Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Już jestem w domu. U Was też taka nie wiadomo jaka pogoda,że dzieci się przeziębiają? U nas co chwilę inaczej. Niente,a Ty zaglądasz?

Pusto bez Was...:(

Pusto i smutno...

Dobranoc...

Dnia lepszego od wczoraj!

Weszlam na chwile, dziecko mialo wczoraj goraczke, dzis troche lepiej, ale nadal 37,5. A moje zycie sie sypie, wczoraj rozmowa sie uciela, ale dzis musimy dojsc do jakiegos porozumienia. Wyglada na to ze moj zwiazek sie zakonczy, tylko jeszcze nie wiem czy sie pozbieram i jak bede zyla. Soryy ze to pisze ale nawet nie mam z kim porozmawiac a jest bardzo zle.

Cheryll,pisz ,ile tylko potrzebujesz! Kiedy mi było źle Ty wysłuchałaś,Niente też.Czy mogę coś dla Ciebie zrobić?

Dzieki Gracha ale tu nie mozna nic zrobic.

Będę tu,maila też mam otwartego zawsze kiedy siedzę.Pamiętam o tym,że nie przepadasz za radami.Wybacz więc namolność,ale gdybyś chciała mogę opowiedzieć Ci jak u nas wyglądała ta najważniejsza rozmowa,która wszystko zmieniła na plus.

:)

Skrobię...

Poszło.

Dziekuje, naprawde juz mi lepiej. Udanego dnia Gracha

Dzięki! Wzajemnie! Lecę.

up,up...

:(

Cześć Gracha! Cześć Cheryll! Widzę, że wszystkie popadłyśmy już w depresję :(...Chociaż Cheryll to myślę, że ma mega doła, ale będzie jeszcze dobrze. Oby się wszystko wyprostowało! Od kogoś musimy przecież czerpać nieco optymizmu :(

Mam nadzieję,że to nie ja was zaraziłam tymi dołkami.... Chwilowo mimo,jak zwykle problemów mam rezerwę optymizmu.Dzielę na trzy i po porcji wysyłam do Was.:)

Nie, nie Ty nas zaraziłaś, to życie :( Dziękuję za ten okruszek ;)

Bałam się o Ciebie,meldowałyśmy się tak systematycznie,że przywykłam.

Nie ma się o mnie co bać. Żyję wciąż. Niestety :o

Nie mów tak,proszę...Aż tak źle? Dziś powtórzyłam ten test....Też nie za ciekawy...

U mnie 34 pkt...Brakuje mi punktu zaczepienia, a tyle jeszcze chciałabym zrobić :(

Dziewczyny ja tylko na moment, dzięki za wszystkie dobre słowa, Gracha Twój optymizm pomógł. Pewnie to jeszcze nie koniec kłopotów ale tez nie koniec swiata. Widzę światełko w tunelu. Niestety mój Maluszek bardzo się rozchorowal. Może jutro się poprawi. Teraz ja przeżyłam po garści optymizmu i spokojnego snu. Dobranoc Kochane.

Miało być przesylam po garści znów ta komórka ;)

43...ale też doświadczenie z tym badziewiem,więc trzymam się jeszcze. Wolisz przegadać,czy przemilczeć? Myślę,że jeszcze z godzinę będę mogła posiedzieć.

Dzięki Cheryll ! Wnioskuję,że idziecie w dobrą stronę,gratulacje i do przodu! Jak jutro znajdziesz chwilę daj znać,co z Maluszkiem.Trzymaj się!

Trzymam kciuki Cheryll! I zdróweczka dla Maluszka! Powiem Ci Gracha, że nawet pisać mi się nie chce. Wlazłam tu, miałam nie pisać, ale nie mogłam już patrzeć na tą Twoją smutną minkę, więc się odezwałam.

Miałam nadzieję ,że zaglądasz chociaż.Mam propozycję,kiedy jest ciężko zostawiajmy choć nick od czasu do czasu,co o tym myślisz?

Ok, postaram się! Faktycznie zaglądam, bo lubię. To taki mój "dobry schowek"...Czasem tylko nie wiem co mam napisać :o