krusynka176 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 meżuś dziś rozmawiał ze swoją macochą i może mi zostanie z dzieckiem...:) oby:) bo bym już zaczeła szukać pracy:) a gdybym miała prace to odrazu byśmy coś wynajeli:) wogóle też mamy sie spotkać z takim znajomym co pracuje w spółdzielni mieszkaniowej może on nam coś pomoże w sprawie mieszkanka...:) chciałabym żeby to zrobił bo wiem że ma możliwość bo już nie jednej osobie załatwiał byłabym w 7 niebie....:) Mama sie nie oddzywa...moich obiadów nie jedza...nie to nie dla mnie lepiej i taniej:D bo my z meżem jak ugotujemy zupke to nam wystarczy na 2 dni wiec luzik:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Persephoone 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Cześć laski :) przyszłe choc bravurka w/g mnie jest już "wylaszczona",chromowa my tez dołaczymy za jakis czas do jej wagi :) Pstrysia dzieki za poparcie widzę ze masz takie samo podejscie do odzywiania co ja.Przedtem robiłam masę blędów z tymi pseudo dietami,a czego ja nie stosowałam..i kopenhaska i kapuściana pare lat temu,1000 cal... itp cuda nawet zazywalam meridię,owszem schudłam nawet do minu 10 kg w ciagu miesiąca,tylko niestety organizm jest chytry i przebiegły nie mozna go oszukać.Kiedy zaczełam w miare normalnie jesc ,wykluczam wszelkie fastfoody bo tego niegdy nie jadłam/,to nadrobiłam te ubytki w ekspresowym tempie nawet jeszcze z bonusem :( więc znowu dieta znowu depresja i wkółko to samo.Odwiedzialam w koncu dietetyczke i uświadomila mi w koncu prawdy oczywiste,ze nie mozna sie glodzic,że trzeba jesc 4 posilki dziennie,ze organizm potrzebuje i bialka i weglowodanów itp. wowczas zrozumiałam wszystko,ale mój czerep i tak tylko czesciwow stoswal sie do zalecen,gdybym stoswała sie w 90 % chociaz to wiem ze chudlabym jeszcze szybciej,ale teraz od 2 tygodni cos sie zmieniło i zrozumiałam i zaczelam do tego podchodzi znacznie odpowiedzialniej właczylam do tego ruch i efekty sa choc nie chudne w tempie expresowym,to chudne :) Nie chce wyscigów na czas ale chce schudnac na ZAWSZE A NA TO POTRZEBA CZASU,NIESTETY :)) co zjadłam dzisiaj na sniadanko jak zwykle 2 male kanapeczki z grahama z plastrem szynki jedna a druga ze serkiem białym do tego pomidorek i rzodkiewka w pracy koło 11 kanapka z szynka i ogórkiem koło 14 jogurt naturalny z płatkami teraz czeka na mnie potrawka z ryby z warzywkami a za godzinke ide na rowerek buzka i trzymam kciuki za Was Pstrysia,jak czytalam o metodach ojczyma to az mna trzesło....ech..:((( dzilena z Ciebie kobitka a ile masz lat??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chromowa 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 niedawno wrocilam ze spaceru.spozylam rybe wedzona i jogurt.teraz pije kawke:)takie wyjscia na miasto to nie lada wyzwanie.zapachy jedzenia unosza sie w powietrzu z kazdej strony,zwlaszcza slodkosci:/ale ja sie oczywiscie nie daje!!!nie wiem za bardzo co ze soba zrobic dzisiaj.synek spi.maz wroci pozniej i tak siedze,i dumam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Persephoone 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Chrmowa zamiast siedziec i dumać zrób przysiady i poskacz na skakance :)))) ja wrociłam z 2 g jazdy na rowerze normalnie tak mnie 4 listery bolą ze masakra :(poza tym kręciło mi sie w glowie...dlatego musiałam szybko cos zjeść zjadłam na kolacje przed chwilką serek Danio /ten mniejszy/ wafelka ale bez czekolady pomarancze 2 kiwi juz jest ok potem jeszcze jabłko i herbatę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krusynka176 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 czesc dziewczyny:) ja niedawno wrociłam od tesciowej i z niechecia ale najważniejsze że bedzie mi siedziała z synkiem:) a ja moge isc do pracy tylko żebym szybko znalazła...:) co do jedzonka to zjadłam dziś: 2 kromki ciemnego z konserwa kefir brzoskwiniowy zupke grzybowa z ziemniakami jogurt małe gotowane żeberko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Persephoone 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Bravurko,trzymam kciuki za skuteczne poszukiwanie pracy,na pewno sie uda . Jeżeli moge cos wtrącić do Twojego menu dzisiejszego ta konserwa :((( to jedna chemia,wiem ze w smaku one sa naprawde dobre,ale ja od kilku lat ich nie jadam własnie przez to co zawieraja,owszem kupuje czasami tunczyka w koncerwie,zdarza sie zamiast konerwy kup sobie pare deko jakiejs wedliny z drobiu,sa naprawde smaczne i o wiele bardziej bezpieczne dla organizmu no i te zeberka..:( Prosze nie gniewaj się za te uwagi,ja tez nie jestem jakas nawiedzona i czasami robie małe skoczki w bok tak jak dzisiaj z tym wafelkiem np moze postaraj sie więcej owoców i warzyw wprowadzic...pomidorki,brokuły,serki białe,chuda wedlinkę ok juz nie męczę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 bravurko!ja cie blagam!wyrzuć te konserwy! Raz ze tłuste,dwa niezdrowe. czytałam kiedyś ze czy chcemy czy nie w zyciu dorosłym bardzo jestesmy podobni do swoich rodziców. Potwierdza to ,to co napisałaś o swojej babci i mamie(ty sie wyłamałaś).I niestety potwierdza to troche mój charakter.Niestety jestem dla córki bardzo wymagajaca,szczególnie jesli chodzi o nauke i sprzatanie.Ale nie stosuje takich metod jak moj ojczym. Persephoone mam 37 lat.i niestety bardzo duzo czasu zajeło mi odbudowanie swojego poczucia wartosci. Dlatego w wychowywaniu moich dzieci bardzo dbam o to by znały swoja wartosc.By nie miały takich kompleksow jak ja i nie pocieszały sie czekolada. chromowa makrelka to świetny pomysł.samo zdrowie.ale Dukan proponuje jesc ja rano bo zatrzymuje sól w organizmie i zjedzona wieczorem moze miec wpływ na wage nastepnego dnia. Moja waga stoi ostatnio jak zakleta. 170 cm i 75 kg.w sobote przejde na bialkowa.chciałabym schudnac jeszcze do 70 kg i starczy. nizsza wage byloby mi trudno utrzymac. Tak zreszta wyszlo mi tescie Dukana.polecam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Persephoone ubiegłas mnie z tymi konserwami.Ale moze przez to bravurka nas posłucha?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krusynka176 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Ale ja zjadłam tylko troszke tej konserwy na 2 kanapki wiec nie bede robia z tego problemu:) zreszta uważam ze na sniadanie można zjesc wszystko ale w ograniczonej ilosci ja nie uważam zadnych diet po prostu Mż i Wr. a od czasu do czasu moge sbie na coś pozwolić a zwłaszcza na sniadanie...:) a co do żeberka to było malutkie i chude zero tłuszczu wiec myśle że to też nie tragedia:) ale postaram sie wprowadzić wiecej warzyw i owoców....:) dziekuje dziewczyny za rady:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Persephoone 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Pstrysiu,wiesz co dwa głosy to nie jeden :) Masz swietna wagę,ja małymi kroczkami chce sie pozbyć mojego balastu.Kiedy byłam u tej dietetyk koncem tamtego roku to ważąć 94 kg przy 170 cm wyszło mi ze mam 1 stopien otyłosci,myslalam ze umrę:( OTYŁOŚĆ.. ważąc te 94 kg ja wcale sie nie zazerałam ani czekolada ani fasfoodami których nie uznaję,ale zamiast normalnego posiłku pakowałam w siebie wafle ryżowe i jabłka np po pracy nie gotowałam nic bo zwyczajnie nie chciało mi sie,tylko to co miałam pod reką,czasami kilka kanapek z czyms tam,czasami warzywa na patelnie to rzadko,pasztetowa na szybkiego z 3 kromkami np..po czym za godzine bylam znowu glodna wiec z powrotem te wagle albo maca jadłam...i wmawialam sobie,ze przecoez nie moge tyc bo takie wafle ryzowe sa dietetyczne..owszem sa jak sie zje 2 albo 3 sztuki a nie cała paczke w dzien... ruchu zero ,8 godzin w biurze na 4 literach... no i tak sie dorobilam 94 kg Dobrze ze teraz zeszło mi troche ,lzej sie czuje w pasie ubyło mi 6 cm,ciesze sie jak dziecko :) Tak ja mam całe zycie kompleksy z tytułu swojej wagi,choc nigdy nie byalam jakąs grubaską za czasów mlodsci to zawsze byłam troche przy kosci.. Pstrysiu ja tez bardzo pilnuje moje dziecko z jedzeniem,ale on wdał sie w meza jest jego kopią :) wysoki i bardzo szczupły,mimo wszystko nstaram sie nie zarzucac go słodyczami i wpajac zdrowe nawyki zywieniowe,jasne czasami mu kupie mała paczke tych cholernych chipsów bo by sie zabił dla nich,ale to raz na 2 lub 3 tygodnie,wód słodkich w ogole nie kupuje jest mineralna ktora on lubi. Pstrysiu chyba wiele przeszłas w zyciu,podziwiam takie osoby jak Ty, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Persephoone Ja zawsze mowie co mnie nie zabije to mnie wzmocni. I paradoksalnie mówiac powinnam podziekowac ojczymowi.Za to że dzieki niemu jestem twarda jak stonka ziemniaczana.:) Jestem mu wdzieczna (choc nigdy w zyciu mu tego nie powiem) bo gdybym byla inna nie wiem jak potoczyłoby sie moje zycie. Od 3 lat choruje na raka.Wygrałam z tym skorupiakiem i chce myslec ze to juz za mna. zima ubieglego roku jak sie okazalo ze jeszcze troche pozyje:) postanowilam zrobic cos z kilogramami.Zaczynalam od takiej wagi jak ty. 170 cm wzrostu i 89 kg.o to nawet mialam wiecej.I potroszku do przodu. Dzis nie mam figury modelki i nigdy nie bede miala ale czuje sie w swoim ciele dobrze. I jeszcze jedno.ja nie pisze tego by wzbudzic w was współczucie.absolutnie! wrecz przeciwnie.udzielam sie na wielu forach po to by wspierac ludzi nie tylko w walce z chorobami. bravurko mam nadzieje ze odebralaś mojego wpisu jako atak na swoja osobe. moze polece ci przepis na pyszna poledwice do pieczywa? przepis bajecznie prosty_dowolny kawalek poledwicy,filetu z indyka i innego chudego miesa pieke w rekawie z roznymi przyprawami(zeby mieso przeszlo przyprawami marynuje je na noc).jest smaczne chude i przede wszystkim wiem co jem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Persephoone 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Pstrysiu,jestes niezwykła..cóz ja moge więcej dodać.Uporalas się z ta paskudą,uporalas sie z kg... Wspieraj nas w dązeniu do celu. Ja takze potrzebuje czasami takiej fachowego wsparcia.Jeżdzę codziennie na rowerze i sadziłam ze te kilosy beda szybciej ubywać,ale sama nie wiem...2 tygdonie temu wazyłam tak 89,5 do 90 zalezy gdzie wagę połozyłam w tej chwili 88.5 Moja słabą stroną jest fakt ze nie jestem konsekwentna.Staram sie w tym walczyć,mój maz mnie wspiera,ale doskonale wiem że on nie znosi otylych kobiet.Sam mi mówił ze lubi takie okreglejsze ale nie otyłe,więc po częsci dla siebie a po czesci dla niego chcę tych zmian.Teraz kiedy od 2 tygodni jezdze na rowerze to on przeciera oczy ze zdumienia,wszak zna mój słomiany zapał.Widzi ze uwazam na to co jem.Zreszta dla całej rodziny staram sie gotowac zdrowo w zasadzie smaze ckolwiek od wielkiego dzwonu,takze dusze mięsko w rekawach z przyprawami.Indyk jest rewelacyjny przyrządzony w ten własnie sposób.Wszyscy sie do tego typu mies juz przyzyczaili:) Pstrysiu a ile tak miesiecznie chudłaś ? czy dorzucałas do tego wysilek fizyczny w jakiejkowiek bądź formie? Ja nastawiam sie jeszcze na bieganie,ale mecze sie okropnie..:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Persephoone Ja niestety nie uprawiam zadnego sportu.ALE NIE BIERZCIE ZE MNIE PRZYKŁADU!!!!!!! Ale myśle że duzo pomogła mi praca jaka wykonuje.W ramach obowiazkow 3 dni w tygodniu cale chodze(odwiedzam klientow w ich domach),a 90% moich klientow mieszka na 4 pietrze:( Mnie bardzo pomogła dieta Dukana.Nie znosze liczyc kalorii,nie cierpie diet w ktorych akurat teraz musisz zjesc to czy tamto mimo ze tego nie lubisz. Takze Dukan ale konsekwentnie.Od a do z.kupilam ksiazke i zastosowalam sie do zasad.Przez pierwszy tydzien schudłam 5 kg! Bez wyrzeczen,bez glodowania,do tego upieklam pyszny dietetyczny sernik.Jadłam go i schudłam.Ale zeby zrozumiec mechanizm dzialania tej diety naprawde trzrba przeczytac teorie tego francuskiego lekarza. A potem jakos polecialo.Zima tego roku jest pierwsza w moim życiu kiedy nie przytyłam ani kg.To mnie zmotywowało. Gdzies wczesniej wklejalam link do strony grupy wsparcia tej diety.Poczytaj,pomysl,sprobuj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krusynka176 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 pstrysia34 kochana na pewno nie odebrałam tego jako atak...:) bardzo ciesze sie że ktoś nas pilnuje i dba o nasze zdrowie...:) postaram sie dostosować do Twoich rad....choć dobrze wiem co powinnam jesc żeby moje posiłki były zdrowe ale poprostu czasem moje łakomstwo wygrywa ze mna i to nie tylko czasem ale bardzo czesto:) i powiem jeszcze że BARDZO CIE PODZIWIAM...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chromowa 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 dziewczyny jestescie super!jestem zdania,ze kazdy niesie jakis swoj krzyz przez zycie.jeden lzejszy,drugi ciezszy...takie zycie niestety,ale kazda porazka czy kopniak w tylek uczy i wzmacnia dodatkowo,a od nas zalezy jak spedzimy dany nam czas:)korzystajmy z kazdej chwili i radujmy sie nia:) a teraz z innej beczki troche... dzisiaj zonk dziewczyny!dobrze mi szlo,a tu poczulam sie glodna i wyjadlam resztki z garnka obiadu mojego meza...bez komentarza:/ nie bylo tego duzo i nie bylo tez to jakies wielce kaloryczne danie,ale zawsze:/moj maz jest wege,byly to warzywka w sosie z ciecierzyca...oby jutro bylo lepiej:) pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 ja zjadłam dziś paczka! zakladam włosiennice>>>:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Persephoone 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 slyszałam o tej diecie,choc sa rózne opinie na jej temat ,książke ma moja koleżanka z pracy wiec moze sie skusze i poczytam :) póki co staram sie zdrowo odzywiać:) tak rzeczywiscie kojarze sobie linki które wklejalas zajrze moze jutro bo juz mnie sen morzy a to chodzenie na 4 piętro to tez daje duzo,wiec mialas jednak troche ruchu :) miłej nocy i słodkich snów Wam zyczę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 ja tez juz koncze. i bardzo miłym zaskoczeniem jest dla mnie fakt ze takie fajne dziewczyny spotkalam na tym forum. dobranoc,pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Persephoone 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Chromowa...nic sie nie łam to byly warzywka ja przed chwilke zjadłam kilka łyżek serka wiejskiego bo taka jestem glodna a i jeszcze ten wafelek był.. no więc widzisz a pstrysia pączka.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krusynka176 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 Ja też dziewczyny uciekam spac bo synus własnie zasypia z mezem a ja jeszcze nawet prysznicu nie wziełam...:) ale pochwale sie że niedawno przejechałam 15km na rowerku :) DOBRANOC:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chromowa 0 Napisano Czerwiec 15, 2010 pstrysia34 masz racje-fajne z nas babki:)bylyscie kiedys na vitalii?bywalam tam jakies 2 lata temu.teraz ten portal zszedl na psy.towarzystwo wzajemnej adoracji sie zrobilo,pelno nastolatek wazacych 50kg,a dazacych do 45kg:/szkoda gadac.a nas tutaj mala garstka,a jaka zgrana:)jestesmy takie do tanca i do rozanca :)ciesze sie,ze wzajemnie sie wspieramy nie tylko dietetycznie. zycze milej nocy,a teraz lece kapu kapu!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chromowa 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 witajcie dziewczyny!to ja dzisiaj pierwsza z rana:)bola mnie nerki.podejrzewam,ze to od tych bialek:/zastanawiam sie czy nie dorzucic jakis warzyw i owocow do mojej diety.co myslicie?waga tez stoi w miejscu...szkoda gadac:/zdalam sobie sprawe,ze nie schudne do 80kg w 3 tygodnie i troche sie podlamalam.wiem,wiem,ze tak szybko to tez sie nie da...szkoda:(co u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jestem jakaś popaprana 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 a mi dieta nie idzie :/ jadam na mieście i u rodziny bo ja nie mam na nic czasu..nie będę się rozpisywała czemu ,ale dziś się wezmę za siebie i wrócę do diety :/ najwyżej was nie dogonię... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gusik 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 Moje drogie :) Prezpraszam, tyle mnie nie był, ale u mnie sesja w pełni, 1 egz za mną, jeszcze 5... :/ Więc uczę się od rana do wieczora i tylko przelotem na kafe jestem... Persephoone - bardzo dziękuję za słowa uznania zamieszczone kilka stron wcześniej, to szalenie miłe usłyszeć, ze w pewien sposób się komuś pomogło :) Piszę to wszystko żeby Wam pokazać, ze można zdrowo schudnąć, nie głodząc się i nie katując drakońskimi dietami :) I nie, nie załamałam się czytając Wasze posty, choć oczywiscie nie popieram konserw to jak już mówiłam to jest Wasza decyzja co jecie. Ja moge Wam dać wskazówki, mogę wspierać, ale nie będę sie załamywać Waszymi grzechami, raz dlatego, że sama popełniłam ich MNÓSTWO, a dwa nie mam wpływu na Wasze ręce i jeśli bedziecie chciały, to czy tak czy inaczej sięgniecie po w/w konserwę :) Ja sugerowałabym wyrzucenie z domu wszelkich zakazanych produktów i zaopatrzenie lodówki tylko tymi dobrymi i zdrowymi :) Obiecałam kilka dni temu że napiszę co jem, byście miały ogląd mojej sytuacji. Codziennie jem praktycznie to samo, i tak wczoraj zjadłam: śniadanie: -miska płatków Nestle Fitness -1 kanapka (chleb razowy, 2 plasterki szynki, 2 plasterki pomidora, 4 plasterki ogórka, 3 plasterki rzodkiewki, połowa jajka, 2 kawałki papryki i to wszystko posypane szczypiorkiem - fajna piramidka, trzeba mocno buzię otwierac zeby to dac radę zjeść, ale szalenie smaczne i bardzo dobre!) :) -szklanka wody -szklanka zielonej herbaty 2 śniadanie: -0,5 kg. truskawek polanych naturalną Activią Przekąska nr. 1: -jabłko zielone Obiad: -pół woreczka brązowego ryżu -1 pojedyncza gotowana pierś z kurczaka ( czasami zastępuję gotowaną pierś 3 - 4 kotlecikami sojowymi -te są dopiero pyszne, i co najważniejsze - WEGETARIAŃSKIE!) -sałatka warzywna (robię ją tak: w Biedronce kupuję zestaw sałat takich gotowych, kosztują chyba 3 złote, a starczają na długo. Sałatki, tak gdzieś 2 garście, kłade na talerzyk, wkraja do tego pół pomidora, 1/4 ogórka zielonego, kawałek papryki, 2 - 3 rzodkiewki, szczypiorek, kawałek brokuł, do tego dodaję przyprawę Fit Up do sałatek firmy Kamis, mieszam, mieszam i gotowe :) żadnych śmietanek,olejów czy innych oliw z oliwek) Przekąska nr.2 -danone Activia - jogurt naturalny z płatkami i kawałkami owoców ( i od tego jestem uzależniona, jest cudowny, przepyszny, poprawia przemianę materii i jest lekko słodki, wiec także zaspokaja pragnienie sięgniecia po słodycze. Przekąska nr. 3 -grapefruit czerwony -szklanka herbaty zielonej/czerwonej Kolacja: Tutaj wygląda to różnie, albo jest kanapka, taka sama jak na śniadanie, albo owoce, albo kolejna Activia z płatkami i truskawkami :) I ostatnimi czasy, to znaczy od momentu kiedy odkryłam tą Activię, zdecydowanie ona najczęściej sie pojawia :) W ciągu dnia wypijam jeszcze 1 soczek marchewkowy z Tymbarku a także butelkę wody mineralnej niegazowanej 1,5 litra. Tak to mniej więcej wygląda u mnie. Jak same widzicie jest tego dużo. Ale też zwróćcie uwagę jak zdrowo. W owocach i warzywach - masa węgli, ale tez ile witamin! I czuję się świetnie, nie jestem głodna, nie jest mi słabo, mam dużo energii i ogólnie jest fantastycznie, bo przy tym widzę ze moje ciałko się zmienia. Dziś rano wstałam i miałam taki płaski brzuch, że w najlepszych licealnych latach mogłam o nim co najwyżej pomarzyć. A jesli o brzuch chodzi 0 polecam aerobiczną 6 Weidera :) Chromowa, KONIECZNIE włącz do diety warzywa i owoce. Nie poddawajcie się sukces jest w zasięgu ręki, trzeba tylko trochę samozaparcia i na pewno uda sie osiągnać upragniony cel :) Dziewczyny, teraz spadam bo rewolucja francuska wzywa głośno, zajrzę do Was wieczorem tudzież jutro rano :) Trzymajcie się ciepło! Gusik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Persephoone 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 CHROMOWA głowa do góry ;) a stosujesz te diete Dukana? tam w jego książce wszystko jest dokładnie opisane co i jak. Pstrysia powinna cos więcej na ten temat wiedzieć Spotkałam sie zopiniami ze nie wszystkie osoby moga te diete stosowac,ze własnie czasami bardzo obciaza nerki..Wiesz ja na Twoim miejscu mimo wszystko spórbowałabym poradzic sie jakiegos fachowca-dietetyka. Przepraszam za błedy ale bardzo sie spiesze pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chromowa 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 ta moja dieta to byl pseudo-dukan!:)nie lubie trzymac sie sztywno diet,wiec przeprowadzilam ja po swojemu.polegala na jedzeniu bialka.przyznam,ze czerpalam inspiracje z dukana wlasnie.dzisiaj zjadlam tak i odsapilam od samych bialek: jablko tunczyk w sosie wlasnym z mieszanka meksykanska z puszki(kukurydza,papryka,groszek)i dodalam do tego troche jogurtu naturalnego 2 pomarancze mam nadzieje,ze ta cholerna waga w koncu ruszy,bo mnie juz trzesie kiedy na nia wchodze!!! co u Was dobrego?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 Chromowa zaczynam sie o ciebie martwic Mysle ze stanowczo za duzo tych białek.A moze bys tak troszke dała odsapnac organizmowi i zrobiła sobie ze 2-3 dni samych warzyw? szybciej sie chudnie stosujac diete naprzemienna.Czytałam nawet na forum ze zbyt długa faza białkowa nie ma wiekszego sensu.szybszy spadek wagi jest gdy jest sie maks 5-7 dni na białkach,a potem b+w i znow białka. a jak ty sie dzisiaj czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 o!własnie przeczytałam twoj post a nerki jeszcze cie bola? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pstrysia34 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 o!własnie przeczytałam twoj post a nerki jeszcze cie bola? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chromowa 0 Napisano Czerwiec 16, 2010 oj,pstrysia:)nie martw sie o mnie.czuje sie swietnie i nie czuje glodu!:)jeszcze nie padam na pysk;)ciesze sie,ze zjadlam cos normalnego dzisiaj.mialam taka radoche na targu kupujac warzywa i pamarancze,ze hej:)jutro tez tam pojde i kupie cos do pogryzienia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach