Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sytuacja rodzinna

Proszę o szczere wypowiedzi

Polecane posty

Gość elcia1984
lepiej idz na te drogi wynjem bo z dzieckiem najlepiej jest na osobnym a dom sobie powoli wykonczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie do końca jest tak, że należy do śmierci czekać z uregulowaniem spraw majątkowych. Widać, że większość z Was niewielkie ma o tym pojęcie ja pracuję w geodezji i m.in. w mojej firmie jest osoba, która reguluje stany prawne (we współpracy z sądem i notariuszem oczywiście), więc nasłuchałam się nie raz o różnych przypadkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
czasy są jakie są, każdemu jest ciężko i ludzie, zwłaszcza rodzeństwo powinno sobie pomagać.Bo czemu ta siostra z rodziną bez żadnego uzgodnenia z bratem zajeła czesc domu. Bedzie sobie mieszkac a on niech sie martwi ..... E?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój brat chce żebyś się zpisała ze swojej części Twoje domu rodzinnego i chce to zrobić notarialnie abyś za 20lat nie przyszła i nie powiedziała ja mam do tego prawo, siostra Twojego brata powinna zrobić to samo ale nie może bo ten dom z tego co piszesz nie jest jej tylko jej rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziwna jesteś
może i tak jest ale mi sumienie nie pozwoliło dzielić się majątkiem moich rodziców gdy żyją. Chyba , że byłby zapis że komuś coś tam przepisują to może wtedy tak ale tak to napewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogą cię spłacić bo to
ie twój dom:D Ona jest córką twoich teściów. Skoro Wam się powodzi lepiej, to może dlatego im pomagaą? Oni mają dwójkę dzieci, wy jedno, mieliście mieszkanie, będziecie mieli dom... To sprawa rodziców, co robią z majątkiem, no sorry. Ja tez tak mam, że rodzice bratu pomagają, dają samochód, pozwalają mieszkać w ich mieszkaniu (pustym, wczesniej je wynajmowali), a ja musze sama za wszystko płacić. Dlaczeg? Bo mnie nie lubią:D I mają prawo. każdy ze swoimi pieniędzmi może robic, co chce. Zresztą może oni są przekonani, że syn musi pracować, utrzymac rodzine, a córka, zwłaszcza z dwójką dzieci, jak jej się źle powodzi, powinna dostać wsparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odpowiedz mi na pytanie ile ta siostra mieszka tam ze swoim mężem i dziećmi. A ile wy jesteście po ślubie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
siostra z mężem i dziećmi mieszka tam ponad 10 lat, są od nas duzo starsi -my dopiero się pobraliśmy i się dorabiamy Oni nigdy nie zamierzali mieć nic swojego, dodam,że ich sytuacja finansow jest owiele lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziwna jesteś
ale dlaczego miała to uzgodnić z bratem przecież to dom ich rodziców i oni decydują kto będzie mieszkał, pozatym z tego co piszesz też tam możecie mieszkać nikt was nie wyrzuca. Ewentualnie jeśli czujecie się poszkodowani bo zajmujecie mniejszą cześć domu niż siostra to w tej kwesti możecie pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np.: Jest dom z gospodarstwem, starzy rodzice, córka mieszka z nimi. Reszta rodziny rozjechana po Kanadach i takich tam innych rajach Córka opiekuje się rodzicami, remontuje dom, prowadzi gospodarę, płaci podatki od nieruchomości. Na prośbę o uregulowanie majątku reszta reaguje tak: ja do Polski nie wracam, rób co chcesz... następnie rodzice umierają bez testamentu. Okazuje się, że spadkobierców się namnożyło, bo ten umarł, ale ta wyszła ponownie na mąż itd. I nagle wszyscy chcą żeby ich spłacać...bo im się należy A córka zostaje z pensją pielęgniarki i walącą się gospodarką na głowie, bez oszczędności, bo całe życie miała w co inwestować Sprzedać nic nie może, bo nie jej. Przez 30 lat płaciła sama podatki, ale wszyscy mają to gdzieś. Rodzicami się opiekowała i nagle zostaje bez niczego, bo we wszystkim ma tylko udział ułamkowy i co, dobrze że rodzice nie uregulowali spraw majątkowych przed śmiercią. Czy dzięki temu wszyscy są szczęśliwi. NIE, bo dopiero teraz mają się o co kłócić. A kilkudziesięciu Polaków w życiu nie dojdzie do porozumienia. Tylko sądy pozostają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
właśnie czujemy się poszkodowani rodzice często podkreślają że podzielą wszystko równo ale ja nie jestem z tych co czekaja z utesknieniem na czyjąś smierc I zaznaczam ze nie zamierzam się wtrącać bo to sprawa między nimi, pytam tylko o zdanie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jakiś czas pojawiaja się
No własnie Malvka poruszyła dobra strune Na pewno on juz tam mieszkają sporo czasu skoro dzieci odchowali , a wy jestescie świezym małzenstwem Jest wam ciezko , chcecie jak najszybciej skonczyc dom , powinniscie usiasc wszyscy razem i pogadać , jezeli rodzice zdecydują ,ze córka wezmie dom , trzeba isc do prawnika , wszystko spisać i wtedy mozecie oczekiwac spłaty częsci domu A tak to co ? Ona ma wam pomagać , bez zadnych spisów ,a pózniej jak przyjdzie do czego i tesciów nie będzie wy przyjdziecie do niej i bedziecie oczekiwać spłaty czesci domu ? Bo prawnie ,bez zadbych spisów będzie cały czas nalezał do obojga rodzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No popatrz oni tam mieszkaja już długo i napewno rozmawiali i przed ślubem i po że tam będą mieszkać musieli się dogadać z rodzicami bo gdyby im na to nie pozwolili to by tam nie mieszkali. Twój mąż mógł się domyśleć że jego siostra się z tamtąd nie wyprowadzi jak on się chajtnie. Ona nic wam nie jest winna, do tej pory kiedy jego rodzice nie załatwią tego w sposób prawny. Teraz wszystko należy do jego rodziców. Nie powinni się niczego wstydzić tylko zachować się jak dorosłe osoby i powiedzieć dziecią co i jak. Gdyby nawet oni wam robili spłate połowy to też będą pokrzywdzeni ponieważ będzie brana cena domu wykończenia i wyposażenia z dnia obecnego a nie 10lat temu jak oni się tam wprowadzali a napewno coś tam sobie robili przez ten czas jak tam mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
głowa w chmurach a Ty bys poszła? pewnie nie bo to nie moja siostra tylko szwagierka, tak czy inaczej zbudujemy swoj dom kosztem wielu wyrzeczeń, ale mężowi będzie bardzo przykro Fajnie byłoby wyjechać na wakacje, zmienic auto, albo nawet kupic 2gie ale nie bo budowa... A oni sobie fajnie żyją i nie poczuwają się do pomocy, chociaż wiedzą że ten dom będzie ich i oni w nim zostana tylko za x lat pewnie beda musieli go sprzedac i podzielic kase na pol, wiec dalczego teraz nie uregulowac tych spraw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jakiś czas pojawiaja się
wiesz mam wrazenie ,ze jej zazdroscisz Chcesz się jak najszybciej wyprowadzić Niech mąz pogada z rodzicami co będzei z domem , jezeli ona wezmie to niech spisza to prawnie i wtedy niech spłaca Ona tam mieszka długo , ty dopiero weszłaś do rodziny i juz żadasz pieniędzy Jezeli tesciowie nie przepisza domu , to i tak kiedyś twój mąz będzie miał prawo do połowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziwna jesteś
moim zdaniem rozpętasz tylko wojnę i nic więcej. Dziwne masz podejście to w takim razie co moja siostra powinna domagać się odemnie spłaty za meble z naszego pokoju które ja swoje wziełam do swojego mieszkania a które właściwie ona kupiła jak mieszkała z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
oczywiście mówię o tym żeby to p\rawnie załatwić a nie tak między sobą liczę się tez z tym ze tesciowie na starosc beda wymagac opieki i siostra ma im to zapewnic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halina spod olsztyna
Mądrze piszecie, my z mężem popełniliśmy błąd i jak przyszło co do czego pozwoliliśmy na przepisanie przez rodziców domu na siostrę, ale był warunek: ona miała tam mieszkać, a nie traktować jak inwestycję, którą zaraz przeliczy na kasę i sprzeda. Stało się inaczej domu wprawdzie nie sprzedała, ale wynajęła za duuże pieniądze i mieszka w mieszkaniu (bo ma jeszcze mieszkanie), nas trafia cholera, no ale cóż byliśmy młodzi i naiwni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dune Christiana Diora
Tak jak napisała Japkoska..., nic dodać nic ująć tak właśnie bywa. Ja też jestem za tym żeby za życia wszystko ustalić i prawnie zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziwna jesteś
też uważam że jej zazdrościsz. Niestety skoro chcesz mieć własny dom to wyrzeczenia są nieuniknione coś za coś. A pozatym dobra jesteś dopiero weszłaś do rodziny a już kasy się domagasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram autorkę
Jestem z tym żeby cała rodzina usiadła i pogadała, czasy są ciężkie i kupno czy budowa domu to nie takie hop-siup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziwna jesteś
no ok ale to nie autorka powinna wychodzić przed szereg z takimi rozmowami tylko najbardziej zainsteresowani rodzice i rodzeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sytuacja rodzinna----Nie poszłabym :D A wiesz dlaczego ;)? Bo to by świadczyło że jestem świnią! Kompletnie nie rozumiem że masz do nich jakiekolwiek roszczenia. Sprawiedliwie czy nie sprawiedliwie to uważam że tą sprawę powinni załatwić rodzice.A nie Ty! A jeśli mąż ma jakieś żale to czemu nie porozmawia ze siostrą czy rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś dziwna jesteś
popieram głowe w chmurach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tą sprawe oni załatwią tylko jak teściowie coś wkońcu postanowią bo inaczej to nawet jego siostra jest w d... a może jego rodzice się wkurzą albo odbije im na jesień życia i sprzedadzą dom a kase wezmą i przeznaczą na wycieczki. Skąd my możemy wiedzieć co rodzice myślą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze mi przyszła jedna myśl ;) Dlaczego nie mieszkasz u swoich rodziców???? Ja w każdym razie gdybym była na miejscu szwagierki i byś się Ty wprowadziła i nagle zaczynasz się szarogęsić z domem żyjących rodziców to nie wiem czy bym się śmaiła czy się wkurzała :D Zresztą może teście już dawno zrobili porządek w papierach związanych z domem i nie chcą nikomu nic mówić.Po prostu nie wsyzstko o wszystkim musi ktoś wiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
No i ja też nie pójdę, tylko mój mąż zastanawia się nad ta rozmowa... Jednego jestem pewna, że rodzice podzielą po równo- ale czemu nie dogadać się wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×