Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

nie udalo mi się dzisiaj z nikim pogadać wiec zmykam, do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mosew, sytuacja może i podobna, ale podejście zupełnie odmienne :( Nie daj się gnojowi stłamsić. Bo niby dlaczego masz być zgorzkniałą nieszczęśliwą kobietą??? I co to za tekst że nawet dzieci od Ciebie uciekną??? Nie pozwól mu by zniszczył twoją samoocenę!!! Myśl o sobie jako o pięknej, mądrej wartościowej kobiecie, cudownej matce i wspaniałej kochance!!!! Nie myśl, że jestem jakas zadufana w sobie itd, ale ja mam poczucie własnej wartości, wierzę w swoje siły i możliwości, wiem, że jak coś postanowie to tego dokonam!!! Nie zamierzam być samotna!!!! Znajdę kogoś choćby nie wiem co :P I do tego o 1000 razy lepszego i przystojniejszego niż mój M!!!! Znam swoje wady, na TopModel też się nie nadaję, ale mam co zaoferować drugiej osobie!!! Ty też tak o sobie myśl, bo inaczej będzie ciężko!!! A ja wczoraj głosiłam wykład w szkole mego syna na temat dopalaczy i narkotyków - dla rodziców dzieci z klas IV-IV, dziś mam bal karnawałowy w żłobku u Ludwiśka, a potem od razu wywiadówkę w szkole :P To nic że polecę w stroju diabła na zebranie :P :P :P A jutro jade na 2 dni na konferencję :P więc czasu na rekonwalescencję po chorobie brak... A przyznam się że nie czuję się jeszcze dobrze... wczoraj miałam nawrót objawów, pół dnia w pracy siedziałam pod kroplówkami :P Mam nadzieję że dziś już będzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mosew Twój M. to może powinien zacząć karierę gdzieś we wrózki.pl, tam płacą duże pieniądze za takie gadanie bzdur na temat czyjejś przyszłości! a jak dalej będzie Cię poniżał to jestem przekonana, że to on zostanie sam! żadna kobieta długo z kims takim nie wytrzyma (bo jak poniża Ciebie to i ją kiedyś zacznie, natury się nie oszuka ;) )a dziecko tez prędzej czy później wyrobi sobie swoje zdanie na temat tatusia... a Ty idź do fryzjera, do kosmetyczki, kup sobei super ciuszek i ruszaj na podbój świata z uśmiechem na ustach, jeszcze M. zzielenieje z zazdrości, zobaczysz :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja TATA
Witajcie wpadam tu nieczęsto, ale lubię popisać z Wami i poczytać wszystko. Tak nawiasem mówiąc to wszyscy tutaj przechodzimy niezłą szkołę życia jak się okazuje. Wychodzi w dużej mierze na to, że to my faceci jesteśmy beznadziejni. Cóż, coś w tym jest. Łatwo dawać rady, idź do fryzjera, kup łacha, rusz w świat, poszukaj kogoś. To wszystko naturalne. Ja wiem ze swojego doświadczenia jedno. Drugiej połówki nie mozna szukać na siłę, każdy z nas znajdzie ją w najmniej niespodziewanym momencie- najważniejszym jest to, żeby się nie zamykać na ludzi. Podchodzić z dystansem, ale się nie zamykać to ułatwia. Moja dobra znajoma mówi: klina klinem trzeba leczyć :):):). Ja jakoś nie potrafię po moim rozbitym związku rzucić się w wir uciech i zabawy, ale to faktycznie jest metoda. Flirt, kilka rozmów, zainteresowanie innej osoby Tobą powoduje, że nasza wartość i samoocena rośnie baaaardzo. Uwierzcie mi :) Rozwód i to co się dzieje wokół niego jest czymś strasznym, nie życzę tego nikomu. Jeżeli dochodzą do tego wszystkiego dzieci, nasze najcenniejsze skarby to już totalna masakra teksańską piłą motorową. Zbyt wiele osób krzywdzi się takimi decyzjami. Ale jak mus to mus, nic na siłę przecież i bezsensownym jest ciągnięcie czegoś co "nie ma sensu". Różne są przypadki gorsze i jeszcze gorsze ( innych kategorii nie widzę jeżeli chodzi o rozstania) - wszystkie są jednakowo ciężki i beznadziejne. Ale życie...jest i trzeba je przeżyć- nie można stać z boku i patrzeć, zawsze jest dla kogo żyć, a my- jesteśmy jego wyrobnikami i my mamy na nie największy wpływ. Ważnym jest to, aby codziennie zrobić coś dobrego dla siebie ( i to wcale nie jest egoizm), być dobrym dla siebie ( nie umartwiać się), powiedzieć sobie co rano- DZISIAJ BĘDZIE NAJLEPSZY DZIEŃ W MOIM ŻYCIU, stanąć przed lustrem po przebudzeniu i powiedzieć- JESTEM FAJNA LASKA, PRZYSTOJNY FACET. pozdrawiam Was ciepło i wysyłam pozytywne fluidy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) JA TATA masz rację :) Mosew będzie dobrze nie daj się i walcz trzymam za ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja TATA owszem "łatwo dawać rady, idź do fryzjera, kup łacha, rusz w świat, poszukaj kogoś" Tylko po pierwsze nie chodzi tu o to, żeby wyjść w świat na podbój i szukać drugiej połówki, bo zgadzam się, że miłości się nie szuka, to nie zgubiony portfel... a po drugie wiadomo że mówić jest łatwo a zrobić trudno, tylko że nikt nie obiecywał że po rozstaniu bedzie nam miło, łatwo i przyjemnie!!! u mnie jest tak - im gorzej jest między mną a moim mężem, im gorzej on mnie traktuje, tym ja bardziej chcę wyglądac zniewalająco i uśmiechać się,a nawet smiać glośno - jemu na złośc. i widzę że to działa. nawet jeżeli w środku mnie szaleje sztorm, a łzy utknęły gdzieś w przełyku... płakac mogę w nocy lub w wannie jak nikt nie widzi, a zwłaszcza on... jeżeli wyglądam ładnie - a to raczej dla większości kobiet ważne - to po to, żebym choć trochę czula się pewniej, choć ta moją pewność siebie ktoś (M.) próbuje zmieszać z błotem i sprawia że czuję sie chwilami gorsza niż inne kobiety... a nie po to żeby ułatwić sobie flirt lub poderwac kogoś w barze. uważam że żadnej kobiecie nie zaszkodzi troszkę tej pewności dodanej nową fryzurą lub ciuszkiem. a najważniejsze w tym wszystkim żeby osoba która nas porzuciła zobaczyła w nas niezależną i zadowoloną z siebie osobę, a nie ofiarę... przynajmniej ja bym nei chciała żeby ktoś na mnie tak patrzył... a druga połówka się znajdzie prędzej czy później sama jeżeli jest nam tak pisane. a co do uśmiechu - podobno nasz mózg jest taki głupi że daje się nabrać na prostą sztuczkę - jak złożymy usta do uśmiechu to po kilku sekundach wysyłana jest informacja do mozgu że jesteśmy szczęśliwi... może nie działa na długo, ale jednak. no i inni ludzie lgną bardziej do osób uśmięchniętych :):):) może warto próbować nawet jak się nie bardzo chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem Karola Ty to masz w sobie energię , tylko pozazdrościć takiej Mamy Ja Tata to co napisałeś jest takie wymowne i takie prawdziwe ale nie każdy to zauważa. Z tym nie zamykaniem się w sobie to czasami trudno Kiwiandkoluś piosenka bardzo wymowna, oj ile się jej kiedyś nasłuchałam. Wiem że trudno ci , ale jak nie dla siebie do dla tej małej istotki :) i posyłam Ci trochę tej dobrej energii Mosew,hej dziewczyno ty nam się tu nie poddawaj. :) Pomimo całego smutku i zła jakie nas spotyka musimy iść dalej i szukać czegoś co pozwoli nam pomyśleć że to co się dzieje nie jest takie bezsensowne, że coś pozytywnego jednak się gdzieś ukryło pod szarą rzeczywistością http://www.youtube.com/watch?v=05PwZDSEzfE i po kwiatku dla każdego 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 tylko nie pomyślcie że to z okazji Babci i Dziadka tacy starzy jeszcze nie jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna, wszyscy się ze mnie śmieją że albo mam ADHD, albo lecę na amfie :P :P :P Ja mam teorię że mama chorobę dwubiegunową w fazie wiecznej manii :P :P :P :P bez dołków... Znajomi psychiatrzy wielkorotnie mówili mi że są na to tabletki :P :P :P :P :P Na całe szczęście moje dzieciaki odziedziczyły chyba podejście do życia po mnie, bo wiecznie im dobrze :) Nawet Mateusz stwierdził, że jemu jest dobrze jak tata mieszka oddzielnie :P :P :P Dzis miałam jechać na konferencję prosto z pracy, ze znajomymi jednym autem, bym mogła spożyć trochę % i nie martwić się że musze do auta jutro wsiadać :P ale wróciłam wczoraj do domu o 21... jeszcze się nie spakowałam, chłopców też nie przygotowałam na weekend u taty :( Wstałam specjalnie o 4.00 by to zrobić, ale coś zrobiłam sobie w noc z barkiem prawym i przez 1,5 godziny chodziłąm z bólu po ścianach :( teraz po lekach i maści p/bólowej jest trochę lepiej (tzn już łzy z bólu mi nie płyną) ale dalej ręką ruszać nie mogę :( Kurdę, albo sobie wywichnęłam bark podczas snu, alebo tak ułożyłam, że załatwiłam sobie niedokrwienie- nie wiem... Zakładam, że to jeszcze nie osteoporoza i patologiczne złamanie :P :P :P :P Mam nadzieję że za chwilę mi przejdzie, bo mam masę wypisów do zrobienia dzisiaj :( No i chyba poszukam chętnego wśród znajomych co mnie te 25 km podwiezie :P :P :P W ostateczności pojadę sama... Ja TATA, pewnie że łątwo radzić... ale otwarcie się na ludzi, choć trudne to jest konieczne... jak będziemy siedziec samotnie w domu to wszystko co dobre i wspaniałe może nas ominąć :( ... Mi też było na początku ciężko, bo M odszedł od nas w momencie w którym udało mi się wskrzesić we mnie na nowo całe uczucie do niego... przez miesiąc żyłąm wspomieniami, ogladalismy zdjęcia ze ślubów, wyjazdów itd... W wakacje byliśmy miesiąc we Włoszech, wszystko wyglądało super... i tu nagle lewy sierpowy - Nie kocham Cię i się wyprowadzam... popłakałam 2 tyg i jakoś postarałam się stłamsic wysztsko co czuję... mam nadzieję, ze przetrwam rozwód, że dogadamy się co do dzieci, podziału majątku (małego na całe szczęście- bo mieszkanie moje jest moich rodziców, a męża jest jego jeszcze sprzed ślubu, więc nie mam do niego na całe szczeście praw :) ) Boję się tego, ale musze przetrwać... Znalezienie kogoś kto mnie wesprze (jak np ten mój sąsiad)- przyjaciela bardzo pomaga... podbudowuje moje Ego, daje poczucie bezpieczeństwa, chwilę radości czy wytchnienia.... to bardzo dużo!!! Wszystkim Wam życzę odnalezienia sensu w tym co się wydarzyło, znalezienia kogoś kto da wsparcie, pocieszy, przytuli, wyśle sms'a na dzień dobry i dobranoc :) Niby nic a tak dużo :) Kwindkoluś o co znów Twemu M chodzi, bo nie zrozumiałam chyba... Ponoć już się zaczął cieszyć??? Życzę wszyskim miłego dnia i cudownego weekendu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Karola bo on sam siebie chyba nie rozumie. mam czasem podejrzenia że jakiś czas temu nagle - z dnia na dzień - cos mu się poprzestawiało w łepetynie... a tak na marginesie może byś już spasowała z rożnymi dolegliwościami? ;) :P ile można chorować? :P:P:P mam nadzieję że w następnym poście napiszesz że już bark Cię nie boli, wirus odszedł na dobre i nic nowego się nei przyplątało :D Samotna Mama już się uśmiecham, juz już :):):):) masz racje, dla meleństwa i dla Kolo :) no i dla Was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwindkoluś, dziś wieczorem jak się znieczulę tequilą to wszystko odejdzie w niepamięć :P :P :P :P :P :P Ogólnie to już wiem- załatwiłam se niedokrwienie i pozostał mi lekki niedowład nerwu, ale pewnie za kilka godzin minie :P na całe szczęście teraz tylko nie mam czucia skórnego, ruszać mogę normalnie :P to już chyba najsłynniejszy zespól chorobowy- SKS- Starość K..wa Starość :P :P :P Ogólnie to teraz u nas sezon chorobowy- bo masę dzieciaków chorych na oddziale to i doktorstwo łapie różne świństwa :( Wpadłam na 20 minut do domu, spakować się i rzeczy chłopaków i za chwile znajomi podjadą autem :) Fajnie że nie muszę jechać sama, bo bym się pewnie jutro głowiła, czy moge już wsiadac za kółko czy nie :P Życze wszystkim miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och kochani, jak wy to robicie, ze macie tyle optymizmu w sobie bedąc na zakręcie życiowym?, te wszystkie rady są super, wiem o tym ale jakoś ciezko je wprowadzić w zycie, poza tym najgorsze jest to, że nie mam gdzie i z kim wyjść, wszyscy co mi zostali to ułożone małżeństwa, żyjące swoimi problemami, nikomu w glowie wyjścia, imprezy i poznawanie nowych ludzi, i to jest mój problem największy w tej chwili, a ja jestem szarą myszka, która sama igdzie nie wyjdzie-chodzi mi o imprezy oczywiście, i gdzie tu kogoś poznać? i powiedzcie jak przezyc to ze dziecko bedzie u meza tydzień bo jest chore (teraz ja siedze) a tam mieszka ta "flądra" :(-to boli najbardziej, mlodsza laska, ktora nie ma dzieci i pojecia o nich, ale bardzo sie stara przypodobać mojemu mężowi), ech do d... to wszystko może jak was poczytam troche to mi sie udzieli choć krzta optymizmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kama , ja jestem samodzielna nie samotna. Mam swoje słonko, które co rano się do mnie uśmiecha. Może ie jestem za szczęśliwa jako kobieta, ale jako matka na pewno :) Kiwiandkoluś tak trzymaj to jeszcze dla ciebie i twoich kruszynek :):):):):):): :):):) Karola oj coś Cie te choroby prześladują. Miłej zabawy Mosem to jak przejdziemy ten zakręt zależy w dużej mierze od nas samych . Sama niekiedy nie wiem skąd ten optymizm, doły też mnie ie mijają , ale staram się trzymać. Na forum też znajdzie ktoś z pozytywną energią - zawsze to coś. Wiem że to trudne, ale staraj się nie myśleć o fladrze. A ta szara myszka może jeszcze znaleźć kolorowego chomika do pary :) dobrej nocki dla wszystkich i kolorowych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samodzielna mamo, ale trafilaś z tą piosenką- dzięki, a chomiczka chętnie przygarnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mosew cieszę się że udało mi się trafić z piosenką :) ja dzisiaj w dobrym nastroju dzięki mojemu słonku miała dzisiaj zawody na zakończenie nauki jazdy na nartach i zdobyła czwarte miejsce. Szkoda że tak za podium, ale jak dla mnie to i tak super. To są dopiero początki w tej dziedzinie sportu mosew chyba z tego czerpie moją energię 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 a tak swoją drogą chyba wszystkich wywiało na ferie pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samodzielna Sorrki za zmianę nicka :P to godzina mnie zakręciła i ból ręki :( Na całe szczęście taquila przepłukałanaczynia i już jest ok :) Gratulacje !!! IV miejsce- super pełen szacunek!!!! A ja ledwion żyję :P Głowa trochę boli, mam zakwasy okropne :P :P :P Całą noc tańcowałam z kolegą z Kliniki :P :P :P Jak weszliśmy o 23 na parkiet to zeszliśmy o 3 :) :) :) Wytańczyłam się za wszystkie czasy :) Było super!!!! Ledwo dzisiejsze wykłady wysiedziałam :) :) :) Dzieciaki u M zostają, pies u mojej ciotki, więc chyba za chwilę idę spać :P :P :P Rano wstanę to posprzątam :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Samodzielna Mama, ja też przepraszam, powtorzyłam tą "samotną" za Karolą :P brawo dla Córci, może nam rośnie nowa gwiazda sportów zimowych? :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej :-) Ale mnie tu długo nie było. Koniecznie muszę nadrobić zaległości i poczytać co u Was. Ale mam nadzieję, że u wszystkich ok. U mnie ciężki okres( szklenia w pracy), wyjazdy i spanie w hotelach co jakoś nie jest dla mnie, no ale coż jak mus to mus. No i ta jazda autem. Ja taki laik zostałam wsadzona w auto i puszczona z Wrocławia do domu ( w stronę Katowic) przejazd przez Wrocław to już była masakra. Jakoś to idzie choć co pobłądze to moje :-( A poza tym moje życie osobiste nadal tkwi w miejscu. Chyba próbuję za wszelką cenę ratować swoje małżeństwo ale jak się mieszka osobno to nie jest takie łatwe. Narazie to takie zawieszenie i to niestety nie jest fajne bo ani w prawo ani w lewo to nie idzie. No i chyba załapałam doła :-( Poczytam sobie Wasze wpisy napewno znajdę coś optymistycznego bo tu dużo takich osób co świetnie sobie radzą i pełno w nich optymizmu. Samodzielna mamo jak tam mijają ferie ? Pozdrowionka dla wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja wracam jutro do pracy po tygodniowym "lenistwie", siedzialam z chorym dzieckiem w domu, przytyłam i odpoczęlam , choć wracam do pracy z radością, można zgnuśnieć w domu, pozdrawiam wszystkich i słoneczka życzę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja wczoraj byłam pierwszy dzień po urlopie w pracy mówią ze nie ma ludzi nie zastąpionych, tylko czemu zawsze w takiej sytuacji praca czeka właśnie na nas.:) co do nicka nic nie szkodzi dziewczyny :) Kama ferie udały sie super, szkoda, że tak krótko Ty jak czytam już śmigasz autkiem, brawo )) Karola-78 ale poszalałaś, ja tez lubię tańczyć, ale ostatnio nie mam okazji :( mosew , chyba trochę lepiej z nastrojem ? 🌼 maxx , gdzie muzyka :) pozdrowienia dla wszystkich, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ludziska! ale dziś pięknie na świecie :):):) przynajmniej w Lublinie ;) słoneczko świeci intensywnie, a na ulicach gruba warstwa śniegu, lekki mróz, wszystko się pięknie iskrzy i błyszczy aż mi się same usta składają do śmiechu. zaraz wychodzimy z małym na spacer bo grzech siedziec w domu. pozdrawiam wszystkich, zwłaszcza tych co siedza w pracy i przesyłam Wam duuuuuuuuużo słońca jeśli go u Was nie ma :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :-) Samodzielna mamo śmigam to za dużo powiedziane nadal czuję stres i tak pewnie długo będzie no ale jakoś daję radę nie ma co narzekać. Szkolenie przypadło mi w czasie ferii więc jakiekolwiek plany wzięły w łeb. Najważniejsze że jednak że synuś się nie nudził, czas mu jakoś zorganizowałam. Teraz planuję wyjście na zabawę karnawałową potrzebuję stanowczo odstresować się :-) :-) :-) Kiwiandkoluś dzięki za słoneczko, u mnie coś marnie z nim :-( Miłego wieczorku wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kiwiandkoluś oj coś te słonko nie chce do mnie dojść, ale poczekam może ma opóźnienie jak nasza kolej :D Kama miłej zabawy karnawałowej ;) a dla wszystkich miłego i cieplutkiego dnia a ja idę szukać wiosny o mam 🌼 🌼 🌼 kwiatek]🌼 szkoda tylko że nie w rzeczywistosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :-) No faktycznie jakoś puściutko nam się zrobiło. Ale my zajrzeliśmy to przecież już pusto nie jest. Samodzielna mamo myslę że to chwilowy przestój ta strona ma swoich miłośnikow. Ja ciężko mialam iść na zabawę karnawałową no ale znowu coś wiatr zawiał z innej strony i rozwial wszystkie moje nadzieje i plany. No cóż czas otworzyć oczy i podjąć ostateczną decyzje co do rozwodu. Może wtedy poprostu zacznę żyć a nie tak jak teraz calkowity zastój. Jakoś nie dobrze ten rok mi się zaczął stres goni stres z każdej strony:-( Czas wziąźć się za to życie bo narazie to ono wzięło się za mnie a to niekoniecznie wychodzi mi na dobre. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×