem bo rodzilam naturalnie. Ubranka sa pptrzebne na wyjscie, sw szpitalu dzicko jest zawiniete w rozek, mozna ubrac w swojego bodziaka czy kaftaniak, szpital nic nie daje, na.poczatku zawijaja dziecko w pieluszkw o rozek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiwulka
Koszule przydadzą się z 2-3. Do porodu jedna i coś po porodzie wygodnego. Bielizna swoja rzecz jasna :) Najlepsze majtki z siateczki bawełnianej - dobrze utrzymują te wielkie podpachy i są przewiewne jednocześnie. Moim zdaniem i położne też tak mówią, że te z siatki są fajne a flizelinowe odradza się. Dla maluszki szpital zapewnia rożek i pieluchy tetrowe i tak też dzieciątko owijają. Konkretne ubranka na pewno trzeba mieć na wyjście. A podczas pobytu kto jak uważa. Ja osobiście wolałam syna zawijać w tetry tak, jak to robią położne. Raz dwa i masz dzieciątko ogarnięte - dziecko nie płacze, nie krzyczy, jest mu ciepło i wygodnie, czuje się bezpiecznie a Ty się nie stresujesz, że z Ciebie nieumiejętna matka. Ja, pomimo że to moje drugie dziecko i z racji doświadczenia potrafię szybko ubrać dzieciaczka wolałam i tak zawijać dziecko w pieluchy. Osobiście nie rozumie mamuś, które rodzą pierwsze dzieciątko i przy pierwszej sposobnośc***akują maleństwo w bodziaka, kaftanik, pajace itp. ubranka a dziecko płacze, po chwili już wyyyje na cały oddział i mama się złości, bo chce szybko ubrać, ale jej nic a nic nie wychodzi i w efekcie krzyczy na dziecko :/ Niestety miałam taką mamusię ze sobą w pokoju. Biedne dziecko obrywało już w pierwszych dniach za to, że mama nie potrafiła ubrać go w fatałaszki po to, by ładnie wyglądało. Ehhh... każdy robi jak uważa, ale zachowajmy rozsądek. W domu można na spokojnie uczyć się wszystkiego. W końcu dzidziuś też poznaje nasz dotyk i raczej nie podoba mu się szarpanina tuż po narodzeniu. Aaaa i jak jest zimno (może to głupie, ale jednak powiem...) pamiętajcie o jakimś kocyku, becie, itp. Ciałko świeżo narodzonego dzieciaczka szybk się wychładza i krew mrozi w żyłach widok, gdy podczas mojego pobytu w szpitalu mamusia (ta z sytuacji powyżej) wychodziła ze szpitala w dzień kiedy spadł śnieg i było mroźno z córeczką ubraną w dwa pajace i nic więcej !!! Bo mama przyznała tacie, że zapomniała mu powiedzieć by jakiś kombinezon spakował ! Żadnego koca, nic. Chwała Bogu tatuś przykrył małą swoją kurtką. Ale jak mama miała pamiętać o kombinezonie skoro przeszło pół godziny spędziła jeszcze w łazience na malowaniu rzęs i podkreślaniu (nad wyraz zbyt mocno) brwi... Ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochane ! mieszkam w Środzie Śląskiej, zamierzam rodzić w Legnicy, czy ktoś ma namiary do dobrej położnej pracującej na oddziale w Legnicy? Proszę o informację jaka atmosfera panuje na oddziale, i porodówce. Z góry dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mam pytanie, jak sie idzie w Lcy na planowane cc tp przyjmuja od razu na polozniczy czy na zabieg czeka sie na patologii? (Czy moge sie juz 'rozpakowac' i przygotowac w sali w ktorej bede po zabiegu?) I jeszcze jedno - jak po cc trzeba lezec te nascie godzin i nie mozna sie podnosic, przychodzi ktos pomoc? Zmienic podklady? Czy trzeba sobie zorganizowac pomoc rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Help?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kochane, mam termin na 26 grudnia, ale już zastanawiam się czy chce rodzic w naszym szpitalu czy może gdzie indziej będzie nam lepiej? Z całych sił chciałabym urodzić naturalnie, ale chciałabym też mieć te pewność, ze w razie komplikacji nie będę się męczyła dwa dni rodząc i narażając dziecko, tylko bez problemów i komplikacji zrobią mi cc. Jak to jest z mężami przy porodzie, jak wygląda sala do porodu w Legnicy? Jest wyposażona w jakieś przedmioty wspomagające poród czy to łysa sala ze sprzętem medycznym? Jaki stosunek maja położne do pacjentek? Może któraś z Was rodziła już po remoncie całego oddziału? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dużo pytań na raz :P od siebie mogę powiedzieć, że tak jak Ty chciałam rodzić naturalnie ale niestety pojawiły się komplikacje i tu od razu powiem że nie było chwili zastanowienia - lekarz od razu powiedział że zaleca cc i po robocie, nikt nie zwlekał... zanim jednak do tego doszło i wciąż była opcja porodu naturalnego to korzystałam z tzw. "fasolki" czyli takiej podłużnej piłki, która miała usprawnić całą akcję porodową... mąż oczywiście cały czas był przy mnie, z tym też nie było problemu :) na położną też trafiłam super, z powołaniem :) no i nie wiem czy to istotne ale byłam na porodówce sama i właściwie cała uwaga personelu była skupiona tylko na mnie, a wiem że bywa i tak, że na porodówce znajduje się kilkanaście kobiet oczekujących przyjścia na świat swojego dzieciątka - to dopiero musi być meksyk :P ode mnie tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ah jeszcze jedno, wiem że jest sala ze sprzętem wodnym, czyli wanna prysznic itp. aby troszkę ulżyć kobitkom podczas skurczy, ale jak ja rodziłam (listopad 2015) to nie była używana, nikt nawet o tym nie wspomniał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie rarytasy jak sala wodna to nawet mi sie nie marza :D Najbardziej zalezalo mi na informacji czy nie pogonia mi meza z sali, bo chce aby byl przy mnie, przy nas. Dziekuje za informacje :) Strasznie boje sie porodu, ale nie boje sie bolu; boje sie nieprzyjemnej atmosfery, jakis niejasnych sytuacji i komplikacji stwarzanych nie przez nature, a przez personel..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na stronie www.gdzierodzic.info Fundacji Rodzic Po Ludzku znalazlam info o naszym Legnickim szpitalu - nie wiem na ile jest tam prawdy, bo wpis jest z lipca 2014 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też odwiedziłam tą stronę przed porodem, ale wydaje mi się, że nie należy się sugerować pojedynczymi wpisami, bo niestety nie zawsze trafimy na fajny personel... są takie "perełki" które mogą zepsuć nawet fajnie zapowiadający się poród :P ja akurat trafiłam na bardzo fajnego, rzeczowego i "ludzkiego" lekarza, a są też tacy, z którymi nie chciałabym mieć nic do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bylas przed porodem w kontakcie z polozna? Bo gdzies wyczytalam, ze po 21tc mozna wybrac sobie polozna, ktora raz w miesiacu przychodzi do domu, mierzy brzuch, sprawdza wage, piersi, rozmawia o porodzie, uczy, daje wskazowki etc. A potem przychodzi po porodzie od 1 do 3 razy na 'wizytacje', pokazuje jak myc malca, pomaga przy karmieniu.. Jak to jest z tym tak na serio Legnicy? Funkcjonuje u nas cos takiego? A jak tak to kogo wybrac? I jaka jest szansa, ze trafie na swoja polozna przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jest u nas taka opcja ;) jeśli zadzwonisz i się umówisz to będzie przychodziła raz w tygodniu aż do porodu i potem oczywiście też :) ja akurat dostałam namiary na położną od swojej doktorki, a jakie szanse że trafi się przy porodzie? ciężko określić... mojej akurat nie było, bo synek urodził się o 16 a ona zaczynała dyżur o 19 także nie da się tego przewidzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju gosciu dziekuje. Bardzo mi pomagasz :) U mnie co prawda dopiero 15tc i jeszcze sporo przed nami, ale chcialabym sie dobrze przygotowac :) Na kolejnej wizycie w lipcu zapytam doktora czy poleca jakas polozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×