Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

SM, ja Cie widzialam, ale jakos nic nie pisalam, buziaczki:D ja juz spadam, bo mnie zaczelo juz parzyc.... domyslcie sie cio:D Dobranoc i bawcie sie dobrze... ale bez przesady:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
Tarłaś te ogórki albo gotowałaś ze parzyło/ paliło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jak znalazłam chwilkę zanim myknę do Morfeusza to wszyscy już u niego stoją w kolejce , Matka Pola ty jeszcze zostajesz na tej zabawie migałowo ogórkowej ? a i może Dudzia dołączy po tej kąpieli w pianie ? Chyba że za mocno plecy wyszoruje i nie będzie w stanie usiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
no teraz to już rozumiem alebazi1 sama nie wiem czy mam ci współczuć czy zazdrościć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wprawdzie noce spadających gwiazd minęly, ale ja mam jeszcze jedno malutkie życzenie - SM zagladaj do nas co wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
Maxx dołacz też do nas. Ale cóż my Ci możemy zaoferować Migdały possać nie wypada a banany czy ogórki już zarezarwowane. Ja jeszcze na ten papier ścierny czekam ale czy sie załapie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dzudziu , mogę obiecać że będę zaglądała jak tylko znajdę chwilkę ale Was nie zostawię, co to to nie :D najwyżej kiedyś zasnę nad komputerem, ale czy to pierwszy raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co jak sobie przypomnę te nasze smutne początki aż buzia się :) na to co teraz tu się dzieje ta radość i te uśmiechy to tak promieniują że aż stronka jet jaśniejsza jak się otwiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlaśnie - MAXX jak zwykle - nakręcił sprawę i dotrzymuje towarzystwa butelkom zamiast nam. Te spodenki i płynący pot bardzo działa na moją wyobraźnię. Nie mialam o tym pojęcia do pewnego zdarzenia. Otóż szłam sobie pewnego razu po szlaku górskim gdzieś w Beskidach. W schronisku spotkałam kolegę z pracy z jego rodziną. Dzień był wyjątkowo upalny, a on jest dośc spory - nie to że gruby, ale mocno zbudowany. No i tak sobie szliśmy. Ja ciągnęłam się na końcu z moim szkrabem. A on tuż przede mną maszerował pchając wózek ze swoją 2-letnią córcią. Miał na sobie krótki jeansowe spodenki, a po plecach spływaly mu strużki potu. Ja cię ... myślałam, że się na niego rzucę !!! Na szczęście po pierwsze obok mnie szła jego żona, a po drugie ja byłam wtedy przyzwoitą, wierną, porządną i lojalną mężatką. Taaaa, teraz jestem już tylko mężatką :-D. Boję się pomyśleć co by było gdyby nie te dwa "hamulce" - jak ja bym mu się potem na oczy w biurze pokazała. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
I dlatego codzien myśle sobie FAJNIE ŻE JESTEŚCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
Kochani ja już Was opuszczam jutro pobudka o 5.30 . Dzisiaj spałam na stojąco. Dobrej nocki Wszystkim Maxx Tobie też :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
Ta tańcząca kobieta chyba lustra nie ma. Jestem w szoku!!!! PA, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lustro mam, ale zaparowało ;-). Jest aż tak źle? hm, czyżbym nie wspominala, że jestem szalona i mam specyficzne poczucie kumoru? spokojnej nocy Wam życzę p/s to jest skutek uboczny wylizywania słoików po nutelli ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu to chyba ciekawszy temat był :D :D ciekawe czy tylko taka gadka czy naprawde takie odważne diablice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani z wpisami widze idziecie jak burza, pore godzin temu cos napisalam i juz widze znow dwie strony jestem w plecy... no ale coz... Tak sobie mina mi dzien, po powrocie musialam ogarnc mieszkanie bo byl bajzel...no w sumie nie jestem tym zaskoczona w koncu dzieci pilnowala mi mlodsza siostra (ma 17lat) a moja szescio letnia corka potrafi lepiej po sobie posprzatac.... Ale niestety z racji tej ze sytuacja byla kryzysowa nie moglam zabrac malych ze soba....nie wiedzialam jaki widok sama zastane a dzieciom tym bardziej nie chcialalm fundowac widoku tragedii Dobra wydusze to wreszcie z siebie bo nie mam juz sily trzymac w sobie... Moj brat probowal odebrac sobie zycie...:(:(:( gdybym tam z mama nie pojechala to juz pewnnie by go z nami nie bylo:( Na dodatek po powrocie awantury z imitacja ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×