Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sytuacja rodzinna

Proszę o szczere wypowiedzi

Polecane posty

Aha! Pani Trawny odzyskala nieruchomość, ponieważ była jej wlaścicielem wpisanym do księgi wieczytej! Nikt przez 50 lat tego nie zmienił. Lokatorzy w jej domu nie byli posiadaczami samoistnymi i nie mogli wystąpic o zasiedzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w podobnej sytuacji, ale mam zupełnie inne podejście. Mam brata i siostrę, rodzice posiadają dwa mieszkania(w jednym mieszka babcia). Ja 5lat temu postanowiłam iść na swoje, chociaż mogłam zostać u rodziców. Wzięliśmy z mężem kredyt hipoteczny i go spłacamy. Założenie jest takie, że jedno mieszkanie dostanie siostra, drugie brat i jak dla mnie sprawa jest logiczna. Oni zostali, ja wybrałam wolność :) W życiu nie przyszłoby mi do głowy , żeby domagać się spłaty, skoro: 1. rodzice żyją i mają się dobrze, babcia też 2. z własnego, nieprzymuszonego wyboru kupiłam własne m 3. jakim cudem rodzeństwo miałoby mnie spłacić jedno mieszkanie ma prawie 90m2 wycenione jest na 400tys., drugie ma 55m2 nie było wyceniane, ale powiedzmy średnio 250tys. czyli siostra miałaby mi oddać 130tys, a brat 80tys. Przecież nigdy by nie dostali takich kredytów gotówkowych Jasne, że mogłoby mnie to nie obchodzić jak Autorkę, ale ja mam trochę przyzwoitości i namawiam, aby rodzice zapisali wszystko za życia bez żadnej spłaty itd. Wy też z własnego wyboru idziecie na swoje i nie ma mowy o spłacie. Przecież możecie zostać. Ja na miejscu szwagierki taki argument bym wytoczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue_bell
do co jakiś czas pojawiaja się- ale ja już przyznałam się do błędu, więc nie wiem czemu tak się irytujesz. Opisując syt. A. Trawny i inne chciałam tylko pokazać, że są różne sytuacje i nie jest tak jak piszesz, że każdy kto zamieszkuje jakieś lokum od razu ma prawo je nabyć na zasadzie zasiedzenia, a już na pewno nie siostra, która mieszka kątem u rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.odlotek.pl
myśle ze nie macie prawa domagać sie czegokolwiek od siostry...a już na pewno nie autorka postu...niech twój mąż pogada z siostrą ewentualnie http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
minia 85 ale Ty to jakos z rodzeństwen ustaliłaś, a w rodzinie męża nie ma nawet żadnej rozmowy.. Gdyby siostra czy brat sami postanowili, że biorą wszystko a Ty masz sie wynosic to by chyba nie było miłe? My nie możemy tam mieszkać dłużej, bo jest wszystkim za ciasno, to wyjątkowasytuacja-sprowadzilismy sie tam żeby jaknajszybciej ukończyć budowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siss
DO AKRYLIK Masz racje wszyscy to darmozjady a ty jestes ta wychowana i najlepsza. Twoi rodzice umrą twoja siostra dostanie dom rodzinny srzeda go tobie nie skapnie nic i wtedy bedziesz najszczęśliwszą osobą na świecie. Oczywiście nadal będziesz zapraszała siostrzyczke i jej rodzine na obiadki niedzielne przecież ty szanujesz wole swojej mamy i jak siostra dostanie za frii conajmniej 500tyś to ty nie będziesz miała żadnych problemów. Oczywiście się dogadacie yhym napewno. NIEWIEŻE W TO!!!! To jest nie realne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halina spod olsztyna
no niestety ale taka decyzja - o rezygnacji ze spłaty albo nie - wiąże się z ponoszeniem konsekwencji przez jakichś kolejnych 20-30 lat, z tym, że osoba, która się zrzekła jeździ przez te lata nad bałtyk, bo spłaca kredyt, a osoba obdarowana jeździ na teneryfe, bo może sobie te pieniądze spokojnie odkładać na wakcje. z tego rodzą się zawiść i poczucie niesprawiedliwości... więc jeśli można sytuację uregulować to należy to zrobić, jeśli stosunki z siostrą męża są normalne, na pewno dojdziecie do porozumienia, przecież może Was spłącać w ratach, najważniejsze, żeby była jasna sytuacja, też na przyszłość, nawet gdybyście nie mieli dostać żadnej kasy, że jednak w taki czy inny sposób ma lepiej dzięki Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sytuacja rodzinna wiesz Twój mąż niech porozmawia z rodzicami sam i powie im oco mu chodzi potem dopiero niech oni podejmą decyzje i powiedzą im (mężowi i jego siostrze) co postanowili. Jeżeli mówią że dostaniecie po połowie to może się boją przepisać tego teraz bo mają obawy że po przepisaniu zostaną na lodzie i nie będą mieli gdzie mieszkać ludzie mają różne podejście do życia i do niektórych spraw. Jest to ciężka sprawa do tej pory jak nic nie jest załatwione notarialnie tylko obiecywane. A jak Ci już pisałam to jego siostra nie jest wam nic teraz winna bo ona również mieszka na garnuszku u rodziców i jest jej z tym dobrze bo nie musi się niczym przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to jest sprawa Twoich tesciow, czy biora od nich pieniadze. Gdyby jednak brali od nich pieniadze to wtedy chyba nie bralabyc od tesciow... Poza tym nikt Ci nie kazal brac kredytu i zaraz domu stawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jakiś czas pojawiaja się
blue_bell ok zgoda :-) Rotaria , a co się dzieje w przypadku gdy mąz autorki wyprowadza sie , rodzice umieraja , a siostra zostaje w domu i mieszka w nim przez X lat np 20 lub 30 Opłaca podatek od nieruchomosci itp ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
Pytanie w temacie , cytuje ; I tu moje pytanie; czy mój mąż powienien domagać się od siostry i jej męża spłaty części domu w celu pomocy nam w budowie? Ja się od nikogo niczego nie zamierzam domagac, sama z własnej woli wyprowadziłąm się z domu rodzinnego juz dawno i beż żadnych pretensji. Raczej chodzi mi o jakąś ludzką uczciwość, ze strony tej siostry i szwagra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
o ludzką rozmowę i rozstrzygnięcie sytuacji, zeby potem móc usiąść razem do stołu bez żalu i pretensji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jakiś czas pojawiaja się
ja czytając pytanie odbieram to tak ,ze w tym momencie twój maz nie powinien domagać sie spłaty częsci domu od siostry , bo dom nalezy nie do niej ,ale do rodziców Taka się nasuwa odpowiedz po przeczytaniu pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie witaminy po porodzie
ja się nie zgadzam, powinien ustalić z siostra kto zajmie połowę domu, a nie się sprowadziła z mężem i sobie siedzi bez żadnych planów na przyszłość. to nie w porządku wobec brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jakiś czas pojawiaja się
jasne ,ze powinni pogadać ,ale rodzice tez tu mają coś do powiedzenia Jakby autorka się wyprowadziła zwolniłaby pokój szwagierce Szwagierka ma dwoje dzieci i mieszkają w dwóch pokojach , a tak to dzieci miałyby osobne pokoje Jasne ,ze szwagierka mieszka mu rodziców i nie wydałą kasy na dom , a brat musi zaczynać od poczatku Ale to rodzice powinni ustalić co robić , to od nich powinna wyjsc propozycja Wiadomo ,ze szwagierka juz tam zostanie na zawsze Ale nie mozna dzielić skóry na niedzwiedziu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
Mąż zamierza w sobotę porozmawiać z rodzicami i siostra na ten temat, może oni sa bardzo niedomyslni i sądzą,że im się należy i już. A teściowie to takie osoby,,jak mnie panie stworzyłeś tak mnie masz,, Powtarzaja że dzieciom powinno się dac po równo; ja rozumiem, że jak dali jednej córce pół domu, to synowi powinni dać kase. Co innego jakby powiedzieli,,dzieci radzcie sobie sami,,-wtedy nie zgłaszałabym żadnych pretensji. A,że teściowie żdnej kasy nie mają w przeciwieństwie do swojej córki, to niech się z nią dogadają.. Przeciez moj mąż może powiedzieć-,,siostro teraz ja sobie biorę pięterko i będę tam mieszkać,,jestem pewna ,że rodzice by nic nie powiedzieli-bo nic to że ona ma tam mieszkac nie bylo regulowane nawet zadna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, ale siostra zamieszkała tam wcześniej i się urządziła. Dostała 2pokoje, syn dostał 1- ja widzę tylko tutaj niesprawiedliwość. Powinniście się dogadzać, aby było po równo i mieszkajcie razem u rodziców. Nikt nie powinien Wam płacić za Wasz dom, skoro nikt Was nie wygania z tego. To tylko i wyłącznie Wasza decyzja i albo ponosicie jej konsekwencje, albo zostańcie u teściów Ja się nie dogadywałam z rodzeństwem, bo to nie moja sprawa, a rodziców. TO ONI podjęli taką decyzję, a ja uznaję ją za sprawiedliwą, ponieważ Z WŁASNEJ WOLI się wyprowadzam. Mogłam zostać przecież w domu, nikt mnie nie wyrzucał, więc dlaczego mają mi cokolwiek płacić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
mnie najbardziej przeraża to dzielenie domu jeszcze za życia teściów- w głowie mi się to nie mieści, serio! Twoja szwagierka mieszka tam już, z tego pamiętam 14lat, urządziła sobie pietro. Stało wolne, ona wyszła pierwsza za mąż i jest to dla mnie naturalna kolej rzeczy, jeśli teściowe się zgadzają! I szczerze Ci powiem, że nie bardzo tu widzę podstawy dla których miałaby Was w jakikolwiek sposób spłacać! DOm jeszcze nie jest jej a teściów!!! I naprawdę nie każ biednym ludzion za życia spisywać czyj będzie po ich śmierci bo to jest nietaktowne i tyle! Kto powiedział, że rodzice mają dzieciom dawać tyle samo jeszcze za życia??? U mnie jest tak, że rodzice mają mieszkanie i dom. Brat pierwszy się ożenił więc mieszka z żoną i synkiem w mieszkaniu. Młodsza siostra zdecydowała zająć piętro z mężem u moich rodziców. Ja nie chcę mieszkac z rodzicami więc zwięliśmy z mężem kredyt pod mieszkanie i mieszkami na swoim. I szczerze Ci pwoiem, że do głowy by mi nie przyszło domagać się czegoś od rodzeństwa albo od rodziców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dzieci nie mają praw do tego majątku za życia rodziców.Dzieci, niezależnie czy dorosłe, czy nieletnie, nie mają udziału w majątku rodziców. Warto też zwrócić uwagę na kwestie dotyczące żądania przez dzieci darowania im konkretnych przedmiotów majątkowych, w drodze darowizny czy testamentu. Nie ma też podstaw prawnych do tego, aby dziecko domagało się za życia rodziców od nich przepisywania mu określonych składników majątku, czy wręcz dzielenia majątku rodziców pomiędzy dzieci. Rodzice nie muszą, zezwalać dzieciom na mieszkanie w ich domu. Jeśli dzieci mogą samodzielnie zadbać o swoje potrzeby, to na rodzicach nie ciąży taki obowiązek." Wszystko jasne, rodzice decydują kto mieszka w ich domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoby które to pisza
musz byc bardzo bogate-wszystkie rezygnuja z domow rodzicow zeby sie samemu dorabiac. I co siostra, brat czy rodzice wcale wam nie pomogli? Nic a nic? Moja siostra została w domu rodzinnym ale z mężem ustalili że dołożą nam do mieszkania. byłoby mi zwyczajnie przykro gdyby ona gdyby zabrała sobie połowę domu za życia rodziców nie ustalając nic przedtem, i co z tego ze była pierwsza? Teraz ja z moja siostrą mamy poprawne stosunki, a nie wiem jakie one bybyły gdybym ja z rodzina spłacała ok2000 miesięcznie kredytu a ona miała wszystko gotowe. Tak to teraz czasem nawet na wakacje razem wyjedziemy, inaczej nie byłoby mnie po prostu stać... Autorce chodzi o zwykła rodzinną życzliwość i bardzo dobrze to rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
Ok macie wszyscy trochę racji, ale niech rodzice męża nie podkreślają że dzielą dzieci po równo jeśli jednemu dają juz tera zpół domu a drugiemu ,,fige z makiem,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
ale co takiego dali Twoi teściowie córce? Nic nie dali, dziewczyna po prostu mieszka u nich na pietrze i tyle. Ja tam bogata nie jestem! Zarabiam z mężem tyle, że dostałam kredyt hipoteczny. I z niczego nie rezygnuję- wiadomo, że po śmierci rodziców wszystko zostanie podzielone na trzy. A autorce wcale nie chodzi o zwykła ludzką życzliwosc!! Sama pisała tu, że szwagierka to pasożyt, że przyszła na gotowe. Wyraźnie ma pretensje, że kasy ani od teściów ani od niej na budowe swojego domu nie dostała- przecież to widać. Cały czas podkreśla jak to ona musi od przysłowiowego widelca zaczynać a tamta wszystko dostała pod nos. Mnie się taka postawa nie podoba! Tym bardziej, że dostała kasę od brata- więc ma coś na początek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, ze nalezy sie spalta autorce ale dopiero wtedy kiedy rodzice przepisza dom na szwagierke. Nie masz sie autorko czego wstydzic te pieniadze Ci sie naleza ale nie teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ale dlaczego figę z makiem? Przecież Wam też dali pokój i sami chcecie się wyprowadzić. Nie rozumiem- już sama sobie przeczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
jest chyba różnica w posiadniau całego piętra domu-własnej łazienki, kuchni, obszernego holu i dwóch pokoi a jednym małym pokojem i dzieleniem wszystkiego z teściami? Macie rację,że jestem zazdrosna bo kto by nie był... Fajnie jest dostać coś za darmo, mówie tu o mieszkaniu a zaczynać od początku... I naprawde nie chodzi mi o to żeby ta siostra z mężem spłacali nam pół domu, ale mogliby przyjść i pogadac,, My tu juz mieszkamy i zostaniemy , może wam jakoś pomóc,, Zwłaszcza, że są w duzo lepszej sytuacji finansowej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sytuacje sa daos czeste
autorko a napisz jak sie w tym wszystkim odnajduje szwagier,maz siostry meza.Tak sie chlopina wprowadzil, mieszka sobie, nie mysli o tym zeby miec cos swojego tylko wpakowal sie do tescow? jesli dojdzie do rozmowy to napisz jaki skutek? Zycze powodzenia, masz troche racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech mąż pogada z teściami na spokojnie skoro czuje się pokrzywdzony, ale Ty się nie wtrącaj, bo to źle o Tobie będzie świadczyć. Szwagierki niech najpierw w to nie miesza, bo może być tak, że to ją "wolą". Powstanie niepotrzebny konflikt i pamiętajcie, że Twojemu mężowi będzie należeć się dopiero po śmierci obojga rodziców. Teraz mają prawo mu odmówić wszystkiego. W takiej sytuacji lepiej nie drążyć, bo to ich dom i decyzje zawiści w Tobie dużo niestety, ale lepiej tego nie pokazuj, bo może to przelać szlę goryczy u teściów. Jest jeden sposób na "pozbawienie" dziecka zachówku i lepiej, żeby nie chcieli z niego skorzystać. Wytłumaczcie, że Wam ciężko i itd. ale na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja rodzinna
ja się w żadnym wypadku nie zamierzam do tego wtrącać ani nawet uczestniczyć w tej rozmowie, pytałam tylko o opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych co potepiaja
a pamietacie jak byliscie mali i mama kupila bratu/siostrze cukierka a wam nie? Kazde dziecko chce byc rowno traktowane a jesli tak nie jest ma prawo powalczyc.Autorka ma takie samo prawo pogadac z tesciami jak i jej maz.Wy tez byscie wprowadzili sie do tesciow/rodziców, zagarneli pol domu i patrzyli jak brat czy siostra mecza sie z budowa nie mowiac ani slowa? Mnie byloby wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×