CHCHE ISC NA TECHNIKA FARMACEUTYCZNEGO DO STUDIUM, A RODZINA MI ODRADZA

Matyrk a na poziomie podstawowym polski-90% angielski-92% matma-70% biologia-80% chemia-87% i tak sobie zaplanowałam,że pojde do studium policealnego na dziennego technika farmaceutycznego, bo mnie to interesuje, a na taką prawdziwą farmację się nie dostanę. W tym czasie mogłabym to połączyć ze studiami zaocznymi- cos zwiazanego z chemią, czy dietetyka. Takie miałam plany. Moja mama mnie popiera, mowi,że to pomysł dobry.Jednak reszta mojej familii- dziadkowie, ciotka,która gosci u nas co tydzien, reszta wujków i ciotek, brat- uwazaja,że powinnam isc na studia dzienne. Rozumiecie?Byle jaki kierunek byleby studiowac! Paranoja! Trują mi dupę jak nie wiem co. Oto na co wybiera sie moja cioteczna siostra stawiana mi za wzór- turystyka i rekreacja AWF. Ja nie przepadam za geografią, a oni by mnie pchali na to samo! Wg nich jestem gorsza! Gorsza, bo bede studiowac zaocznie i ide do studium! to nic,że ich dzieci skończyły pedagogikę, filologię romańską i siedzą bez pracy, a jak parcuja to nie w swoim zawodzie! Nienawidze tej głupiej rodziny!

up up

Zrób jak uważasz. Jeśli pójdziesz na studia zaoczne na państwowej, dobrej uczelni to będą to studia takie same jak dzienne, tzn podobny poziom, jednak więcej pracy samodzielnej w domu,

po chuj się przejmujesz? rób swoje, w końcu przestaną pierdolić jak zobaczą, że spływa to po tobie jak po kaczce. mi też tak gadali, nawet grozili wydziedziczeniem, dwa lata później im przeszło :D

Ty wybierasz i najlepiej wiesz, co ciebie interesuje. Rodzna może sobie pogadać, ale to Twoje zycie, Twoja praca, Twoja przyszłość i Twoje wybory. A na farmaceutykę zawsze warto spróbować :) najwyżej się nie dostaniesz...

ja mam to samo, dla swietego spokoju ide na byle jakie studia ale dzienne. ale wszystko zwiazane wlasnie z dietetyka, technologia zywienia, ochrona srodowiska itp. czyli to, co chyba kazdego troche interesuje. jak jestes mocna psychicznie to stawiaj na swoim, mi sie nie chce ;p

plan i wydaje mi sie ze spokojnie bedziesz miala prace po tym techniku a jak zrobisz jeszcze jakies studia zaoczne typu chemia to juz wogole bedzie dobrze. poza tym wydaje mi sie ze rodzina zazdrosci zwlaszcza te ciotki ktorych coki pokonczyly studia i nie maja pracy. ja sama mialam ambicje zeby konczyc studia dzienne w dodatku nie te co chcialam tylko te na ktore sie dostalam i teraz zaluje bom stara i bez pracy. w tamtych czasach moglam spokojnie zrobic jakies studium ekonomiczne czy rachunkowosci i juz dawno mialabym robote bo w latach 90 jeszcze nie wymagali tak studiow i latwiej bylo sie gdzies w biurze zahaczyc

ja juz to setki razy przemyslalam, interesuje mnie wszystko zwiazane z chemia i biologia, wiem,ze technik to dla mnie idealny wybor, dodatkowo dam rade studiowac zaocznie cos z tym pokrewnego, wiem,ze jesli pojde na same studia to bede miec trudnosci ze znalezieniem pracy, zadne studia gwarancji nie daja

Plan Twój wydaje się ok.

Zbyt dobrze zdałaś maturę, żeby iść do studium. Próbuj składać papiery na studia. Może się okazać że się dostaniesz. Studium Ci odradzam. Idą tam tylko ludzie, którzy albo nie dostali się na studia, albo Ci którym nie chce się uczyć. Nie marnuj się. Z pracą po farmacji wcale nie jest tak łatwo, a jak już to przyjmą osobę po studiach. Lepiej będzie jeśli wybierzesz dzienne studia - właśnie tą chemię. I zaocznie technika farmacji. W studium napewno sobie poradzisz, tam prawie nie ma nauki (Ci którzy mówią, że trzeba tam kuć chyba nigdy nie studiowali na państwowej uczelni)

Lily, ale zaocznego technika farmaceutycznego nie prowadzą. A mam obawy, czy dostanę się na chemię z maturą podstawową. Głownie mi chodzi o takie miasta jak Kielce, Lublin.

mojA KUMPLEA PO 2 LATACH STUDIOW JAKAS TECHNOLOGIA CHEMICZNA ZREZYGNOWALA Z TEGO POSZLA na dziennego technika trwalo to chyba 2,5 roku i dzis juz pracuje aptece a jej kolezanki ktore dotrwaly do konca tych studiow maja problemy z praca. choc sprobuj zlozyc na farmacje moze sie uda

O, moje miasto :) W Lublinie na chemię napewno się dostaniesz. Jest łatwo. Poskładaj na kilka kierunków. A do studium zawsze można się zapisać nawet we wrzesniu. Do studium w Lublinie chodzi kilka moich koleżanek. Poziom jest niski. Mało nauki./

z chemii to najbardziej mnie interesuje chemia srodkow bioaktywnych i kosmetykow,ale na nia sie nie dostane na dzienne na bank, bo nie zdwalam nic rozszerzonego

Zdawałam na studia kilka lat temu (więc nie są to pewne fakty) ale też mówiono, że trudno się dostać na ten kierunek. Okazało się, że to tylko obawy na wyrost. Dostała się kolezanka, ktora wcale orlem nie byla. Zloz na kilka kierunkow. Warto probowac!

z matura na poziomie podstawowym dostalabym sie na pielegniarstwo, a ja pomimo zainteresowan medycznych, nie widze sie kompletnie w tym zawodzie:/ wole zostac przy moim planie, stdium i do tego zaoczne studia na panstwowej uczelni, niz dzienne na prywatnej

To prawda że w studium jest zazwyczaj niski poziom, a widać po wypowiedziach, ze raczej należysz do tych zdolnych, a nie do przeciętniaków. Po prostu możesz się tam źle czuć, jak będziesz uczyć się razem z osobami, które ledwo zdały maturę...

Ba w studium jest wiele osób, które nawet nie zdawały matury...

Moja znajoma skończyła najpierw zawodówkę, później LO jakoś zaocznie, później studium zaoczne technik farmaceuta i prawie od razu pracuje w aptece. Dziewczyna inteligencją na prawdę nie grzeszy, więc jak trafisz wśród takie osoby, no to możesz sobie sama podciąć skrzydła.

Niestety na farmacje się nie dostanie, bo trzeba tam poziom rozszerzony. ;)

Tzn chodzi mi o studia, nie o szkołę policealną. ;)

teraz tez uczyłam sie w technikum o profilu technik ekonomista i byli ludzie na różnym poziomie, moja matura tez rewelacyjna nie jest, bo to sama podstawa:(

up