Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Cześć dziewczyny, moja córa to ostatnio diabeł wcielony krzyczy,piszczy,zaczęła budzić się w nocy. Zębów nie widać ale wydaje mi się że to jednak one są przyczyną. Jest bardzo niespokojna. jedyne co mnie ratuje to spacery i towarzystwo innych. Jak Lidia jest w centrum zainteresowania to jest w niebie:) Mała jeszcze nie siada sama, może jest to związane z tą dysplazją albo po prostu jeszcze nie jej czas, do raczkowania też się nie zabiera. nie znosi leżeć na brzuchu. Raz w miesiącu jesteśmy u ortopedy, mimo że lekarz mówi że wszystko ok to jak czytam jak wasze maluchy rozwijają się ruchowo to zastanawiam się czy naprawdę jest ok bo nie siedzi (tylko na kolanach siedzi sama) nie siada itd ale za to super gaworzy:) czasami zdaje mi się że słowami mówi:) zaliczyliśmy góry, morze, zachód i zastanawiam się nad powrotem do pracy. chyba od września wezmę sobie pół etatu żeby nie zdziczeć:) Któraś z was wracała do pracy? dodałam zdjęcie Lilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spi to moje dziecie i spi.ale bynajmniej nie narzekam:) Sansei Twoja Lidka ma przepiekne oczeta,bedzie nimi czarowac:D przestalo padac,super bo musze isc odebrac koldre,ktora zamowilam dla synusia:) tez wrzucilam pare fotek,jakbyscie chcialy obejrzec,zapraszamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też spała dziś chyba od 12:) przed chwilą się obudziła i lecimy na stary rynek. Dziewczynka Laura ma bardzo długie świetne włosy:D super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Sansei mój Wikus tez nie cierpi lezec na brzuszku ,nie siedzi a o wstawaniu tez nie ma mowy jedynie co jak Twoja ksiezniczka gadaaaaaaa ze az sie boje co to bedzie jak naprawde zacznie to chyba zagada na smierc czlowieka:)Ja nie przejmuje sie ze inne dzieciaki juz siedza czy wstaja kazde rozwija sie inaczej inne nie chca jesc tego czy tamtego a mój Wikus wcina wszystko ze czasami mam wrazenie ze jakby schabowczaka dostal to chyba tez by go pochlona hehe,tak ze glowa do góry i cierpliwosci dajmy naszym maluszka troszke czasu na rozruch nie ma co przyspieszac;) A tak na margnesie alez te wasze królewny sa slodkie zarówno Lidia jak i Laura :) U nas za to dzisiaj gorszy dzien Wikus po kilku fajnych dzionkach dzisiaj znowu odczówa zabkowanie ,nie chcial pic z butli soczku bo obgryzal cumel i wkladal raczki do buzi poplakujac a do tego o spaniu nie bylo mowy az do teraz jak usnal wycienczony mojej mamci na rekach.Strasznie mi go szkoda bo ciagle od urodzenia cos mu dokucza a to takie kochane dziecko jak ma choc chwile bez bolaczek ze az serce rosnie jak sie usmiecha do wszystkich wokolo:) A tak sobie mysle ze ten czas dopiernicza ,dzisiaj ogladalam filmiki mojego brzusia jak falowal sobie pod wplywem intensywnych komniaków Wikusia a tu mój szkrabek ma juz ponad 6 miesiecy,tylko patrzec jak przyprowadzi jaka panne do domu hehe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mysle ze nie ma sie co przejmowac i porownywac wlasnego dziecia z innymi.kazde rozwija sie indywidualnie:)moja perelka tez np nie potrafi przekrecic sie z pleckow na brzuch.zreszta niektore dzieci pomijaja nauke niektorych umiejetnosci i przechodza do nastepnych.Lala tez nie lubi lezec na brzuchu,a pomyslec ze przez kilka mscy spala tylko na nim:) Lala na tym zdjeciu z zielonym kocykiem ma juz podciete wloski.ciachnelam jej przed wczoraj.grzywka jej wchodzila do oczu a z tylu miala caly czas koltun,ktory nic tylko rozczesywalam.ale na lebku wciaz jeszcze zostalo:D a pod spodem wychodza juz blond klaczki:) bylysmy na miescie,dotlenilysmy sie i wrocilysmy z nasza stara angielska sasiadka,ktora zagadala mnie na smierc:Dniezla z niej artystka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje;) CZytam,was czytam:) i podziwiam:) Lala wl;osy ma na medal, Lidia oczka jak te rubiny;):):) No przemega dzieciaki:):):):):) Dziewczynka masz racje,nie ma sensu porównywac dziecko do dziecka, bo kazde to inyviduum:):):):):) Nie wiem jak u was,ale u nas jak mala weszla w 7 miesiac jakby ja szatan opetal, nie wiem czy to wina zabkow bedzie,czy jak (na razie nie ma ani jednego). ale stala sie płaczliwa, marudna i wrecz zlosliwa.... Czasami wydaje mi sie ze to NIE moje dziecko:P:P:P:P:P:P no chyba zeby uwzglednic,ze charakterrrek przejela po mamuni to by sie zgadzalo:):):):) Nie usiedzi na jednym miejscu, odkad opanowala do prefekcji raczkowanie, to mozna by rzecz ,ze nie raczkuje a biegnie... teraz jest na etapie chwytania sie czego kolwiek byle by wstac!!!!!! a sprobujta jej tego zabronic- pisk taki jakby ja skalpowano!!!!!!! Uwielbiam patrzec jak takie male nozki cłap,cłap raczkuja wszedzie i właza gdzie tylko sie zmieszcza;):):):) ale czasami ja nie nadazam jej łapac.... i teraz nie wiem czy wolałam jak miala 2 miesiace i lezala ,czy wole jak teraz ma pchły w tylku i lata tam i wewte:) Dostala od dziadka chodzik to dopiero mamy raban..... co ta w nim wyprawia... dziewczyny głowa mala:) Ale wiecie co zdarzde wam cos.... dzieki Wikusi namowilam meza zebysmy zrobili duzy basen w domu...zawsze chcialam bo bylo miejsce,ale jakos maz to odkładał, bo marudzil,ze trzeba taki duzy basen czyscic, chlorowac,etc.... ale teraz wzielam go na "litosc" i sie zgodzil.... we wtorek przyjezdza ekipa kopac dół, i roboty ruszaja::):):) JUPI:):):):):):):):) Dzisiaj moje drogie, urywam sie wieczorem z domu, moja przyjaciołka ma panienski...bedziemy szalec:):) zamierzam sie dobrze bawic;):):):) Ok uciekam do robienia obiadu i planowania basenu:):):) sciskam was mocnooo i Wiki tez was całuje;*********** milo was czytac moje skarby:):):):):):):):) PS. KASIULA- dla ciebie szczegolnie moc uscikow kochana;):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna ale zazdroszczę Ci tego basenu!!!! u nas taki skwar że na dwór nie da się wyjść! sauna! w domu zdecydowanie chłodniej. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) u nas na przemian deszcz i slonce,z przewaga tego pierwszego.Lala znow dokuczala,od 4 z nami w lozku spala:( meczy mnie to bardzo bo M rozwali sie na pol lozka ona na drugiej polowce i nie mam gdzie spac i ciagle musze uwazac czy nie przykryta za bardzo,czy nie odkryta,nie przygnieciona:( i jeszcze piersi by z buzi nie wypuszczala wrrrr:O:O:O teraz zasnal moj aniolek,moze w koncu pospi dluzej,bo od rana spala raptem 15 min. Radosna,basen swietna sprawa:)a nie boisz sie o mala???czytalam ostatnio artykul na temat basenow i...:Ozreszta,mozna by tak we wszystkim sie czegos doszukiwac,nie ma sobie co za bardzo wkrecac bo czlowiek by tylko oczekiwal co sie moze wydarzyc.dobrze ze maz Cie tak slucha:D allllleeeeeeeeeee leeeeeeeeeeeejjjjjeeeeeeeeeee:( dobrze ze siedze w moim lozeczku,pod ciepla kolderka,z Lala spiaca obok:) moja cora tez sie zmienila...nawet mowilam dzis do M ze jak byla mlodsza to lepiej spala i wogole..mam nadzieje ze to taki przejsciowy etap w rozwoju:)i ze to faktycznie te dziasla jej tak dokuczaja,bo jak by mogla to by wszystko dookola pogryzla:D umowilam sie do fryzjerki na wtorek.po godzinie 15 znow bede posiadaczka krotkiej fryzurki:)mam juz dosc tych moich klakow walajacych sie wszedzie do spolki z kocimi,tego ze Lala jak zlapie to nie chce puscic,ze tyle zabawy jest z dluzszymi.a nasz kot znowu nawojowal(skurczybyk!on i Lala to dwa niszczyciele)rozbil maselniczke i zrobil kolejna wielka dziure w gazebo.mamy taki daszek na ogrodzie przy drugim wyjsciu,gdzie moglismy ustawic suszarke na pranie albo wozek itp i on stoi przy samym domu a na pietrze sa okna do lazienki,ktore czesto sa otwarte i ktorymi nasz kotek wlazi do domu,przy okazji pazurami drac material!podrapal caly w niwecz,no francak jeden:)juz brak mi slow.wszystkie okna i parapety mamwiecznie uswinione,bo koteczek jak ma drzwi zamkniete to radzi sobie jak moze:Dostatnio wyprasowalam posciel u chlopakow,zmienilam cala na swieza a koteczek pierwszy sie wylozyl na podusi,myslalam ze go zamorduje!i pomyslec ze sama przytargalam toto do domu:Dno i teraz jak tak nabroil to napewno go do wieczora nie ujrze:Dspokoj!! pisalabym tak i pisala o roznych glupotkach,ale nie bede was zanudzac:)zreszta juz wymyslilam sobie kojejna robote w miedzyczasie wiec pedze realizowac:) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynka kochana wiem co masz na mysli pytajac- ...."nie boisz sie o mała...".... Kochanie musze cie uspokoic,ze to bedzie basen z wydzielonym brodzikiem:) takze mała bedzie mogła nawet w tej wodzie raczkowac, a jak bedzie wieksza, mozna bedzie jej tej wody dopuszczac wedle umiejetnosci:):) Tez pomyslelismy z mezem o BEZPIECZENSTWIE WIKI:):):) Znalezlismy własnie firme spod Wrocławia co specjalizuje sie w montazu specjalnych basenow, m.i. przystosowanych specjalnie dla malutkich baby:):):) Ten brodzik nawet bedzie mial osobno podgrzewana wode tak by mala nigdy nie zmarzła, oraz woda nie bedzie tak jak u nas dla doroslych z chlorem tylko speclanie dla małej.... takze wszystko jest przemyslane;):):):) skwar dzisiaj nieziemski....masakra taki hajc;) Dzisiaj kapałysmy sie jeszcze w dmuchanym basenie, ale tez jest dosc spory-mała sie tak cieszyla, ciagle łapkami robila plum,plum...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisia Felek przeniósł się z kołyski do łóżeczka, ma tam tyle miejsca, że był trochę zdziwiony. WIeczorem się okaże jak się usypia bez bujania :) A dopiero pamiętam jak przywieźliśmy kołyskę i perspektywa, ze za kilka miesięcy będize w niej leżał KTOŚ, była dziwna. Teraz ktosiowi już ręce i nogi z kołyski wypadały :) tak się wiercł. Dla mam niepiersiowych to pewnie, żadna nowość, ale a jestem coraz bardziej zadziwiona apetytem na coraz nowsze potrawy, chociaż póki co marchweka rulezzz :) i owoce. Ale kaszka bananowa to już nie za bardzo. Wczoraj zrobiłam kisiel z bobofruta i okazało się, ze bardzo Felkowi posmakował. Dzisiaj ugotowałam na parze kalafiora, brokuła i marchewkę i pozwoliłam mu na samoobsługę. Oczywiście rozrzut potężny, ale część trafiła do buzi - bardzo byl zaskoczony, że jedzenie ma taki ksztalt :) WIęcej było mlaskania i ciapania niż jedzenia, ale oboje się dobrze przy tym bawiliśmy. Pogoda ciągle letnia - sprzedałam dziecię dziadkom na spacer, a sama mam chwilę na oddech - czego i wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laseczki:) zacznę od tego, że doczytałam zaległości i musę stwierdzić, ze te nasze lutowe dziewczynki prześliczne!!! Wiki zasuwa aż miło - chyba by się dogadały z moja Julką:) Lala - ach te włosy, nawet mój mąż dziś podziwiał:) Lidia - dla tych oczu niejeden facet straci głowę! Kasiula - współczuję... trzymaj się, życzę aby Ci się poukładało! a my po wakacjach. Droga ok, moje dzieci są chyba stworzone do podróżowania, bo przejechanie 800 km w jeden dzień okazało się realne. Oczywiście były postoje, ale jestem z Nich dumna, świetnie się spisali. A na miejscu...plaża - ta temperatura - moje klimaty!!!!!! chociaż jak dowiedziałam się, że w naszej części domu nie ma klimatyzacji to byłam troszkę załamana, ale jakoś przeżyliśmy, choć Julia w nocy zupełnie się rozregulowała, zaczęła pić wodę, mleko też wcześniej i w ogóle mniej spała, no ale nie dziwię się, bo było naprawde gorąco. Mam tylko nadzieję, że w domu wszystko wróci do normy. Julia słabo je - tzn deserki zjada ładnie, ale z obiadami mam problem, zjada niecały mały słoiczek i to najczęściej trzeba Ją zabawiać. Musze zacząc kombinować, bo dieta powinna być rozszerzana, a jak na razaie Jej najabardziej smakują te "pierwsze" słoiczki bez mięsa...czyżby wegetarianka rosła? na szczęście nic się nie manuje, bo starszy syn (czterolatek) chętnie zjada to co Julia zostawi. która chętna na rozpakowanie walizek?zapraszam! radosna - basen?powiem tylko WOW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajć! tak się żaliłam na tą moją Lidię a tutaj Mała zrobiła mi w jeden dzień pokaz szeregu swoich nowych umiejętności! nie dość że siedzi (wczoraj trzymała się rączkami a dziś siedzi już kilkanaście sekund bez podpierania się nimi) macha na "papa", wyciąga rączki jak mówię "chodź" albo jak wyciągam do niej ręce, jak mówimy "kosi kosi" zaczyna klaskać co wygląda przeuroczo :-) :-) klaskanie podoba jej się chyba najbardziej. jestem dumna z tego mojego Łobuza. powstawiam zdjęcia jak porobię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrywieczorowo:) Ania witaj!wspaniale ze objechaliscie bezpiecznie i ze urlop udany:)na rozpakowywanie walizek chyba sie nie lapie-mam juz dosc ustawicznego przepakowywania:D u nas w poniedzialek byl Bank Holiday,czyli wolne.tzn kto mial to mial,moj M akurat zostal w domu:)moja cora dzis dokonala cudu i spala do 9.50!!!!!od ok 22:D obudzila sie tylko raz przed 7 na karmienie i normalnie przed 10 sama ja budzilam bo mi sie juz nudzilo:Dale to wszystko dlatego tylko ze w ciagu dnia wczoraj to nie wiem czy z pol godz spala:( no i noc wczesniej tez mi dala popalic-co godz biegalam do niej:( no i jestem szczesliwa posiadaczka krotkiej fryzury:)M jeszcze nie moze sie przyzwyczaic,Lala chyba tez nie pocieszona bo za co teraz bedzie ciagnac???? moje dziecie juz zaczelo "tanczyc",jak tylko uslyszy muzyke to od razu cale cialo w ruchu:) ach,jak swietnie to wyglada:) no i prosze-ten parszywy kot wlazl mi na lozko i udajac ze go tu nie ma,uklada sie do snu!!co za tupeciarz??!!ja tez udaje ze go nie widze:Da dziecko spi tam samo:P tez ide spac:)poczytam chwile i moze zasne.w tym cholernym akwarium jakis wiatraczek zaczal tak glosno pracowac,ze wybudza nas ze snu!!!znow rzegocze!!!!shit!!!! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Nie mam czasu do Was napisać a tyle sę u nas dzieje:) Może w weekend uda mi się coś skrobnąć a teraz zbieram się do pracy:( Pozdrawiam Was !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuski:):):) Fajnie czytac was,i milo,ze forum ZYJE:* U nas po staremu:) Dzisiaj byłam z Wiki na szczepieniu na Pneumokoki- I dawka:):):) zniosła to bardzo dzielnie:) nawet nie płakała;):):):) Waży 8270 gram, mierzy 76 cm:):):):) Pani doktor powiedziala,ze Wikusia przesciga w rozwoju wszystkie dzieci:):):) Smiala sie ze jest jak mala wyscigówka;):):):) na miejscu nie usiedzi:):):) Zabkow dalej nie ma, ale ponoc nawet do 10 miesiaca moga nie wyjsc;) Poza tym raczkuje jak szalona, duzo gaworzy-potrafi powiedziec mama, tata, baba, i dada:):):) oraz La-La:):):):) Jak leci muzyka to rusza sie jak mala pchła, ciepie tym tyłkiem:) smiesznie to wyglada:) Jakos ostatnio sie uspokoila, po tym jak dawala czadu i byla dosc marudna;):):) odliczamy dni do urlopu- 18 wrzesnia wylot:):):):) W ogrodzie mam teraz sajgon, kopia i kopia, masakra, na chwile spokoju nie ma;):):):) sciskam was moje kochane mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiaaaaa
hej:) RAdosna naprawdę jestem pod wrażeniem jak rozwija się twoja córcia:) cudowna jest:) mój mały jest co prawda miesiąc młodszy bo z 24 lutego, ale i tak nie sądzę, że będzie tak rozwinięty za miesiąc :p aniaania fajnie ze urlop się udał ;) Twoaj mała też jest wspaniała :) W ogóle wszystkie wasze dzieciaczki są cudowne :* dziewczyny mój synek jeszcze nie siedzi, ale nie bardzo chce już jeździc w gondoli :o no i zastanawiam się czy mogę go już przenieść do spacerówki? Jakoś sobie tego nie wyobrażam przyznam szczerze. Co prawda siedzenie jest regulowane na półleżąco itd ale czy można przenieść nie siedzące jeszcze dziecko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikiaaaa- a ile twoj synek ma???? Dziekuje za miłe słowa;):) Masz racje kazde dziecko to swoiste piekno:):):) Powiem ci kochana tak, lepiej nic na siłe.... szkoda zbyt szybko obciazac taki malenki kregoslup. jezeli twoj mały jeszcze nie pewnie siedzi to moze warto troszke poczekac??? az nabierze wiekszej pewnosci i wtedy sam bedzie chcial wiecej widziec i jazda w spacerówce bedzie mu sprawiala frajde;):):) Napewno nie ma sensu okładac go poduszkami czy podbierac na sile.... wszystko w swoim czasie, uwierz mi ani si eonejzysz a tu czmych i brzdac siedzi:):):) No nie wiem.... Musisz sama zdecydowac,ale mysle ze inne mamuski sie zgodza ,ze chyba lepiej dac mu jeszcze troszke czasu:):) Jak teraz prawidłowo zadbamy o plecki, bioderka i o "postawe" malca to potem bedzie nam łatwiej:):):) Sciskam :***************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikiaaaa- przepraszam, nie doczytala ze twoj maly jest z 24 lutego!!!!!!! slepota nie boli:):):):):) Ps. kochana twoj mały jeszcze moze moja Wiki przescignac...zobaczysz sama jak umiejetnosci dziecka zaskakuja nas kazdego dnia;):) jeszcze sie milo zaskoczysz:):0 Wazne ze synek jest zdrowy a rozwija sie na pewno swoim tempem:) w koncu jest Indywidualista:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiaaaaa
:D masz rację chyba się wstrzymam z tą spacerówką i po prostu przetrwam ten bunt na gondolę :p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja tak przelotem, nie czytałam poprzednich stron, nikestety. U nas kompletyny bunt na...pice....Jedzienie ok, tzn nie ok ale juz sie przyzwyczailam do sladowych ilosci. Stawiam na zeby - nic nie widac ale łapka non stop w buzi i moze ją boli ssanie. Anula już kolo msc jezdzi w spacerówce nie oczywiscie na tym stopniu najwyzszym ale ma wyzej niz gondola+np segregator, mala poduszka. No ale ona tak musi ze wzgledu na ten refluks, bo n aplasko to troche grozne. Wogule od paru dni jej sie troche nasiliły wymioty, nie wiem czemu :( Pozdrawiam Was dziewczyny, doczytam co tam u Was pozniej. Aaaa u nas zero raczkowania...Nie mówiac o jakis baba gaga itp - nic nie gada kompletnie, taki maly milczek nam rosnie. Buczy tylko albo wyje itp :P albo psa nasladuje...jak nie urok to...wiadomo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! mikiaaa - dzięki za miłe słowa. Moim zdaniem możesz spokojnie przełożyc do spacerówki, oczywiście w pozycji półleżącej - nie zmuszaj do siadania. Ja naszą małą przełożyłam wcześnie, miała ok 5 mies,już nawet nie pamiętam dokładnie, po prostu tak wariowała w gondoli, że bałam się, że wypadnie. A synke jeszcze wcześniej, bo miął ok 3 miesiące i wtedy leżał zupełnie w spacerówce. dziś moje starsze dziecko poszło pierwszy raz samo do przedszkola, a ja siedzę i myślę............mój malutki chłopczyk.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski:) Mikiiiaa masz racje wszystkie te nasze pociechy sa cudowne,wspaniale i jedyne:D a jesli chodzi o Twoje pytanie-ja Lale od poczatku woze w spacerowce,ktora jest od urodzenia:)ma regulacje oparcia kilkustopniowa,pasy.przeciez nie musisz swojego maluszka sadzac od razu na prosto,bedzie mial tylko delikatnie podniesiona glowke,a swiat z tej perspektywy juz inaczej wyglada:) Kasiula i coz Ci tu napisac???jesli chodzi o rozne"sztuczki"dzieciece,to na nia tez przyjdzie kolej,jeszcze bedziesz chciala zeby choc chwile cicho byla:D a u lekarza bylas z tymi wymiotami?? Ania to jestes pewnie bardzo dumna ze masz takiego zaradnego synusia??nostalgia ogarnia...jak ten czas szybko leci...moj starszy syn idzie od wtorku do high school,czyli pewnie odpowiednik polskiego gimnazjum,czuje sie jak babcia:P teraz bedziesz miala czas na glupotki z corunia:) Radosna Twoja Wiktoria faktycznie duza dziewuszka!niech sie dalej zdrowo chowa i rozwija:) a gdzie sie podziala Agnik??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas w koncu slonce sie pokazalo,pieknie jest.zaraz pakuje Lale do wozka i ruszamy na miasto:)trzeba M troche z konta spuscic,bo mu peknie:P:D:P:D moja mala kobietka dokazuje dzis od rana az milo,buzia jej sie nie zamyka,wcina swoje stopki,rzuca sie na mnie(doslownie!!!)maltretuje zabawki i plujjjjjjeeeeeeeee!!!ostatnio to jej ulubione zajecie!zwlaszcza podczas jedzenia:O wszystko musze przebierac u siebie i u niej:D milego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Dziewczynka oj ty to sie umiesz upominac o kolezanki az milo;).Czytam Was codziennie namietnie i bez przerwy ale jakos nie moge sie zabrac do poklikania. Ja Wikusia tez juz od prawie trzech miesiecy woze w spacerówce ,zapinam pasami reguluje oparcie i jazda:).Wiktor uwielbia sie rozgladac na wszystkie strony wiec w gondoli to nie realne juz jak bylismy w polsce to wyl jak kojot nie mial zamiaru lezec ,chcial ogladac wszystko co go otacza a my glupole jedne zastanawialismy sie chyba przez tydzien dlaczego on tak krzyczy jak przeciez uwielbial jezdzic w wózku i maz pewnego dnia ulozyl naszego malego terroryste w pozycji pól lezacej i nastala CISZA:) Mój maly nauczyl sie pluc równiez ,do tego dmucha tak jak by swieczke zdmuchiwal swietnie to wyglada bo robi takiego slodkiego dzióbasa ale nic nie pobije jego piszczenia!!!Nauczyl sie od dwuch dni piszczec wczoraj dal taki koncert o 24 w nocy ze masakra ,myslalam ze mi benbeni strzela a jaki dumny byl z siebie no SZOK!!! Do tego po tym maratonie pisku sie tak rozbawil ze jak chcialam go slicznie utulic i uspac postanowil zabrac sie za mój nos i go obgryzal tymi swoimi dwoma zebami ,nocka jak zwykle wycieta z zyciorysu i nadal ze spaniem jestesmy na bakier... Tak to jakos leci dzisiaj pomagalam troszke szefowi w pracy ,mialam malego w wózeczku ,robilam sobie przerwy zeby dac mu papu i pic ale wlasnie co do picia to tez jakos ostatnio nie chce mi za wiele wypijac no ale wazne ze wcina duzo a zawsze napije sie cos z cycusia hehe Narazie zmykam bo mój szkrab chyba cos wycisnal bawiac sie na macie bo czuje az tutaj;)buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamunie:) Agnik-Ty sie nie rozleniwiaj tylko pisz referaty:D martwilam sie ciut,ciut:) u nas noc ok.oczywiscie zaraz po zasnieciu byla seria wybudzen i placzow ale potem spala juz dobrze.przed 5 pobudka na przekaske,a potem obudzila mnie o7.30:)i jeszcze spedzamy spbie czas w lozeczku,ahhhh to ostatnie podrygi wolnosci.w poniedzialek wracaja chlopcy,najazd tesciow,M zaczyna urlop....jakos to przezyjemy:D moja zabcia turla sie obok mnie,wydaje smieszne odglosy i zneca sie nade mna!!!czy wasze dzieci tez tak szczypia/szarpia???Lala gdyby nie miala obcietych pazurkow pewnie by mnie pozaciagala do krwi:O:O:O:O moj okruszek juz niebawem konczy 7 msc,alez to juz duza dziewczynka:) slonce sie pojawilo,kolejny cieply dzien-na szczescie:)kupilam wczoraj kilka sadzonek do ogrodu,powyrywalam uschniete badyle i dzis bedziemy sie z Lala bawic w ogrodniczki... milego dnia kobitki,piszcie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Dziewczynka nasz Skarb tez nauczyl sie szczypac i szarpac za wlosy ale smieszne jest to ze jak powiesz mu ze boli i mówisz ała to zaczyna plakac hehe a mojego meza wczoraj rano tak podrapal ze zeszla mu skóra z nosa :) U nas tez pogoda pieknusna az milo sie spaceruje z maluszkiem :) Buziolki bo dziecie zaczyna sie domagac aby sie nim zainteresowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) i dwa dni przedszkola za nami.............i chyba nie jest źle, wchodzi i wychodzi uśmiechnięty, sam się przyznaje, że w ciągu dnia troszke płakał, bo za nami tęsknił, ale podobało Mu się i chce iść. Zobaczymy jak będzie w przyszłym tygodniu. a Jula chyba wraca do normy, zaczyna przesypiać ładnie noce, lepiej je, jednak klimat Polski lepiej Jej służy. Ale owoce chce jeść tylko ze słoiczka, utartym jabłkiem prawie wymiotuje, z rguszką to samo, banana nie ruszy, a ze słoika aż Jej się uszy trzęsą, czego Oni tam dosypują????????? Jula ciągnie za włosy aż miło i szczypie oczywiście też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×