Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

milimetrowa

Szczęśliwe mamusie małych i duzych dzieciaczków !

Polecane posty

Ja właśnie czytałam ten temat i też mnie drażni i jeszcze ona coś pisze " chcemy pobyć trochę sami,a z dzieckiem to można zapomnieć o jakimś kąpaniu,czy opalaniu ". Dziecko dla niej się staje kulą u nogi,tak wynika z jej wpisów :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dokładnie o to mi chodzi " to ja chyba jestem jakaś wyrodna bo ja nie wyobrażam sobie wyjazdu z takim maluszkiem ... chcemy z mężem pobyć trochę sami przynajmniej chwile pozatym nie zabieramy nikogo ze sobą kto mógłby na chwilę z nim zostać już nie wspomnę o jakimś opalaniu czy kąpieli.." Wygodna mamusia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem chęć pobycia pare godzin sam na sam z drugą połówką, weekend no dobrze, ale cały tydzień bym nie zostawiła, odkąd Laura skończyła 6 miesięcy zostawiałam ją czasami na noc ale nie często, chciałam dzieci, świadomoma decyzja i dla mnie wspólne wakacje to radość a nie obowiązek. Wiem że wieczorem jak zaśnie Maja koło 19 będę mogła zejść na dół do ogródka, mam nianie z kamerką wiec żaden problem, tak samo z plażą jak nie pójdę w największy upał to korona z głowy mi nie spadnie. I takich przykładów są tysiące. Kocham swoje dzieci i nie są dla mnie ciężarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam wakację z Laurą jak miała 3 miesiące, na plażę chodziliśmy po południu żeby nie w największy upał, mała spała w takich namiocie, osłonięta od słońca, jak nie spała, spacerowałam z nią na rękach brzegiem morza, była wysmarowana kremem, kapelusik na głowie i było fajnie. Wieczorem jakiś gril na dole nie był problemem bo jak zapłakała to poszłam na górę, pare razy nie wracałam już na grila bo byłam zmęczona ale to w końcu moje dziecko, mój świadomy wybór. Drugie wakacje miała rok i 4 miesiące, jaka szczęśliwa biegała po brzegu morza, owszem musiałam za nią biegać i pilnować ale to też mój świadomy wybór. Na takich wakacjach dzieci szybciej się męczą, godzina 20 a mała spała jak zabita, więc z mężem czas dla siebie też mieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak,ale widzisz nie każdy myśli tak jak Ty . Dla jednych jest to przyjemność wyjechać z dzieckiem nad morze dla innych męczarnia i przykry obowiązek . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla takich ludzi zostaje jedno pytanie, po co im te dzieci? chyba tylko na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie,a potem " mój śliczny,mądry synuś/córeczka" i chwalenie sie wszystkim jaki on/ona już duża i mądra. A tak to ogromny problem z wyjazdem na wakacje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobacz jeszcze 3 lata i będziemy miały samodzielne dzieci :) Tak myslałam że jak Laura będzie miała 7 lat (wiem jeszcze 4 lata :P) to pojedzie na kolonię oczywiscie jak będzie chciała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie to Magda jest już samodzielna,ale beze mnie to by się zapłakała nawet na jakiś półkoloniach . Myślę,że też będziemy ją chcieli na jakieś kolonie wysłać,jak będzie troszkę strasza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak,ale to też zależy od dziecka . Bo jedne w wieku 7 lat już koło siebie wszystko zrobią,a inne potrzebują mamy jeszcze . Przepraszam,ze tak " nie równo " odpisuję,ale bawię się z Mają i ją noszę troszkę,bo marudzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieszkodzi :) moja Maja jest rozchwytywana ;) Nadia jest nią zachowycona, zwłaszcza jak mała się do niej uśmiecha, a to dziwne bo zazwyczaj płacze jak ktoś jak nie mama podchodzi i coś do niej mówi :P Laura wstała niedawno, mąż wziął jej sok i ciasteczka i poszli na plac zabaw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój mąż właśnie wszedł z Madzią pytam się jej gdzie byłąś " u cioci i wujkaa ". Ale zmęczona jest i chce iść spać,ale nie pójdzie,bo potem znowu do 2 nie będzie spać,musi jakoś wytrzymać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przetrzymaj ją chociaż do 18, kąpiel i tak zejdzie że o 19 kolacja i spanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak też chcemy zrobić,ale ona tej drzemki popołudniowej potrzebuje i tak się męczy i oczki trze ,że aż mi jej szkoda :D . Mówi do męża " tato,chce spać" a za chwilkę " tato chce luli", "moge spać" luli mogę ? !?! i tak śmiesznie z nim rozmawia :D . Maż chce z nią poukładać puzzle,ale ona nie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka słodka :) Urocze to jest a biedna nie może spać. Ja wrócę niedługo bo idę zrobić małej herbatkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) . Maja zjadła i śpi,a Magda jest zabawiana przez tatę,ale prawie śpi na panelach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może ta kąpiel niech już nastąpi? :P i kolacja i koło 19 jak zaśnie to przecież tragedi nie będzie :) A do mnie jak Maja zasypiała dzwonił mąż powiedzieć że idzie z Laurą po drodze do teściowej. Dobrze że miałam wyciszony bo jak Maja by się rozbudziła to by była marudna i już nie zasnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zaraz ją bedziemy kąpać,a na kolację dzisiaj mamy naleśniki :) . Miały być na deser,a będą na kolacje :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wczorajsza pasta jajeczna bardzo smakowała Laurze, jadła aż jej się uszy częsły :D Dzisiaj na kolacje zrobię tosty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisałyście:) przeczytam kiedy indziej bo dzisiaj jestem padnięta:( dopiero się obrobiłam.Miałam dzisiaj natchnienie na sprzątanie,pomyłam okna ,poprałam firanki...na dodatek musiałam naszykować Kingę na dwa wyjazdy bo jutro jade do teściowej na imieniny a z tamtąd prosto do rodziców i od razu jutro zawieziemy rzeczy dla Kingi na wyjazd do Gdyni bo 15 wrócę do Łodzi a 16 już wyjeżdżają nad morze. Pewnie mniej będę teraz pisać ( jak mnie siostra dopuści do komputera :P ) ale będę się starała w miare możliwości zaglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki :) . Magda znowu chora :(,napiszę później,bo zamówiliśmy prywatną wizytę domową i czekamy na lekarza,odezwę się niedługo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. milimetrowa mam do Ciebie pytanie czytalam Twoje wypowiedzi na kilku topikach :) otuz od okolo mniej wiecej mam temp 37.2 37.1 czasami ciagniecia w podbrzuszu i od kilku dni zaczely bolec mnie sutki test robilam ok tydzien porzed planowana @ negatywny czy moge byc w ciazy ale na tescie moglo nie wyjsc bo np bylo za male stezenie hormonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna Magda z tymi ciągłymi chorobami, a może taka zmiana klimatu dobrze by jej zrobiła. Laurusia naszczęście dzisiaj bez bólu głowy w nocy :) Mąż z dziewczynkami na spacerze, a Nadia jednak dzisiaj jedzie do domu, bo w poniedziałek wyjeżdza na wakacje i musi jeszcze pare rzeczy dokupić i się spakoać. A my wieczorem na grila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×