dlaczego mezczyzni bija swoje kobiety?

przeciez wiadomo zże: -kobieta jest słaba nie odda -niby kocha a uderzy dziwne;/ co takiemu facetowi to daje? poczucie sily? przeciez powinien domyslic sie ze taka kobieta odejdzie albo sam odejsc dla dobra obojga

W moi przypadku bił bo chciał podbudowac siebie... tak mi się wydaje... Był za słaby, żeby bić kogoś kto się obroni więc robił to n a słabszych czyli na mnie...

ale przeciez to niemeskie? niehonorowe nie zdawal sobie sprawy ze odejdziesz od niego??

Biją gdy brakuje argumentów w rozmowie ... bija gdy wypiją .... biją bo nie potrafią rozwiązywać problemów rozmową i dialogiem .... biją bo sa chorzy psychicznie .... biją bo byli bici ... biją bo mają kompleksy .... itd... powodów jest mnóstwo .... Mnie natomiast dziwi jedno Kobieta będąc bita przez swojego męża/chłopaka zastanawia sie jak go zmienić ? by tak nie robił ? W takim przypadku trzeba sie najzwyklej na świecie sie pożegnać i uciekać gdzie pieprz rosnie dla własnego dobra

wiesz chyba nie... bo zawsze po czasie i tak wybaczałam... czułe słówka, "chęć" poprawy heh aż do następnego razu... Tym razem też myślał, że wybaczę... ale mam 6 tygodniowegoo synka i muszę myśleć o Nim... pewnie gdyby małego nie było to znów bym wybaczyła... i jedynie za co jestem mu wdzięczna to za to, że dał mi właśnie synka... dzięki Niemu zrozumiałam, że nie mogę tak życ

chyba bym zatlukla taiego facta na smierc gdyby na mnie reke podniosl.

Damskich bokserów powinni wieszać za jaja. Ale Wy kobiety lubicie emocje, a taki "bad boy" ma ich w zanadrzu pod dostatkiem.

nie zdawal sobie sprawy ze odejdziesz od niego??" a to jest róznie sa kobiety które dostana w twarz raz i odejdą od takiego frajera są kobiety które sa bite notorycznie i ani im w głowie odejść ot takiego damskiego boksera chyba nie musze tłumaczyć dlaczego w drugim przypadku bicie powtarza sie co jakiś czas ?

regres uderzyles swoja kobiete?? kiedys?

"Mnie natomiast dziwi jedno Kobieta będąc bita przez swojego męża/chłopaka zastanawia sie jak go zmienić ? by tak nie robił ?" gorzej. częstym pytaniem jest od "jak mam go zmienić żeby mnie wiecej nie był" jest "jak mam zmienić siebie zeby mnie wiecej nie bił?" a prawda jest taka że oberwą zawsze. niezaleznie od tego jak bardzo bedą sie dostosowywac do pana i władcy.

a im prorok nakazuje bic swoje kobiety, na pamiątkę swojego proroka bitego przez starszą żonę....

regres uderzyles swoja kobiete?? kiedys? nie , bo jestem człowiek i myślę !!!

A wytlumaczcie dlaczego dziewczyny bija facetow ? czasami oberwie odemnie ale nie raz mnie tak wkurwia ze jak bym mu przyje**la to by upadl..wrrrr

I tez przez to testuje jego cierpliwosc czy mnie uderzy bo wie doskonale ze to by byl definitywny koniec on sie boi ze tak bedzie i wiem ze mnie nie uderzy.

Zgłoś sie do psychiatry ;) Do psychologa jest juz za pozno

Biją bo tak się nauczyli komunikowac ze światem. Biją bo nie potrafia inaczje rozładować enrgii. Biją bo chcą potwierdzić swoją domonację. Biją bo są psychopatami. A kobiety nie zawsze odchodzą. Cześć Regresie.

tylko kobiety jajami po cipulcie w pozycji na pieska

Agresja jest tak samo uzależniająca jak alkohol, narkotyki czy internet.

o kobietach bijących facetów mam takie samo zdanie jak o facetach bijących kobiety :)

faceci bijący kobiety są wypiardkami patriarchnymi, kobiety bijące męzczyzn wypiardkami matrialchalnymi, nudno i naukowo wytłumaczony problem.

A najlepsze jest to, że kobiety zostają przy takich pojebańcach, nic nikomu o tym, że są bite nie mówią, i jeszcze trzymają dzieci przy takim ojcu. Brzydzę się takimi facetami, dla nich tylko potrzebny jest spory łomot, żeby przez miesiące ze szpitala wyjść nie mogli, żadne prośby, groźby itd. Policja też gówno da. A biją, bo kobieta jest słabsza, przecież na jakiegoś karka ręki by nie podnieśli, wiedzą, że nie odda mu kobieta, jedynie popłacze lub wkurzy...

" o kobietach bijących facetów mam takie samo zdanie jak o facetach bijących kobiety " jedno do drugiego w stosunku 1:100:) no i konsekwencje uderzenia postawnego faceta do drobnej kobietki też podobne...

nieważne jakie sa konsekwencje, ważny jest czyn. niesłuszny w każdym przypadku. nie usprawiedliwiaj przemocy kobiecej wobec mężczyzn, zwłaszcza pod nickiem sugerującym związki z feminizmem. wlasnie stąd biorą się potem negatywne opinie na temat tej postawy.

Czujesz pogardę do ludzi, którzy używają siły i jednocześnie piszesz, że najlepiej jest im spuścić zdrowy łomot. Trochę to skomplikowane, Feministko. Cześć Frufru.

Nie usprawiedliwiam, tylko słusznie uważam, że nie ma co się tak zajmować i bulwersować przemocą kobiet w stosunku do mężczyzn, skoro to w dziewięćdziesięciu dziewięciu przypadkach faceci biją kobiety. I nie twierdź, że nie, bo przez całe swoje zycie prawie mieszkałam na wsi, a tutaj co drugi dom ze "starymi obyczajami" w których mąż bije żonę, a ta siedzi cicho, więc nie mów, że usprawiedliwiam kobiety:o

brum, czasem tylko to niestety może zadziałać. Nie mówię, żeby kobieta wzięła nóż, i dźgnęła męża, tylko nie pozwoliła się tak traktować. A niestety kobiety w większości godzą się na takie traktowanie, co jest chore.

Powiedz mi, w jaki sposób coś co z gruntu jest niewałściwe, nieetyczne, złe, krzywdzące może wywoływać pozytywne skutki?

I jest zasadnicz różnica między tm, że kobieta nie pozwala się bić a tym, że stosuje metody, których sama nie chce doznawać. Nie leczy się bicia biciem, tak jak picia - piciem. :)

cześć Brum. "Nie usprawiedliwiam, tylko słusznie uważam, że nie ma co się tak zajmować i bulwersować przemocą kobiet w stosunku do mężczyzn, skoro to w dziewięćdziesięciu dziewięciu przypadkach faceci biją kobiety." obecnie rośnie udział kobiet w przemocy domowej. jest to jeszcze mniej nagłasniane niż przemoc męska, bo facetom po prostu WSTYD sie przyznac że baba ich leje. a jak sie ktorys przyzna to zyskuje metkę ciapy, miekkiej fai, słyszy tylko rady typu "weź jej oddaj, co sobie bedziesz pozwalał itd". "więc nie mów, że usprawiedliwiam kobiety " no jak dla mnie stwierdzenie że jak ona uderzy jego to przeciez jego nawet nie zaboli, a jak on ją to łohohoho - jest usprawiedliwianiem kobiet. nie ma co mówić o konsekwencjach czynu, o tym jak bolesne jest to dla osoby uderzonej, o tym czy bedzie to krzywda czy nie. przemoc ZAWSZE jest godna potępienia. zresztą nie tylko fizyczna.

To co powinna zrobić kobieta, która mieszka we wspólnym domu z mężem i swoją rodzinom, przy czym jej rodzina nie wtrąca się w jej sprawy z mężem, a ten bije ją regularnie? Zgłosić na policję? No proszę Cię... A może grzecznie poprosić: pójdziesz się leczyć, kochanie? Rozwód nie wchodzi w grę, bo dom jest kochanego mężusia, który dostał wszystko od ojca swojej ukochanej, delikatne tłumaczenie też, bo to cham i prostak, choć przed ślubem taki nie był. Daj mi idealne rozwiązanie, to uznam, że masz racje.