Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Damy rade Kochane, urodzimy dzieiatka, jeszcze 2 miesiace i nasze rodziny się powiększą o śliczne, różowe bobaski:) jak się u was przedstawia sprawa z porodami naturalnymi i esarskim cięciem???? Część moich znajmoych wybierała rodzaj rozwiązania, no oczywiście za pomocą srodków finansowych!!!! Umawiacie się jakoś z waszymi gin????? Ja osobiscie nic takiego nie robie, chiałabym urodzić naturalnie a jak sie nie da to trudno, nic nie bede kombinowac:) zazdroszcze Ci agnik80 masz juz zakupy za sobą ja dopiero startuje:) jakie kupilysie wanienki Moje Drogie???? na 100 cm czy mniejsze??? i czy kupowalysie te foteliki do wanienek????? czy moze te wkłady z gabki???? 10 luty czyżby mały dołek;) nie przejmuj sie ja tak mam sredni 2 - 3 razy na tydzien:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze wanienki nie mam. Myślę że kupimy gąbkę do wanienki zamiast tego siedzonka, ale czas pokaże ;) Mnie też leń się trzyma :) Ale czas zabierać się za obiadek dla Mężusia :) więc miłego popołudnia Mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
masochistki! lepiej nie oglądać porodów w necie, bo z Waszej perspektywy i tak tego nie zobaczycie! ja tez ostatnio się natknęłam na jeden oglądając z synem archaiczną bajkę i nawet mnie to zaszokowało, że takie detale są w dobranocce! jak macie ochotę to tutaj link:http://www.youtube.com/watch?v=tQ9TUuop2jo figunia przemknęła ze dwa dni temu na jakimś innym temacie - zdaje się, że z jej ciążą wszystko ok a mnie się nie chce myśleć ani o zakupach ani o gotowaniu (znowu wróciłam do fazy nudności buuu), więc chyba czas ubrać choinkę:) miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka84 nie mam jeszcze wszystkiego brakuje mi lózeczka i wlasnie wanienki dla bobasa ale z tym jakos sie nie pale az tak bo wydaje mi sie ze mam jeszcze czas a jesli mnie wezmie to zdaje sobie sprawe ze te dwie rzeczy moze zakupic mój mezulek ufam mu i mamy bardzo podobne gusta wiec tym sie juz nie martwie:) Poród tez planuje naturalny choc róznie to bywa zwlaszcza ze ja choruje na serce od 12 lat ale jestem dobrej mysli i chce rodzic naturalnie bez znieczulen no chyba ze juz naprawde nie dam rady.Poród równiez mam rodzinny wiec licze na wsparcie meza:) Ja jednak sie ruszylam nie umiem tak lezec caly dzien poodkurzalam i wlaczylam pranie ,umylam sobie glowe a i wyprasowalam rozek dla maluszka bo jeszcze to mi wisialo niewyprasowane na sznurach:) Teraz juz nic nie robie, nic a nic nawet obiadu tez nie bo maz mi zastrzegl ze jak wróci z pracy bedzie robil obiad a ja mam lezec i tak pewnie mnie ochrzani ze cokolwiek robilam;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RadosnaJUZmama
ajć teraz sobie zrobiłam JUZ wolne..... posprzatałam łądnie, pusciłam pranie, załatwiłam na miescie kilka spraw i tak minal dzien...heheheheh ale musze przyznac ,ze padam na glebe:):) za duzo chyba...... nawet sie mezowi nie przyznam:):):) bo tez po mnie krzyczy i ostatnio powiedzial ze mnie przywiaze do łozka.>:P:P:P Ja dzisiaj zrobiłam moje drogie Panie pierogi ruskie- namachałam sie przy tym co nie miara;) ale mezus je uwielbia, wiec...bedzie niespodzianka:):):) Moja córeczka tez dzisiaj aktywna, ciagle cos dokazuje;0;0;0 Ja z mezem własnie jutro i w niedziele sie wybieramy na zakupowe szalenstwo:):) W przyszłym tygodniu chcemy juz stroic choinke;):) Masakra.....czuje juz ten klimat- piekna choinka, swiatełka, pieknie mieniace sie bombki, potem wspolne koledy, kolacja wigilijna, MY i nasz szkrabik z nami w brzusiu jeszcze...... czy wy ta WYJATKOWOSC tez czujecie????????? Az serce mi sie napawa radoscia...:):):):) Mnie dzisiaj strasznie plecy bola...chciałam poprac jakies ubranka dla małej ale nie dam juz rady....czekam na meza...ma byc za 2 godz.... Pogoda u mnie dzisiaj paskudna:) 10 luty- slonce, głowa do góry....:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka - w szkole rodzenia położna pokazywałam nam fotelik do wanienki i określiła go jako zupełnie zbędny gadżet. Pochwaliła jedynie kolory :) Opowiadała nam o lewatywie - że teraz się jej nie robi, a co do golenia to jak kto woli. Mam bardzo fajną położną w tej szkole, ale jest strrrrasznie gadatliwa - każde spotkanie to ponad 2,5h, ale z herbatką i ciasteczkami :) Wyjścia z kolezankami - obowiązkowe! Poprawiają nastrój więc tak co 2 tygodnie idziemy sobie we 3 "testować" kolejną knajpkę. Te 2-3 h plotek to naprawdę świetny relaks polecam serdecznie :) A jutro idę na romantyczną kolację z mężem, bo czasem mi zazdrosci tych babskich wyjść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RadosnaJUZmama
yulla - jak nasi mezowie sa czasem zazdrosni to dobrze im to zrobi:):):) Oczywiscie jezeli chodzi o kolezanki-hihihihi:P Masz racje takie babskie wypady sa super, i pomagaja oderwac mysli od codziennosci;):):) Ja teraz w koncu skonczyłam segregowac wszystkie ubranka, podzieliłam je ładnie, a jutro wypiore:):):):) Kochane powiedzcie mi - prałyscie te ubranka we specjalnym proszku??/dla dzieci???? , a jezeli tak-jaki polecacie?????:):) Moj mezus własnie dzwonil,ze skonczyl i wraca do domku:) takze za chwile powinien byc:) W KONCU, nie bede sama...nie lubie tych ciagnacych sie wieczorów;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
Boże, niech ten cholerny dzień już się skończy!!!!!!!! Mam go dosyć!!!! Niech mój mąż już wróci, to przynajmniej będę mogła się przytulić.... Może zasnę spokojnie. Ale jeszcze 3 godziny muszę czekać :(:(:(:(:( Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, bo drugiego takiego dnia nie zniosę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RadosnaJUZmama
10 luty a co sie dzieje????? stało sie cos, czy to zwykły dołek???kochana????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
Dołek... A raczej ogromny dół, wyrwa po bombie atomowej. Dobrze, że mój maluszek mnie głaszcze tam w brzuszku.Dodaje mi otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RadosnaJUZmama
aj kochana doskonale cie rozumiem..... ja dzisiaj tez rano miałam swietny humor, pełno energii a potem sobie popłakiwałam....tez mnie wszystko drazni, meczy i jestem zmeczona wszystkim. Tak jak etraz łatwo mnie wyprowadzic z równowagi, tak nigdy.:( Staram sie byc dzielna i radzic sobie ze wszystkim,ale czasem sobie juz nie radze. Mysle ze kazda z nas ma takie dni, i musimy je jakos przetrwac- wspolnie;) Wiadomo ze raz bedzie gorzej,a raz lepiej. tym bardziej ze coraz blizej konca i wszystko staje sie takie trudne... bynajmniej dla mnie. Jest to radosc, zmieszana z lekiem, obawami, i Bóg wie czym..... Staram sie na nic nie skarzyc, nie rozczulac sie nad soba.. ale wiem dobrze ze musze czasami popuscic i dac upust wszystkim emocjom. Damy rade kochane mamusie;):) MUSIMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a ty 10 luty- przytul sie mocno do meza i wszystko ci minie;0;0;0 Wiem co mówie:):), a bynajmniej bedzie ci lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy torba do szpitala?
dziewczyny, czy wy jesteście już spakowane do szpitala? Wiadomo, że od 36tc już może zacząć się coś dziać. a ja nic nie mam , co wy pakujecie do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
kiedy torba do szpitala?>>> Ja jeszcze nic nie spakowałam, nawet nie mam wszystkiego. Tak myślę, że w połowie stycznia zacznę pakować, a może na początku. Zależy jak będę się czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
mój brzuch zrobił się kwadratowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilia z cynamonem
Witam wszystkie mamy:) Chociaż piszę do was pierwszy raz, to od dłuższego czasu do was zaglądam i podczytuję. Raźniej mi z tym:) Ja będę mamą po raz drugi ok 6 lutego, mam już 4-letnią córkę:) Pierwszy raz rodziłam naturalnie, teraz bym chciała chyba cesarkę. Rozmawiam o tym z moja doktor, ale nie wiem jak będzie jeszcze. Pozdrawiam was i mam nadzieję, że będę mogła do was zaglądać i pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową Lutuweczkę :) Oczywiście zapraszamy do Nas :) Im nas więcej, tym lepiej i weselej :) Ja kupiłam proszek JELP. Poszłam do sklepu i czytałam opakowanie. Ważne żeby miało certyfikat jakiś, albo coś w stylu polecany przez Instytut Matki i Dziecka, itp. Nie wiem czy jest dobry, czy nie, ale doświadczenia nie mam więc zobaczymy w praniu ;) :) Torby do szpitala na razie nie spakowałam, ale ja mam termin na 27 luty więc mam jeszcze 2,5 m-ca. Szmat czasu :) Dla mamy: szlafrok kapcie majtki jednorazowe piżama najlepiej rozpinana lub z specjalnym rozcięciem do karmienia biustonosz dla matek karmiących wkładki laktacyjne (kiedy zaczniemy karmić) ubranie do porodu (koszulka, koszula najlepiej spisana na straty) podpaski podkłady higieniczne (niektóre szpitale zapewniają takie rzeczy jednak warto się upewnić i być przygotowanym) szczoteczka i pasta do zębów płyn do higieny intymnej/szare mydło/tantum rosa szczotka do włosów ręczniki najlepiej w ciemnych kolorach (ponieważ po porodzie będziesz krwawić) telefon komórkowy gazeta, książka woda niegazowana Niezbędne rzeczy dla dziecka do szpitala: pieluchy tetrowe pampersy krem do pielęgnacji pupy (Linomag) oliwka/aksamitne mleczko nawilżające NIVEA spiochy kaftaniki rękawiczki body czapeczka skarpeteczki kocyk rożek do zawinięcia chusteczki nawilżone Na wyjście kombinezon, czapeczka zimowa, szaliczek, rękawiczki, krem do buzi O czymś zapomniałam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkie a w szczególności nowe forumowiczki;;mój dół za to ciągnie sie od wczoraj więc niejesteście same;;;byłam na usg wszystko ok dzidziuś ma 1,5kilo dopytywałam sie jaka płeć i o ile wcześniej mówili że dziewczynka to teraz że chłopak ale w sumie do końca niezrozumiałam bo żartował mój lekarz i szlag mnie trafił;;ryczałam cały wieczór a teraz mam wyrzuty sumienia bo przecież to nieważne jaka płeć tylko że niektóre ciuszki mam różówe i kolorowe raczej a nie niebieskie(przeklęty kolor) zrobiłam obiad i czekam na męża z niecierpliwośćią samam w tym wielkim domu;; ja jeszcze sie nie spakowałm ale musze na początku stycznia bo termin z usg zmieniła sie 2dni wcześniej na 14 lutego a nie na 16 i weź tu bądź mądry człowieku!!! ochh wyżyłam sie na tej klawiaturze dobrze że was mam!!!!!!!!!!!kochane buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trezele---> najważniejsze żeby Maleństwo było zdrowe, a jeżeli będzie chłopak to ciuszki przydadzą się przy następnym dziecku :):):) Ja jak byłam na połówkowym usg to też miałam lekarza żartownisia i z Mężem nie wiedzieliśmy kiedy on mówi prawdę a kiedy żartuje. Wkurzał nas :/ Na zaświadczeniu wystawił nam, że płeć jest żeńska więc mamy na piśmie, ale to i tak nic nie da jak się okaże że jednak będzie chłopczyk ;) Moja Mama też mi ostatnio zaczęła mówić, że brzuch mój zmienił się i teraz to wygląda na chłopaka, a ja tu sporo różowych ciuszków kupiłam. Zresztą lampkę nocną, pościel, nawet termometr do wody i do pokoju... ach... No ale cóż... Co ma być to będzie. A więc kochana głowa do góry. Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguśka>dzięki pocieszyłaś mnie;no mam takie huśtawki nastrojów że nawet przed okresem tego niebyło;; do tej listy dla mamy dopisałabym ładowarke fo telefonu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam takie dni, że raz chce mi się śmiać, zaraz potem płakać, nie wiadomo dlaczego ;) cóż zrobić :) Ładowarka rzeczywiście ważna rzecz :) Trzeba poinformować wszystkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aGuśka na kiedy masz termin porodu? widzę po suwaczku, że jesteśmy w tym samym tc ja mam trochę rozbieżne te terminy, dlatego pytam tak z ciekawości. z góry dziękuję za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigailii
kochane no to i mnie dopadło.. bez konkretnego powodu obudziłam się się dziś z jakimś żalem w sercu, płakać mi sie chciało od rana, zresztą pól dnia przepłakałam, paskudny dzień.. ale dlaczego? nie wiem... te hormony rządzą nami jak chcą. odnośnie wanienek, nasza kochana położna nie polecała wanienek profilowanych wanienek, bo one tak długo nie posłużą jak te zwykłe. Odradzała też te gąbkowe podkłady bo w nich bardzo łatwo zagnieżdżają się grzyby, bakterie, i żeby były bezpieczne dla dziecka co dziennie trzeba je dokładnie po kąpieli wyczyścić i koniecznie do sucha wysuszyć. Polecała za to właśnie te foteliki(tzw.foki) i jak pokazywała nam kąpiel noworodka to wydały mi się one faktycznie bardzo praktyczne, nie ma problemu z zamoczeniem pępka na początku, i dziecko stabilnie w tym siedzi.. ja nie mam zamiaru prosić kogokolwiek żeby za mnie na początku kapać, o ile to będzie możliwe chce być jak najbardziej samodzielna w tych sprawach, mamy zamiar sami z mężem kąpać.. wiec myślę ze na początek taki fotelik nam się przyda... ale ile osób tyle poglądów... decyzje trzeba podjąć samemu.. to tak samo jak ze znieczuleniem do cesarskiego cięcia, każdy anestezjolog ma swój ulubiony sposób znieczulenia i jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań to będzie przekonywał do swojej metody... ale ostateczny wybór należy do rodzącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigailii
a co do lewatywy to u nas ja robią każdemu, można sie nie zgodzić, ale ja akurat nie będę protestować, wolę to niż oddawanie stolca podczas parcia... tak samo z goleniem, jak by sie człowiek bardzo buntował to pewnie nie zmuszą ale normalnie sie to zawsze wykonuje.. tyczy sie to tez cięcia krocza.. to jest akurat minus, bo na pewno u części osób by sie obyło bez tego.. a oni tną każdego jak leci.. tak to się przynajmniej przedstawia w moim szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKA:)
Hej Dziewczyny:) Ja dzisiaj miałam dzień pełen pracy.Od 7 rano pucowałam kuchnie i wszystkie jej zakamarki,potem pranie ,sprzątanie pozostałych pomieszczeń,mycie podłogi,ugotowałam obiad a potem zabrałam się za pieczenie pierniczków.Skończyłam przed chwilką( samo zdobienie lukrem tej ilości ok 1,5 godz.) Teraz idę myju myju i spać:):):) Brzuch mnie troszkę boli od tego latania:) plecy też bolą a mężuś dzisiaj na służbie ,więc z masażu nici:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 luty
Cześć kochane :):):) Ojjjj, co to był za dzień :) Troszkę humor mi się polepszył od wczoraj :):) Dziś z mężusiem moim kochanym robiliśmy porządki w Naszym pokoju :) Musieliśmy przestawić kilka mebli, gdyż mamy tylko jeden pokój do dyspozycji, więc trzeba zrobić miejsce na łóżeczko :) Lubię robić coś wspólnie z mężem :) No i mamy teraz miejsce na łóżeczko naszego skarba :* Kupiłam dzisiaj trzy figurki na podgrzewacze, takie w świątecznym stylu :) Troszkę udekorowałam regał :) Jutro kupimy jakieś lampki i już w ogóle będzie świątecznie :) Na choinkę miejsca nie wystarczy, ale bliżej świąt pójdziemy nazrywać troszkę gałązek świerku, żeby nam tu w tym naszym pokoiku (gniazdku:)) ładnie pachniało świętami z dzieciństwa :)Może za rok będziemy mogli już ubrać prawdziwą choinkę, w naszym domku??? Kto wie :) Poza tym po południu strasznie źle się poczułam... Bardzo zakręciło mi się w głowie, aż balkon otworzył mi mąż, żebym więcej powietrza miała. Przeszło, ale za jakiś czas znów to samo było. Bardzo się przestraszyłam, brzuch zrobił mi się jakiś płaski, nie czułam ruchów maleństwa. Położyłam się i zaczęłam płakać. Głaskałam się po brzuchu. A mój synek wtedy chyba wyczuł, że mamusia się martwi i zaczął baaaaaardzo mocno się ruszać i wypinać :) Och, jaka to była ulga :):):) Mój skarb :* Już jest lepiej, zawroty głowy są słabsze :) Kochane moje mamusie, ileż my musimy przejść, ile strachu o te Nasze małe pocieszki... :) Nie wyobrażam sobie życia bez Wiktorka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :) Aleksandra22 ja mam termin na 27 luty :) Życzę Wam miłego i udanego dzioneczka, oby dziś hormony nam za bardzo nie szalały ;) buziaki :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grr napisałam się i wyskoczył mi błąd w skrócie nie dołować się proszę !!!\\gabki do wanny sa bardzo złe bo jest w nich dużo bakterii i położna wręcz zabroniła nam ich kupować. Lewatywa nie jest obowiązkowa golenie też nie. Ale ja lewatywę chcę bo wolę się wypróżnić dokładnie przed niż w trakcie albo po mieć z tym problem. Bo po porodzie jest się obolałym i jakieś zaparcie nie jest przyjemne. Co do golenia lekarz mówił że to bardziej higieniczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jakie mialyscie wyniki cukru??? chodiz mi o ten pierwszy test po godzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGI27 CHCIAŁAM CI POWIEDZIEĆ, ŻE JEŚLI U MNIE BĘZIE CÓRKA TO TEŻ MARYSIA I ŻE ZMIENIŁ MI SIE TERMIN Z 16 NA 14 LUTEGO:) JA MIAŁAM 122 PO 1H GLUKOZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×