Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sweet death

kocham i nienawidzę...

Polecane posty

Gość możeIgłupiaAleZdesperowana
skąd ja to znam... moje zycie to ciągła walka.. skoki wagi od 58-100 kg.. rozmiary latające od 36 do 46 i ciągle na przemian: głodówka, obżarstwo i tak cięgle ... niekończąca się historia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pij te kefiry bravurka!na zdrowie!:)moj maz pije sobie winko,a ja obchodze sie tylko widokiem...wymyslilam sobie,ze przez 5 dni w tygodniu od pon do piatku bede jadla same bialko,a weekendy pozwole sobie na jakies warzywo czy owoc czy nawet lampke wina.zaraz nie umre przeciez;) możeIgłupiaAleZdesperowana,dolacz do nas.nigdzie indziej nie znajdziesz takiej grupy wsparcia:)wyobraz sobie,ze ja 10 lat temu wazylam 56kg,potem stopniowo tylam...i teraz jest jak jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny Dziewczyny
Jeżeli chcecie ogarnąć Wasz problem musicie, ale to musicie normalnie jeść i uprawiać sport (najlepiej bieganie lub pływanie, ale zwykły spacer też zdziała cuda). Przy czym: normalnie jeść=jeść zdrowo i nie przez chwilę, ale całe życie - taka niestety smutna prawda . Jak czytam co zjadłyście w ciągu dnia, to się nie dziwię, że macie kompulsy. Ja ważę 54 kg przy wzroście 170, więc możecie mnie posłuchać, bo jestem szczupła i wiem, co robić żeby takim być. Wiecie jak wygląda mój jadłospis, kiedy się odchudzam? śniadanie: 2, 3 kromki razowca (żytniego, na zakwasie) z olejem lnianym, avocado, serem/chudą wędliną, garścią zieleniny i pomidorem + 2 jajka i owoc z zieloną herbatą; przegryzka: owoc obiad: mięso/ryba + sałatka przegryzka: orzechy (garść) kolacja: jedna kanapka + sałatka + sport I chudnę! Wolno, powiedzmy 0.5 kg do 1 kg w tydzień, ale to głównie dlatego, że mam prawidłową wagę, a odchudzanie to moja fanaberia i perfekcjonizm. Tak więc Dziewczyny nie przechodźcie na diety - uwierzcie, że to naprawdę nie ma sensu. Jedzcie dużo, ale zdrowych rzeczy, uprawiajcie sport, a schudniecie, gwarantuję Wam to. Jesteście w stanie to zrobić. I naprawdę nie dajcie się zwieść dietami i szybką utratą wagi - w życiu nic nie ma za darmo. Super figura to dużo pracy, wyrzeczeń (chociaż zdrowe jedzenie jest naprawdę smaczne) i cierpliwości. Jak będziecie się odżywiać pełnowartościowym jedzeniem, będziecie mieć mniejszą ochotę na "złe" jedzenie. Nie przejmujcie się też debilami, którzy Wam wmawiają, że jesteście gorsze. Jeszcze im pokażecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Ja już po śniadanku:) 2,5 burgera smażone bez tłuszczu z 2 kromkami razowego pieczywa:) byłam głodna:D zanotowałam znów mały spadek wagi:) wiem że to tylko woda ale sie ciesze bardzo i motywuje mnie to:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możeIgłupiaAleZdesperowana
Dziewczyny, dołączam! mam nadzieje,że tym razom jakoś mi się uda, i co najważniejsze dam radę pokonać samą siebie jak na razie jest ok, dziś minie trzeci dzień - nie miałam jeszcze żadnego ataku, czuje się w miarę dobrze chyba też po części motywuje mnie perspektywa wrześniowych wakacji i spotkanie z osobą, którą strasznie kocham.. szkoda tylko,że ta osoba widziała mnie ostatni raz jak byłam szczupła.. nie mogę się pokazać w takim stanie i tym samym mam do "zdjęcia" 30 kg.. kurcze, czy przyjdzie kiedyś taki cudowny dzień,że zaakceptuje samą siebie bo jak na razie , zawsze mi coś przeszkadza czy mam 30 kg więcej czy mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możeIgłupiaAleZdesperowana no to witamy :) fajnie że sie zdecydowałaś na odchudzanie...:) a napisz ile masz wzrostu aktualna wage i jaki masz cel?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możeIgłupiaAleZdesperowana
witajcie! mam 180 waga: 101 cel: 75 więc, jak widać dłuuuuga droga przede mną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale razem damy rade...:) po woli dojdziemy do celu...:) Ja do 28 sierpnia chce sie jeszcze pozbyć 8,3kg a później już moge troszke wolniej chudnąć...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam teraz z synkiem na podwórko bo już sie nudzi w domku...:) bede później miłego dnia dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.Piekny dzień prawda?przynajmniej w opolskim. Dziś na śniadanie mialam 3 łyżki otrąb owsianych z chudym mlekiem(otreby zalać wrzaca woda tak by były przykryte i wstawić na chwile do mikroweli,a jak napecznieja to zalewam mlekiem i dodaje slodzik).To świetne sycace śniadanie,a dodatkowo super wpływa na jelita. WIECIE ZAZDROSZCZE FACETOM.Rzadko który ma kompleksy.A my zawsze dopatrujemy sie jakis szczegółów.Dziś jak oglądam zdjecia z okresu gdy mialam 20 lat-to widze piekna dziewczyne.A wtedy mialam takie kompleksy ! Szkoda,to marnotrawstwo życia.Każda z nas napewno ma w sobie coś pieknego.Trzeba to piekno wydobyć. Mnie bardzo pomogło ogdadanie angielskiego programu-jak dobrze wygladać nago.znacie go?panie tam wystepujace nie sa filigranowe. Ale wspaniały prowadzacy bez użycia skalpela i odsysania tluszczu potrafi pokazać kobiecie że mimo kilogramow jest piekna. I o to chodzi! Także moje drogie,biust do przodu,usmiech na twarz! Dacie rade! Piszcie co jecie,zastanówcie sie kiedy jecie najwiecej i starajcie sie te chwile wyeliminować. chromowa-dieta białkowa ma ten minus że obciąża nerki.dlatego podzielona jest na fazy. 1-uderzeniowa może trwać do 5 dni-wiecej i tak nie ma sensu bo waga spadnie 3-5 kg i stanie. 2-dlatego trzeba po niej zrobic faze białko +warzywa. te faze można dobrać sobie indywidualnie np 2 dni białka na 2 dni mieszane. I niestety nie można pić alkoholu.Ponieważ rozregulowuje przemiane materii.Widziałam wpisy dziewczyn ze mimo diety i np.jednego kieliszka wina waga na drugi dzien skakala 1-2kg. możeIgłupiaAleZdesperowana Bardzo cie przepraszam za szczerość ale nie odchudzaj sie dla mężczyzny.Zrób to dla siebie.Bo oni przychodza i odchodza a Ty chciałabyś świetnie czuć sie w swoim ciele dla siebie prawda? bravurka Brawo! Każdy spadek wagi prowadzi do celu. Trzymam za was wszystkie kciuki! Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możeIgłupiaAleZdesperowana taka młoda jesteś zazdroszcze ci. Dasz rade dziewczyno!Ja połtora roku temu ważyłam 98 kg. Musisz tylko uwierzyć w siebie. Musze teraz iśc z małym na dwor bo mi marudzi ale mam do ciebie jedno pytanie:napisz szczerze co ci sie w sobie podoba?mam na myśli ciało.zajrze tu popoludniu i powiem ci do czego to potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Ci Kochana za te słowa otuchy! naprawdę;) co mi się we mnie podoba? na pewno twarz.. jak mówią wszyscy mam piękne, duże oczy, ładny nos i usta.. tego bym nigdy nie zmieniła.. no i jak schudnę mam strasznie długie nooogi.. reszta niestety do przemilczenia.. ale najważniejsze, że coś jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jak tloczno zrobilo sie z samego rana dziewczyny!:)Zmienilam stopke na prawidlowa.Pisalam wczesniej,ze przedwczoraj wgaa byla ponad 92,5,ze to moze przez okres...okres nie okres dzisiaj waga pokazala 90,1:)jak tak dalej pojdzie to moze jutro ujrze 8 z przodu:)Wczoraj wieczorem zle sie czulam...bylam slaba i bolala mnie glowa.poszlam szybko spac.dzisiaj jest ok.troche spiaca jedynie jestem.zaraz musze spozyc jakies bialkowe sniadanko:)chyba indyczka zjem.moj synek jeszcze spi,wiec mam troche czasu dla siebie.pozniej wyjdziemy na dlugi spacer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodapulchnamamuskaa
Hej! Podobnie jak autorka topiku, nie radzę sobie kompletnie z jedzeniem. Całe moje życie kręci się wokół jedzenia. Mam już tego serdecznie dość. Są wakacje, mam do końca września czas, aby schudnąć. W październiku nowa szkoła, a ja nie chcę być wielorybem, tylko normalną laską. Postanowiłam wprowadzić MŻ i więcej ruchu. Niestety, mam kontuzje stopy (2 palce mi z "zawiasów" wyleciały), stopa jest opuchnięta i nie mogę jej nadwyrężać. Jednak na spacerek z córką mogę sobie pozwolić. Dziś uświadomiłam sobie, że prawie 10 miesięcy minęło od porodu, a ja wciąż tak samo wyglądam, jeśli nie gorzej nawet. Na śniadanie zjadłam : ciemną bułkę z ziarnami z szynką chudą i serem żółtym. (ok. 300 kcal)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodapulchnamamuskaa,dobrze,ze jestes z nami:)razem nam sie uda.nie myslalam,ze takie wspolne odchudzanie moze dzialac,a jednak kilosy pociazowe powoli znikaja:)zaczern sobie nicka i ustaw stopke:) pozdro!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodapulchnamamuskaa,uwazaj tam na siebie na tym spacerze.mnie nigdy z zawiasow nic nie wylecialo,ale wyobrazam sobie ten bol:/ trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku jak goraca na dworze ...Ja najchetniej posiedziałabym w domu ale synus nie bardzo...:( teraz ide podszykować obiad tylko nie wiem co sobie zrobić....robie miesko w sosie z ryżem czy moge zjesc taki obiad? tylko z odrobina sosu? wiem ze sosów i ryżu raczej powinno sie unikać w diecie ale nie chce mi sie gotować drugiego obiadu tylko dla mnie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjem sam ryż i mieso a sos sobie daruje wiec chyba tak źle nie będzie:) dziewczyny też tak macie że jak jestescie na diecie to tak bardzo sie czas dłuży??? bo mi bardzo...nie moge sie doczekac konca dnia zeby za duzo nie zjesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ci nie odpowiem na to pytanie,bo ze mne taki dietetyk..;l)ale widze,ze jesz w miare normalnie i chudniesz,wiec chyba ten ryz Ci nie zaszkodzi.moze naloz sobie mala porcje?porazka,ze trzeba gotowac sobie osobno.zupe dla meza przygotowywalam na oko.nie wiem czy bedzie mu smakowac...dobrze,ze synek nie jest wymagajacy jeszcze.zadawala sie mlekiem:)tez jest na diecie proteinowej jak mama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co tam u Was nowego?kupilam sobie dzisiaj marynarke przymalawa,bo wiekszego rozmiaru nie bylo,a ze strasznie fajna to musialam ja miec:)teraz to juz koniecznie musze schudnac:)w sumie to nie zjadlam za duzo tych bialek dzisiaj.na obiad mialam znowu indyka kawalek i potem zrobilam sobie taki jakby bialkowy deser do kawy.oczywiscie dietetyczny.jestem moze troche glodna,ale nie chce juz tak pozno nic jesc.nie ociagajcie sie tylko piszcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski!Jak minął dzień? możeIgłupiaAleZdesperowana Super że potrafisz dostrzec w sobie to co masz piekne.Uczyń z tego swój atut.Ciało zmienia sie w ciagu życia,czasem trzeba sie z tym pogodzić. Mam kuzyna psychologa.Świetny chłopak,gey,może dlatego tak dobrze rozumie kobiety.I on kiedyś wyleczyl mnie z wiekszości kompleksow. Też nieskromnie powiem że mam niezła twarz.I duzy biust.To moje atuty.Reszte przemilcze,szczególnie duże uda ktore sie nie zmieniaja nawet jak waże duzo mniej.I to co mi sie nie podoba ukrywam.A dąże do tego że dieta musi zacząć sie w glowie. A co powiecie na przepis na pyszny ,dietetyczny sernik? SERNIK DUKANA. SKŁADNIKI: -25 dkg chudego sera -zmielic 2 razy -25 dkg serka homogenizowanego odtłuszczonego -2 łyżki jogurtu naturalnego(odtłuszczonego) -3 łyżki mąki kukurydzianej -3-4 łyzki słodzika (ale musi być taki do pieczenia i gotowania) -4 jajka -można dodać aromat -ja dodaje 1 łyzeczke proszku do pieczenia,choć w przepisie go nie ma Żółtka oddzielić od białek,białka ubić na piane.Reszte składników mieszamy(ja robie to mikserem).Dodać ubite białka.Mase (bedzie dosyć rzadka,można dodać 1 łyżke mąki kukurydzianej)wylać na papier do pieczenia(wystarczy na małą blaszke)i piec jak zwykły sernik Pyszny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×