Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość presja społecznaaa

Presja społeczna związana z pracą

Polecane posty

Gość presja społecznaaa

Otóż jakiś czas tematu razem z mężem stwierdziliśmy, że będę szukać tylko takiej pracy, jak mnie interesuje, bo jeśli nie teraz, to kiedy w wieku 40 lat? Więc na razie nie pracuje, co dla wielu osób znaczy = nic nie robię...Zaznaczam od razu, że nie jestem jakąś księżniczką, która nie skalała się pracą, wiem co to ciężka praca. No ale wiadomo presja społeczna jest silna teraz żeby każdy pracował, oczywiście mniejsza o to, co robi, na zasadzie robić coś aby robić, dla mnie to bzdurne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czuję wielkiej presji społecznej, żeby pracować. Raczej ekonomiczną ale jak sądzę, Ty możesz sobie pozwolić na to, żeby szukać zajęcia, które będzie dla Ciebie satysfakcjonujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,jfdfjnfd,nmffd
jak wam sie dobrze powodzi i mozesz sobie pozwolic na taki dlugie szukanie to OK ale jak dziadujecie a ty masz jakies dziwne idee zeby szukac wymarzonej pracy to jest to troche glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tym ze internet to
jedno wielkie G, a to nie jest ten dział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
No właśnie mój mąż wystarczająco zarabia, poza tym mogę chodzić na języki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Wiem, że nie ten dział przepraszam, ale tu więcej osób pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Wiem co chce robić i póki co chce do tego dążyć, a nie łapać coś na łapu capu, bo koleżanki pracują, a ja nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Po prostu czasem czasem mam chwilę wahania się, że może źle robię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
mysle ze ty tak na prawde wcale nie chcesz pracowac ale nie chcesz też tego wprost przyznać;) korzystasz z tego ze maz zarabia wystarczajaco zeby was utrzymac, a ty sobie "chodzisz na jezyki" i "szukasz wymarzonej pracy";) a jak rodzina albo znajomi sie dziwują czemu nic konkretnego nie robisz to ty odbierasz to jako "presje społeczna";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość społeczeństwo to niech się od
ciebie odpierdoli. tyle ci powiem. nikomu nic do tego, jak żyjesz i z czego żyjesz, póki nie wykazujesz postawy roszczeniowej. a jeśli tobie i twojemu mężowi odpowiada obecny stan rzeczy, to reszta niech się cmoknie 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Za diagnozę mojej osobowości dziękuję, nie będę z Tobą polemizować, bo nie ma sensu i tak wiesz lepiej chociaż mnie nie znasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Tak wiem, że inni nie mają nic do tego, jak żyję, ale wiecie jak to jest...jak widzę te wielkie oczy znajomych, że ja po 2 kierunkach aktualnie nic nie pracuję, to głupio mi się robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Jakoś nie wyobrażam sobie nie pracować, no ale przecież też nie mogę desperacko do tego podchodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pier..... o szopenie
Jesteś leniem i pasożytem, można pracować i w tym samym czasie szukać innego, ciekawszego zajecia. I tyle na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość społeczeństwo to niech się od
a czemu ci głupio? bo nie bierzesz pierwszej lepszej pracy z brzegu, bo stać cię na to, żeby poszukać zajęcia zgodnego z twoimi zainteresowaniami? głupio to mogłoby być, gdybyś narzekała wszem i wobec na biedę i brak kasy i wtedy wydziwiała, zamiast łapać, co się nawinie ;) mówię z doświadczenia. ja nie pracowałam równy rok. najpierw były zwolnienia grupowe w firmie, zaczęłam szukać czegoś innego, ale znalazłam dopiero teraz, po roku. nie pracowałam, bo było mnie stać na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2468
myslisz ze ludzie łapią sie kiepskiej roboty bo chca gdziekolwiek pracować a ty jestes taka idealistka bo szukasz czegos wymarzonego?:D ludzie pracuja bo muszą:o ps. ty szukasz jakos tej pracy? wysyłasz jakies CV, chodzisz do urzędu pracy sprawdzac oferty?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Głupio mi, jak widzę te spojrzenia, jakies podteksty, że mąż na mnie pracuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Na początku zapomniałam dodać, że absolutnie nie mam nic do ludzi, którzy mają dziwne, często kiepskie prace, bo muszą, bo nie maja innych możliwości. Chodzi mi tylko o osoby, które gdzieś coś złapią przypadkiem i siedzą latami, narzekając np. jak to mało zarabiają, choć nawet nie spróbują znaleźć coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,jfdfjnfd,nmffd
"Głupio mi, jak widzę te spojrzenia, jakies podteksty, że mąż na mnie pracuje" rozumiem:o prawda jest bardziej bolesna niż jakies obelgi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Prawda jest taka, że trudno iść pod prąd, łatwiej z prądem gdzie Nas poniesie, bo wielu 20 latków nie ma pojęcia, co chce robić w życiu...No a ja idę pod prąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingg
nie pojscie do pracy tylko zycie na utrzymaniu męża to nie jest pójście pod prąd tylko pójscie na łatwizne;) szukasz wogóle jakos tej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Pójście na łatwiznę, to siedzenie latami w jakieś dziwnej robocie, bo akurat się trafiła, która nie ma nic wspólnego z naszym wykształceniem, predyspozycjami i zainteresowaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Wiesz co, z takim podejsciem to mozesz latami nie pracowac, bo kazda praca nie bedzie na miare twoich zainteresowan. Im dluzej nie bedziesz pracowac tym trudniej bedzie ci wejsc potem miedzy ludzi. Chodzenie na jezyki to smieszna wymowka, bo mozna to robic pracujac. Popelniasz blad, a pracodawca na pewno tego nie doceni, bo kazda praca rozwija(no, moze po mcdonldsem), szczegolnie jak trzeba pracowac z innymi, miec kontakt z klientem i to jest o wiele bardziej cenne niz siedzenie na dupie i szukanie idealnej pracy. Poza tym sorry, ale kesli masz o doswiadczenia to masz praktycznie zerowa wartosc na rynku pracy i nikt nie da ci super pracy:D Zejdz na ziemie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Nie każda praca rozwija, wbrew obiegowym sloganom. Języki to nie żadna wymówka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość presja społecznaaa
Do pracy idzie się po to żeby pracować, a nie żeby mieć kontakt z ludźmi :D, jak to wielu uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingg
siedzenie w jakiejs nie ciekawej robocie to niestety dla wielu ludzi koniecznosc:o ja tam nie uwazam zeby niepracujacy byli pod jakąś presją (o ile nie oczekuja zeby im cos spoleczenstwo dalo za darmo) żyj jak chcesz ale twierdzenie że życie na utrzymaniu męża jest "pojsciem pod prąd" jest z lekka śmieszne;) nie dziwie sie twoim znajomym ze cie nie rozumieją jak im opowiadasz takie idee nie chcesz odpowiedziec na pytanie czy szukasz pracy, to sugeruje że nie bardzo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
no to siedz na bezrobociu, na utrzymaniu meza i czekaj az znajdziesz swoja wymarzona prace, tylko sie nie zdziw, ze pracodawca nie bedzie zainteresowany kims, kto zamiast pracowac i jednoczesnie szukac czegos innego, siedzial na dupie i ma 0 doswiadczenie. Aha, a maz w koncu i tak wypomni, ze jestes na jego utrzymaniu🖐️:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak wyglada
ta presja społeczna ? co komu do tego co ja robię ze swoim czasem czy życiem ? ludzie czuja taki dziwny dyskomfort jak ktos robi cos w inny sposób niz oni czy też w życiu stosuje własna filozofie życiową a nie to co narzuca ogół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×