Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

A czy są tu jakieś samotne dusze z Lublina ktorym tez coś leży na sercu ? Może jak każdy sie w tym topiku wygada to będzie choć trochę łatwiej ? ...

My się "wygadujemy", a szczególnie ja, no i fakt, robi się lżej na duszy :)

...Kolorowych snów Dziewczyny!:)))

Dobrego dnia! Mam nadzieję, że dziś po powrocie będę się jeszcze nadawała do życia. Brakuje mi pogaduszek, napiszcie coś. Jaceeek, zaglądasz tu jeszcze?

Hej Drogie Panie!)) I ja udanego dnia Wam życzę! Gracha, może nadrobimy w weekend :) Odezwę się popołudniu jak wrócę, do później!

Cześć! Dotarłam do domu, ale muszę jeszcze odwiedzić pewien duży sklep. Postaram się być ok. 20.00.

Hej, hej! Ja dopiero wróciłam! Trochę dłużej dziś byłam jak dotychczas, ale tak wypadło. Za to jutro, no i weekend wolny:)

Skype, zaraz będę

ok Gracha...A u Cheryll pakowanko? :)

Jestem po saunie , zawodach, meczu bokserskim, kabarecie, romansie....nie wiem, po czym jeszcze... Jest tu ktoś?

No, no, no, mówiłam, że masz "wakacje" :P Jestem jeszcze ja!

Super! Może chwilę pogadamy zanim padnę?( dodam, że właściwie już padam):P

No to nie jesteś z tym swoim "padnięciem" sama ;) Ja dziś cały dzień zajmowałam się Malutką. Chwilami dawała popalić, bo jest trochę przeziębiona :o, no, ale dałam radę, choć jestem zmęczona.

Wierzę w Ciebie! Małej przejdzie przeziębienie i znów praca stanie się, no może nie relaksem, ale wzmocnieniem. Jestem kołowata,w nocy spałam długo, budząc się co chwilę. Od kilku dni ciągle coś staje na przeszkodzie odpoczynkowi. Ale OK, panuję nad sytuacją(chyba). Tak , czy owak z nastrojem znacznie lepiej. Rozmawiałam ze Ślubnym, coś nam się uszkodziło,nie słyszał mnie. Fajnie, nie słyszał, jak polewam piwo.:P Pisałam do Niego po angielsku, fonetycznie....ale polskimi znakami :D Trochę potrwało, zanim zrozumiał, że to dżołk.

Dawaj, kobieto, dawaj , bo osuwam się już z krzesła....

No to gratulacje:) Fajnie, że jest u Ciebie dobrze, no, i że się wysypiasz. Ja nie. Ostatniej nocy 4 h spałam, więc dzisiaj mam nadzieję, że pośpię więcej... Jutro też raniutko wstajesz i uciekasz?

Oj, nie doczytałaś. Spałam długo, ale ciągle się budziłam. Od kilku dni mam zaległości (dokuczliwie odczuwalne). Tak, jutro znów na rano.:O

Hmmm, Ismael Lo Tadieu Bone...

Słuchasz sobie?:)

Słuchałam. Muszę już iść spać, bo nie usłyszę budzika. Coś znalazłam. Mam troszkę gliny (nieco podeschniętej), nie będę jej już używać(jest pełnowartościowa). Właśnie "reanimuje się". Wiesz dla kogo. Glina ta jest samoutwardzalna, nie trzeba jej wypalać. Znikam. Dobranocka!

Ech Ty Artystko!:) Kolorowych snów i spokojnej, PRZESPANEJ nocy!

Wzajemnie, pa, pa!:)

Soryy, jeszcze śpię. Witajcie! I spadam...

Udanego dnia Cheryll i Gracha!))

Cheryll, żyjesz? :(

Zyje, ale co to za zycie. Zagladam, czytam Was ale nie pisze bo mam dola, a nie chce znowu zaczynac wywodu jakie to zycie jest straszne itp. Wrocily moje obawy i watpliwosci co do przyszlosci. Najchetniej spakowalbym walizke i z malym uciekla do Pl. Wiem ze tego nie zrobie (jeszcze nie teraz).

Hej, Kobiety! Cheryll, cokolwiek się dzieje, bierz poprawkę na to, że teraz oboje jesteście podenerwowani przeprowadzką, pewnie zmęczeni też. Przypomnij sobie urlop. Mam nadzieję, że w nowym domu zaczniecie nowe życie, urządzanie, kupowanie, wszystko może się ułożyć. Odejść zawsze można, gorzej potem wrócić. Myślę, że dobrze robisz odwlekając tę decyzję. Wierzę w Was. Niente, odpoczęłaś?

A właśnie, że pisz Cheryll, my pewnie wiele nie pomożemy, ale wiem po sobie, że czasem jest dobrze wyrzucić z siebie te złe myśli, które kotłują się w duszy :o

Popieram niente, dobrze mówi! Cheryll, miedzy innymi po to właśnie się spotykamy!