Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Ja tylko na chwilkę z meldunkiem :P A więc melduję, że moja lala skonczyla 3dni temu pół roczku i...w koncu podwoiła wagę!!! Wczoraj miała...uwaga....8100 :D:D:D W nocy najpierw mnie zdrzazniła, ale zrehabilitowała się po godzinie i zjadła...160ml !!!! Rano myslałam że mi sie to śnilo. W czoraj było podobnie wieczorem jak zliczałam jedzenie, aż po kalkulator poszlam bo mi za dużo było a że ja jestem noga z matmy to tymbardziej :P no ale nie pomyliłam się i mała miała 610! Po tych 300-400 toż to ogrom jedzenia. Oby to nie był jednorazowy wyskok. We wtoreg był gastrolog, pochwalil i zwiększyl dawkę gaspridu :o Z jednej strony dobrze (pod względem jedzenia) z drugiej mam obawy przed serduchem... Przepraszam że nie czytam, ale mam teraz znowu małe zamieszanie, bo babcia (nie wiem czy pamietacie tą historie - udar w wilgilie itd) jest w szpitalu "na rehabilitacji" ale jak ja widzialam ta rehabilitacje....matko, to nie szpital tylko umieralnia!!! Naprawde w hospicjum widzialam czasem lepsze widoki....No brak slów. Natychmiast trzeba wiec cos zorganizować innego albo chociaz zabrac ja spowrotem do domu, bo tam z tego co widzialam to jej sie pogorszylo, nawet humoru nie ma a w domu było lepiej. Chociaz mam watpliwosci, bo wydaje mi sie ze tym osobom co mialy by sie nia opiekowac w domu to ta sytuacja jest na reke no ale cóż...:( Pozdrawiam wszystkich :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie:) Moja Mala spi...jej tatus zreszta tez:)wszyscy umeczeni malowaniem,a jeszcze sprzatanie zostalo... Kasiula to wspaniale wiesci z ta Twoja niejadka:)miejmy nadzieje ze teraz to pojdzie do przodu...przykro mi z powodu babci.masz racje,dla starszych osob spedzanie czasu w domu jest o niebo lepsze niz "wspaniala"opieka w szpitalu.no i czesto tak sie dzieje,ze domownicy chcieli by przerzucic ciezar opieki nad taka chora osoba na kogos innego.czasem starosc jest taka smutna:(zagonieni w codziennosci zapominamy o tym ze kiedys tez sie zestarzejemy i sami mozemy potrzebowac pomocy.a teraz patrzymy na naszych rodzicow,wujkowitp jak oni sobie z tym radza,za chwile to oni moga oczekiwac od nas wsparcia... ja tez dupa,dzis rozmawialam z moja sis na skype i ona spotkala ostatnio nasza babcie i babcia az dwa razy powiedziala ze jej nie odwiedzilam jak bylam w Pl:( no nic mnie nie tlumaczy,dluga to historia.babcia mieszka z rodzina mojego taty,z ktora zawsze bylo jakies halo.a i sama babcia zawsze holubila"tamtych"wnuczkow.no ale to moja babcia,jedyna jaka mi jeszcze zostala i kto wie czy w przyszlym roku bedzie dane sie nam zobaczyc?? Agnik-dawaj adres.nastepnym razem kawalek biszkopta przesle special delivery,nawet nie zdarzy sie zepsuc:D ok,to skoro oni spi to ja zmykam co nieco ogarnac... Ania czyzbys sie tak zajela pakowaniem ze ani slowka nie mozesz do nas skrobnac????popraw no sie :) o Tobie Radosna to nawet nie wspomne:)FOCH!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Kasiula super ze napisalas a Twoja mala toz to olbrzym prawie;) I pomyslec ze tak sie martwilas ze masz niejadka w domu a tu prosze malenka robi sie wielka:).Pozdrawiam serdecznie i jak sie polepszy sytuacja rodzinna to zagladaj czesciej. Dziewczynka dzieki za dobre checi takiego mi smaka narobilas ze wczoraj z M pojechalismy na kawke i ciacho do Costy ale to nie to samo co placusze domowej roboty:) A my musily pochwalic sie ze Wikusowi wyszedl drugi zabek!!!!! :) Teraz lezy sobie i zagryza wszystko co ma pod reka ale patrzy na mnie uwaznie i popiskuje zeby go zabrac na raczki.Smiesznie to wyglada jak wklada paluszki do buzi i bada co tam ma nowego ,próbuje wziac zabka zeby zobaczyc go z bliska a tu sie nie da hehe Zmykam bo wlasnie wlaczyla sie syrena...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane;):) Nie bójta żaby czytam was regularnie:) i ciesze sie kasiula ze u ciebie ok, i ze twoja gwiazda tak ladnie "stoi" z waga:):) No,no ale smaków mi narobiliscie tym jedzeniem:):) Niestety mojej Wiki jeszcze zaden zabek nie wyszedl, ale za to bardzo sprawnie raczkuje do tyłu, potrafi wstawac w łozeczku na nozki, robi jakies dziwne figury ,po ktorych laduje pieknie na ziemi, nabija sobie notorycznie guzy, i zwiedza mieszkanie-niestety tyłem:):):) Poza tym moje drogie zmieniłam prace, zostałam asystentka w firmie stomatologicznej, co robi implanty,i ogółem kosmetyke dentystyczna:):) Jestem bardzo zadowolona;):):) od wrzesnia zaczynam:):) Dodatkowo zdałam egzamin państwowy na starszego specjaliste ds. inwestycyjnych... takze jakos u nas pomału do przodu:):):) Jestem po wszystkich juz nie przyjemnych sprawach, wszystko sie jakos uspokoilo i jest cisza;):):):):) W koncu pogoda udana, mozna sie wylegiwac i korzystac z ostatnich dni bez pracy:) Sciskam was mocno:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna jakze milo ze jestes:):):):):) Gratuluje nowej pracy i zdania egzaminu no spryciula jestes ,masz czas jeszcze na nauke brawo kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrywieczorek:) my juz po Ikeach,wyjazdach,lekko podczyszczeni z kasy,umeczeni...nakupowalismy troche dupereli dla dzieciakow,meble jednak na ebayu,bo tych naszych upatrzonych juz nie ma...no nic mam nadzieje ze tamte uda nam sie zlicytowac:) Radosna ciesze sie ze sie odezwalas,tak trzymaj.no i naprawde operatywka z Ciebie,studentka,bizneswoman ho ho,jestem pod wrazeniem...:) ok,udanego wieczorku,spadam do moich zab w wannie pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć kochane! wpadłam się pożegnać, bo jutro bladym świtem wyjazd, pewnie ledwo się położę i już będzie dzwonił budzik, no ale mam nadzieję, że wakacje mi to wynagrodzą. dziś nawet nie miałam kiedy zajrzeć, bo zajęć pełno, a Mala dała popalić, znowu ślini sie mocno i jakaś rozdrażniona jest, w dodatku kupy dziś nie było, więc może jakoś się wszystko skumulowało. radosna - brawo!!!! gratuluję!! kasiula - po naszej dzisiejszej rozmowie zważyłam z ciekawości Małą i waży dokładnie tyle co Twoja Ania, czyli 8100:) a z babcią to faktycznie nieciekawie, podpisuję się pod tym co napisała dziewczynka. dobra idę się jeszcze pokręcić i potem spać. i pisać mi tu ładnie żebym miała co czytac jak wrócę;) trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek:) my juz wyspane,no prawie:)Lala znowu dawala troszke czadu,musialam do niej biegac w nocy.ale wstala w dobrym humorze,jak zawsze wiec jej usmiech wynagradza mi wszystko:) pogoda u nas pieknista,pranie mi przeschnie:P Moja perelka tez nie robila przez 2 dni kupska,to wczoraj az trzy poszly:D juz myslalam ze sie na sliwki uodpornila,ktore pozera kazdego dnia.teraz jest sezon,wiec scieram jej swieze i pieszam np z gruszkami,brzoskwiniami..wcina jak malpa kit:Pwczoraj dostala do jedzonka swoje pierwsze spaghetti:)oczywiscie ze sloiczka,wciagnela az milo.a przed wczoraj dalismy jej do zupki kilka lyzek rosolu,oczywiscie pochlonela wszystko.milo patrzec jak dziecko ma apetyt.ale po truskawkach ktorych ostatnio troche sie najadlam w biszkopcie,wyskoczylo jej cos z boku brzuszka.tak ze truskawy jej nie podchodza,co jest zreszta rodzinne.siostra M byla zawsze okropnie zsypana po nich:( sprawdzilam ceny biletow,bez zmian,wrzesien zbliza sie wielkimi krokami:Da tymczasem kupilam juz powrotny bilet dla"lepszej mamusi":P:P Ania wspanialego urlopu Ci zyczymy,pieknej pogody,grzecznych dzieci,wspierajacego meza,niezapomnianych wrazen,ale tylko milego rodzaju.wypoczywaj i odpoczywaj i sie relaksuj i dotleniaj:D a Wam kobitki milego dnia zycze:D pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cos tam skrobne:P wczorajszy dzien byl po prostu....dluuuuuugi.moje dziecie niezle dawalo czadu,wyla jak opetana i darla sie jak glupia.ewidentnie dziasla:(przez caly dzien moze z pol godzinki sie przespala.i nie mozna bylo gwiazdy odlozyc ani na chwile do lozeczka bo od razu histeria ufff.mialam jej pod wieczor serdecznie dosc.dobrze ze chociaz zasnela bez swoich zwyczajowych cyrkow i w nocy tez byl spokoj.wstala po 5,tatus jeszcze zdarzyl ja mi przyniesc przed wyjsciem. a teraz lezy obok mnie,suszy dziasla i sprawdza wytrzymalosc zabawek:) piszcie babolki bo zdycha to nasze forum:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki:) Dziewczynka wiec witaj w klubie zabkujacych:)Wiem przez co przechodzisz bo ja juz mam serdecznie dosc ,zastanawiam sie co jeszcze mnie czeka po zabkowaniu. Wczoraj bylismy na kontroli u poloznej i mój Wikus wazy malutko bo zaledwie 7660 a Kasiula sie tak martwila swoja ksiezniczka a mój przy jej dziecku to okruszek hehe Jakos sie tym nie martwie bo nie wyglada na wychudzonego wrecz przeciwnie wedlug mnie nie jest za gruby ani za chudy taki w sam raz:) Polozna tez kazala sie tym nie przejmowac bo podobno dzieciaki spadaja z wagi jak wprowadza sie im pokarm staly ,czesciej sie wyprózniaja a zachowuja tylko dla siebie witaminy i skladniki odzywcze. Przetestowalam tez na moim lobuziaku mleczko modyfikowane ,na dziendobry kupilam taki maly tester w kartoniku juz gotowy czy wogóle chlopisko raczy wypic inne mleczko poza cycusiowym i hmmm... wypil polowe czyli 100ml a pózniej jeszcze dolozyl sobie cycusiem:) Dostalismy tez w prezencie sliczne ksiazeczki zeby czytac Wikusiowi i oczywiscie kilka kazan tez bylo np takich ze mam nie karmic w nocy bo maly bedzie sie juz z nawyku budzil ale polozna sie smiala ze latwo sie mówi jak ona sama tak robila ze wstawala ale odradza i ja to doskonale rozumiem ,po drugie nie spac z malym w jednym lózku bo jest juz na tyle duzy ze sie przyzwyczaja i do tego :( No i czeka mnie duuuuuuuuuuuzo pracy i kolejne ciezkie dni jak mam nauczyc tego malego terroryste tyle nowych umiejetnosci??? Ciezki los matki dziecka z ADHD hehe Piszcie kobiecinki bo nie moze byc tak ze topik nam po tylu miesiacach zaniknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha zakupilam szczoteczke silokonowa dla niemowlat nakladana na palec ,zamierzam czyscic od poczatku maluszkowi zabki dla zdrowia w przyszlosci ,polecam swietna sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Agnik podtrzymujemy ta nasza pisanine:) a gdzie kupilas ta szczoteczke,bo tez chcialabym kupic a jeszcze mi sie na oczy nie rzucila:) swietny pomysl z tym mlekiem z kartonika,ze tez sama na to nie wpadlam,a tez chcialabym dac Lali zeby sprawdzic co z tym zrobi:Djuz mialam od kolezanki wziac troszke na jedna butelke zeby zobaczyc Malej reakcje:) u nas slinianki wciaz pracuja na najwyzszych obrotach:Dwszystko jest masakrycznie zgryzione,wyslinione...jak my sie jeszcze bedziemy tak meczyc tak ze 2 msc to przechlapane.. a tak wogole to chcialam powiedziec ze moja cora dzis w koncu zalapala ze jak sie podeprze z przodu raczkami,to siedzenie jest proste!!!dzis caly dzien trenowala nowe umiejetnosci tzn siedzenie bez podpierania pleckow.alez z siebie dumna byla!jaka zadowolona!!i tylko sie dziwila jak do tylu sie przewracala:Dmoja duza pannica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dobrze, że chociaż u was dobrze dziewczyny. Gratuluje nowych umiejętności, zebów i wogóle. U nas przestój. Ze wszystkim. O "jedzeniu" dzisiaj nie wspomne... Nic tylko się schlac. A nie, sory, też nie moge bo nie bedzie miał się kto małą zająć w nocy, bo ciężko wstać...cóż...widać ja musze to miec w pakiecie standardowym...Poklociłam sie z M. a on zdziwiony, ze o co mi chodzi, przeciez chodzi do pracy i na nocki tez to musi sie wyspać, odpoczac...taaa k** a ja robokop i wytrzymuje bez spania i odpoczynku... Aaaa szkoda słów, nie chce mi sie wogóle gadać. czasem naprawde zastanawiam sie po co mi było to wszystko? Mam teraz pisać prace mgr a nie mam ani zdania a caly rozdzial miałam oddac w...czerwcu...(no bo kiedy? jak 24h sie małą zajmuję?)r przez to wszystko mam tez poprawke na poczatku wrzesnia, nie mam nawet materialó (kiedy jechać do biblioteki?) nie mówiąc żeby cokolwiek umieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! u nas wszystko dobrze.od czwartku chodzę do pracy.Mała jest grzeczna ale o powrocie z pracy z rąk mi nie schodzi:) w poniedziałek idę na nockę i już się boję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Dziewczynka przesylam link wiec sobie sama zobacz ,tanio i naprawde super wynalazek,z jednej strony ma specjalne wypuklenia na masarz dziaselek a druga strona szczoteczka z silikonowych miekkich wlosków ,mój Wikus zachwycony wczoraj byl i masarz i mycie zabków:) http://www.ebay.co.uk/itm/BABY-TOOTHBRUSH-Safe-Silicone-Finger-Brush-ID-723-/190521066940?pt=UK_HealthBeauty_DentalCare_RL&hash=item2c5bf0c5bc Masakra z tym zabkowanie wlasnie wikus obgryza swój koc i wydaje jakies dziwne przerazliwe dzwieki och kiedy to sie skonczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie;) Moje kochane i ja sie pochwale,ze moja Wiki w koncu zaczeła raczkowac. Po kilku nie udanych próbach i zlosciach mała zatrybila ,ze raczki i nozki sluza do poruszania do przodu:) mam tez nagrany filmik, wiec wrzuce na bobasy;) tylko musze obczaic jak sie to robi;0;0 Jak sie miewacie???? Widze,ze na forum pustki,ze gdyby nie agnik i Dziewczynka to kruchutko:P:P:P:P:P 31 sieprnia wybieramy sie na szczepienie na Pneumokoki-Prevamar 13. Czy ktoras z was kochane szczepila juz ta szczepionka???? W koncu mamy piekna pogode;):):):) Taki upał ,ze masakra:) Sciskam was mocno:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojciez:) no cisza byla bo pseudo-likend byl(pseudo-w sensie ze u mnie:) ) Kasiula-Ty to naprawde masz nawarstwienie klopotow,M cie nie wspiera,zero pomocy to i nie dziwne ze Mala co i rusz doprowadza do szalu z tymi swoimi jedzeniowymi schizami.a gdzie masz mame/tesciowke do pomocy?nie masz nikogo komu moglabys core podrzucic,zeby chociaz znalezc czas na nauke????naprawde Ci wspolczuje:( gon tam chlopa do pomocy.moj np zapiernicza jak dziki osiol i w pracy i po niej(zwlaszcza ostatnio)ale jesli chodzi o opieke nad Lala to pierwszy:) Agnik dzieki za linka.ostatnimi czasy mocno niekumata jestem-ze tez nie wpadlam ze na e-bayu to znajde(przeciez tam jest wszystko:) )!!! Radosna no witaj.mam nadzieje ze ta Twoja tymczasowa niesmialosc pismiennicza jest wlasnie na ukonczeniu:)i ze z nowym wigorem zaczniesz nam sie tu udzielac!!!to rozkaz!no gratulacje dla Wiki ze polaczyla konczyny gorne i dolne we wspolnym dazeniu do uruchomienia wlasnego pieknego cialka:D Izulka to dobrze ze jakos sobie radzisz po powrocie do pracy.mam tu na mysli glownie wasza rozlake dziewczynki:) a na nas wczoraj Bog patrzyl krzywym okiem bo zamiast swietowac niedziele i odpoczywac,to M poszedl do pracy,a potem wspolnie jezdzilismy po nasze zlicytowane meble:)roznieslismy w sobote innych licytujacych w pyl:DM na kompie ja na laptopie,az sie przewody rozgrzaly do czerwonosci.wszystkie meble(oprocz szafy)byly od jednego sprzedajacego,jedna rzecz od drugiej dzielila minuta,a walka byla zazarta.a wszystko przez to,ze tego modelu nie ma juz w sprzedazy.no i wczoraj to przewozilismy:)Lala zostala pod opieka cioci i wujka.a potem wieczorem wynosilismy jeszcze ich stare meble,wnosilismy nowe ustawialismy,skrecalismy szafe,nawet M po 22 poszedl do sasiada po mlotek:Dbo nasz pozyczylismy.balam sie ze drudzy sasiedzi wezwa policje:Dale poszlo gladko i szybko i tak duzo znowu nie bylo stukania:P...... a zaraz wybieram sie z moja cipka na spacerek.musze sie troche dotlenic po wczorajszym siedzeniu do 2 w nocy:( mala tez dawala czadu i w koncu spala z nami bo juz sil nie mialam na to bieganie:( milego dzionka,pozdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciliśmy już z wakacji :) Myślałam, że napiszecie tyyyyyle postów a tu słabiutko. Upał rozleniwia jak widzę :) Wyjazd udał sie super, Felek jest stworzony do mieszkania w hotelach, zwłaszcza tych gdzie dostawał własne łóżeczko i wanienkę :). Martwiałam się, że droga będzie dla niego męcząca w końcu to ponad 400 km, ale podzieliliśmy na raty i było ok. W drodze powrotnej marudził troszkę, ale dał radę. W Wieliczce poszliśmy zwiedzać kopalnię i jak zasnął w chuście tak spał prawie dwie godziny. Oprócz tego robił świetne wrażenie na starszych paniach - jego "target" to +60, uśmiecha się tak rozkosznie, że muszę się opędzać od głaszczących go pań :) Co prawda jak mu się nudziło w czasie posiłków to potrafił ryknąć, ale jak brało się go na ręce to przestawał- czasem musieliśmy więc jeśc na zmianę :P. Od początku miesiąca daemy mu nowe dania i okazuje się, że najbardziej gustuje w owocach, zupki i obiadki hmmm tak sobie. Dzisiaj dałm mu pure warzywne z indykiem i ni hu hu nie chciał tego jesć - spróbowałam i przestałam mu się dziwić :P DOdałam koperku i soli ale i tak nie chciał tego jeść. Świetna też jest kaszka, im gęściejsza tym lepsza bo da sie jeść rękami. Jednak ciągle cycek rządzi:) Podziwiam wasze raczkujące skrzaty i czekam aż mój książe łąskawie uniesie zadek i gdzieś się przemieści. Na razie turla sie żwawo i coraz więcej czasu spędza siedząc, co prawda ciągle podpiera się łapkami, ale zawsze. A zębów ani słychu póki co. ALe nabylam już ten gadżecik do masowania dziąseł i czyszczenia przyszlych zębów :), w aptece za ok 10 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakosc tez taka srednia, bo szwagrowi sie udalo uchwycic moment:) jak bylismy u nich:):):) ale mam nadzieje ze cos zobaczycie;) milego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski:) Radosna Twoja mala jest rozkoszna poprostu ja juz tez nie moge sie doczekac jak Wikus zacznie raczkowac ale to chyba nie nastapi szybko bo len z niego ze hoho:)Ponoc u chlopczyków wolniej trwa nauka raczkowanai czy chodzenia wiec nie zamierzam przyspieszac jego rozwoju ,niech rozwija sie wedlug swojego rytmu. Yulla super ze jestes i ciesze sie ze wakacje udane :) My zaczynamy sie rozgladac za przedszkolem dla malego ,wiem ze to brzmi nie co dziwnie bo ma zaledwie pól roczku ale tutaj zeby dostac sie do przedszkola od reki to graniczy z cudem ,rok wczesniej trzeba juz zapisac dziecko albo i wczesniej.Pozatym tutaj jest obowiazkowe przedszkole od 4 roku zycia a ja planuje za jakis czas wrócic do pracy wiec nie wiem czy nie bedzie moje sloneczko zaczac edukacje troszke wczesniej:) Troszke bieganiny bedzie zeby zapoznac sie z przedszkolami w okolicy zobaczyc co dane przedszkole oferuje i za jaka kase bo tutaj to sa masakryczne koszta no chyba ze znajde jakas instytucje która dofinansowuje panstwo ale watpie. Dziewczynka mam pytanko do ciebie bo ty masz mlodsze potomstwo i jestes tez w uk, jak wygladala u ciebie sytuacja z przedszkolem jakie koszta ponosilas i jak szukalas odpowiedniej placówki? A tak to pogode mamy parszywa zazdroszcze tych upalów w polsce,u nas nawet psa z kulawa noga bym nie wypuscila bo szkoda by bylo:( Wikus noce ma jak zwykle nieprzespane i chyba juz tak zostanie ,za to na brak apetytu nie moge narzekac je poprostu wszystko co mu podam ,kazdy deserek ,kazda zupke czy kaszke ,polubil tez herbatke koperkowa bo tylko ona mu jakos nie siadala ,no i soczki to szalenstwo jest tak je kocha,zabki ma piekne dwa i górnych nadal nie widac ale chyba na dniach wyjda mam nadzieje bo ciagle pociera dziaselka i placze. Piszcie kochane ,pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia choc dla was bo u nas brrrrr fatalnie i zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane:) u mnie nawal prac porzadkowo-domowych i nawet czasu za bardzo nie mam zeby na kompa popatrzec:( Radosna swietnie sobie Wiktoria radzi.rozkosznie jest patrzec na takie dzieciatko!!i chyba jej zeby niebawem wyjda,bo takie liany zapuszcza:Ddzielna mala dziewuszka!!:) Agnik gdy my tutaj przyjechalismy to chlopcy poszli od razu do szkoly.mlodszy mial 5 lat,wiec nawet Reception nie zaliczal,a starszy ktory wtedy szedlby w Pl do 1 klasy,tutaj wyladowal w 3:)ale moich znajomych corka chodzi do przedszkola(3 lata)na "caly etat"bo oboje rodzice pracuja i maja doplaty 80%.koszta masakryczne sa,fakt.ale masz 15 godz w tygodniu za darmo,a jesli bedziesz pracowac to dostaniecie dofinansowanie.ale to pewnie juz wiesz:)ja na razie rozgladalam sie za opiekunkami:)bo kto wie co to bedzie.no i czasem juz troche bym chciala wrocic do pracy:)wiec jesli pracowalabym z M na zmiany,to na ok 2 godz dziennie potrzebowalibysmy kogos do opieki.albo wroce na 1/2 etatu.zobaczymy,mysle ze do pierwszych urodzin Lali bede z nia w domu,a potem???? Yulla welcome back!!!:)fajnie ze Felek ma wziecie i ze urlop udany!! ja juz spadam,pracy mamy ogrom,a mala wciaz wymaga uwagi,juz sie drze bo glodna,M chce polke przykrecac,a ja musze chlopakow odprawic,bo wreszcie bilety kupilismy:D pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) My z moim M pracujemy razem wiez chodzenie na zmiany odpada zreszta nasza praca jest 5 minut od domu ale tez zamierzam do roku czasu posiedziec z malym w domciu a pózniej praca bo nie ukrywam ze mi sie juz teskni a i maluszek sie troszeczke nauczy ze na swiecie nie istnieje tylko mamusia:) Pewnie bedzie ciezko ale jakos damy rade...:( Dziewczynka a Twoja mala jest swietna ,podoba mi sie ta foteczka co sobie siedzi i patrzy tymi slicznymi slipkami;) Ciekawa jestem co u Wiwi czyzby tez juz o nas zapomniala?:( U nas pieknusna pogoda bylismy odwiedzic z Wikusiem M w pracy i pospacerowalismy troszeczke az maluszek po zazyciu swiezego powietrza i nawdychaniu sie jodu padl jak baczek:( Ciekawe ile pospi mi tym razem ,zjadl caly sloiczek zupki,wciagnal jeszcze mleczka cycusiowego a ja mam teraz chwile czasu dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe radosnaaa
twoja Wiki super raczkuje :D fajnie to wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe- dziekuje, faktycznie wyglada to smiesznie,ana zywo jeszcze bardziej komicznie- chodzi jak taka kaczka;P:P:P ale z dnia na dzien coraz szybciej i sprawniej.... Wszystko musi zwiedzic, pomaca, a jak sie zmiesci wziasc do buzi:):) Jest przesmieszna;) Dzisiaj moja Wiki skonczyła 7 miesiecy:):):):):) Jak dla mnie dziewczyny ten czas za szybko leci:) Dziewczynka- no liany puszcza slinotokowe ze szok....ale jak na razie zabkow nie ma:( Wstawiłam nowe zdjecie,mozeice poogladac jak wam sie zechce kochane me;):) bobasy.pl/agulinka84/fotka/1192659/ Sciskam mocno:********************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Byłam wczoraj u babci...masakra co ten szpital z nia robi...Nie chce mi sie pisac wogole, nic tylko siąść i ryczeć. Wygląda jakby zraraz miała umrzeć, wiem okrutnie to brzmi ale jak ją wczoraj zobaczylam to musiałam wyjść, ogarnąc się i dopiero potem jej sie pokazać. Wiem, ze przeciez predzej czy pozniej ten moment nastapi ale nie wyobrazam sobie tego. Czuje, że nie skonczy sie to dla mnie dobrze, jestem swiecie przekonana ze pojawi sie jakas depresja czy nerwica. Ja mam tak, ze jak sie denerwuje itp to jem. Ogromne ilości. Po porodzie miałam troche mniej niż przed ciążą teraz mam 7-8kg wiecej...Jednym słowem porażka. Babcia to najbliższa mi osoba...Ojciec nie żyje od ponad 20lat, z matką nie utrzymuję kontaktu przez jej pijaństwo (co tez przyczyniło sie do wielu nerwów u babci-nie obiło się bez bojek, policji aaa długo by pisac) zreszta ona zawsze miała mnie głeboko w d*** cały czas wychowywała mnie babcia praktycznie. Tak wiec, nie wiem - dziewczynka chyba o to pytala - pomocy zero ze strony mojej rodziny. Od meza natomiast tesciowie sa ok ale...teść jak tesc, facet starej daty ona nawet malej nigdy jeszcze nie trzymal bo sie boi a tesciowa...hm, cóż to zlota kobieta...jak nie pije...nie zdarza jej sie to moze czesto ale jest to wyrazny alkoholizm, po jakims czasie nie picia jak sie wciągnie to sajgon z nią... Jak sie poznalam z mezem modlilismy sie tylko zeby jego i moja matka zbytnio sie "niezaprzyjazniły"...to by było...dwa spitusy w akcji. No ale przez to ze ja teraz z matka zerwałam całkiem kontakt (z powodu picia i innych mniej ciekawych) to nie ma takiej opcji. Także nie zostawie z nią malej samej - niech jej się zajarzy akurat wtedy cos chlapnąć (a pije w wiekszosci sama)? psa kiedyś by zgubiła a gdzie niemowlakiem sie opiekować... Cisze sie ze u was dziewczyny w porzadku. Radosna, fajnie ze sie odezwalaś, zaraz bede oglądać twoją małą :) Trzymajta się ludzie i piszcie bo zdycha nasz temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski... U mnie dzien tez jakis nie bardzo,bylam na badaniach krwi czy nie mam anemi i do tygodnia przysla mi wyniki wiec sie okaze. Wikus nadal zabkuje ale jakis grzeczniejszy sie zrobil w ciagu dnia i wiecej sie usmiecha.Pogoda parszywa i nie wiem juz co lepsze upaly czy ulewy:( Kasiula serdecznie ci wspólczuje ,faktycznie nie za ciekawie masz ,ja z ojcem tez wiecznie na wojennych sciezkach jestem i za cholere na niego liczyc nie moge wiecznie oczekuje tylko czegos od innych a sam nie daje nic od siebie,nawet dzisiaj sie z nim poklócilam zreszta mój maz tez ,tak to jest jak czlowiek zalatwia komus prace a ta osoba ma to w dupie...na meza na szczescie moge zawsze i wszedzie liczyc jest prze kochany i oddalby zycie za nas no i mamcie tez mam swietna ale róznie tez w zyciu bywalo no niestety kasiula jak to sie mówi nikt sobie rodziców nie wybiera tak ze naprawde zycze powodzenia i obys dala jak najwiecej milosci swojemu szkrabowi;) Szkoda tez babci ja mialam kochanych dziadków zwlaszcza od strony mamy ale niestety mlodo umarli ,moja mama miala moze 22 lata i juz nie miala rodziców oboje na raka zmarli jeden po drugim niestety:(...szkoda ze smierc zabiera zazwyczaj dobrych ludzi tak wczesnie:( Ale mam dzisiaj parszywy nastrój lepiej zakoncze dzisiaj pisanie bo zdoluje was wszystkich pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello everyone!! leje......parszywa pogoda..... widze ze u nas tez humory takie sobie... Oj Kasiula,jak nam tu naswietlilas wszystko,to juz rozumiemy:(biedaczko Ty.staraj sie kobito,choc Ci ciezko, dac swojej coreczce wszystko co najlepsze.wiem ze czasem masz ochote walnac tym wszystkim,ale nie poddawj sie.czy usmiech Twojej corki nie wynagradza Ci choc troche Twojego wysilku???:)mnie tez nieraz szlag trafia,Mala dokucza i jeczy,ale jak sie usmiechnie i wyciagnie swoje lapki do mnie,to wszelka zlosc przechodzi i serce zalewa potezna fala uczucia:) mysl o tym ze to co Ty jej teraz dasz,kiedys zaprocentuje.a z Babcia coz Ci poradzic?musisz byc silna,albo i nie musisz...chocbysmy na rzesach stawali,takie jest zycie,nic nie zmienimy...czasem tak cholernie niesprawiedliwe..dobrze,ze mozemy pamietac:) Radosna fajnego masz tego kicusia:D calusnyyyyyyy:) ja nadal Matka-Polka od siedmiu bolesci,tyle ze bez dzieciow:Ppiore,prasuje,sprzatam itp itd....od wczoraj mam jakies zaciecie sekretarki i wisze na telefonie,milion spraw do obgadania,zalatwienia...moja corka dalej szaleje w nocy:(dzis obudzila sie o 1,kiedy my mielismy wlasnie klasc sie spac i oczy jak spodki.marudzi,krzyczy i wogole ma jakies fazy.wczoraj nerwicy dostala bo zlapala kota i nie mogla go sobie wsadzic do buzi:P a nasz kocur to z anielska cierpliwoscia znosi ta jej szarpanine.a tak poza tym to jest kochana,tylko te jej humorki:( musze pismo do firmy napisac o urlop i pozostale 13 tyg bezplatnego... jakiegos lenia dostalam,smutno mi:( musze sie do kogos przytulic:( piszcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×