starania na marzec 2011 :)

Dzień cyklu, To fajnie, że jeszcze nie masz plamień! Znaczy Luteina działa, albo...;). Wszystko się okaże na dniach :). Trzymam kciuki! Wczoraj mój M odebrał wyniki ogóle krwi - cholesterol jest na dobrym poziomie, krwinek czerwonych ma olbrzymią ilośc. Nie ma to co prawda wpływu na zmajstrowanie dzidzi, ale i tak się cieszę :).

w zeszlym cyklu plamienie sie pojawilo 2 dni po ostatniej Luteinie, dwa dni jest dzisiaj wlasnie ;) do wieczora daleko!

no pewnie, ze sie cieszyc! kazdy dobry wynik badan to powod do radosci :)

bylam wlasnie w ubikacji i sa juz plamienia :( nie wiem dlaczego jak przestane brac Luteine to one sie zaraz pojawiaja.. a moze to nie ma zwiazku z progesteronem? :( czemu ta Luteina nie dziala? za mala dawka? nic nie rozumiem... drugi cykl z Luteina i dalej lipa, plamienia nie ustapily

Dzień cyklu, Przykro mi kochana :(. Myślałam sobie chwilę o tych Twoich plamieniach i może faktycznie przyczyną plamień nie jest za niski progesteron, tylko coś innego. A jak miałaś badanie USG, to jajniki masz na pewno w porządku - żadnych torbielek i takich tam? Nie wiadomo czy ta Luteina w ogóle miała sens, bo nie miałaś badań robionych. Dobrze jednak, że trafiłaś już pod dobrą opiekę - to bardzo ważne. Bez przebadania się nie poznasz przyczyny plamień niestety. Ja też bez badań w życiu bym nie wpadła, że mam za wysoką prolaktynę.

usg miala robione dwa razy, i mowila ze mam tam wszystko ladnie i pieknie ale moze faktycznie tak jak mowilam nowa nowa nowa, to brunatne cos to nie plamieniebo to nie jest czysta krew? nie mam pojecia... niedlugo juz tez sobie pogadam z moja ginekolog w polsce na ten temat, zobaczymy co mi powie, a potem bede czekac na badania tutaj..

to byloby zbyt piekne by bylo prwadziwe, jakby sie okazalo ze plamien nie mam w tym cyklu albo ze jestem w ciazy...

Dzień cyklu, Znalazłam coś takiego na innym forum: "U siebie zaobserwowałam już od bardzo dawna plamienia, tylko moje występowały przed @ i to nawet 8-10 dni :Strach: Oczywiście na każdej wizycie u każdego nowego gina mówiłam o tym problemie, ale zbywano mnie, że tak czasem bywa... do czasu na szczęście! Trafiłam całkim niedawno do dobrego gina i od razu zaczęła wyjaśniać badać i eliminować wszelkie wahania i zawirowania w moim cyklu. Takie plamienia o jakich TY piszesz pojawiły mi się całkiem niedawno, o tym też rozmawiałam z ginką. Zlecono mi badania hormonalne: FSH LH, PG, PRL oraz PRL z obciążeniem, dodatkowo na tarczycę (gdyż na usg zauważono jakieś zmiany) FT3, FT4, TSH, anty TPO, anty TG. Okazało się, że moja PRL jest duuuuża, stosunek FSH i LH lekko podwyższony (ale wg ginki to dlatego że byłam świeżo po stymulacji - monitoring usg wykluczył zawirowania z owu czy zmiany w jajnikach czy endo), zbyt duże anty TPO, PG waha się od dużych do maleńkich wartości. Podano mi luteinę, zbijam bromkiem PRL. Plamienia z I fazy zanikły już całkiem a z II fazy skróciły się do 2 dni i to po 2 cyklach leczenia:) Buziak!" A czytałam jeszcze, że luteina przyjęta w niewłaściwym momencie (za wcześnie w danym cyklu) hamuje owulkę :(((.

witam, akurat dzis mam wiecej czasu, wiec siedze na necie i czytam i widze, ze jestem wspominana, jak milo :) u mnie srednio dobrze, wczoraj mialam mega dola, myslalam, ze oczy mi razem ze lzami wyplyna...tak to jeszcze nigdy nie plakalam. Nie dalam rady - oparciem i otraciem moich lez, a raczej morza lez byl moj MAZ...zamiast Go wspierac, On musi mnie ratowac, porazka :/ dzis mam juz lepszy humor, mam wole walki, mysle, ze nam sie uda i ze bedzie dobrze, wiec jest lepiej :) Wczoraj umowilam nas do kliniki Artvimed w Krk. Mamy wizyte 25.08. o godzinie 15. Zobaczymy co nam lekarz powie... Oczywiscie napisze co i jak... Dzien cyklu powiem Ci tak: nie martw sie tymi plamieniami, a raczej BRUNATNYM SLUZEM, bo przeciez nie masz plamien swiezej krwi, tylko wlasnie takie sluz kawa z mlekiem. Mysle, ze gdy zrobisz juz w koncu badania o ktorych Ci pisalam, przede wszystkim w drugiej fazy cyklu progesteron to zobaczysz czy masz niedomoge cialka zoltego czy tez nie. Moja rada jest taka - zrob badania, - nie stresuje sie !!! (zobacz jakie ja mam problemy...nie wiem co nas czeka, co powie lekarz w klinice leczenia nieplodnosci, boje sie, ze czeka nas ISCI...skad na to wziasc pieniadze... Twoj "dramat" to nie dramat, uwierz i nie zycze Ci tego, abys tak sie czula kiedys jak ja..wiec glowa do gory!!! powiedz sobie - inni maja gorzej :) przyniesie Ci ulge :) ) - wyslij eMa na badanie nasienia (koniecznie) - upewnicie sie, ze wszystko jest OK. Diagnostyka kobiety jest bardziej skomplikowana i bolesniejsza, dlatego warto to badanie zrobic, bo jest po prostu prostsze. Poczytaj sobie o zasadach oddawania nasienia do badania, np. tutaj --> http://www.zdrowie.med.pl/bad_labor/badania/b_nasienia.html - i co NAJWAZNIEJSZE - zacznij sobie mierzyc temperature, moge Ci nawet pomoc w jej odczycie :) jesli bys sie juz zdecydowala, zarejestruj sie na www.28dni.pl i tam prowadz w miare systematycznie pomiar PCT i obserwacje sluzu. Ja nie potrafie odczytywac jedynie pozycji szyjki, ale wiem, ze mam ja bardzo wysoko w czasie owulacji...czuje to podczas stosunkow, ze jest wyzej niz zwykle, fajne uczucie :) ;P w kazdym badz razie, ja Ci to polecam, i lekarz tez powinien Ci to polecic, bo bedziesz wiedziala, jak Ci sie temp. uklada, czy masz typowy wykres dwufazowy...kiedy jest skok temp., szczyt sluzu. Wszystkie zmiany w ciele od razu sa na nim rozpoznawane...wiec warto :) ale decyzja nalezy do Ciebie :) choc kto wie, moze Ty juz jestes w ciazy i stad ten brunatny sluz :) zycze Ci powodzenia!!

Nelly, dobrze ze ten tekst wkleiłas... Kurde, branie lekow, a w szczegolnosci sztucznych hormonow bez badan jest glupota wynikajaca z niewiedzy lekarza... Mimo, ze lekarzem nie jestem na moje szczescie znam sie "troche" i to mnie chyba chroni... Ufam mojej ginekolog, przed nia trafialam na samych konowalow. eh. ze teraz nawet wyznacznikiem nie sa pieniadze, place, mam. tragedia :/

Ja Ci mowie jak ślązaczka ślązaczce - zrob badania, niczym sie nie martw, bo stres jest bardzo niewskazany i wszystko sie wyjasni, zobaczysz :) ja jestem dobrej mysli.

kurcze, no nic sama przeciez nie zrobie musze czekac na badania, nic innego mi nie pozostalo moge jedynie siebie teraz obserwowac i notowac wszystko, by poinformowac lekarza sek w tym, ze w tym cyklu, jak dostalam @ to po niej mialam tez plamienia, ale nie te brunatne, bardziej krwiste - tez nie wiem co to bylo bede obserwowac czy sie znowu po @ pojawi to samo w tym momencie to "cus" wyglada na rozsmarowana czekolade.. aa bez sensu to wszystko czekam na badania i juz co moge wiecej... nowa nowa nowa ;) heeej1 dawno Cie tu nie bylo! super ze mam wizyte 25 sierpnia! super! ja sie swojej nie moge doczekac ;) to sa specjalisci, na pewno pomoga:) maz bedzie badany razem ze mna, zreszta on jest bardzo chetny na badanie - co mnie bardzo cieszy ;) tak, plannuje zaczac rejestrowac tem na tej stronie od 1 dnia kolejnego cyklu - czyli to bedzie niedziela, najpozniej poniedzialek ;) sluzu nie obserwuje, bo plodny mi w ogole zanikl... juz kiedys Ci pisalam :)

kochana, ze tak sie do Ciebie zwroce :) nie bylo mnie jakis czas bo mialam ciezkie dni...smutno mi bylo i w ogole... fajnie, ze sie na tej stronie zarejestrujesz :)ja od nowego cyklu bede miec juz staly nick, bo teraz to mialam darmowy. a sluz tez zacznie interpretowac, tylko o nim nie mysl, a sie pojawi, zobaczysz :) ja powinnam dostac @ 23.08. (cykl 26dniowy :) ), wiec do zobaczenia na 28dni :)

a sprawe plamien musisz koniecznie wyjasnic z lekarzem! mysle, ze jak badania porobisz bedziesz wiedziec duuuzo wiecej.

no a pomyslec ze dwa tygodnie temu, jak zobaczylam 18mm pecherzyk to sie tak ucieszylam, jakbym sie dowiedziala ze w cizy jestem! ;) nowa ja tez mam dola, ciagle, ale zagladam tutaj, bo jakos mi tak razniej... i troche lepiej... na pewno sie tam zarejsstruje przez weekend :) dam znac jakiego mam nika ;) dziewczyny, co myslicie o ziolach ojca sroki? ja chce je kupic w polsce jak bede, tzn skladniki i ja skomponowac ... ale czy one wplyna na wyniki badan hormonow? ewentualnie je przywioze i zaczne pic juz po badaniach...

co amsz na mysli darmowy nick? za zarejestrowanie na tej stronie sie placi?

ziol nie stosowalam. wiem, ze na przemiany estrogenow mozna pic specjalny napar z malin, jedna dziewczyna na 28dni tak zaszla w ciaze dosc szybko, bo juz po tym jednym cyklu picia tego naparu. dostep jest darmowy przez 1szy miesiac, potem zeby kontynuowac cykle placi sie z gory za 3,6,badz rok za dostep. Koszt nie jest duzy, bo za 3 miesiace placi sie chyba 30 zl. wiec da sie zniesc :) ja od maja mialam co miesiac inne nicki i nie mialam tej ciaglosci, ze pod jednym mam wszystkie swoje cykle. Ale to zmieniam, zadomowilam sie juz tam :)

aaa rozumiem :) spoko, to niewielki koszt ;) jka mysle o mieszance nie na druga faze cyklu jak mi tutaj jedna dziewczyna polecila, ale na caly cykl. ciekawe czy mi sie uda skompletowac ziola. ;) mysle jednak ze te ziola dzialaja na dziewczyny ktore maja maly klopot z hormonami, ktore trzeba lekko uregulowac. jak ktoras ma bardziej rozchwiane to chyba trzeba mocniejszego leku..

moja przyjaciolka mnie wlasnie doprowaadzila do placzu! wlasnie do mnie zadzwonila, i pytala czy jestem w ciazy, bo stawiala sobie tarota (tak, ona uwielbia takie rzeczy i z tego widze to jej te taroty sie sprawdzaja ..) i wyszlo jej ze ona albo jej przyjaciolka jest w ciazy... ona zrobila wlasnie test, ktory wyszedl jej negatywny, a ze ja jestem jej najblizsza to zadzwonila od razu do mnie, czy jej czegos nie powiedzialam.. jak jej powiedzialam ze Luteina dalej nie zadzialala to zaczela sama plakac i mnie przepraszac za zamieszanie....

Dzień cyklu, A może jesteś a te plamienia mogą się zdarzac na początku ciąży, kto to wie :). Nie płacz, przyjaciółka chciała dobrze, a że my wszystkie tak bardzo chcemy tej ciąży to potem jest nam przykro. Zobaczysz, jeszcze będziesz w ciąży, ja w to wierze. A na pewno będziesz szybciej niż ja.

dziewczyny nie robcie mi nadziei, prosze Was. wszystko co sie dzieje moze byc zarowno objawem zblizajacej sie @ jak i ciazy, ale ja wiem ze to nie ciaza, bo nie bylo owulacji... uda sie innym razem, ale na pewno nie teraz...

Dzień cyklu, Nie chcę Ci robic nadziei, bo wiem (już od roku) jak jest potem nam przykro. Po prostu nie możesz tracic nadziei na to, że się uda. A uda się na pewno. Może zwyczajnie potrzeba Ci jest zmiana klimatu - przyjazd do Polski to dobra okazja na taką zmianę.

wczoraj spakowalam pozno wieczorem wszystkie ksiazki o ciazy, i zwiazanymiz ciaza rzeczami do wora, dzisiaj wrzucam wszystko na strych, niech sie tam kurzy zamiast na polce,

kurcze, dzien cyklu, ale historia z ta Twoja przyjaciolka...wiesz...tarot to tarot...on rzadko kiedy sie myli...moja mama tez wrozyla kiedys z kart. I wywrozyla swojej nauczycielce w technikum, ze wyjedzie w przyszym miesiacu do Australii i..pojechala na zawsze...wiec wiesz...nadzieje musisz miec zawsze! Nie martw sie, bedzie dobrze, zobaczysz!! Wyplacz sie i wez potem w garsc!!

A ja tak do końca nie wierzę w żadne taroty i horoskopy. Czasami sobie czytam, ale traktuję to z przymrużeniem oka, bo zawsze można sobie pod siebie jakąś historię naciągnąc. Ale to tylko moje zdanie oczywiście, każdy ma prawo do własnych osądów.

A tak przy okazji to kilka dni temu zbiłam lusterko, a wczoraj czarny kot mi przebiegł drogę, ale sobie powiedziałam: u mnie to oznaka czegoś szczęśliwego i wiem, że teraz to właśnie szczęście a nie pech się do mnie uśmiechnie. Bo już dosyc przykrych rzeczy w tym roku: najpierw zmarł mi ojciec, z którym nie miałam dobrego kontaktu zresztą i już nie zdążę tego naprawic a potem te problemy z zajściem w ciążę. Także ja to traktuję jako dobry znak i już !

wiem, nadzieje ja nadal mam i bede miec :) moja przyjaciolka tez mi powiedziala o naszej wposlnej znajomej, bo sie z nia ostatnio spotkala, okazuje sie ze tamta sie stara o dzidzie z mezem od kwietnia tego roku, czyli miesiac dluzej niz my, i tez na razie bez powodzenia, ale nigdzie tego jeszcze nie konsultowali. wlasnie ten tarot... ona ma dwojke dzieci, jak sie tarala o drugie dziecko, w pierwszym cyklu zrobila test ktory jej wyszedl negatywnie, ale tarot jej mowil caly zcas ze jest w ciazyi okazalo sie ze jednak w ciazy jest, dzisiaj jej coreczka ma 10mcy ;) ja to traktuje z przymruzeniem oka, ale te jej taroty dosyc trafne sa.. i zawsze sie dziwilam jak to mozliwe, a dotyczya roznych dziedzin zycia :)

Mi jeszcze nikt nigdy nie postawił tarota, ale znalazłam coś takiego: http://tarot.onet.pl/ :)

I takie cuś znalazłam: iąża w rozkładzie kart tarota 1). Karta wylosowana jedna Z nich, tutaj przedstawionych Arkanów Wielkich, może oznaczać ciążę: a). Słońce XIX - pozytywna wiadomość, która ucieszyła kobietę. b). Głupiec 0 - oznacza często ciążę, niewykluczone, że to wpadka. c). Cesarzowa III. d). Księżyc XVIII. e). Czasem Gwiazda XVII. 2). Połączenia kart: a). Cesarzowa III + Głupiec O b). Diabeł XV + Głupiec - zwykle wpadka, ale i stosunek seksualny, niekoniecznie kończący się ciążą. Dużo zależy czy ktoś stosuje karty odwrócone czy nie. I Karta Głupiec odwrócona + Diabeł XV da wpadkę najczęściej wpadkę. c). Głupiec 0 + Księżyc XVIII d). As kielichów + Głupiec 0.

mi tez nigdy nikt nie stawial, nie chce nic wiedziec ;)tarota to ona stawiala sobie, nie mi ;)