Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Gość gość
no to załamka... bardzo liczyłam na ten nowy oddział. Ale zapytam ordynatora na następnej wizycie i dam znać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jakies nowe wiesci ktos ma? ja z tego co wiem to z powodu nieoddanego oddzialu jest przepelnienie i niezagrozone przypadki sa odsylane do lubina albo Zlotoryii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś nastąpiło wielkie otwarcie oddziału:-) czekamy na pierwsze opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy w legnickim szpitalu podczas porodu podaja gaz entonox? Na stronie szpitala jest informacja ze taka opcja znieczulenia jest dostepna, ale chcialabym sie dowiedziec jak to jest w praktyce. Czy któraś z was miała możliwość skorzystania z niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o remont to warunki są naprawdę fajne...jedyny minus to personel zwlaszcza jeśli chodzi o karmienie butelka, wiadomo nie każdy ma mleko w piersi a dziecko głodne...co zmiana to inne zasady...ale te trzy cztery dni da się wytrzymać. jedzenie fatalne i dalekie od diety dla kobiet karmiących-caly szpital ma te same posilki. Jeśli chodzi o dostępność gazu, na patologii byly nawet ulotki i kiedy zaczelam rodzic to pytalam czy mogę cos przeciwbólowego dostać jak choćby gaz....ale jedyne z czego moglam skorzystac to piłki czy worki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę Ja mam termin na 22 grudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wizycie u dr Kowalika zapytalam sie o gaz podczas porodu i powiedzial ze jest dostepny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam na poczatku czerwca, już po remoncie. Personel w większości bardzo miły. Dużo się zmieniło przez 5lat. Jedynie brak luster w łazienkach. Jedzenie może nie wygląda ale jest bardzo smaczne!!! I nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiacej! Mleko tworzy się z krwi a nie z treści żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
termin mam na początek roku i rozważam Legnicę. Proszę na opinie mamuś, które rodziły już po remoncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co słyszałam od niejednej już osoby to w lcy jest wysokiej klasy sprzęt dla noworodków - daj Boże by się nie przydawał nikomu, ale w razie zagrożenia zdrowia czy życia noworodka od razu jest pod bardzo dobrą opieką i ma większe szanse na pewno niż w "okolicznych" szpitalach a po remoncie jest zdecydowanie lepiej - co prawda poród przede mną, ale miałam sposobność porównać to co jest z teraz z tym, co było gdy rodziłam pierwsze dziecko i ... niebo a ziemia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiinga
To forum jeszcze żyje??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam ze dostepny jest gaz w pierwszej fazie porodu. Jednak trzeba być bardzo stanowczym, ponieważ z nieznanych mi przyczyn położne niechętnie go podają. Na mnie gaz zadziałał i skurcze nie byly tak bardzo bolesne. Od wrzesnia szpital planuje wprowadzenie znieczulenia zewnatrzoponowego. Sala do porodów rodzinnych to tylko pokazówka, poniewaz nie pozwolono mi z niej skorzystac mimo iz byla wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam :) Czy możecie mi polecić jakiegoś okulistę z Legnicy, który da wskazania do cesarskiego cięcia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, czy jest jakaś świeżo upieczona mamusia, która podzieli się opinią na temat naszej porodówki po remoncie? I jak personel? Czy wiadomo coś o znieczuleniu, które ponoć miało być już dostępne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duffy86
Witam od 1 Lipca 2015 roku NFZ wprowadził znieczulenie zewnątrz oponowe na życzenie pacjentki. Chciałabym się dowiedziec jak to sie ma w placówce w Legnicy. Podobno brakuje anestezjologów i tych znieczuleń nie podają jeśli pacjentka sobie zażyczy rodzic bez bólu. Czy jest możliwość jakoś wyegzekwować swoje prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam jestem po cc, które odbyło się 28.09.15. Wcześniej leżałam też kilka dni na patologii. A oto moja opinia: Patologia - świetna opieka, położne kompetentne, miłe i pomocne. Tylko jedna zmiana była bardziej sztywna ale jeśli chodzi o opiekę nie mam żadnych zastrzeżeń :) Porodówka -również bardzo przyjazna atmosfera, duże wsparcie, widziałam zarówno dobywający się poród sn jak i przygotowania do cc. Oddział położniczy -KATASTROFA!!!!!! w większości leniwe i chamskie położne( zaznaczam, że przez 3 doby spotkałam się z 2 kompetentnymi osobami) żadnej pomocy i wsparcia, żebranie o mleko dla dziecka jeżeli nie masz pokarmu jest na porządku dziennym. Terror laktacyjny! Byłam bardzo nastawiona na karmienie piersią tam mnie bardzo do tego zniechęcono stwarzając ciągłą presję ale to nic! Położne przynoszą co 3 godziny mleko dla dziecka o północy chcąc się wyspać dają ostatnią porcję, która ma wystarczyć do 6 rano, wiec o 3 w nocy podajesz dziecku zimne mleko (jeżeli nie masz swojego pokarmu) Nie stosują się do zaleceń lekarzy co do podawania środków przeciwbólowych. Np. zalecone są leki w kroplówce co 3 godziny, a na noc dostajesz tabletki, które sama bierzesz (oczywiście mniej skuteczne) bo one muszą się wyspać ! Jedna wielka porażka! Ty cierpisz z bólu, a paniusia w czasie pracy śpi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam, że na patologii super pielegniarki. Natomiast na położnictwie pracują wredny S..KI. Raz jedna wpadła do pokoju i do mnie czemu ono (dziecko) się drze. Ja na to że pieluchę przebieram. A ta do mnie żebym na drugi raz pamiętała że mam to szybciej robić! WTF?!? Też mi rada. A to była pierwsza pielucha jaką zmieniałam. Fajna jest tylko taka młoda co często w warkocz dobierany się czesze.Pomocna jest także taka w krótkich siwych włosach A ten najgorszy babsztyl to w krótkich kasztanowych włosach! NIestety nie znam nazwiska. Jak drugie dziecko urodzę to nie dam sobą tak pomiatać. Przy gościach są takie milutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ładne rzeczy... ja na jutro mam termin i aż mi się rodzić odechciewa jak czytam Wasze opowieści :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny powiedzcie jak to jest z pozycjami porodowymi? Czy wszystkie kobiety są zmuszane do porodu "na plecach"? Czy istnieją inne możliwości? Bo z tego co dowiedziałam się od położnej wynika, że drugi okres porodu to łóżko porodowe i nic więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, wie ktos czy są sale jedynki? ponoc po remoencie miały byc 'sale rodzinne', jak jest w rpaktyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są dwie takie sale-płatne. Z tego co się orientuję to zazwyczaj zajęte dla znajomych lekarzy,pielęgniarek itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są dwie jedynki wiecznie zajęte przez znajomych lekarzy, czy położnych. Żeby sobie wykupić trzeba mieć wielkie szczęście. Ja dowiedziałam się, że mogę wykupić w dniu przyjęcia na oddział, jeżeli będą wolne. W dniu przyjęcia poinformowano mnie, ze nie można wykupić bo są to izolatki, okazało się, że zajęte przez 2 dziewczyny po znajomości. Ale pozostałe pokoje 2-osobowe całkiem przyjemne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiwulka
Ja 24.02. zostałam przyjęta na patologię z racji zbyt wysokiego ciśnienia. Następnego dnia miałam cesarkę (choć i tak planowo miała być ona 01.03.) Do dziś dziękuję Bogu i chyba zawsze będę, że Rojek ją przeprowadzał (i do Rojka zresztą też chodziłam), bo ta Czeszejko jeśli dobrze pamiętam po nazwisku (starsza kobitka) to już dawno powinna pójść na emeryturę, bo jej podejście do pacjentek i "zalecenia" często niestety kończą się nazbyt traumatycznie. I to niestety zdanie wielu wielu kobitek z patologii :( Na patologii opieka fajna, ale czym tam się opiekować w sumie - leżeć i czekać na poród. Z racji planowanej i tak cesarki nie namęczyłam się już tym razem. W każdym razie sam zabieg przeszedł rewelacyjnie sprawnie. Maluszka mi podali na dłuższa chwilę, ale za to tatuś mógł przy nim być właściwie od wyciagnięcia go z brzucha :) Narobił fotek - pielęgniarka od noworodków bardzo miła. A już na oddziale położniczym na pewno zdecydowanie lepiej niż w przypadku pierwszego mojego porodu choćby tylko ze względu na fakt, że sale odnowione, po dwa łóżeczka regulowane (wow ;)) na sali, swoja łazienka. Cicho i pachnąco :) Co do personelu za wiele się w kobitkach nie zmieniło, wiele tych samych twarzy. Jednak nie powiedziałabym, że to wredne babki itd. itp. Może nie tryskają wszystkie humorami na widok każdej z mamuś. Ale ile o coś poprosiłam czy spytałam zawsze były pomocne. Miałam problem z pokarmem - położna pomogła, później nawał pokarmu - położna wytłumaczyła jak przystawiać do piersi i pomogła odciągnąć pokarm laktatorem szpitalnym. Czy to dodatkowe pieluchy, bety czy środki przeciwbólowe ponad program, gdy już mega mocny paracetamol przestał działać to zawsze spotkałam się z pomocą. Na oddziale byłam w sumie 7 dni, bo mój bobas się opalał i właściwie od początku mojej wizyty w szpitalu aż do wypisu wszyscy na mojej drodze byli jak nie mili to na pewno pomocni. Osobiście polecam Rojka, faceta Dziergawko i babkę Olejniczuk (czy jakoś tak) :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmmmm chyba pomyliłaś lekarki bo pani Cz. nie jest starsza panią myslę że chodzi Ci o inną lekarkę. Pomyliłaś nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam, C-S nie jest starszą panią. Musiało chodzić o kogoś innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiwulka
W takim razie na pewno pomyliłam, nie pamiętam nazwiska. W każdym razie kobieta jest tam główną panią doktor na patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CS. jest zastepcą ordynatora porodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×