Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

POLSKA KOBIETA Raz do lekarza kobieta wpada Panie doktorze - niech Pan mnie zbada Jestem lekarzem weterynarzem ; ludzi wogóle nie przyjmuję Ależ Panie doktorze, kiedy ja właśnie zwierzęciem się czuję; Gdy rano wstaję niech Pan mi wierzy - biegam po domu jak kot z pęcherzem Jak koń biegnę do pracy kłusem Jak małpa czepiam się autobusu Jak wielbłąd jestem obładowana Jak osioł jestem zatyrana Jak lwica bronię małżeńskiej cnoty Kiedy wieczorem wracam z roboty A gdy już zasnę daję słowo Mąż czule szepcze - posuń się krowo. Więc może jakimś cudownym lekiem Uczyń mnie Pan znowu człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja już mam weekendowy piąteczek:D Bo od jutra zaczynam sprzątanko, ale najpierw przeczytam zmodyfikowany wierszyk Karmeli, aby dodać sobie mobilizacji:) Teraz piję drinka na rozluźnienie po męczącym psychicznie tygodniu. Skróciłam i podszyłam młodemu spodnie... i właśnie zastanawiam się czy wyjawić pewną rzecz dotyczącą mego dziecka... hmmm bo, to jest bardzo śmieszne jak dla mnie a zarazem uważam, że ośmieszające osobę,która chce popełnić błąd(niestety myślę o tym w takiej kategorii:() Otóż moje dziecię (już dorosłe) wymyśliło sobie, że pojedzie na eliminacje do programu X FACTOR:D I jedzie jutro, do Warszawy ze znajomymi. Nie mogłam wybić mu tego z głowy, bo już od pewnego czasu o tym mówił:( Owszem, troszkę umie śpiewać (skończył szkołę muzyczną I-go stopnia, ale to zbyt mało) nazwijmy to do kotleta:) Wygrał jakiś konkurs w obecnej szkole(już nie muzycznej), na wakacjach karaoke, ale czy to go upoważnia do ośmieszania się przed Wojewódzkim????? Nie znoszę tego faceta!!!!A do tego jeśli on ma mi sponiewierać dziecko, to aż mną trzęsie na samą myśl:( Ja wiem, że to może być fajna przygoda, frajda i doświadczenie, ale gdy wszechwiedzący Wojewódzki usłyszy z jakim utworem przyjechał mój młody, to na dzień dobry zakryje sobie uszy:D Być może nie puszczą tego w TV(oby!!!!!!) ale sama myśl na krytykę z jaką spotka się ten młody człowiek nie daje i spokoju:( Oczywiście,nie chce mnie słuchać, że ten utwór nie pasuje do tego programu, bo co ja tam wiem (ech te dzieci)skoro wszystkim innym się podoba. Ale ja niestety wiem, jestem krytyczną osobą w wyborach syna. Lecz już teraz nie mam nic do powiedzenia i cała drżę o niego:( No cóż, sam się na to naraża. Być może dzięki takiemu doświadczeniu, spadnie wreszcie na ziemie:) A ja w tym czasie spokojnie i bez świadków będę sobie pucowała chałupkę na czas świąt:) Ale mam jednak do Was wszystkich prośbę... trzymajcie kciuki za tego mego osiołka, co by za bardzo nie został skrytykowany, bo to bardzo będzie jednak bolało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALEBAZI - ja uważam, ze bardzo dobrze, ze się porywa na takie wyzwanie. Jeśli nawet wysłucha słowa krytyki to też jest dla niego cenna lekcja - niech się przyzwyczaja bo w życiu slyszymy takie słowa częściej niż pochwały. Będę trzymała kciuki z całej siły - jak by nie było dla niego to nowe doświadczenie i .. przygoda. :-) Ja też zaczęłam weekend - niestety w koszmarnym nastroju. W zwiazku z trudną sytuacją firmy spowodowaną kryzysem światowym postanowiono zredukować etaty. Jednak naszej drekcji udało się wynegocjować z zarządem, że zostawią wszystkich, ale zmienią nam warunki zatrudnienia. Tak więc dziś dostaliśmy nowe angaże - zabrali mi 900 zł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteśmy z dzieckiem ugotowani :-( Nawet nie mam siły płakać :-(. Chcę tylko spać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia aż tyle?????????????????????????????????????????????????????????????????????? Normalnie szczena mi opadła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Brak słów:(:(:(:(:(:(:(:( Normalnie jestem zdruzgotana, tym co napisałaś, normalnie jest mi cholernie przykro:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alebazi-a ja trzymam calkiem sZczerze kciuki za Twojego doroslego. naprawde, gratuluje mu odwagi,a Tobie zycze, obys tylko takie problemy z nim miala. Przejedzie sie, coz, sam tak chcial, na tym swiat sie nie konczy, a przy okazji zobaczy jak to wyglada. A moze cos z tego wyniknie? Dudzia-Twoj problem nazywa sie nie zalatwione sprawy z mezem, bo byloby latwiej. O nowej propozycji zarobkow wole milczec, bo by mi tu wypikalo caly akapit. Chrupeczka-ziemniaki na wigilie do ryby-albo pure, albo w lupinkach do sledzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia,przebiłaś moje dylematy:(Nie ma co dałaś teraz czadu:( O niczym innym nie myślę:(:(:(:( Już mam gdzieś krytykę Wojewódzkiego!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale wiecie, ze ja pisze Wam i o dobrym i o złym :-(. Nie mam komu się wypłakać oprócz Was. A i śmieję się z Wami spod samego serca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Dudzia - to bardzo przykra wiadomość ale gorzej byłoby jak by redukowali etaty i zwolnili Cię. Wtedy byłoby o wiele gorzej... moja koleżanka jest w takiej sytuacji i bardzo trudno jej teraz znaleźć pracę. Oczywiście "obcięcie" pensji o taką sumę, to bardzo dużo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudziu mozna ci jakos pomudz??? Powalila tych ludzi czy co?? :(:(:( trzymaj sie jakos kobieto! Ciagnij teraz mezulka o alimenty bo wyjscia nie masz! dowiedz sie moze rodzinne by ci sie na malego nalezalo jeseli nie bierzesz... to sa marne kwoty ale zawsze to jakies pieniadze, teraz kazdy grosz ci sie przyda :( Potwory nie ludzie, jak mozna na same swieta takie rzeczy robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudziu czy mozna CI jakos pomodz??? Nie wierze, jak mozna takie cos ludziom robic i to na same swieta :( Musisz teraz mezulka o alimenty scigac,wyjscia nie masz, a rodzinne na malego bralas? jesli nie i teraz nie przekracza ci dochod to zloz papiery zawsze to pare groszy! W takiej sytuacji kazdy grosz sie liczy :( i trzymaj sie jakos Kochana Nasza 😘 Polko nie jestem dobra w przyzadzaniu slezi, albo ryb moze podasz mi jakis przepis na cos co by tez dzieciom smakowalo? Alebazi myle podobnie jak nasza Exportowa i Dudzia, kazde doswiadczenie w zyciu sie przydaje, a moze akurat sie spodoba! i bedzie wszystko dobrze. Powinnas byc z chlopaka dumna,ze sie odwazyl,a jezeli sie nie uda to trudno...ale chociaz sprubowal :) A nie powiezialas nam z jaka piosenka tam jedzie zablysnac, czy ja nie nie docztalam moze czegos ;-) Aneta i jak tam samopocucie?? Mam nadzieje, ze juz lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mogę zrozumieć Dudzia dlaczego my ciągle dostajemy w d...ę jak nie od ludzi, których kochaliśmy ponad wszystko,to jeszcze w zakładzie pracy,najlepiej przywalić kobiecie z każdej strony. Bardzo Ci współczuję,co za chamstwo! A gdzie ty pracujesz jeśli możesz napisać? Dziś to najlepiej wszystko na kryzys zwalić. Za oceanem kryzys,a u nas zaraz wszyscy mają powód do podnoszenia cen i obniżania pensji. Taka polityka prorodzinna. Głowa w górę,może jeszcze nie będzie tak źle,może jeszcze się opamiętają, może przedstaw swoją sytuację że jesteś samotną matką,może to coś zmieni. Całym sercem jestem z Tobą. I dzięki za to co wczoraj napisałaś, w ogóle wszystkim dziękuję za podanie ręki. Więcej się nie poniżę przed nim,choć go kocham,bo on na to nie zasłużył,i nie będzie mnie traktował jak szmatę. Chwilowa niedyspozycja mnie dopadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mogę zrozumieć Dudzia dlaczego my ciągle dostajemy w d...ę jak nie od ludzi, których kochaliśmy ponad wszystko,to jeszcze w zakładzie pracy,najlepiej przywalić kobiecie z każdej strony. Bardzo Ci współczuję,co za chamstwo! A gdzie ty pracujesz jeśli możesz napisać? Dziś to najlepiej wszystko na kryzys zwalić. Za oceanem kryzys,a u nas zaraz wszyscy mają powód do podnoszenia cen i obniżania pensji. Taka polityka prorodzinna. Głowa w górę,może jeszcze nie będzie tak źle,może jeszcze się opamiętają, może przedstaw swoją sytuację że jesteś samotną matką,może to coś zmieni. Całym sercem jestem z Tobą. I dzięki za to co wczoraj napisałaś, w ogóle wszystkim dziękuję za podanie ręki. Więcej się nie poniżę przed nim,choć go kocham,bo on na to nie zasłużył,i nie będzie mnie traktował jak szmatę. Chwilowa niedyspozycja mnie dopadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrupaeczko-w drugim obiegu Ci podam link, tam sporo przepisow dla dzieci na Swieta jest.Moj mlody prawie wszystko lubi,tyle,ze akurat grzyvy i inne wigilijne frykasy musi z umiarem. A Alebazi ma fajny przepis na sledzie na slodko. A mi sie wlasnie teraz zachcialo mleka i daktyli.Pierwsze mam,drugie jutro kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten internet to mnie dzisiaj dobija!!!Dwa razy mi sie wyslal post... jedno napislam to polowe mi poszlo, potem drukowalam znow i wyskoczyla mi cos tam juz nie pamietam i mylslalam ze sie nie wysle to drugie a tu sa obydwa ale wiadomo o co chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i młody pojechał... Narobiłam paniki, a to tylko eliminacje do programu,ufff więc może nie będzie tak źle jak myślałam z tym utworem, bo wybrał sobie "Gdzie się podziały tamte prywatki" :D Normalnie już widziałam Wojewódzkiego i jego komentarz z czym do ludzi... :) Jasne, że jestem z syna dumna, on zawsze lubił występować przed publicznością ma chłopak parcie w tym kierunku i oki, ale jeśli przejdzie dalej, to koniecznie musi zmienić repertuar na coś bardziej ambitnego:)Inaczej ja tego nie widzę. Wiem, że jednak się stresuje i nie liczę, że będzie mnie dziś informował na bieżąco :( To facet i nie jest zbyt wylewny w informacjach na swój temat:( Ale kopa na szczęście dostał, a nawet dwa:D Aneta, ja właśnie rozmawiając z Dudzią w drugim obiegu, bardzo często podkreślam, że my kobiety, te skrzywdzone wiecznie mamy pod górkę:( jak już coś wydaje się jakoś wyprostowane, to z drugiej strony dostajemy jeszcze większego kopa i znowu spadamy na twarz:( Nie rozumiem dlaczego tak się dzieje i chyba nigdy tego nie pojmę. A oni, Ci którzy nam zafundowali obecną sytuację, żyją jak pączki w maśle!!!! Czy naprawdę już nie ma sprawiedliwości dla nas???????????????? Dudzia, może Aneta ma rację, może faktycznie powinnaś jeszcze przedstawić dyrekcji swoją sytuacje??Może coś da się jeszcze ugrać dla Ciebie??? Spróbuj, to nic nie kosztuje. Nie mogę przestać myśleć o tym co Tobie się przytrafiło:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudziu idź do szefa i powiedz jak jest,dumę i lęk schowaj do kieszeni.Ja w momencie kiedy opowiedziałam dyrekcji jak wygląda moje życie z 2 dzieci zaczęłam być brana pod uwagę np przy dzieleniu jakichś nadgodzin czy prac zleconych. Dudzia jesteśmy z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam dzisiaj bardzo późno, zjadłam śniadanie bułkowo - kakaowe.. czytałam wpisy na forum.. Dudzi z rana nie ma.. - zaszyła się w zmartwieniu.. Jak Cię tu wesprzeć.. jak podtrzymać wiarę, że dasz radę, jak szukać wyjść, które podpowiadają dziewczyny, jak pisać - może poszukaj innej pracy, jak to wszystko łatwo litery przyjmą, a jak trudno samemu się przze to przebić - jakby waląc głową o mur.. - a ściana jak z betonu.. Dudzina, brak mi słów, które mogłyby jakoś ulżyć choćby tak z daleka.., powiedz czy coś wymyśliłaś, postanowiłaś, poszukałaś wsparcia w rodzinie czy jeszcze coś innego, mów, pisz.. jak widzisz wszyscy myśłimy o Tobie -tylko nie zamykaj się. Twój temat jest teraz priorytetowy ponad wszystkie inne.., dopóki nie będziemy wiedzieć, że się z nim w taki czy inny sposób uporałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od rana dzien porzadkow, teraz tatusia zagonilam, a ja siedze z kawka, potem po te daktyle ide, bo jak mnie cos wezmie, to poki nie zjem, nie odpusci. Pierwiosnek w Polsce, a ja szkoda gadac. Alebazi, Ty tez na biezaco pisz, co u mlodego. Dudzia, ja tez bym dume schowala do kieszeni, najpierw po dobroci, a potem jak nic bym nie ugrala, pomyslalabym inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani, bardzo Wam wszystim dziękuję za tak żywą reakcję na moją niedolę. Sprawa jest bardzo skomplikowana, podobnie jak z moim mężem i rozwodem (bo ja jestem specjalistką od skomplikowanych przypadków). Moja dyrekcja nie ma nic do gadania. Dzięki nim i ich wiedzy na temat mojej sytuacji ja tam nadal pracuję. Oni stanęli na głowie żeby uratowac nasze etaty, Niestety nasz nadzorca - zresztą Francuz - jest człowiekiem potworem. Alkoholik i ćpun, na dodatek chory psychicznie. Uważa nas Polaków za śmieci. Jesteśmy dzikusami. Jak zwykł mawiać - tani kraj i tani ludzie. Nie mamy nic do gadania bo jak nam się nie podobają jego rządy to zlikwidują przedstawicielstwo w Polsce. Musimy przeczekać - może się facet zachla na amen. To nasz jedyny ratunek. Ruszam się dziś jak mucha w smole. Zero energii. Ogarnęłam z grubsza bajzelik w mojej budzie. Teraz siadłam przed TV. Zaraz idziemy spać. Byle do świąt. Będę z moimi chłopcami i to jest dla mnie najważniejsze. A meżulek niech sobie swiętuje ze swoją kochanką - może udławią się ośćmi z karpia :-D Smutno mi z jeszcze jednego powodu - musze teraz maksymalnie ograniczyć wszelkie możliwe koszty więc zmuszona sprzedac mojego kocura. Nie wyobrażam sobie tego bo to przecież członek rodziny i na dodatek to nie jest taki zwykły mruczek, ale nie mam wyjścia. Popłakaliśmy się dziś z dzieckiem :-(. Teraz czekam z niecierpiwością na wiadomości o karierze syna ALEBAZI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia, no to rozwiałaś nasze nadzieje na poprawienie Twojej sytuacji materialnej:( Decyzja zmiany właściciela dla kotka jest dla mnie również druzgocząca:(:( Przechodziłam i przez to (musiałam oddać psa) nie będę opisywać odczuć, które do dziś mi towarzyszą, bo to jest bardzo smutne. Tak się zastanawiam... z czego jeszcze będziemy musiały rezygnować dla kaprysów naszych byłych????? Przecież gdyby nie te ich humory, brak zasad moralnych oraz nieumiejętność zachowania się w nowej sytuacji nie byłoby tego całego zła, które na nas spada. Nie, no nawet już nie chce mi się w to zagłębiać, bo normalnie szkoda "prądu"!!!!! mam tylko nadzieję, że kiedyś ta krzywda nasza i biednych dzieciaczków będzie wynagrodzona, tym teraz się pocieszam. Ależ dumnie zabrzmiały Twe słowa "kariera syna":D Kurcze, on ma duże predyspozycje, no ale nie tym razem:) zaśpiewał jedną zwrotkę i powiedzieli, że zadzwonią ... a chyba każdy z nas wie co oznaczają takie słowa:P Dowiem się więcej gdy wróci to napiszę. Ważne, że chłopak ma odwagę, to już jestem o niego spokojna, da sobie radę w życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia - może prześlecie Żabojadowi suwenir świąteczny z oddziału z Polski - skrzynkę spirtytusu, by szybciej doszło do tego na co czekacie... , wiem.. nie humanitarnie..., choć Francuz przez pryzmat humanitaryzmu na Was też nie patrzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba musze zakonczyc to co jest miedzy mna a Dominikiem... :( Ale nie mam sily teraz o tym pisac, moze pozniej jak troche dojde do siebie... Ja sie chyba nigdy nie naucze, zawsze zbyt ufan i naiwna!!!!!!! MAM JUZ TEGO DOSC :(:( Doslownie zaden facet na swiecie nie jest wart zaufania!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez jestem nie samotna lecz samodzielna matka. Nie lubie okreslenia "samotna" Rozeszlismy sie niedawno po 7 latach zwiazku i wszystko przez alkohol. Jest mi ciezko bo z dnia na dzien musze zmienic wszystko, przyzwyczajenia, nawyki, sama robic sniadania, obiady, kolacje, prowadzic syna do pzedszkola, sama stawiac sie na wywiadowkach. Jest mi z tym zle , strasznie zle. Nie potrafimy sie dogadac w sprawie syna i sie raczej nie dogadamy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich po dość długiej nieobecności :) Ostatnio miałam strasznie zakręcony czas ale myśle że już wszystko wróci do normy. davidosia- rozumiem co czujesz bo ja rozstałam się ( dawno temu ) z mężem z tego samego powodu. Tyle że ja byłam z nim tylko dwa lata a syn nie zna ojca ( ,,tatuś" się go wyrzekł ) I owszem było ciężko ale dość szybko doszłam do siebie a nawet odżyłam. Bo już nie musiałam cierpnąć czy wróci do domu- w jakim stanie i czy coś nie wyniesie z domu. Z czasem tak sobie wszystko zorganizujesz że będzie lżej. I głowa do góry :) Wiem że łatwo powiedzieć ale... Trzymaj się. Masz przecież synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię Davidosia. Smutne,że też tu jesteś, bo to oznacza,że jesteś również nieszczęśliwa, bo człowiek ,którego kochałaś wyrządził Ci krzywdę. Ja też to przechodzę, ale nie chcę mieć już żadnej nadziei na to ,że mój mąż wróci do mnie i do dziecka, bo w sumie po co ? Jak on myśli tylko dolną częścią ciała???? Nie chcę więcej tego przechodzić, nie chcę być okłamywana, on mówi,że mnie nie kocha, ale o tamtej też się jakoś ekstra fajnie nie wypowiada, więc po co zawracać sobie głowę takim człowiekiem? Lepiej być samej, priorytet mój życiowy to wychować Hanię na wrażliwą i wartościową kobietę, która nigdy nie rozbije cudzego małżeństwa i nie odbierze żadnemu dziecku ojca, a małżeństwo będzie uważała za świętość i najwyższą wartość. Daj Boże, by tak się stało, mam nadzieję,że jak jej opowiem, co zrobił jej ojciec i ta podła jego gadzina , to ona nie będzie chciała go znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, wczoraj chciałam definitywnie zakończyć swoje sprawy z byłym, więc zadzwoniłam żeby porozmawiać. Niestety po rozmowie dostałam szereg przykrych sms-ów :( Od wczoraj nie mogę się pozbierać. Nie dosyć, że mnie i dzieci porzucił, to jeszcze po wszystkim jest cholernie przykry :(((( Faceci to inny gatunek ludzi, nie mają żadnej empatii, dla nich liczy się tylko ich EGO! Naprawdę mam tego dosyć! Ciekawe dlaczego tak łatwo im przychodzi ranić osobę, z którą kiedyś łączyło ich tak wiele? Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. dla mnie to ONI są jacyś inni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×